zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Dziś. W stanie wskazującym na kontuzję. Barierki na balkonie sa złe :cry::cry:

    Ja też nie bardzo czuję taką potrzebę, ale są takie osoby, które potrafią wytłumaczyć, że te własne potrzeby są mniej istotne od ich potrzeb :oops:
    No i jak mi to już zostało, to zastanawiam się, czy nie wrzucać tam od czasu do czasu jakiejś ciekawszej fotki z jakiegoś wyjazdu albo wyjścia choćby do parku. Mam parę zrobionych nie tak dawno temu, a na bieżąco też się zawsze coś pstryknie :)

    Mój wujek w czasach już Eurosportu, ale jeszcze nie komórek i wszcechobecnego internetu miał na to metodę. Pracował na zmiany i, jeżeli nie mógł obejrzeć interesującego go meczu, nastawiał magnetowid, żeby go nagrać. Gdy wracał z pracy, domownicy mieli zakaz spojlerowania dopóki sam nie obejrzał nagrania :)

    Pamiętam z czasów nastoletnich (może ciut późniejszych), że moja babcia kupowała (prenumerowała?) jakąś gazetę (chyba to była Kobieta i życie). Na ostatniej stronie miała rubrykę Satyra w krótkich majteczkach. I do niej czytelniczki nadsyłały takie krótkie historyjki z kilkulatkami w rolach głównych. Czasem można się było pośmiać, czasem zadumać nad mądrością. Nie wiem, czy dziś jeszcze istnieje to pisemko, ale mentalność mamuś i babć pod tym względem się zbytnio nie zmieniła i na pewno znalazły jakieś miejsce, żeby się chwailć swoimi bombelkami. Trzeba tylko poszukać :)

    No jest, jest. Tylko nadrabia lekturę, żeby być w miarę na bieżąco :D
     
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Hmm.
    Wypadłeś z balkonu razem z barierką...? 8)

    No to ja i tak nie zobaczę :cry:
    Nic mnie nie zmusi do używania fejsa - za stara na to jestem xD

    Rozumiem, przepraszam i obiecuję, że już nie będę.
    Choć to nie było chwalenie się, raczej ilustracja tego, jakimi ścieżkami chadza rozumowanie niedużego juniora w konfrontacji z wielkim światem.
    Ale fakt, opisywanie takich rzeczy na forum dla siewców sałaty jest nie na miejscu, więc koniec z tym xD

    No dobra, jeśli jest, to może by coś opowiedział 8)
    Przeszedłeś cała trasę czy trochę ją skróciłeś...?
    Dużo ludzi było...?
    Jak tam konfesjonały, wygodne...?
    Wiewiórki uratowałeś...?
    A antykomarowe spodnie się sprawdziły...?
    I mnóstwo innych pytań mam :)

    ***

    Gdyby nie Iga, to ja zdecydowanie wolę męski tenis.
    Genialny pogromca Nadala, niejaki Frances Tiafoe właśnie w eleganckim stylu rozpirzył takiego kolesia z polityką w tle.
    Ja wiem, koleś niby nic nie winien.
    Ale i tak go nie lubię 8)
     
  3. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Zaatakowała mnie metalową rurką :cry::cry:

    Nie będę namawiał. Jedynie stwierdzę, że strona jest publiczna i dostępna nawet bez zakładania konta i logowania się.


    Nie miałem nic negatywnego na myśli. Też mi chodziło o to, jak czasem rozumowanie dziecięce może być inne niż dorosłego. Dużo prostsze, bez wszystkich naleciałości kulturowych i społecznych, bez poprawności politycznej czy społecznej. W takim kilkuatku nie ma sztucznej delikatności, ale też brak złośliwości. Po prostu mówi, jak widzi świat.


    Barierka mnie zmusiła do skrócenia :(

    W popularnych miejscach były dzikie tłumy. Gdzie indziej przez kilka godzin nie widziałem żywej duszy. Ale mimo wszystko, gdy na odcinku, gdzie na długości ok. 30 km nie ma żadnej cywilizacji, spotyka się kilka osób, to chyba można uznać, że ruch był całkiem niemały ;)

    Jak tam konfesjonały, wygodne...?[/quote]Nie wiem. Za to wiem, że w chatce bez prądu i bieżącej wody da się żyć. Ja spędziłem tam tylko jedną noc, ale gospodarze mówili, że mieszkają w niej cały rok o_O

