Opinie Dolina Szarotek

Nie dziwię się tej irytacji. Gra ma cieszyc, a nie wkurzać.
Gra ma być rozrywką , a nie jakimiś galerami.

 

Aniu, jak mnie coś wkurza to to po prostu zostawiam i zajmuję się tym co daje radość, zadowolenie, satysfakcję czy inne plusy, szkoda zdrowia na denerwujące rozrywki
No i tak też potraktuję Alpy jak mnie zaczną denerwować bardziej a nie przyniosą żadnej satysfakcji czy zysków na farmę

No i cały czas to masz, Alpy przecież tego nie zabrały

 

A będzie może zmiana nazwy z "Dolina Szarotki" na "Dolina Szarości"?

 

Wszystko się zgadza SMOD-ko. Jest tylko ale;
Jak grzcze się wkurzają ( delikatnie pisze , ze względu na podobno grają ce dzieci), to niedługo niepotrzebna będzie ekipa.
Przypomnijcie z łaski swojej twórcom,że to gracze ich utrzymują.
Coś mi sie wydaje ,że o tym zapomnieli.

 

Opinie Graczy są na bieżąco przekazywane a oprócz tego myślę, że Producent ma też swoje statystyki i w swoich działaniach zapewne bierze pod uwagę i jedno, i drugie

 

Podpisuję się pod tym rękami i nogami.
Jest źle od początku i zamiast z biegiem czasu się poprawiać, to w sumie jest coraz gorzej.
Ciągle mam wrażenie, ze ktoś wyjątkowo złośliwy układa te Alpy.
I jak tylko jest jakieś zadowolenie, jakiś luz, to zaraz okazuje się, ze to akurat według BP było złe i trzeba zmienić, bo zły balans jest.

Ach jasne, że nie ma przymusu grania, dlatego wiele osób myśli o odejściu.
Jednak tak się składa, że chciał nie chciał dolina to część całej gry, no i jednak powiązania są. Chcemy tego jelenia, czy fajne pnącza czy wzgórze słoneczników, więc się męczymy w tej dolinie, a to jest bardzo frustrujące. I oczekujemy, że jednak BP pochyli się nad naszymi opiniami i tak poprawi alpy, że będziemy zadowoleni.

 

Zgadzam się, jak czegoś chcemy (tutaj jelenia czy bonusowe pnącza, czy też nowej powierzchni, która majaczy daleko, daleko) to musimy spełnić jakieś tam wymagania, tak jest we wszystkich grach. Zresztą czy to na farmie czy na wyspie nowi Gracze też tak mogą narzekać bo nie mają dostępu, możliwości, profitów takich jak my, którzy gramy po kilkanaście lat. No nie od razu Kraków zbudowano
Ja wiem, że jak coś gdzieś jest do zdobycia to się to chce zdobyć, ale jeśli możliwość ta nie jest ograniczona czasowo to po co się spieszyć i frustrować?
Szczerze mówiąc nie dziwię się tym oczekiwaniom bo też za poświęcony czas i wkład przez te kilkanaście lat chciałabym aby to co zdobyłam do tej pory sprawiało, że nie będę miała większych problemów z nowościami ale tutaj jednak trzeba obrać nieco inną strategię niż na farmie i robić to na co zasoby pozwolą. A czy zdobędę to wzgórze słoneczników za pół roku czy za rok ( które ma na dzień dzisiejszy powierzchnię maksymalnie na 119 małych pól) to nie ma dla mnie aż tak dużego znaczenia, ale każdy może mieć na ten temat oczywiście inne zdanie.
I ja rozumiem, że Gracze chcą żeby gra przynosiła im radość i rozrywkę, ale wiesz jak to jest - każdy kij ma dwa końce i tutaj, właściciel gry też zapewne chce ze swojej produkcji być zadowolony, bądźmy szczerzy - to nie jest instytucja charytatywna a firma. Gracz nie będzie zadowolony to przestanie grać a Producent gry nie będzie zadowolony to zamknie grę a żeby był wilk syty i owca cała to trzeba znaleźć jakiś konsensus tylko jak widać, nie jest to takie proste

 

W Alpach mamy właściwie narzucone co siać. Co z tego, że mam odblokowane 5 roślin, skoro i tak muszę siać tylko różanecznik i grzyb na odznaki. Pozostałe sieję tylko jak wychodzę do pracy, albo na noc po troszku żeby darmozjady nakarmić.
Mimo wszystko jak dla mnie Alpy są całkiem spoko. Nawet złapałam się na tym, że po zalogowaniu najpierw lecę tam przeorać, a dopiero potem zwykłą farmę.
Szczerze mówiąc nie lubię narzekania na wszystko, to też staram się sama tego nie robić. W realu to jest oczywiście gorsze: przebywanie w takiej atmosferze. Mi tam gra sprawia przyjemność. Gdyby było inaczej to nie katowałabym się i znalazłabym coś innego.
Na pogodę nawet nie zwracam uwagi. Jakoś mi się na razie nie chce w to zagłębić. Zakładam, że z czasem to przyjdzie

 

Atenko ja wiem, że to początek, że nie od razu wszystko, ale tam jest to tak na siłę ograniczone, moim zdaniem często nieprzemyślane albo przemyślane złośliwie, już sama nie wiem co myśleć.

