zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    A może podyskutowałabyś z nami, ja ostatnio czasu nie mam.
    Większe grono do dyskusji mile widziane.
     
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No nareszcie xD

    Nic dziwnego, że ani słowa - jakoś nikt poza tobą nie rozumie, jak to jest z tym postem pod postem 8)xD
    Jeśli kiedyś zacznę prowadzić bloga, to oczywiście wszystkich zaproszę do lektury... ale szanse mizerne, uprzedzam, blogowanie znudziło mi się tak ze ćwierć wieku temu.
    A inne wątki - cóż, po prostu są inne.
    Oczywiście lepsze (z punktu widzenia tutejszego Kodeksu karnego), bo ludzie piszą o grze oraz o pogodzie, a pogoda póki co jeszcze apolityczna (choć jakby się człowiek postarał, to by znalazł, nawet najświeższe info przeczące temu twierdzeniu).
    I wcale nie umierają te wątki, tyle że do czytania jest tam trochę mniej.
    Ale nie każdy lubi czytać 8)xD

    W każdym razie wielkie dzięki za posta, ja w sumie lubię ten mój zakątek forum i trochę mi smutno, jak nikt nic nie pisze.
    Ale tylko trochę, nie martwcie się 8)xD

    ***
    No to jak, napisać coś jeszcze czy znowu wszyscy zajęci...? xDxDxD
     
  3. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Ja cały czas jestem zajęty. Nawet jak chwilowo nie jestem zajęty ;)
     
  4. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    To odwrotnie jak ja.
    Ostatnio jestem wolna, nawet jak jestem zajęta:p
    ===
    Zuzka, pewnie, że pisać, przynajmniej mi się buzia uśmiechnie od czasu do czasu.:)
     
  5. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Tak ogólnie: zwracam uwagę, że to ja jestem osobą, która odwala większość pisania w tym wątku 8)
    Z drugiej strony fakt, co ja niby mam do roboty 8)xD

    A co do uśmiechu, to ja wam powiem, że naprawdę nie ma się z czego śmiać.
    Zrobiłam sobie ostatnio polską prasówkę, żeby być w miarę na bieżąco.
    Do dziś żałuję (coraz lepiej rozumiem postawę zwaną kiedyś emigracją wewnętrzną, są rzeczy, o których lepiej nie wiedzieć).
    I tak się zastanawiam, za co by tym razem wylecieć 8)xD
    Może za słów kilkoro o owym szczególnym, jakże staroświeckim (wręcz historycznym, bo datującym się z lat 50tych ubiegłego stulecia) widzeniu świata – świata, w którym tzw biznes nazywano prywaciarzami i oskarżano o skrajne cwaniactwo i robienie koło pióra ludowi pracującemu miast i wsi (chyba tak się to wtedy nazywało).
    Przetrwanie tego widzenia świata stanowi – z punktu widzenia (łagodnie rzecz ujmując) psychologii – przypadłość określaną jako zaleganie afektów.
    Afekty zalegają tak już około 70 lat, piękny wynik.
    Swoją drogą te konkretne afekty świetnie pasują do reszty i dają historycznie spójny obraz kliniczny.
    Zwłaszcza w połączeniu ze wspomnianą wyżej upolitycznioną pogodą (ściślej: zmianami klimatycznymi).
    Aha, jakby co, to mogę ewentualnie wylecieć za parę innych rzeczy, polecam się xD

    ***
    Ale zanim wylecę, mam przepis na blondies z jabłkami i zrumienionym masełkiem, mniam :)
    W sam raz na jesień.

    [​IMG]

    Żeby nie wylecieć za banalny język zakazany (wszak stać mnie na więcej, czyż nie...?), pozwolę sobie poinformować tych, którzy jeszcze tego nie wiedzą, że blondies to są brownies bez czekolady i dlatego w kolorze blond.

    Blondies
    nie są odchudzające, ale z drugiej strony nie są też ciężkostrawne, zawsze coś.
    Zawierają sporo tego zrumienionego masła, którego zdecydowanie nie należy zastępować zwykłym stopionym masłem... chyba że ktoś chce upiec zupełnie inne ciasto. Więc zanim zaczniecie to przerabiać, spróbujcie wersji od Sally.