    No ba. Nie dałem skrzywdzić żadnej :D

    W autobusie miejsce przy oknie obok mnie zajmował taki jegomość
    [​IMG]
    Nie pogryzł mnie, więc chyba można uznać, że się sprawdziły :D:D

    Nie wszystkie na raz xD
     
  4. ankagdw

    ankagdw Chodząca legenda forum

    Cześć. Jestem, żyję, mam się tam jakoś.8)
    Nie napiszę, że jest super bo nie jest. Dzisiaj jadę do ortopedy a jutro prawdopodobnie do pracy wracam. Ponoć to było ostatnie zwolnienie jakie miałam dostać. Kuleję elegancko nadal i jakoś wątpię czy to się zmieni. :oops: Miesiąc rehabilitacji pozwolił chodzić ale nie do końca tak jakbym sobie tego życzyła... Może potrzeba czasu- nie wiem.
    Poza tym też nieciekawie. Ojciec mój miał amputację nogi - podwójną. (przez cukrzycę) Pierwszą do kolana , drugą ponad kolanem. Wypisali go do domu dosyć szybko z zakażeniem wewnątrzoddziałowym jakąś tam bakterią...(nie pamiętam jaką) Cierpi biedny bardzo i coraz gorzej mi idzie pocieszanie i wmawianie mu że wszystko będzie ok. Kurczaki ... jest bardzo daleko od ok. Jestem wypompowana z sił, mama też.
    Do tego dochodzi remont łazienki, który mój chłopina postanowił zrobić żeby było mi łatwiej funkcjonować z tą nogą w ortezie.
    Ortezy nie ma już jakiś czas, remont jeszcze trwa ale na szczęście już widać koniec.;):p
    Z rzeczy pozytywnych to Natalia wróciła cała i zdrowa z erasmusa z Fuertaventury i do tego bardzo zadowolona. Zaklepała sobie pracę na przyszłe wakacje na Fuercie. Fajnie.:music:
    Zuzka ten Twój Junior to jest mega fajny gość- lubię takie bystre maluchy. Mało które dzieci lubię ale Juniora owszem.xDxD
    Podczytuję prawie na bieżąco. 8)
     
  5. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Oj to paskudnie się zachowała :(
    Czy po rekonwalescencji będziesz jak nowy, czy prawie jak nowy?
    Trzymam kciuki, żeby to pierwsze :)

    Pytanie po co. Tzn po co tak żyć.
    Nie ma innych dostępnych opcji, czy świadomy wybór?
    Tak czy tak, brr.

    Piękny jegomość... tzn świetne zdjęcie ;)

    OK, po jednym: w jakim stanie jest tzw środowisko naturalne tych okolic...?
    W najbardziej uczęszczanych miejscach - i w tych relatywnie odludnych...?
    Tzn czy te dzikie tłumy złapały choć trochę - hmm, jak to się mówi po polsku...? - świadomości środowiskowej (environmental awareness)...?

    Widywałam cię na forum, więc byłam w miarę spokojna, że żyjesz.
    Ale poza tym to - o kurcze, współczuję :(
    Jakieś pasmo nieszczęść dopadło twoją rodzinę, koszmar :(
    Dlaczego ta amputacja tak nagle i od razu obustronna - zaniedbania z przeszłości czy wszystko tak szybko poszło...?
    Biedny twój tata - i równie biedna mama i ty :(
    A te zakażenia szpitalne to chyba coraz częstsze ostatnio, słyszałam już o kilku przypadkach w PL.
    Ciekawe, skąd to się bierze, wydawałoby się, że reżim sanitarny (czy jak to się tam wabi) powinien być teraz surowszy, czyli takich zakażeń powinno być mniej, nie więcej.
    Za to wielkie gratki dla Natalii - jak fajnie, że przynajmniej ona podnosi statystyki rodzinnych sukcesów :)

    Trzymajcie się jakoś wszyscy, ja będę trzymać kciuki za możliwie jak najlepszy dalszy ciąg.

