panoramaogrodnicza

Iza, w zasadzie wiem o tym ale jak wystawiam większą ilość to podświadomość daje się trochę oszukać, że wypada czegoś więcej , a jeśli chodzi o skrzynki to akurat nie potrzebuję ich otwierać codziennie, więc robię to co jakiś czas .

 

Też się połaszczyłam na tę nową morelę, ale nie wiem czy to był dobry pomysł, mnóstwo owoców na odznaki poszło, a potem musiałam używać tego natychmiastowego drzewa, żeby starczyło na nakarmienie alpozjadów. Okropnie męczy mnie to gimnastykowanie się, żeby nie zapchać magazynów. Na klucze, gałęzie i bursztyny nie mam sposobu, niestety marnują się.

U nas też było przyjemnie, 17 stopni i słoneczko, powietrze takie bardziej wielkanocne niż noworoczne.

 

Klucze pozostawiam natomiast bursztyn i gałęzie utylizuję do poziomu 50 sztuk.

 

Czyli co? Do kosza?

 

Niestety ,ale na razie nie znalazłam innego sposobu na pozyskanie kluczy

 

Doberek wszystkim
taka mala sugestia dla ekipy...moze by tak wprowadzic rowniez ranking odnosnie sg...

 

Gratulacje dla Izy , wskoczyła na 255 poziom. Fajnie rok zaczyna

 

Bry jesienno-wiosenne .
Przyłączam się do gratulacji .

Miłego dnia

 

Gratulacje Iza

Dzień dobry wszystkim - senne, ale jednak dobry

 

Super Iza. Gratuluję.
Ja na szybko, między rehabilitacją a wizytą u ortopedy.
Dzień dobry.

 

Jagodo dziękuję bardzo.

Odbieram przyłaczenie,dziękuję Łukasz

Tomku dla Ciebie też podziękowania

Dziękuję Elu,udało się zrobić dwa poziomy jeden w Alpach drugi na farmie

 

Witam
Gratuluję Iza wejścia smoka w Nowy Rok 255 to już nie byle co Brawo !!!

 

Wojtku chyba raczej smoczyca jak ze Shreka.

 

gdzie są wszyscy czy o czymś nie wiem
Elu panoramo zmieniłaś adres gdzie Cię szukać

miłego dnia

.

 

Zbierać paramidory, sadzić bakłażan.

 

I oczywiście, że o tym zapomniałem nie pamiętam co tam co prawda miałem posadzone wczoraj ale chyba na szczęście nie pomidory

 

Nie wiem gdzie wszyscy, ja od poniedziałku biegam na rehabilitacje, a potem jeszcze normalne zajęcia i już ani czasu ani siły nie mam, więc teraz to taki wpad i wypad.
Farma leży odłogiem, Alpy mnie zatykają, maruda nie pozwoliła dojść do końca, jedno co zdążyłam to te bakłażany w mrokach posiałam.
Dzień dobry.

 

zapomniałam o mrokach nie wiem co zostało


.

 

Dzień dobry
Rano przed pracą zebrałam ostatnie pomidory i posiałam bakłażan.
Maruda skończona zostały Alpy ,ktore działają jak pożeracz czasu.