Opinie Wielkie łowy X

Żeby taki sen się jeszcze chciał spełnić A ilu chętnych na event by było Zajrzałam bo myslałam,że wymagania się zmieniły ale widzę ,że nie. No to będę robić przecier pomidorowy na zimę. Zerwe jabłka na cydr. I zerwę w końcu orzechy laskowe Siostra się ucieszy

 

A ja może podgonię zadania w spółdzielni. Z naciskiem na "może"
Mam w pasku 18 piccolo więc wystawiać mam co gdyby mi się nudziło

 

Na farmie robi się coraz ciekawiej. Mój ulubiony ewent po raz pierwszy odpuszczam, a kiedyś dzięki niemu pojawiło się u mnie drzewko florenowe. Teraz wymagania ogromne a nagród tyle co kot napłakał .Nie opłaca się skórka za wyprawkę. Jeżeli zacznę to tylko by zdobyć żetony sezonowe i tyle w temacie.

 

Wielkie łowy w obecnym wydaniu to po prostu żenada. Wysiłek włożony w jego wykonanie jest niewspółmierny do otrzymanych nagród. Nawet zagrody z ćmą nie dali. W spółdzielni już po raz kolejny tracę punkty sezonowe z braku ćmy, której na rynku po prostu nie ma. Szkoda, że coś, co do tej pory sprawiało przyjemność , zamieniło się w coś co nawt trudno mi nazwać. Wytrwałości tym farmerom, którzy jednak podejmą wyzwanie. Ja mówię pass.

 

Pamiętacie jak robiło się większość ewentów ... .To było kiedyś,gdy były one w miarę przyjemne i o nagrody warto było walczyć (bywały wypasione), teraz jest "karp" po przeczytaniu poradnika. Ciekawe jak długo wytrzymamy takie traktowanie nas przez BP????

 

Może co niektórzy za szybko eventy kończyli i BP uznało ,że trzeba podnieść wymagania . Warto brać jednak pod uwagę tych graczy,którzy eventy robią "na piechotę" bo ich jest chyba więcej. A takie wymagania z kosmosu zniechęcają. Wszystkich. Bo żeby event był opłacalny dla gracza powinny być zachęcające nagrody. Osobiście zaczęłam najpierw kończyć, a potem kończyć eventy wcześniej bo czytałam jaką strategię mają gracze z wyższym lewelem i większym doświadczeniem. A i to od niedawna. Wtedy ukończony event stawał się prawdziwą radochą. W tym wydarzeniu niestety radości nie przewiduję. Multum siania, nawet zakładając zrobienie tylko lewej strony. A nagrody niewspółmierne do poniesionych wydatków. Wszystko co uzbierałam w czasie kiedy nie robiłam poprzednich eventów musiałabym zużyć, a i tak nie ma gwarancji,że bym skończyła. Pewnie nawet musiałabym naruszyć sporo zapasów FL żeby coś jeszcze dokupić. To musiałoby mi się opłacić. A robiąc bilans: nie opłaca się.

 

Zgadzam się w 100%
Im szybciej się kończy tym z każdym kolejnym eventem jest trudniej.

 

Więc trzeba przestać informować o skonczonym evencie ? Chore. Nie wiem jak dla innych: dla mnie wiadomość,że ktoś ukończył wcześniej event była mobilizująca dla szarych komorek

 

Nikt nikomu nie każe pisać, że skończył czy też nie.
W sumie to odniosłam się tylko do Twojego komentarza.

 

Myślicie, że osoby odpowiedzialne za przygotowywanie założeń eventów, w wolnym czasie biegają po forach, patrzą kto jak szybko się chwali, że skończył, a potem odpowiednio podkręcają wymagania? Jakoś trudno mi sobie wyobrazić coś takiego (mnie tam zawsze imponuje, to jak pięknie niektórzy potrafią wykorzystać możliwości jakie daje gra )
Oczywiście nie wiem jak wygląda praca w BP, ale zazwyczaj takie rzeczy raczej planuje się w oparciu o pewne schematy z wyliczeniami jakie możliwości daje gra i stosownie do tego dobiera się wymagania i określa trudność danego eventu. Nagrody, bywają różne, ale niestety, ze względu na zachowanie legendarnego "balansu" gry, nie zawsze mogą być te najbardziej pożądane i z najwyższej półki, wręcz nie mogą być zbyt często, bo by się szybko zdewaluowały.