    Juniora też lubię.
    On przy tym nie jest (jeszcze?) ani trochę zarozumiały, jest pewny swoich opinii, ale bez tego "ja wiem lepiej".
    Cóż, to się pewnie zmieni na gorsze - na razie junior widziany oczami dorosłych jest przekomiczny, ale i niegłupi ;)

    No dobra, jeśli Zgredzio nie ma nic przeciwko temu, to jeszcze napiszę o AJ czyli męskiej połówce bliźniaków.
    AJ mianowicie odkrył grawitację (poświęcając dwa kubki i jeden talerzyk, zanim się zorientował, że testy z użyciem przedmiotów z tworzyw sztucznych pozwalają zredukować straty).
    Przez cały dzień ostrożnie zsuwał ze stołu tę nieszczęsną zastawę, podrzucał oraz obserwował.
    I wystąpił z ciekawym problemem naukowym: jak coś jest na górze, to spada.
    A jak jest na dole, to nie leci w górę (chyba że jest balonikiem albo ptaszkiem).
    AJ to typ myśliciela, teraz chyba pracuje nad wnioskami 8)xD


    EDIT: A tak poza tym to brawo Iga!
    Teraz będzie grać z Sabalenką (brr), mam nadzieję, że ją rozniesie 8)
     
    Ostatnie edytowanie: 8 września 2022
    bona53, .Magda., olgs3 i dalsza osoba lubią to.
  6. ankagdw

    ankagdw Chodząca legenda forum

    Zuza nie obustronna amputacja. Podwójna ale tej samej nogi. A było to tak:
    Ojciec chory na cukrzycę i inne choroby pojechał z mama na wczasy. Pojechał zwiedzać jakiś zamek ubierając nowe buty. Obtarł stopę. zrobiła mu się rana. Leczył ją źle przez 2 lata chirurg po czym zasugerował komorę termobaryczną. Ojciec mądral zamówił sobie but tlenowy myśląc że to to samo co komora. Lekarz mu nic nie wyjaśnił a tymbardziej firma medyczna wypożyczająca but. Zrobiła mu się martwica pozatykały naczynia i noga do ucięcia a wystarczyło żeby leczyc nogę od początku porządnymi lekami bo okazuje się, że była taka możliwość. Następnie położono go na sali z gościem z tym samym problemem- czyli z zakażeniem i nogą do amputacji. Ucięli tacie nogę przed kolanem po czym dali go z powrotem na salę z tym gościem. Robiąc opatrunki najpierw gościowi z zakażeniem a później tacie zapaprali mu ranę o czym wspomniał z przekąsem lekarz do pielęgniarki. Zrobili ponowną amputację ponad kolanem i dali na salę czystą i tam już było pozornie ok. Po wyjściu ze szpitala bakteria się wylęgła ( miała prawo się wylęgać do miesiąca) i teraz ojciec musi przejść leczenie. Co by tego było mało przez ponad 3 tygodnie nikt na oddziale nie zmieniał tacie cewnika i z tym tez był spory kłopot- 2 antybiotyki i okropny ból. Takie tam realia szpitalne jakby kto pytał... Moja mama - pielęgniarka na emeryturze zaczynająca pracę w szpitalu w czasach słusznie minionych gdzie nie było wenflonów, sprzętu jednorazowego , gotowych leków i opatrunków gotowych do użycia w głowę zachodzi jak można podstawowe zasady higieny w szpitalu olać. Właśnie się dowiedziałam , że ojca zabierają do szpitala na leczenie tej bakterii. Ehhh a ja jutro na badania do lekarza medycyny pracy... Dziś mnie ortopeda dopuścił do pracy - ledwo do domu się dowlokłam. W poniedziałek zaprosił mnie na zastrzyk hialuronowy z jedyne 600 zl a co tam...:wuerg:8)
     
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Boże :eek:

    Chirurg źle leczył ranę przez 2 lata, a pacjent nie stracił zaufania do takiego fachury z bożej łaski?!

    Ten sam lekarz...? No to wszystko jasne.

    Ręce opadają poniżej poziomu morza.

    Jak wyżej.

    Tak ogólnie - dlaczego wy tak całą rodziną (bo i ty sama przecież) bezgranicznie ufacie pierwszym z brzegu konowałom?! :eek:
    Jeśli leczenie jakiejkolwiek rany (także przy cukrzycy) nie daje efektów w postaci stopniowej poprawy w ciągu max jednego miesiąca, trzeba zasięgnąć tzw drugiej opinii.
    Trudno, przy takiej medycznej beznadziei pacjent musi sam się ratować, w końcu trafi na kogoś, kto dyplom uzyskał, a nie kupił.
    To samo z tym cewnikiem zresztą.

    Twój biedny ojciec jest ofiarą oszukańczych quasi-doktorów i równie oszukańczego quasi-personelu pomocniczego.
    I teraz wreszcie rozumiem, dlaczego w PL nie można się ubezpieczyć od skutków niefachowego leczenia - towarzystwo ubezpieczeniowe poszłoby z torbami w ciągu paru miesięcy.

