Opinie Wielkie łowy X

sadza poleciała a z trzecigo pikolaka wyskoczył dyniowy

 

Dojechałam do 105 z prawej str. mimozy zostało 11,600 , a sadzy brak ...

 

u mnie jest na odwrót sadzy mam na 15 gier ale mimozy już nie dam rady dosiać

 

Zaczynając ten event założyłam, że postaram się dotrzeć do 9 gier. Dziś rano brakowało mi sadzy na 4 gry. Bardzo dziękuję wszystkim dobrym duszom, które posłały mi sadzę, majeranek posiany na super nawozie też pomógł. Ostatecznie,rzutem na taśmę, zdobyłam piccolo i została jedna sadza.

 

Zdobyłam pnącze, więc plan minimum wykonany
Zrobiłam 55 gier, wpadły jakieś nagrody i PNS, jest ok.

 

Uffff wymęczyłam ten event a raczej on mnie i rzutem na taśmę się udało



Poświęciłam trochę zachomikowanych bonusów i SN bo koło się tym razem wypięło, ale trochę na planszy z Sypialnią i Kuchnią średnia wzrosła i dobrnęłam. Mam dość i na długo mi wystarczy tej mechaniki

 

Nie nastawiałam się na robienie tego eventu bo absolutnie nie posiadam
pamięci wzrokowej tylko słuchową, a do tego brak synchronizacji oko-ręka.
Żeby się nie nudzić siałam i zbierałam- trafił się bonus +100% i +1 - i tak dobrnęłam
do skrzynek Piccolo, czyli 90 gierek zrobione /str lewa w całości/- o prawej nawet nie wspomnę
No cóż, "natura nie wszystkim jednaka"

 

Ja podeszłam podobnie. Nie doszłam do pnącza Ale NICZEGO nie zmieniałam na farmie. Z gierek wychodziła mi średnia 70-85. Nigdy więcej. Co z tego,ze znalazłam przedmiot jak klikałam w niego i nie znikał? Coz Potwierdzilo to tylko moją tezę,że wielkie łowy nie są dla mnie

 

Witam w klubie bo u mnie tez tak tylko srednia 85-90 .Lewa wymeczylam do picolakow i trafilam tanczacego z liscmi i cud magiczne drzewo,a o lewej szkoda gadac.Jeszcze nigdy nie udalo mi sie prawej skonczyc

 

Mnie również bardzo umęczył ten event, szukanie zaczęłam, gdy wskoczyły plansze farmy, kuchni i sypialni, na nich czułam się pewniej, mimo to zakończyłam grę na itemie "Cylinder iluzjonisty" i jeszcze zgarnęłam 11 florenków... na tym koniec, nie mam zamiaru się dalej zamęczać szukaniem
W planie miałam zrobić tylko lewą stronę, aby dotrzeć do 2 skrzyń Piccolo, ale później podniosłam poprzeczkę do Piccolo po prawej stronie, a następnie do Cylindra

 

witajcie

wymęczyłam ten event przed 9-ą rano......ufffff
nie wiedziałam czy zdążę wrócić do domu przed jego zakończeniem, no ale pewnie jakbym zostawiła jakieś gry na sam koniec, to pewnie nie zdążyłabym wrócić
z piccolo wyrosły ; Dyniowy, kijek pogo i bukiet kwiatów.....czyli balans zachowany

 

Co do szczegółów: po lewej stanęłam na 17 zadaniu, po prawej na 45 Przedwczoraj pomyślałam,ze może uda się dojść do pnącza i sypnęłam SN Nawóz poszedł a ja zostałam bez pnącza i nawozu Ot, ambicja za późno mi się włączyła Myślę,że gdybym usunęła zagrody zdobyłabym pnącza i zaszła dalej. Ale przecież miałam nie robić tego eventu Sama jestem sobie winna

 

Nie ma czego żałować, Rząd chmur daje tylko ilość PD i 3 skrzynie Bawarskiego Święta I, będą inne do zdobycia, a to co zdobyłaś z nagród, to Twoje, poza tym zdobyte itemy też mogą dawać PD lub TPD, w zależności, gdzie będą postawione.

 

"Wypadajkowe" posty usunęłam, na przyszłość zapraszam do działu Giełda: Przedmioty eventowe - wrzesień 2022.

