zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    To pisz na sowę (nick jak w sygnie). Tu nie podam, bo wszystko co nie namaszczone przez BP jest reklamą :pxD
     
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Idealnie dobrane słowo, to "namaszczone" 8)xD
    Tobie też się to kojarzy z nie będziesz miał innych... hmm... stron WWW przede mną...? 8)
     
  3. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    Tu stałych mieszkańców jest między 30, a 50 (na 240 mieszkań), reszta na wynajem i w większości stoi pusta. Nie ma kto walczyć, a mnie się też już nie chce prowadzić samotnej walki z wiatrakami. Ja tu chwilowo, tylko ta chwila się trochę przeciągnęła, bo chcieliśmy załatwić tak wszystkie sprawy, żeby do KRK nigdy po nic nie wracać, ale wszystkie machiny urzędnicze tak rozwlekle działają, że nawet przepisanie zwykłego pełnomocnictwa do dysponowania grobem zajęło mi 4 m-ce, a powinno zająć 1 dzień:pSzkoda słów, ale to nam uzasadnia wielkość tej armii urzędniczej:p
    Proszę mi takich rzeczy nie pisać jak ja Cię czytam ok.23, a cisza nocna obowiązuje od 22xD
    Domowników też sobie ściągnęłam na kark, ale tylko pokiwali głowami i "se poszli"xD

    Zuza miałaś nam wkleić ten przepis na chleb na maślance/śmietanie:inlove:
     
  4. b7ozena

    b7ozena Fanatyk forum

    sowę wysłałam :inlove:
     
    .Magda. lubi to.
  5. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    Nie dotarła, pisz na : magda_M4 ( ja w sygnie mam duże litery, pewnie przez to )
     
  6. b7ozena

    b7ozena Fanatyk forum

    robi się
     
    .Magda. i grakula16 lubią to.
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ech xD
    No cóż, słowo się rzekło, kobyłka (czyli chlebusie) u płota ;)

    Po intensywnych porównaniach (dokonanych przeze mnie i moją polską testerkę) wybieram chlebuś na kwaśnej śmietanie, bo ten maślankowy jest chyba za bardzo zależny od smaku konkretnej maślanki: testerka w PL upiekła chleb maślankowy już dwukrotnie, za każdym razem używając innej maślanki - jeden był spoko, w drugim taki kwaskowaty posmak był podobno za bardzo wyczuwalny. Więc podaję najpierw przepis na chlebuś na kwaśnej śmietanie, tym bardziej, że jest wyjątkowo puszysty i mięciutki (w sam raz dla domowników nie całkiem uzębionych, typu małe dzieci albo staruszkowie).

    Chleb na kwaśnej śmietanie
    wygląda tak:

    [​IMG]

    (Uwaga – amerykańska szklanka ma 240 ml, czyli korzystając z polskiej miarki dajemy ciut mniej... choć w sumie przy cieście drożdżowym ma to mniejsze znaczenie.)
    • 1 paczuszka drożdży instant od Dr Oetkera
    • 1/4 szklanki ciepłej wody
    • 2 łyżki cukru (dałam jedną)
    • 1 szklanka kwaśnej śmietany
    • 1 jajko
    • 2 łyżki oleju
    • 375 – 435 g mąki uniwersalnej (albo trochę wyższy typ - ja dałam taką zwykłą do wszystkiego)
    • 1 łyżeczka soli
    A tak się to robi:
    Drożdże wymieszać (od razu w dużej misce) z ciepłą wodą i cukrem, niech sobie postoją, aż się spienią. (Tak ogólnie to jest to sposób postępowania z drożdżami suchymi nie-instant albo ze świeżymi, ale wg mnie chlebuś ładniej i szybciej rośnie, jeśli podgonimy także i te instant.)

    Kwaśną śmietaną podgrzać w mikrofalówce przez 30 sekund (albo w rondelku rzecz jasna – ma być ciepła, ale raczej nie gorąca). Dodać do drożdży razem z jajkiem i olejem.