    W każdym razie - litości, przestańcie wierzyć tym oprawcom, szukajcie fachowców, na pewno gdzieś jacyś są, nie mieszkacie w chatce bez prądu i wody na jakiejś połoninie, tylko w wielkim mieście i okolicach.

    Horror - niech to się jak najszybciej i jak najlepiej zakończy. Przytul ode mnie swoich rodziców - nie umiem płakać, więc nie płaczę, tylko się wściekam... i ogromnie wam współczuję.
     
    Ostatnie edytowanie: 8 września 2022
  8. ankagdw

    ankagdw Chodząca legenda forum

    Zuza mówiłam rodzicom żeby zmienili chirurga. Ojciec psioczył ale do niego łaził. Co zrobię, że uparty jak osioł. Raz było lepiej, raz gorzej. Nie jest wylewny a przecież nie będę mu na siłę skarpety ściągać. Tak to po krótce wyglądało. Też ma oczywiście swój udział w tym, że dwa lata się rana paprała...Postanowiłam nie rozmyślać nad tym bo teraz to większego sensu nie ma.
    z dzisiejszego dnia świeżutkie newsy: pękła nam przednia szyba w aucie przy próbie zakatrupienia komara, zalało nam piwnice-wszystkie-wody po kolana. Chłopina walczy z wodą- może się skończą nieporozumienia z sąsiadami przy okazji. W końcu się wszystkim przysłużył.8)
    Mam dosyć. Tak szczerze dosyć.
     
  9. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Ma być, jak było. A że było jak było, to i będzie, jak będzie ;)

    Odpowiedź jest krótka: bo można. Świadomie kupili chatkę ileś kilometrów od najbliższej cywilizacji i przyjmują w niej gości. Nie odmawiają nikomu. Oferują noclegi w warunkach "ile wlezie", a jak nie wlezie, to się ścieśni :p
    Bieżąca woda? Jest strumień. Kanalizacja? Jest sławojka. Światło? A po co to komu? Idzie się spać o zmroku, wstaje o świcie. Jedynym udogodnieniem jest kuchenka gazowa zasilana z butli.

    Naturalnie, że złapali. Papierzaków nikt nie zrywa. Wszyscy wiedzą, że są pod ścisłą ochroną :D

    Nie wiem, czy jest więcej, czy mniej. Nie znam statystyk. To, że się słyszało o kilku przypadkach, w szerszej skali o niczym nie przesądza. Ale jeżeli faktycznie jest więcej, to ja zrzuciłbym to na karb niedoborów kadry. Czym te niedobory są powodowane, to inna inszość. Może to niedofinansowanie, może nadmiar pracy papierkowej, może zwiększenie liczby pacjentów w okresie pandemii, może wszsytko razem, a może jeszcze coś innego.

    Dziś młody Newton, za parę lat mlody Einstein, a za następne dwadzieścia może przyczyni się do jakichś wielkich odkryć na skalę światową :D
    A przy okazji. Skąd w Stanach zjawisko takich dwuliterówek jak na przykład twój AJ? Wiem, że to na ogół pierwsze litery pełnych imion, ale w innych karajach się tego raczej nie spotyka i na Antoniego Jana (przykładowo) zwykle mówi się Antek, a nie A Jot.
     
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Zanim cokolwiek:

    [​IMG]

    R.I.P. Queen Elizabeth II
    ***

    Aha, no tak - jeśli tak to wyglądało, to pewnie, że lepiej o tym nie myśleć. Niczego takie myślenie już nie zmieni.
    Przytulam, Anka... i bardzo żałuję, że nic więcej zrobić nie mogę.

    W sprawie metod i technik tłuczenia komarów skontaktuj się ze Zgredziem, on specjalista 8)
    Myślę, że walka z wodą (w piwnicy) dramatycznie podniesie waszą pozycję w sąsiedzkim rankingu. Tyle dobrego, ech :(

    ***

    A pewnie, że można, bez wody, bez światła, ze sławojką - zwłaszcza zimą.
    Ale... po co...?
    W ramach protestu przeciwko czemu, wstrętnej cywilizacji i jej udogodnieniom...?
    Nie rozumiem i nie zrozumiem.
    Już nie wspomnę o tym, że wolę być czysta, niż... hmm... prawie czysta w prawie dopranych łachach.
    Inna filozofia życiowa xD

    To, że ja słyszę o paru przypadkach, akurat coś tam znaczy o tyle, że nie są to doniesienia prasowe, tylko autentyczne relacje o autentycznych sytuacjach. No i oczywiście masz rację, niedobory profesjonalnej kadry... plus zmęczenie tej, która się jeszcze ostała.