 

Dzień dobry
Ja zaczynając tą zabawę zakładałam wykonanie jedynie minimum / 50 gier i koniec/ lecz ,,pod wpływem ,, co niektórych opinii graczy /i nie tylko/ postanowiłam robić dalej - ciekawa byłam dokąd dojdę wykorzystując ,,możliwości jakie daje gra ,, / no nie wszystkie, bo na tą ,,możliwość wielokrotnego... wykorzystania,, niestety mnie nie stać/ . I dziś rano doszłam do drzewka nawozowego - jakim kosztem je zdobyłam lepiej przemilczę . Wspomnę jedynie, że w edycji z florenowcami udało mi się zrobić całość i to znacznie mniejszym wkładem własnych zasobów , mimo że wtedy byłam o te dwa lata ,,młodszym graczem,, więc moje możliwości także były mniejsze niż obecnie - przynajmniej teoretycznie , bo praktyka wykazuje że jest na odwrót
- im dłuższy mam staż w grze i im ,,więcej możliwości daje gra,, tym trudniej sprostać wymogom ewentowym - nie tylko w Łowach.
Udało mi się ,,doszukać,, co jest tego powodem, ale rozwodzić się nad owym powodem/powodami nie będę , bo i po co.
Napiszę raczej o tym;

No właśnie - na każdej planszy miałam po 2/3 przedmioty które ,,nie załapywały,, przy pierwszym kliknięciu -dla przykładu w Piekarni była to butelka mleka i naklejka z nublonem - no gdyby to były jakieś maciupkie drobiazgi (jak klucz w Kuchni, czy flet na Farmie) można by to zrzucić na karb nieprecyzyjności mojej ręki , ale w tak duże,,płachty,, nie sposób nie trafić kursorem - tymczasem trzeba było na tych ,,płachtach,, szukać miejsca w którym by ,,załapało,,
( i przedmiot zniknął) tracąc przy tym czas i punkty. Na planszy ,,Świątecznej wyspy,, miałam jeszcze dodatkową przeprawę z powodu niezgodności opisu z przedmiotem który należało odszukać - chodzi o statek w butelce , który w opisie był ,,statkiem zabawką,, - przez pięć rund na tej planszy daremnie traciłam czas i punkty by ten ,,statek zabawkę,, znaleźć.
Nie powinno być takich nieprawidłowości przy tak wysokich wymogach ewentowych bo to jeszcze bardziej zniechęca do zabawy
- niech twórcy wezmą to pod uwagę przed kolejną edycją Łowów i skrupulatniej przetestują plansze .
Choć na kolejną edycję to mnie już nawet i drzewka florenowe nie skuszą raczej - no chyba że gra da mi o wiele większe możliwości niż daje obecnie - oczywiście z pominięciem tej ,,wielokrotnej,,

 

Powiem Wam dlaczego gra nie załapywała klikniętych przedmiotów, albo wyświetlała pomoc lupową nie tam gdzie powinna.
Gra ma skopane skalowanie.
Jedynie na powiększeniu 100% działa bez usterek.
Czym większe powiększenie, tym więcej i większe rozjazdy, niestety.
******************************************************
To oczywiście tylko przypuszczenie.
Jednak sądzę, że trafne.

 

Bardzo możliwe, gram na zoomie 120% i zdarzało mi się nie trafiać na małe przedmioty typu widelec, piłka siatkowa.
Nie wpływało to specjalnie na średnią, bo po nauczeniu się plansz, zostawało mi kilka-kilkanaście sekund zapasu.

Mam upragnione super wielkie drzewo, trochę kropelek na to poszło.
Dużo florenów przybyło, ewent uważam za udany.

 

Łowy wymęczyłam do końca. Okropnie czasochłonny ten event, nie mówiąc o wszelakich zasobach jakie pochłania. Czy było warto nie wiem, ale teraz to już bez znaczenia. Super wielkie już na polu stoi
A tu się lekko pochwalę swoim najlepszym wynikiem



Gratulacje dla wszystkich którym udało się osiągnąć swój własny cel w tym evencie

 

No, no, szacun.
Za taki wynik powinny być dodatkowe punkty.

 

Super, u mnie jeden z niewielu ale na moje możliwości też super



Co nie zmienia faktu, że nie znoszę tej mechaniki i oby była jak najrzadziej