    Starannie wymieszać, po czym dodać najpierw 375 g mąki i sól i mieszać łyżką (albo w robocie – w sumie to naprawdę warto mieć takie planetarne cudeńko, nie musi być od razu z najwyższej półki). Jeśli ciasto jest za rzadkie, dodawać mąkę ciągle mieszając - a jeśli przesadzimy z tą mąką, wlać jeszcze łyżkę ciepłej wody.

    Nie za gęste i nie za rzadkie ciasto (ech, tu jednak przydaje się choć trochę doświadczenia) należy wyrobić (łapką 10 minut, w robocie jakieś 6). Im staranniej wyrobimy, tym lepszy wyjdzie chlebuś, ponura prawda.

    Miskę z ciastem przykryć, odstawić w ciepłe miejsce na godzinkę – powinno podwoić swoją objętość. (Warto zaglądać do tej miski, zwłaszcza latem – ciasto rośnie naprawdę szybko.)

    Wyrośnięte ciasto odpowietrzyć ciosem zwanym prawy prosty (leworęczni stosują lewy prosty) i krótko zagnieść. Rozwałkować na blacie tworząc prostokąt (jeśli jest dobrze wyrobione, nawet mąki nie trzeba podsypywać), zwinąć w miarę ciasno w rulon, końce podwinąć pod spód i przełożyć ciasto do foremki typu mniej więcej keksówka (natłuszczonej albo wyłożonej papierem do pieczenia). Niech sobie postoi przykryte w tym ciepłym miejscu jeszcze przez pół godzinki.

    Piekarnik rozgrzać do 175 celsjuszy. Chlebuś piec 30-35 minut na złoto-brązowo, do suchego patyczka (dodatkowo popukany od spodu powinien wydawać ten charakterystyczny głuchy odgłos).

    ***

    Focię chleba na maślance gdzieś już tu powiesiłam niedawno temu, na pewno znajdziecie.
    Przepis jest podobny, a szklanki nie napełniamy z czubkiem.
    • 1 ½ szklanki maślanki
    • 2 łyżki stopionego masła
    • 2 łyżki cukru (czy naprawdę muszę pisać, że dałam jedną…?)
    • 1 łyżeczka soli
    • 435 g mąki uniwersalnej
    • 1 paczuszka drożdży instant od Dr Oetkera
    Maślankę lekko podgrzać albo przynajmniej wcześniej wyjąć z lodówki, wymieszać w dużej misce z topionym masłem i cukrem.

    W innej misce wymieszać mąkę z solą i drożdżami i wsypać do tej maślankowej mieszaniny.

    Ciąg dalszy kopiuję z chlebka śmietanowego powyżej: ciasto wymieszać łyżką. Jeśli wydaje się za suche, chlapnąć jeszcze odrobinę maślanki.

    Nie za gęste i nie za rzadkie ciasto należy wyrobić (łapką 10 minut, w robocie jakieś 6). Im staranniej wyrobimy, tym lepszy wyjdzie chlebuś, ponura prawda.

    Miskę z ciastem przykryć, odstawić w ciepłe miejsce na godzinkę – powinno podwoić swoją objętość. (Warto zaglądać do tej miski, zwłaszcza latem – ciasto rośnie naprawdę szybko.)

    Wyrośnięte ciasto odpowietrzyć i krótko zagnieść. Rozwałkować (albo rozciągnąć) na blacie tworząc prostokąt (jeśli jest dobrze wyrobione, nawet mąki nie trzeba podsypywać), zwinąć w miarę ciasno w rulon, końce podwinąć pod spód i przełożyć ciasto do foremki typu mniej więcej keksówka (natłuszczonej albo wyłożonej papierem do pieczenia). Niech sobie postoi przykryte w tym ciepłym miejscu jeszcze przez 30-45 minut.

    Piekarnik rozgrzać do 175 celsjuszy. Chlebuś piec 30-35 minut na złoto-brązowo, do suchego patyczka (dodatkowo popukany od spodu powinien wydawać ten charakterystyczny głuchy odgłos).