    A nie wiem xD
    Nie wszystkich się tak woła, inicjały muszą być w miarę wolne od innych znaczeń (np junior byłby MA, czyli magister - no odpada) i muszą być wygodne w mówieniu (czy jak to określić).
    AJ to Alexander Jacob, jak dorośnie, to może każe na siebie wołać Alex - ale AJ (nie A-Jot, tylko Ej-Dżej) nam jakoś pasuje.
    Za to Madison Sue to jest Mads.
    W każdym razie nie mam pojęcia, skąd ten zwyczaj, ale go akceptuję, bo nikomu to szkody nie robi.
     
    .Magda., bona53 oraz olgs3 lubią to.
  11. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Komar też człowiek i też chce żyć ;)
    Goniłaś go z młotkiem, czy co? No bo szyby w aucie to takie dość mocne są. Zwłaszcza te przednie...
    na Oficjalny profil Szkocji na Facebooku zamieścił prostą grafikę
    [​IMG]
    Wypełniłam swoje obowiązki. Paddington, zabierz mnie, proszę, do mojego męża.
     
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Piękna grafika :)

    Ja znalazłam taką, z cytatem z Królowej:

    [​IMG]

    Nasza ukochana Królowa
    1926 - 2022

    "... znowu będziemy razem z przyjaciółmi; znowu będziemy razem z rodzinami; znowu się spotkamy."

    Jej Królewska Wysokość Królowa Elżbieta II
    I jeszcze coś:

    [​IMG]

    Junior: Czy my też możemy mieć corgi...?
    Stanęło na tym, że za pół roku do stada dołączy corgi, ukochana odmiana Elżbiety czyli pembroke welsh corgi (nie cardigan).
    A co tam, zmieści się jakoś ;)

    ***

    Ons Jabeur - Caroline Garcia: pierwszy set dla Jabeur.
    A ja tym razem zupełnie nie wiem, komu kibicować, obie bardzo lubię.
    Czekam na ten następny mecz półfinałowy 8)
     
  13. ankagdw

    ankagdw Chodząca legenda forum

    Nie hahaha nie młotkiem.xDxD:cry: Ręką i to dosyć lekko.:p Widocznie był jakiś odprysk... Czasem komuś na ulicy spod kół kamyczek czy żwirek poleci i gotowe.:sleepy:

    Corgi to słodziaki :inlove: Fajniaste :music:
    Mi się marzy w przyszłości samoyed:inlove::music:
     
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    To się niestety tylko tak wydaje, że słodziaki - lubią być w centrum uwagi i dlatego można je wystroić (jak kiedyś Corgneliusa, pamiętacie?) i obfotografować w sam raz na fejsa.
    Natomiast jako rasa jest to zwierzątko trudne, samowolne i uparte (co może poniekąd tłumaczyć miłość Elżbiety do tej rasy ;)), wymagające stanowczości i wcale nie takie słodkie.

    Samoyed, hmm.
    Pies do mycia po każdym spacerze - jak się od spodu nie ubłoci, to się zakurzy na ciemnoszary kolorek, bardzo gustowny.
    No ale jeśli lubisz kąpać psa trzy razy dziennie - 8)
    Jedno mnie za to niepokoi 8)
    Co cię tak ciągnie w stronę tej Syberii i innego Uralu, hę...? 8)
    Węszę tu jakieś niepopularne sympatie 8)xD

    ***
    Iga przynajmniej takich sympatii nie ma za grosz 8)xD
    W sobotę gra z Ons Jabeur - mam nadzieję, że najpóźniej w połowie drugiego seta znajdzie na nią najlepszy sposób.
    Ale i tak jest super, pierwsza w historii Polka w finale US Open :inlove:
    (Wiem, wiem że to nic takiego w porównaniu z panem Lewandowskim z łupieżem... no ale ja wolę tenis xD)
     
  15. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Też mnie urzekła. Jest smutna, a jednocześnie wesoła. Taka kojarąca się z Brytyjczykami, monarchią i angielskim humorem. Nawet chorągiewki w kolorach Union Jack w pysku corgi i skorupy świadczące, że właśnie coś zmalował. A do tego ten mega pompatyczny, a jednocześnie ciepły podpis.

