pietruchin48

Temat na forum 'Kto jest kim - gracze' rozpoczęty przez użytkownika pietruchin48, 3 listopada 2015.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. pietruchin48

    pietruchin48 Chodząca legenda forum

    Magazynierem byłem przez ostatnie 3 lata ale niestety firma zakończyła swoją działalność przynajmniej ta jej część umiejscowiona w Warszawie . Więcej podpowiedzi ?
    Proszę bardzo .
    Do pracy chodzę na piechotę ( to jej wielki plus ) a nazwa firmy jest ściśle związana z nazwą dzielnicy w której mieszkam od zawsze czego nigdy nie ukrywałem .
     
  2. MOD_Zła

    MOD_Zła Forum Moderator Team Farmerama PL

    Przyszłam z gratulacjami dla Gospodarza za przeskok w poziomach. Razem z gratulacjami ciepły uśmiech ślę w stronę Bielan :)
     
  3. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Szpital Bielański...? Operatorzy to mogą być chirurdzy ;)
    SAM Bielański...? Choć operatorów to tam chyba nie ma :(
    O, już wiem: Metro Stare Bielany ;)
     
  4. antonina-farmerska

    antonina-farmerska Chodząca legenda forum

    Dobry wieczór,
    Piotrze to pozostaje jeszcze Karuzel Bielański czyli znana knajpka z mulami (mniam)
     
  5. pietruchin48

    pietruchin48 Chodząca legenda forum

    Dziękuję Madziu . Za ten uśmiech przede wszystkim bo zmiana poziomu po pół roku to raczej nie jest powód do gratulacji :)
    Brawo Zuza miejsce trafione w punkt .
    A kim w szpitalu może być ktoś kto był slusarzem narzędziowym ,monterem instalacji gazów technicznych , operatorem extrudera ( w moim przypadku to była linia techniczna do ekstruzji żeby było jaśniej ;):p ) przez ćwierć wieku , pracownikiem technicznym w fabryce sushi czy magazynierem ? To już proste .
    Faktycznie jest już znana choć kudy jej czasowo do prawdziwej karuzeli na Bielanach , o mulach się nie wypowiem za to kaczuszkę polecam jak najbardziej z łapą na klatce .
     
  6. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Dla kogo proste dla tego proste 8)xD
    Każdy z takich pracowników przyda się w szpitalu (no, może z wyjątkiem tego speca od ekstruzji, sprawdziłam ekstruzję na wiki i jakoś mi średnio pasuje do szpitala). Dział techniczny w każdym szpitalu jest (chyba).
    Stawiam na instalacje gazowe, te podłączenia do butli z tlenem, a może specjalny nawiew laminarny w sali operacyjnej...?
     
  7. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Chyba w każdym jest jakiś człowieczek ogólnotechniczny. Tam, gdzie pracowałem przez jakiś czas, było nawet kilku. Taki, co to przetka toaletę (niezwykle przydatna umiejętność, jeśli szpital ma oddział ginekologiczny), wymieni spaloną żarówkę, skosi trawę na placu, podpowie pani z sekretariatu, że do niszczarki wkłada się po kilka kartek, a nie całą zbindowaną teczkę razem z plastikową okładką...
    Takie wynalazki to zwykle obsługuje serwis. No chyba że idzie o wymianę filtrów albo innych materiałów eksploatacyjnych. Ale tego raczej jest za mało, żeby zatrudniać dedykowanego pracownika.
     
  8. pietruchin48

    pietruchin48 Chodząca legenda forum

    Moja praca w szpitalu nie ma wiele wspólnego z technika choc opanowania pewnych technik wymaga zdecydowanie .
    To zajecie bardzo popularne od zawsze kojarzace sie z takim miejscem .
    Reszta należy do Was .
    Kolorowych bo na 7 na 12 godzin do pracy ....
     
  9. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No tak, polski rynek pracy to kontrakty i outsourcing.
    Takie czasy ;)
     
  10. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Dla jednego czy dwóch przeglądów w roku nigdy nie opłacało się zatrudniać dedykowanego pracownika. Jeżeli szpital utrzymuje rozbudowany dział techniczny, to jak najbardziej może takie coś robić rękami swoich pracowników, ale nie dedykowanych specjalistów od klimatyzacji, a techników "od wszystkiego".

    Na lekarza, pielęgniarza, ratownika czy sanitariusza trzeba mieć solidne papiery. Przekwalifikowanie się ze ślusarza może być ciężkie...
    A skoro nie pracownik medyczny ani techniczny i od zawze kojarzony ze szpitalem, to może salowy?
     
  11. pietruchin48

    pietruchin48 Chodząca legenda forum

    Tiaaaaaa...
    Te papiery to chyba nie koniecznie w warszawskich szpitalach .
    A przekwalifikowanie nie wydaje sie aż takie trudne skoro chyba już nieźle ogarniam mimo sedziwego wieku ;)
    W każdym razie salowym nie jestem :) choć była to jedna z opcji w fazie zatrudniania się w szpitalu .
     