    Obydwa chlebki to są takie jogurtowce, miękkie, wilgotne, o zwartym miąższu (czyli drobne dziurki w sam raz dla domowników Magdy) i zaskakująco trwałe. Składniki są zwyczajne i niezbyt kosztowne, więc chyba warto wypróbować obie wersje.
    Aha, dodatkowa korzyść: świetnie się nadają na tosty :)

    ***

    A zmieniając temat to mam dla was guźca, czyli Pumbę z Króla Lwa w bardzo młodym wieku.
    Śliczny, prawda…?

    [​IMG]

    PS. Ruch na tym forum jak na Dworcu Centralnym w godzinach szczytu.
    No, albo jak w kostnicy 8)
     
  8. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    Zuza dzięki za przepisy, zrobię obydwa, faktycznie chyba nieskomplikowane.:inlove:
    Co do preferencji odnośnie dziur w chlebie to raz kupiliśmy taki co wyglądał ładnie, po pokrojeniu okazało się, że ma te dziury z powietrzem po dojściu do połowy okazało się, że każda kromka w połowie dalej miała te dziury, a druga połowa to była sama dziura składająca się ze skórki, na monokl by się nadawałoxD

    Jak gospodyni rzadko się na forum pojawia, to niech nie narzeka na ruch, lub jego brak;)
     
  9. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No ale to był albo błąd w sztuce, albo sztuka zwiększania rentowności inwestycji (inwestycji w surowce typu mąka, mąka, polepszacz, polepszacz, polepszacz, sztuczne drożdże, E***, E***, E***, E***, sól spożywcza, aromat identyczny z naturalnym) - jeśli sprzedajemy taki chleb na sztuki, nie na wagę, to cena powietrza wychodzi całkiem mniam.
    Kapcioszek albo inny chlebuś typu kapcioszkowatego nie ma prawa posiadać dziur a la monokl 8)

    Ależ ja nie narzekam, fakt tylko stwierdzam 8)
    Moja aktywność nie wpływa na wyniki forum jako całości, bo my tu w tym wątku i tak sobie tylko niemrawo gadamy na tematy oderwane czyli z definicji nieciekawe.
    Ani słowa o wbijaniu leveli, o przygotowaniach do dożynek z wykorzystaniem trzydziestu farm zwanych elegancko bocznymi, o zbrodniczych (zasługujących na najwyższy wymiar kary) błędach w ogłoszeniach czy FAQ.
    No nudy po prostu.
    I za to go lubię, ten wątek :inlove:xD

    ***

    W takim razie jeszcze starszy wiekiem jamnik.
    Dorobiłam mu polski tekst:

    [​IMG]
     
    Ostatnie edytowanie: 15 sierpnia 2022
  10. tigre

    tigre Fanatyk forum

    Uwielbiam psy na metry - to bardzo inteligentne stworzenia są .....i kochaja kopać- znane z autopsji - mój gość (opiekowałam się takim jeszcze bardzo młodym przez 2 m-ce zanim dom znalazł) wykopał sobie jamkę w ....kanapie ;) ;) ;) Kochany był :D ale ta kanapą to mnie nieco zirytował i nic nie pomogło udawanie, że on nic o tym nie wie bo caaały dzień spał u siebie :)
    Jak weszłam do mieszkania to najpierw podbiegł w celu szalonego witanka, szybko zorientował się, że istnieje lepsza opcja
    Pogonił na swoje miejsce zwinął się w kłębek, zamkną ślepka moooocno i udawał, ze on tu cały czas od rana to śpi.... no powiedzcie, że nie cwaniak był? :)
     
  11. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    Mógł być, bo ja w marketach nie kupuję tylko w małych piekarniach albo sklepikach. Teraz ich coraz mniej, bo widzisz co się dzieje :cry:
    Może jakby był młodszy to by przesunął sam, chociaż schody wyglądają na ciężkie. Te oczy bezcenne;)