    Ja dziękuję za takie lekko. Lepiej unikać twojej ręki xD:cry:xD

    Czemu nie cardigan, to mogę zrozumieć (kto to widział, żeby sweter sam biegał ;)), ale czemu dopiero za pół roku? :eek:

    O ile mnie pamięć nie myli (a nie chce mi się szukać u źródeł), to rzeczony pan Lewandowski nigdy nie wystąpił w US Open, a co dopiero w finale :p
     
  16. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Nie cardigan, bo cardigan ma dłuższą sierść i ogólnie mało przypomina corgi xD
    A skąd nazwa to nie wiem, na Walijczykach słabo się znam 8)
    Za pół roku bo tak się umówiłam z juniorem 8)
    Teraz mamy w planach inną domową atrakcję 8)xD
    (Chociaż w sumie co kto lubi xDxDxD)

    Rzeczony pan Lewandowski by tego nie ogarnął 8)

    Ale napisałam przecież, że wolę tenis od tego, co robi pan Lewandowski poza walką z łupieżem - a mam wrażenie, że wszyscy farmerzy (a właściwie farmerki) kochają piłkę nożną, wiesz, Polska gola, Polska gola, taka jest kibiców wola...
    ... a później oczywiście Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało (a koko euro spoko rzecz jasna).

    Ja preferuję tenis, tak szczerze mówiąc męski, bo więcej się dzieje na korcie, no ale jedna taka Iga na sto lat sprawiła, że się i w ten żeński wciągnęłam ostatnio.
     
    olgs3, .Magda., bona53 i dalsza osoba lubią to.
  17. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Cóż, ja nie śledzę sukcesów ani pana Lewandowskiego, ani pani Świątek. Ale czy po przegranej tej drugiej też nie będzie "nic się nie stało"?

    A cardigan pochodzi od nazwy miasta w Walii (przynajmniej tak twierdzą różne mniej i bardziej wiarygodne źródła internetowe).
     
    olgs3, .Magda., bona53 i dalsza osoba lubią to.
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Nie będzie "nic się nie stało", bo już samo wejście polskiej tenisistki do finału akurat US Open to jest wielki sukces, poważnie żadnej dotąd się to nie udało (pani Radwańska, której serdecznie nie cierpiałam, odpadła kiedyś bodajże w trzeciej rundzie czyli nawet przed jedną ósmą finału).
    Pewnie, że wszyscy liczą na tytuł - ale jeśli wygra Tunezyjka, to i tak się będziemy cieszyć.
    Poza tym to jest jednak drobna różnica - w piłce nożnej Polacy ostatnio tak sobie lubią odpaść w pierwszym meczu 8)
    A Iga jeśli przegra, to finał.
     
    olgs3, .Magda., bona53 i dalsza osoba lubią to.
  19. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Oj widzę, że trzeba Zgredzia uświadamiać, bo nie jest na bieżąco.:p;)xD
    To pewnie efekt przebywania z dala od cywilizacji8)
    Szykuję się na jutrzejszy mecz, trzeba się wyspać;)
    Tak czy siak będą emocje i będę trzymać kciuki za Igę:)
     
    olgs3, .Magda., bona53 i dalsza osoba lubią to.
  20. zielonygroszek83

    zielonygroszek83 Baron forum

    Cześć :)
    Wybaczcie, że tak ni stąd, ni zowąd wyskakuję z krzaków, ale...

    To nie są skorupy ;)
    To są porozrzucane kanapki z marmoladą Misia Paddingtona :)

    Przepraszam, ale ja nie kocham 8) A wręcz przeciwnie -.-
    Za sprawą męża popatrzę czasem na tenisa i nie powiem, nawet to lubię ;) Ale tylko męskiego, bo kobiety jak na moje wytrzymałości nerwowe są zbyt, że tak powiem, głośne ;) Może nie będę oryginalna, ale najbardziej upodobałam sobie Rafaela Nadala. Fajny człowiek, mega tenisista.
    Niemniej jako kibic najbardziej oddana jestem siatkówce, też męskiej ;) Także dzisiaj dla mnie priorytetem będzie półfinał MŚ, który chłopaki zagrają z Brazylią. Siatkówka to piękny sport :inlove:

    Tymczasem wracam w krzaki, a was tu wszystkich serdecznie pozdrawiam :)
    Trzymam kciuki za Igę i chłopaków :inlove:
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.