    Składniki na formę 20 x 30 cm (mniej więcej, nie chce mi się po raz kolejny przeliczać cali na centymetry):

    Jabłka:
    • 2 średnie jabłka, obrane i pokrojone w nie za dużą kostkę
    • 2 łyżki (30ml) syropu klonowego (można zastąpić brązowym cukrem)
    • 1/8 łyżeczki mielonego cynamonu
    Ciasto:
    • 230g masła pokrojonego w kostkę*
    • 291g mąki
    • 1½ łyżeczki proszku do pieczenia
    • ½ łyżeczki soli
    • 1 łyżeczka mielonego cynamonu
    • ¼ łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
    • 330g brązowego cukru
    • 2 duże jaja (w temperaturze pokojowej)
    • 1½ łyżeczki ekstraktu waniliowego
    Polewa ze zrumienionym masłem:
    • 60g masła*
    • 180g cukru pudru
    • 3 łyżki (45ml) mleka
    • ¼ łyżeczki ekstraktu waniliowego
    * Najpraktyczniej będzie zrumienić całe masło razem, czyli 230g do ciasta i 60g do polewy, po czym odłożyć cztery łyżki na później. Oszczędność i czasu, i naczyń.

    A tak się to robi:

    Masło: Masło włożyć do jasnego rondelka (wtedy lepiej widać, czy się zrumieniło) i stopić na średnim ogniu ciągle mieszając i nie przejmując się, że zaczyna się pienić. Po 5-8 minutach masło stanie się ciemniejsze, a na dnie rondelka pojawią się brązowe drobinki. Wtedy trzeba natychmiast zdjąć rondelek z ognia i przelać masło do jakiejś miseczki, żeby się nie przypaliło. Cztery łyżki przełożyć do innej miseczki (najlepiej szklanej) albo do malutkiego rondelka, będą do polewy.

    Jabłka: Do rondelka po maśle (hurra, nie trzeba go myć) wrzucić jabłka, dodać syrop klonowy (albo brązowy cukier) i cynamon, wymieszać i trzymać na niewielkim ogniu, aż jabłka trochę zmiękną (jakieś 3-5 minut). Odstawić.
    Piekarnik rozgrzać do 175 celsjuszy. Formę wyłożyć papierem do pieczenia.

    Ciasto: W dużej misce wymieszać mąkę, proszek do pieczenia, sól, cynamon i gałkę.
    W mniejszej misce starannie wymieszać zrumienione masło, brązowy cukier, jaja i wanilię. Mokre składniki wlać do suchych i wymieszać do całkowitego połączenia (można łyżką albo mikserkiem, co kto woli, byle nie za długo). Dodać jabłka, znowu wymieszać. Ciasto będzie gęste.

    Wyłożyć ciasto w równej warstwie do formy. Piec około 35 minut do zrumienienia wierzchu i w miarę suchego patyczka. Odstawić na kratkę (nadal w foremce oczywiście) do całkowitego wystudzenia.

    Polewa ze zrumienionym masłem: Pozostałe 4 łyżki masła podgrzać (szklaną miseczkę - w mikrofali, rondelek - na kuchence, ale króciutko), bo w międzyczasie zapewne już się zestaliło. Dodać cukier puder, mleko i wanilię. W miarę potrzeby podregulować gęstość dodając więcej albo pudru, albo mleka. Posmarować wystudzone blondies, odczekać aż polewa zastygnie i pokroić (teoretycznie wychodzą z tego 24 kwadratowe kawałki, ale to już jak kto woli).

    Przykryte blondies można trzymać w temperaturze pokojowej przez 2 dni albo w lodówce przez tydzień. Można je też zamrozić na max 3 miesiące (nawet z polewą). Rozmraża się to w lodówce przez noc i później na blacie do temperatury pokojowej.