    I tam ludzie coś uprawiają?xD Jedną mam i z przyzwyczajenia ledwo daję radęxD
     
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    xDxDxD

    Miałam kiedyś (bardzo stare dzieje) taką starszawą i dość schorowaną panienkę rasy jamnik mazowiecki miniaturka. (Jamnik mazowiecki - podejrzewam, że występuje też w innych regionach - to piesek czarny-podpalany, niskopodłogowy i podłużny, który za młodu miał być jamnikiem, ale nie wyszło; nazwa moja.)
    Panienka lubiła znikać bez śladu (nie podczas spacerów, tylko w domu) - co ja się nadenerwowałam, dopóki nie wykryłam, że wymościła sobie legowisko między sprężynami prastarego fotela.
    Legowisko było dostępne wyłącznie od spodu i przez to trudne do znalezienia 8)xD
    Na szczęście panienka była już głuchawa i dzięki temu przyłapałam ją wreszcie na opuszczaniu tej norki xD

    A to wszystko jasne, w markecie by taki numer nie przeszedł 8)

    A bo ja wiem, chyba uprawiają, spytaj specjalistów 8)xD
    Jeśli dobrze rozumiem, przerzucają później te plony na farmę główną w ramach jakichś nocnych transferów8)
    Sugeruje to, że chcąc się obłowić na targu za grosze należy polować o 4 rano 8)xD
    Z całym szacunkiem dla farmy - w takiej grze to by mi się zwyczajnie nie chciało 8)
     
  13. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    Przeczytałam co napisałaś, ale logiki w tym nie widzę:p Nawet jak ktoś otworzy 30 kont to nie ma gwarancji czy zostaną przypisane do jego targu;) Chyba, że tych kont otworzy 100 lub więcej i akurat tam wygrzebie te, które mu pasują do targuxD
    Nie wiem, na targu nie kupuję i nie sprzedaję, poza tym farma nie jest "miłością mojego życia", ale jak ktoś lubi to "każdemu wolno kochać".
    Ja tu będę zaglądać, ale zaczynam dobytek pakować i trochę mniej czasu na odpisywanie będzie. Trzymam kciuki za Twój wątek, bo już padły takie, że się nie spodziewałam.:)
     
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No dokładnie 8)xD
    Inaczej to nie działa, te boczne farmy xD
    Ogólnie to trzeba się przy tym wszystkim okropnie dużo nakręcić, nakicać, nakombinować.
    Brr -.-

    Swoją drogą firma wybrała idealny sposób zatrzymania graczy - postawiła na dożynki plus levele (bo się zorientowała, że ludzie to lubią), zastosowała rozmaite bodźce motywacyjne...
    ... i proszę: sukces xD
    Nie tylko gracze zostali, ale jeszcze ile nowych farm powstało 8)xD

    A pewnie ;)
    Mnie tam nic do tego, tak tylko sobie cichutko podziwiam 8)xD

    Wątek padnie, jak ja zniknę - a bez przerywników będzie bardziej niemrawy po prostu.
    Lubię go, ale bez przesady, bywa fajnie, jak się ludzie ożywią - a jeśli akurat nie ma ciekawszego tematu i w wątku cisza, to i tak jest nieźle.
    Może ktoś zauważył, że ja zdecydowanie wolę posty z treścią 8)xDxDxD
     
  15. tigre

    tigre Fanatyk forum

    Post z treścią bym napisała ale nie wiem czy nie zakazany.... dziś mi taki jeden Pan pokazał jak za grosze latać samolotami po świecie - właśnie do Stanów leci na weekend- w szoku byłam- ale to chyba faktycznie tak działa bo mi bilet pokazał..... Już wiem czemu linie lotnicze problemy mają ;) To związek z opłatami paliwowymi ma czy jakoś tak
     
  16. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Właśnie, "treść" często się tutaj Władzy myli z "treściami" 8)xD
    Te sposoby na tanie latanie to i ja znam, kilka ich jest...
    ... ale...
    ... litości, do Stanów na weekend?!
    Chyba tylko po to, żeby się po weekendzie pochwalić, gdzie się było xD
     