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Tiaaaaa 8)xD
    Przejrzałam niedawne oferty pracy twojego Szpitala.
    Jeśli przekwalifikowanie się nie jest aż takie trudne, to może "opiekun medyczny" (cokolwiek by to miało znaczyć)...?
    Mnie by tam bardziej pasował "konserwator sprzętu i aparatury medycznej".
    Aha, magazyniera też szukali zresztą 8)
     
  13. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Bo to błąd jest i powinien być "opiekun medyków". Taki, co to świeżo przyjętemu pokaże, gdzie ma miejsce parkingowe, gdzie jest palarnia, podpowie skąd wziąć kluczyk do służbowej toalety itp. :D
     
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Rany boskie, mam nadzieję, że żartujesz o_OxDxDxD
     
  15. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Każdy kiedyś zaczyna w nowym miejscu. Ja w swojej korpo dostałem na początek "onboarding plan" - dokument, który opisywał jak podłączyć się do drukarki sieciowej, skąd wziąć kartę parkingową, jak dosłać dokumenty do HR itp. A oprócz tego przypisano mi mentora, który pokazywał metody pracy i narzędzia, jakimi się posługuje, opowiadał o urządzeniach i projektach, którymi miałem się zajmować itd.
     
  16. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Lokalizację klucza do toalety też ci mentor pokazał...? 8)
    Onboarding plan czyli - powiedzmy - info wprowadzające czy wdrażające (Zgredziu, czy ja mam na ciebie Casa nasłać...? 8)) to bardzo mądra rzecz, mentor też przydatny... ale ten opiekun medyków brzmi dość dziwnie w świetle twoich wynurzeń sprzed paru dni, tych o unikaniu zatrudniania ludzi, którzy się rzadko przydają.
    Myślisz, że oni tam zatrudniają paru medyków dziennie i żaden z nich wychodka nie znajdzie...? xD
     
  17. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Nie pokazał :(
    Zasadniczo z dwóch powodów.
    1. Nie mamy kluczy do toalety. Do czego innego też nie mamy kluczy. Z wyjątkiem szafeczek przy biurkach. No i do szafki z najbardziej chodliwymi urządzeniami. Za często się rozbiegały po całym biurze i nie było metody, żeby je upilnować. A jak mawiał Ferdek Kiepski "to nie są tanie rzeczy" :D
    2. Mój mentor nie pracuje w tym samym biurze, co ja. Nie spotkaliśmy się nigdy "w realu". Widzieliśmy się tylko przez komunikator internetowy. Dzieli nas trochę ponad 7 tys. kilometrów.


    Ale w pierwszy dzień pobytu w biurze mój przełożony mnie oprowadził po najbardziej istotnych miejscach. Pokazał kuchnię (z ekspresem do kawy), magazynek z artykułami spożywczymi (jakby kawy zabrakło w kuchni), dał namiary na pracownika administracyjnego (na wypadek katastrofy i braku kawy w magazynku) :p

    A bo ja wiem? Nie byłem tam nigdy.
    Mój "plan wdrożeniowy" był rozpisany na trzy miesiące. Co prawda obejmował też takie rzeczy jak szkolenia, spotkania zapoznawcze z zespołami, z którymi blisko współpracujemy, wyjście do laboratorium akredytowanego itp.
    Ale dlaczego w szpitalu nie miałoby być takiej integracji? Raz w miesiącu spotkanie nowych pracowników z dyrektorem ds. medycznych, z pielęgniarką przełożoną, szefową laboratorium, apteki, działu technicznego itp.
     
    Ostatnie edytowanie: 10 listopada 2021
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    OK, więc brak klucza do wychodka sprawił, że nikt cię nie musiał informować, skąd ten klucz wziąć.
    To nawet dobrze, bo mentor zza Wielkiej Wody też by pewnie tego nie wiedział ;)
    Ale oprowadzał cię przełożony, nie opiekun (medyków, kierowników projektów czy innych nowicjuszy) ;)

    Hmm, w szpitalną integrację w stylu korpo jakoś nie wierzę (choć oczywiście teoretycznie jest możliwe, że szpital przejął jakieś zasady rodem z korporacji przy wzroście autonomii).
    Ale comiesięczne spotkania integracyjne z całym szefostwem... no bez przesady, to jest przede wszystkim koszmarne marnowanie czasu, a w szpitalu ten czas bywa chyba dość cenny. Dodatkowo jakie byłyby wymierne korzyści z takiego obowiązkowego spędu autentycznie zajętych ludzi?
    Jedna sprawa: no proszę, więc jednak zakładasz istnienie działu technicznego 8)xD
    A twierdziłeś, że w takim szpitalu (Bielański to moloch) będzie co najwyżej techniczny człowieczek od drukarki i kosiarki 8)

    To wszystko nie zmienia faktu, że pomysł "opiekuna medyków" prowadzającego nowych do wychodka jest tyleż uroczy, co totalnie utopijny.
    Ale brzmi to jak niezła fucha, więc mam nadzieję, że Piotr pełni taką właśnie funkcję xD
     
  19. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    No ale trzeba wiedzieć, gdzie tego ludka szukać na wypadek gdyby zepsuła się ta drukarka i nie było jak wydrukować wypisu :p
     
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Aha, i do tego konieczny jest opiekun 8)xD
    To trzeba było tak od razu, opiekun pomaga nowym w szukaniu ludka technicznego xD
    I wszystko jasne xD