    Tej roboty jest tak naprawdę malutko, tylko przepis taki długi.
    A efekt – nietypowy i bardzo mniam, polecam:)
     
  6. ankagdw

    ankagdw Chodząca legenda forum

    Bry..sobota-dzień wolny niby-.- Szoruję kuchnię dokładnie dzisiaj po byłych właścicielach i rozpacz mnie ogarnia. Od 1 października sprzątam to mieszkanie i końca nie widać. :cry: Dzisiaj padło na kolejne doszorowywanie kuchni- takie od a do z bo na początku zrobiłam tyle ile mogłam żeby wogóle było można coś zjeść i ugotować a później na bieżąco. Dzisiaj mi ręce opadły, siadłam i chce mi się płakać. Ma ktoś sprawdzony sposób na skuteczną eliminację tłuszczu zewsząd? :oops: Cility i odtłuszczacze średnio się sprawdzają... Piekarnik woła o pomstę do nieba i obawiam się, że będę go musiała poprostu wymienić. Tylko niekoniecznie bym chciała teraz to robić:eek: A fugi? ma ktoś metodę na tłuszcz w fugach? Zalepione są tak, że nie wiadomo jaki jest ich rzeczywisty kolor:wuerg:
     
  7. -norbijas-

    -norbijas- Chodząca legenda forum

    najlepsze co moze byc to to przemyslowe srodki czyszczace...czasem biore sobie firmy;)
    pytanie tylko czy jako osoba fizyczna kupisz to w necie
     
  8. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Ania, na fugi wypróbowałam preparat z Lidla z serii W5, sprawdza się.
    A na piekarnik, jeżeli jest mocno zabrudzony, to wypróbuj środki do czyszczenia grilla, one są mocne, nic innego nie przychodzi mi do głowy
     
  9. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Meglio. Próbowałaś...? O ile wiem, obecnie do nabycia w Rossmanie i Carrefourze. Odtłuszczacz wyjątkowy ;)
    Zamówiłam to dla mojej polskiej znajomej, bo w jej okolicy nie było, za to były reklamy w telewizorze i marudziła, że chce wypróbować.
    Do dziś nie może się nachwalić (rzadki przypadek, kiedy w reklamie mówią prawdę), twierdzi, że powinnam to sobie sprowadzić xD

    Piekarnik - Nanomax. Osobiście przetestowałam i jest genialny. Na allegro to mają.

    A fugi... bo ja wiem, nienawidzę fug, bo na mój gust za szybko się starzeją.
    Ale preparaty z serii W5 są rzeczywiście świetne, Małgosia mądrze prawi.
    Z tym, że po odtłuszczeniu itd te fugi nadal będą takie... hmm... no słabe trochę.
    Poszukaj sobie na allegro marki V33 8)
    Uparłam się na coś podobnego w łazience, w której rezyduje nasza słynna wanna z drzwiami i wygląda to rewelacyjnie.
    Dodatkowo pomaga nie tylko na fugi, ale też na niechciany kolor/wzór glazury 8)xD


    EDIT, bo zapomniałam, głównie dla Gosi (może kiedyś tu zajrzy) - spytajcie wujaszka o "drożdżówki z patelni z kapustą". O rany jakie mniam... i piekarnika nie trzeba.
     
    Ostatnie edytowanie: 23 października 2021
  10. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Meglio też jest niezłe (żółte), nanomaxa nie znam, zaraz zamówię z ciekawości
     
    bona53, olgs3 oraz zzizzie lubią to.
  11. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Meglio tylko żółte, takie z wybielaczem gorsze jest podobno.
    Ale poza tym meglio jest nieprawdopodobnie uniwersalne xD
    Ja to kupiłam dla tej mojej leśniczyny, która teraz głównie wynajmuje tzw domki letniskowe.
    Domki mają łazienkę i coś na kształt aneksu kuchennego.
    Ona tym meglio myje wszystko, z kabiną prysznicową i parapetami włącznie.
    I twierdzi, że żaden inny preparat nie działa tak dobrze na tak różnych powierzchniach... a ma spore doświadczenie, nawet w dawnej leśniczówce były takie domki do wynajęcia, chyba od 30 lat co najmniej.
    Bo ja wiem, nawet te fugi można spróbować odtłuścić, na pewno nie zaszkodzi.