  17. tigre

    tigre Fanatyk forum

    W sensie na (w) weekend wylatuje ale na dłużej bo pod koniec sierpnia wraca :) choć z rozmowy to wynikało, że i takie "wypady" na dzień dwa mu się trafiały - w różne miejsca
    No ja byłam bardzo zaskoczona bo bym na to nie wpadła- zresztą ciekawy "ludź" i chyba dość mocny kombinator :) ale i tak go polubiłam :)
    Nie wiem jak Zuza u Ciebie ale Wrocław ma dziś w nocy saunę - no zasnąć się nie daje ....niech się te upały już pokończą bo nie trawię kompletnie :( zaczynam chyba "na pesel" chorować ;) a mówiło bracie, że klimę mi założy to nie chciałam :(
     
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A to co innego ;)
    Taka jedno-dwudniowa wizyta akurat w USA to zmęczenie po długim locie plus walka z time lag (czy istnieje polski odpowiednik...? jeśli tak, kompetentną Władzę proszę o pomoc w tłumaczeniu) - użyje człek jak pies w studni.
    Ale w te inne miejsca to spoko można sobie latać na weekend, np w Europie, gdzie lot trwa godzinkę, dwie albo trzy - do ukochanej knajpy, do ciekawego muzeum... co kto lubi. Fajny pomysł na fajny weekend.
    Choć bo ja wiem, czy akurat teraz 8)

    My za blisko oceanu jesteśmy, bywa baardzo gorąco, ale ta bryza jednak robi swoje i łagodzi sytuację. Klima oczywiście jest, choć używamy tego tylko w sypialniach i w środku nocy czasami.

    ***

    Tenis oglądamy.
    Biedny junior już zupełnie zwątpił, jego najnowsza idolka Iga znowu odpadła i on się teraz poważnie zastanawia, czy na pewno chce zostać tenisistą.
    Swoją drogą co się dzieje z Igą, to my nie rozumiemy - jakieś sugestie...?
     
    Ostatnie edytowanie: 19 sierpnia 2022
  19. SMOD_Atena

    SMOD_Atena S-Moderator Team Farmerama PL

    zzizzie jak Ty nie mogłaś znaleźć polskiego odpowiednika to nikt nie znajdzie :p i ja nie czuję się kompetentna w tłumaczeniu obcojęzycznych zwrotów ale uznajmy, że chodzi o strefę czasową i różnicę czasu czy coś w tym stylu.
    No chyba, że miałaś na myśli co innego to wytłumacz proszę tak własnymi słowami po polsku ;)
     
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Odpowiedniki owszem są, ale takie dziwnie skomplikowane xD
    Ten lag (czyli opóźnienie, przesunięcie - każdy chyba wie, co to znaczy że komputer laguje) w PL znany jest bodajże lepiej jako jet lag (jet to odrzutowiec, piękne stareńkie słowo z pięknych dawnych czasów), poza tym zdarza się nazwa flight lag (flight = lot) oraz air travel lag (air travel = podróż samolotem).
    Miałam nadzieję, że po polsku też jest jakiś skrótowiec, ale nie ma lekko ;)

    Zależnie od źródła (wiki, jakieś słowniki, stronki linii lotniczych itd) nazywa się to: zespół nagłej zmiany stref czasowych, zespół długu czasowego, zmęczenie długą podróżą samolotem... no same takie smakowite określenia, krótkie, zwięzłe i dosadne xD

    Sympatyczną definicję tego stanu znalazłam gdzieś na necie: sytuacja, kiedy czas naszego zegara wewnętrznego nie pasuje do czasu miejscowego.
    Skutki ponure czyli jeszcze większe zmęczenie (a już sam lot potrafi człowieka wykończyć) i inne takie przyjemności.
    Niektórzy potrzebują kilku dni, żeby się pozbierać po takim przestawieniu zegara (u mnie np o 9 godzin wstecz, bagatelka).
    Dlatego się zdziwiłam, że ktoś na serio wybiera się na weekend za ocean xD

    ***

    Rosemary (z Włochem w kuchni) podrzuciła nowy przepis na chlebuś gotowy w godzinkę (no, z kawałkiem).
    O taki:

    [​IMG]
    Dziurki jak widać drobniutkie xD
    Niestety nie dla Ateny, pszenny :cry:
    Ale dziś go chyba przetestuję i jeśli będzie spoko, przepis podrzucę (wiem, wiem - do wypróbowania w chłodniejszym sezonie).
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.