panoramaogrodnicza

Bry po spacerze
W końcu po tygodniu wyszedłem na spacer, pogoda dopisywała, więc było przyjemnie . Tylko właśnie przez te pogody chyba tak wszyscy chorują, ktoś kiedyś powiedział, że jak jest zima to musi być zimno, no i jakoś to się ostatnio nie sprawdza..

Danusiu, mam nadzieję, że szybko odpuści i minie . Zdróweczka .

Elu, musisz zwolnić, bo jak człowiek przemęczony to szybciej się go imają różne choróbska..

Miłego i zdrowego wieczoru

 

Dobry wieczór
Zaganiana,najpierw kuchnia potem dzień wiadra i mopa. A słoneczko dziś tak pięknie operowało jak marcowe

 

To dobrze, że odespać się dało - ale wyspać na zapas to już się raczej nie da próbowałam i ...nic z tego

Też się do tych Alp w końcu przemogłam i systematycznie , choć bez entuzjazmu, cośkolwiek tam działam . Do 11 poziomu jeszcze 3100 APD brakuje - byłoby mniej, ale zbyt wymagających klientów obsługuję zwykle tak połowicznie , a owoce wolę na odznaki przemielić. Recykling nastawiam przeważnie na 36 h i póki co jedynie dwukrotnie losowość mi APD zacharapciła
A te ,,sklepowe łowy ,, właśnie przed chwilą skończyłam - bez pomocy koła, lecz przy użyciu procentowej setki z własnych zasobów . Gdyby nie błędy
( na końcówce nie zapisało mi podlania SN-em i zbiór się odwlókł , a po zbiorze okazało się że i śmigiełka nie wszędzie zapisało i do umielenia ostatniej torby 2 sztuki ewentówki zabrakło ) to bym po południu już miała z głowy , a tak trzeba było jeszcze dosiać na jednym polu i cierpliwie poczekać aż urośnie ( już tylko na samej wodzie) .
Piccolakowo te łowy też nie za bardzo , bo Kumpel w towarzystwie magicznego drzewka mi się przypałętał żeby więc Mietka nie widziała od razu je /jego też/ do paska z ogrodu wymiotłam
Może te z misji lepszymi fantami mnie uraczą więc naprzemiennie wysiewam ziele do ,,wewnętrznej bogini,, ,, historii o superbohaterach,, i ,,powrotu do przeszłości ,, , ale to jeszcze sporo tego wysiewania przede mną

 

Jeszcze zwolnić? Kiedy mnie się wydaje, że ja bardzo wolna jestem.

Wczoraj to jedynie do sklepu się zagoniłam.

U mnie 12 na horyzoncie, a jak te alpozjady za dużo chcą to wykorzystuję skrzętnie zbierane natychmiastowe drzewo i karmię je do syta.

Ja obstawiam 24 godziny, odpukać do tej pory częstują tylko APD.

A te sklepowe łowy .... to ciągnę jeszcze, mimo że to niehandlowa niedziela. Nie miałam jak zebrać w ciągu dnia, bo po wprowadzeniu Alp moja komórka nie chce współpracować.

O widzisz, jak to dobrze z mądrym pogadać, ja z misjami na bakier, obstawiam ostatnie miejsce w rankingu, ale jak mi podałaś na tacy gdzie siedzą pikolaki to wezmę się za nie.
Niedzielne dzień dobry.

 

Popołudniowe, niedzielne dzień dobry

Mało kto ma czas zaglądać na forum niestety A tu kolejna dobra nowina w jednym z sąsiednich domków - nasz Misiek został dziadkiem

 

Powitać w Nowym Roku
Myślę, że bardzo dużo osób tu zagląda, ale nie ma nic do opowiedzenia albo za dużo by opowiadać
Jak zauważyłem, dużo osób zachorowało około Sylwestra i niektórzy dopiero wracają do zdrowia, wysoka temperatura utrzymywała się w ich przypadkach bardzo długo.
Pogoda dzisiaj około 6 stopni, ale wieje tak mocno, że z obawą patrzę na swój dach, żeby nie zerwało
Pozdrawiam Was wszystkich bardzo gorąco
Koperty nie trzeba

 

Dzień dobry
Udało mi sie wspiąc na 12 poziom i muszę zwolnić bo owoców i drzew po sufit w magazynie ,rozbudowałam na maksa ,a cukierki jakoś mnie omijają w zwiazku z tym nie moge rolować alpejskich klientów.
Może macie jakiś sposób ,żeby pojawiały się cukierki zamiast petard?

 

O super wiadomość.

O widzę, że domek na kolędę zasłużył.
Zapraszam, zapraszam.
Koperty nie trzeba .... ale można.


Tylko się zastanawiam, czy oszczędnie sianogrosze pakować czy jednak postawić się i floreny z siennika wyciągać.
Tak ostatnio nowa moda nastała na czytanie a nie na pisanie, z rozrzewnieniem wspominam nasze zabawy słowne.

U mnie to jeszcze trochę do 12 i ciągle nie mogę nadążyć z drzewkami. Cukierkami częstuję tylko Małgośkę.
Widzę, że cały czas trudne warunki.
A jak Ci się sprawuje komórka po wprowadzeniu Alp? Ja mam okropne problemy, żeby coś zrobić.

 

Komórka bunt uskutecznia,ale cały czas mam nadzieję ,że Alpy też załapią i będzie je można obsługiwać poza domem

 

praktycznie od wprowadzenia Alp telefon wykorzystuję wyłącznie do siej i zbierz
pozostałe działania komórkę niestety blokują
wspinam się na 11 poziom


.