    A nanomax w PL dopiero zaczyna być lepiej znany - zabawne, bo to polska firma jest.
    Ja na to trafiłam za zachodnią granicą i byłam zachwycona, piekarnik w wynajmowanym lokalu został tak wyczyszczony, że chyba od nowości taki nie był.
    Na allegro niedrogi, a do tego bardzo wydajny - o ile nic się nie zmieniło w tym produkcie przez ostatnie 5 lat, ze spokojnym sumieniem mogę go polecić.
    Poszukał ktoś tego V33...? 8)xD
    To jest taka dość nowa moda, malowanie glazury - jak dla mnie pomysł absolutnie genialny, wygląda to świetnie... no i nie trzeba niczego skuwać, jeśli poprzednie płytki nam się opatrzyły. Tu u mnie króluje we wnętrzach w stylu rustykalnym, ale może być i w normalnej kuchni/łazience, która nie udaje, że stanowi część wiejskiej chaty z XVIII wieku.
    No i odpada problem ze starzeniem się fug ;)
    W warszawskim mieszkaniu miałam w sumie uczciwe kafelki, ale w kuchni po jakiejś wymianie rur został taki pionowy pas czegoś innego i dziwnie to wyglądało. Kupiłam V33 i pomalowałam (na zielono, kolor mi się spodobał), a później ciągle się zastanawiałam, czy nie machnąć tak całej glazury.
    No, nie zdążyłam, ale to wyłączna wina chłopiny 8)xD
     
    bona53, grakula16 oraz olgs3 lubią to.
  12. ankagdw

    ankagdw Chodząca legenda forum

    Meglio żółte odpada-od niego zaczęłam, później poszedł mop parowy ze specjalną szczotką, później środek do grilla stosowany w Mc Donaldzie-mocny bardzo, później znowu mop parowy. Spróbuję jeszcze płynu do mycia kominków. Pomalować płytki mogę, owszem. Jest jednak taki problem, że płytki mam tylko na jednej ścianie. Państwo na dłuższej ścianie nad blatem i po bokach zastosowali sobie kamień...Nie muszę Wam tłumaczyć co się na tym kamieniu nagromadziło i jak on wygląda....Kurz zlikwidowałam ile mogłam ale tłuszcz to wyższa szkoła jazdy. Piekarnik odgruzowałam na tyle na ile się dało. Chłopina na wiertarkę nałożył szczotkę taką metalową i jechał tak aby cała spalenizna odleciała. A co ciekawsze to jak się włączy jednocześnie piekarnik, zmywarkę i lodówkę to wywala korki. Geniusz wymienił aluminium na miedź ale dał tylko jeden obwód na kuchnię.:oops: Czujka pieca gazowego jest w kuchni między kuchenką z piekarnikiem a kaloryferem. Tak więc jak się piec włącza i dogrzewa do 20 stopni (na programie energooszczędnym włącza się 4 razy dziennie wyrównać temperaturę). Jak w kuchni jest ciepło to się nie włącza bo czujka wskazuje te 20 stopni albo i wiecęj a w pokojach dzięki temu lodówka. Wniosek z tego taki , że jak chcę mieć ciepło w pokojach to nie mogę gotować i piec w godzinach kiedy piec się włącza.xD:cry: Ot miał łeb gość nie od parady.8) Kocham tych ludzi z każdym dniem bardziej.-.-
     
  13. -norbijas-

    -norbijas- Chodząca legenda forum

    odnosnie tluszczu..poszukaj w necie przemyslowych srodkow...:)
    ten co mam z roboty jest rewelacyjny...
    a co do pradu..jakie masz bezpieczniki i druga sprawa sprawdz w umowie z dostawca tzw.moc przylaczeniowa
     
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    O rany, fakt, taki wieloletni tłuszcz na kamieniu to chyba niezniszczalny jest, brr.
    Do skuwania kamienia to musi być kamieniarz...? 8)
    Państwo mieli interesujące pomysły, ciekawe, na co jeszcze trafisz 8)
    Tak ogólnie to widzę, że kuchnia jednak do generalnego ;)
    Dodatkowo z tą czujką nieszczęsną też musisz coś zrobić.