Tak, ale na farmie czy na wyspach jest tak bardziej przodem do klienta, bardziej to wszystko przemyślane i logicznie ułożone, masz misje, które na niskich poziomach możesz zrobić, bez specjalnych ograniczeń masz dostęp do ewentów, a tam bardzo szybko możesz się wzbogacić chociażby sprzedając nawóz, czy szybciej przejść poziomy siejąc ewentówkę. Nie marnujesz tego co sobie wypracowałaś.

A tu co? Napracujesz się, nastrugasz tych drzewek, nazbierasz owoców, a już masz magazyn zapchany wylotkami i nic pożytecznego z nimi nie możesz zrobić, tylko do kosza, nawet marnego przelicznika nie ma, żeby oddać do recyklingu. Tak było przed aktualizacją z bursztynami i gałęziami, nie było innego sposobu żeby iść dalej jak tylko marnotrawić uzyskane dobra. A po akualizacji ... a ku ku mamy Cię, dawaj nam bursztyny, które teraz akurat słabo lecą.
Oddawanie do recyklingu, na odznaki, czy do tworzenia humusu, narzędzi czy paliwa to znowu schody, nie możesz oddać tyle ile faktycznie potrzeba tylko zawsze trzeba z górką, te kilka czy kilkanaście Ci uszczkną.

Już nie wspomnę o zarosłych błędach z którymi nikt nic nie robi, z utrudnieniami typu błędne przekierowywanie, sortowanie, które ciągle wraca do nazwy, a nazwa i tak nie ułożona alfabetycznie.
I tak dalej, długo by wymieniać.
No to nie po mojemu. Dużo jest sztucznych ograniczeń, które w sumie nie wiadomo czemu mają służyć.

Ja też nie lubię narzekania na wszystko, u mnie zawsze szklanka jest do połowy pełna, ale myślę, że jak coś uwiera to dobrze jest napisać co to jest, z nadzieją, że może ktoś się nad tym pochyli, przeanalizuje i poprawi.
Mimo wszystko pracuję w dolinie, w tej chwili do 22 poziomu brakuje niecałe 12 tys. APD i postawiłam sobie zadanie dojścia do 25 poziomu do końca wakacji. A jak będzie zobaczymy.

 

Człowiek stary a głupi. W co ja wierzyłam? Przed wyjściem z domu w Ogrodach został jeden jedyny malutki obuwik, 5 szt do zebrania za 3 godziny. Wracam po 4 godzinach, grządki oczywiście puste, jak obietnice BP, a on rośnie sobie samiutki, no bo przecież nic od wczoraj tam nie siałam. Cóż, zostało jeszcze 21 godzin 50 minut.
Tyle. Miłego weekendu

 

dla mnie to od początku jest Dolina "Szrotek" ale "Szarości" też pasuje, niestety coraz bardziej

EDIT : dla tych, co być może nie znają słowa szrot => złomowisko

 

i ja wreszcie odblokowałam Dolinę Szarotek

 

Ja odpuściłam sobie te Alpy i dobrze mi z tym

 

Osobiście jakoś nie widzę sensu dalszego alpowania. Pomieszanie z poplątaniem. Przed aktualizacją miało to jeszcze jakieś ręce i nogi...a teraz.... Niech BP gruntownie przemyśli

 

Ja bardzo poproszę o taki mały guziczek, który wyłącza pogodę [i wszystkie płynące z niej korzyści] w Alpach, taki sam jak ten co wyłącza animację na farmie .

 

te alpy wcale nie sa takie zle ale jak sje chce cos miec no to trzeba troche popracowac niema to tamto niewim co tam moze denerwowac jak sie ma ochote to sie robi jak nie to nie

 

20-sto kilku godzinny różanecznik obecnie i niedopasowane grządki ;]
Niedopasowane grządki dopasowałem, ucinam "bonus" z premedytacją. Ale fajnie byłoby mieć wybór, czy korzystać ze wszelakich "dobrodziejstw" stacji pogodowej, czy staromodnie, jak najstarsi Incowie siać i zbierać

 

U mnie recykler też idzie chyba w odstawkę.
Nie potrzebne mi różne nawozy czy polepszacze, tylko APD.
Losowość tak posolili, że niech ich zakazana choroba weźmie.
Liczyłem na 25 lvl w pół roku, bez sprawnego recyklera to i pewnie rok będzie mało.
Czy o to chodziło projektantom?

 

u mnie szarotka rosnie od wczoraj, w poludnie bylo do zbioru 9 odzin z minutami a teraz 23 godziny, nie bede jej wycinac, zobacze jak dlugo bedzie rosla, pozdrawiam wszystkich zdenerwowanych farmerow z Alp

 

Tylko czekać a dadzą wyprzedaż skrzynek z APD.. Bo mam takie podejrzenia patrząc na to co otrzymujemy z recyklingu Już nie wrzucam na 40-godzinne bo 3 ostatnie dały mi.. no jakby tu... końcowy efekt przemiany materii