 

To tylko pozory , w domku ino śmigniesz i już Cię nie ma .

Gratulacje dla Miśka od Miśk(ow)a

Niestety, tu jak zwykle losowość gry się kłania..

O, jak miło, kolęda zapowiada się w tym tygodniu, to przekaże komu trzeba, że Wielebny w tym roku charytatywnie wpadnie w odwiedziny .

No bo Alpy wysoko, a komórka to zazwyczaj na nizinach .

Dobrej nocki dla podczytujących i piszących

 

A oczywiście, że zasłużył a można można, na tacę sianogrosze hmm, może być jednak 15 florenów i na zagadkowe będzie i kombajn na promocji inflacja szaleje:

Bywało super

Może lepiej nie wspominaj
Dobranoc

 

Dzień dobry
Nareszcie słońce i niewiele na plusie
Miłego tygodnia dla pracujących i odpoczywajacych feryjnie

 

No jak floreny mają iść na zagadkowe, to wołaj jakich Ci brakuje, to w naturze będzie.

U Ciebie słońce a u mnie chmury i gdzie tu sprawiedliwość.
Wreszcie dotarłam do domu, zabieram się za farmerskie obowiązki.
Dzień dobry.

 

Zazdroszczę Ci , też bym chciała być taka wolna a ostatnio to jestem coraz bardziej zajęta
A marzy mi się ciut swobody
i od realu uciec gdzieś...
bo człowiek już nie taki młody
aby wymogi jego znieść.
Ciągle przyciska mnie i gdera...
ciągle popycha tam... i tu ...
i co rusz z twarzy uśmiech ściera
i nie da w biegu złapać tchu...

No to idziesz w tych Alpach jak doświadczona himalaistka którą zresztą jesteś (poziom na farmie) ... jak i wielu innych .
Ja się nie spieszę, choć i zbytnio nie ociągam , i na miarę swoich sił, oraz kondycji (stodoły) brnę od bazy (poziomu) do bazy byle się ruszać i nie skostnieć z zimna

Zaglądać to pewnie ludzie zaglądają, tylko że ... no Farmerzy to jak te Krasnoludki ; jedni Nieśmiałki, inni Śpioszki, jeszcze inni Gapcie , ostatnio sporo też Apsików mamy, a i Gburki się znajdą, i Mędrki ...tylko Wesołków jakby coraz mniej i mniej a kiedyś tylu ich tu bywało .
Powinszowania dla Miśka dziadkiem być to nie tylko radość ogromna , ale prawdziwe Szczęście
- wszystkiego dobrego dla nowego obywatela/lki świata

Kolędę na tacę, ale po...


... to i bez tacy prosto na stół można

U mnie słońca brak - za oknem szaro i ponuro , ale samopoczucie coraz lepsze, więc nawet nie zwracam uwagi na tą pogodę.

Dzień dobry wszystkim
- i niech dla każdego on dobrym zostanie, lub też się stanie (nim przeminie) .

 

Bry także słoneczne .
Widzieliście kolejne "ulepszenia"?

https://board-pl.farmerama.com/threads/zmiany-w-alpejskich-zleceniach.89167/

Jak to jest, że takie zmiany można bez problemu, niemal od ręki wprowadzić, a naprawić ciągle zgłaszanych błędów to się nie da??
Miłego popołudnia

 

Ja to taka wolna, że okrutnie zajęta jestem.

Ani, ani ... ani himalaistka, ani alpinistka, swego czasu były Tatry i Beskidy różnej maści, a teraz co najwyżej schody.
W Alpach trudno się spieszyć, stromo, powietrze rozrzedzone, aż dziw, że te drzewka chcą rosnąć.
A na farmie ścieżki wydeptane, schemacik jest, co najpierw co potem i samo się toczy.

O to to, święte słowa.

Właśnie przeczytałam i tak się zastanawiam, czemu tak? Jak znam życie zbyt dobrze nam idzie w tych Alpach i trzeba nas zatrzymać za wszelka cenę.

 

Witam
Ja to wpadam i wypadam. Na farmie się świeci a mnie nie ma.
Czas mnie gonił ostatnio, a wiatry dawały i dają się we znaki.
Okropnie wieje i ciśnienie szaleje już drugi tydzień
Wszystkim zdrówka życzę ... Brrr pogoda do bani chociaż temperatura plusowa

 

Też tak to odbieram..

 

Jestem podobnego zdania Te ulepszenia to jak nic kolejne hamulce, których zadaniem będzie spowolnienie Farmerów w tym szusowaniu po Alpach Te pojemnościowe (magazyny - zwłaszcza ten na materiały do tworzenia ) i losowe (recykling) jak widać są niezbyt skuteczne i nie dają rady dostatecznie spowolnić graczy, by BP miało czas na stworzenie kolejnych części ALP, no to nam ... w ramach ,,ulepszenia,, odpowiednio wyregulują liczniki w śnieżnych skuterkach, którymi po Dolinie ku górze się ... pyrkoczemy a przynajmniej ja

No... może dlatego, że te zmiany ,,same się nie zmienią,, a błędy to dość często ,,same się naprawiają,, - znaczy pojawiają się i znikają... większość zaś jest taka trudno uchwytna i jak Góra chce który naprawić, to akurat go nie ma - a jak naprawia jakiś inny no to się pojawiają
i brużdżą w naprawianiu , albo całkiem informatykom robotę psują