    Z tym wywalaniem korków to Norbi ma rację, korki muszą być mocne.
    Z drugiej strony piekarnik ze zmywarką (i lodówką) to nie jest jakieś mega wielkie obciążenie, nie przesadzajmy.
    Naprawdę do tego trzeba jakiejś większej mocy przyłączeniowej...?
    Przecież wiele mieszkań w zwykłych, nawet starych domach używa takich sprzętów i nic się nie dzieje.
    Aha, miłość do Państwa (narastającą miłość) doskonale rozumiem 8)

    EDIT: Była o tym niedawno mowa, o piekarniku elektrycznym u starszaka Małgosi. Zgredzio mnie wtedy przekonał, że to jakoś strasznie żre ten prąd i w ogóle... ale ja naprawdę znam sporo ludzi mieszkających w zwykłych starszawych domach i korzystających jednocześnie z piekarnika i zmywarki (albo pralki). Więc jednak nadal nie wierzę, że to wszystko wymaga super instalacji... podejrzewam, że raczej instalacji normalnej jakości bez dziwnych pomysłów.
     
    Ostatnie edytowanie: 23 października 2021
    olgs3 i grakula16 lubią to.
  15. -norbijas-

    -norbijas- Chodząca legenda forum

    a jeszcze jedna rzecz...przekroj kabla moze byc za niski na takie obciazenie
     
  16. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Weź jej nie strasz, przekładka kabli to wesoła zabawa jest 8)xD
    Moim zdaniem (bardzo niefachowym, przyznaję) te rozmaite mocniejsze urządzenia kuchenne powinny być na dwóch różnych korkach, to jest chyba to, o czym Anka pisze - dwa obwody.
     
    bona53, olgs3 oraz -norbijas- lubią to.
  17. -norbijas-

    -norbijas- Chodząca legenda forum

    no powinny byc;)
    u mnie licznikowe 25 a juz w domu 16 ..do tego jest ich 6;)
     
    bona53, olgs3 oraz zzizzie lubią to.
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Cyferek nie pamiętam, ale 16 to jest chyba uczciwy korek... no i sześć sztuk brzmi solidnie 8)xD
     
    bona53, olgs3 oraz -norbijas- lubią to.
  19. -norbijas-

    -norbijas- Chodząca legenda forum

    moge przebudowac do 9...jest miejsce:pxD
     
    bona53, olgs3 oraz zzizzie lubią to.
  20. MOD_Zła

    MOD_Zła Forum Moderator Team Farmerama PL

    Niestety, ale Norbi ma rację.
    Same bezpieczniki to nie wszystko. Wręcz przeciwnie. Jeśli przy niskim przekroju kabla/.słabej instalacji zamontujemy mocne bezpieczniki, to ryzykujemy po prostu spaleniem owej instalacji a nawet mieszkania/domu. Bezpiecznik ma za zadanie odciąć dopływ energii, żeby właśnie takiej tragedii uniknąć w razie przeciążenia instalacji.
    Jeszcze jest kwestia jakości instalacji przed licznikiem i tej wspólnej - na klatce schodowej. Był moment, że ja miałam wymienioną instalację, bezpieczniki itp, a wywalało, bo instalacja (za którą odpowiadała administracja) była przestarzała. Pomógł remont klatki schodowej, który objął również wymianę instalacji elektrycznej na budynku.
    Moja córa ma pięknie rozwiązaną sprawę. każde urządzenie o dużej mocy ma swój bezpiecznik. Dodatkowo każde pomieszczenie ma swoje dwa bezpieczniki - światło i gniazdka. Jest to o tyle świetna rzecz, że można wyłączyć z użycia jedno konkretne pomieszczenie.
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.