Dodam jeszcze, że w tym evencie wg założeń, tak naprawdę wersja podstawowa kończy się na 50 kroku z lewej czyli zdobyciu pnącza, wszystko powyżej to nagrody ponadstandardowe dla tych co mogą i potrafią wykonywać eventy szybciej (na marginesie dodam, że już od jakiegoś czasu wiercimy BP dziurę w brzuchu, żeby jakoś wyraźniej graficznie oznaczali te granice także w grze, bo w pełni rozumiem frustrację wielu graczy, którzy nie mogą "skończyć" eventu, a tak naprawdę, to co było możliwe "na piechotę" skończyli bez problemu i weszli już na obszar ponadstandardowy, ale tego nie widzą).

No właśnie, ale jak tam naprawdę przyszłam napisać o tym wierceniu w brzuchu, ale w zupełnie innym kontekście... Wasze uwagi i niezadowolenie z eventu zostało przekazane do odpowiednich osób i otrzymaliśmy odpowiedź, że osoby odpowiedzialne za przygotowanie eventu właśnie pracują nad poprawkami.
Uprzedzając wszelkie pytania, nie znamy jeszcze żadnych szczegółów, ani co się zmieni, w jakim zakresie. Więcej będzie wiadomo jak otrzymamy poprawione dane do poradnika. Póki co pozostaje nam cierpliwie czekać.

Planowałam tym razem i ja ominąć ten event i nie dlatego, że taki słaby, bo na to średni zwracam uwagę, tylko przez chroniczny brak czasu Wysiać to jeszcze, ale kiedy te mini gierki zrobić? A teraz... sama czekam co będzie i czy może jednak zmienię zdanie i chociaż kawałek podłubie, tylko... nadal nie wiem kiedy bym miała to zrobić

 

Aż sam jestem ciekaw tych poprawek, bo posiałem hortensję wczoraj, ale nie wiem czy będzie do zbioru przed 14. Wątpię. Kurczaki... Planowałem już wystawianie zaległych tajemniczych zagród i drzew a jest ich naprawdę duuuużo No nic, i tak pewnie nie zrobię, bo się wczoraj już nastawiłem na nierobienie i prędko nie odnastawię

 

Ależ ja to napisałam z przymrużeniem oka

Oczywiście,że tak nie sądzę Ot, takie szybkie skojarzenie z przymrużeniem oka
Nawet gdyby wyszły poprawki,nie robię. Trudno. Strasznie czasożerny event. Poczekam na następny Może potrzebna mi przerwa mała od eventów. Trzymam jednak kciuki by tym którzy się zdecydują dopisało szczęście

 

Dzień dobry.

No chyba wiedzą - a przynajmniej to, jaki jest ,,limit z limitem ,, - bo jaki jest ,,limit bez limitu,, to tego pewnie nikt nie wie, ani tu dole, ani tam na Górze

nie mogę
u mnie mogą macać do woli , ale jeszcze nie ma co golić - emerytura za dwa lata z okładem dopiero

Nooo... drzewko florenowe za 100szt. rzeżuchy to by było... golenie w drugą stronę

Przy 4 zbiorach dziennie na pewno nie jest to możliwe - a ja więcej niż 4 nie dam rady / a jak w realu jakieś zawirowanie to czasem i 3 nie zdołam / więc jeśli już zdecyduję się siać to tylko na podstawę/50 kroków - no chyba że w wymaganiach coś się zmieni

 

Nie robię, właśnie dostałam z picolaka dyniowy prezent - myślę, że wystarczy

Za dużo trzeba wkładać w eventy w stosunku do nagród. To przestaje być zabawa a robi się jakiś ciężki maraton i obowiązek.

 

Zapraszam do zapoznania się z ogłoszeniem >>KLIK<<

 

To miało mnie rozśmieszyć ?
Zmniejszona ilość mimozy potrzebnej do ukręcenia narzędzi detektywa o całe 2,75%
Zamiast jednej skrzyni piccolo jest drzewo magiczne (130 krok) - aby tam dojść i tak trzeba zebrać ponad 60000 badyla. O kolejnych krokach (baobab) już nawet nie wspomnę.
Bonus do pnącza - nie przekonuje do robienia. Sorry

 

Jedno picolo mniej, ale za to baobab oraz cylinder, poziom nagród eventu został znacząco podniesiony.
Miło jak firma słucha wypowiedzi graczy, bo teraz to już jest coś na poziomie poprzednich łowów

 

dla kogo te zmiany...chyba dla początkujących,koń by się uśmiał

w dalszym ciagu hamaczek

 

U mnie też to nic nie zmienia. Odpuszczam.

 

Każda nawet mała zmiana na plus jest fajna, ale....
Przy tych wymaganiach, drzewo nawozowe zdobędą Ci, którzy już pewnie kilka mają [co im pomoże w zdobyciu kolejnego], a nowi, a nawet Ci średnio zaawansowani obejdą się smakiem...
--------------
Życzę powodzenia wszystkim walczącym!
--------------
Miłego!