zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Będzie żył,jak mu się podoba,dopóki się dziadostwem nie zarazi-3 tygodnie temu zmarł nasz znajomy...62 lata,zdrowy do tej pory.Zanim się zorientował,że coś się źle dzieje,po 3 dniach,karetkę wezwali.Nawet pod respirator nie zdążyli go podpiąć...........
    I niech se gadają anty co chcą,dopóki kogoś bliskiego nie dopadnie...-.- Wtedy zdanie zmienią.Ja 10 lat temu miałam zapalenie płuc-takie,że z tygodnia dnia nie pamiętam,tylko wyrywki...Gorączka blisko 40 stopni.To coś podobnego chyba,tylko że mi się wtedy udało...Ale płuca mam do tej pory "miźnięte"(wiem,wiem,palić nie powinnam :p )Dlatego,mimo,że na początku byłam sceptyczna,mimo wielu"przeciwwskazań"jestem zaszczepiona,bo może wtedy,jak nawet się zarażę,to lżej to dziadostwo mnie dotknie...
     
  2. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Nie tylko koronawirus działa na smak i węch, jest wiele więcej chorób które to powodują.
     
    ankagdw, Kleo, zzizzie i dalsza osoba lubią to.
  3. Kleo

    Kleo Aktywny autor

    Gosiu pozdrawiam serdecznie cieszę się że dajesz radę i to dziadostwo was omija :)
    Ty masz jednego znajomego co zmarł a ja mam codziennie kilku pacjentów no może ostatnio mniej którzy umierają w ciągu 48 godzin...

    Bardzo to jest obciążające jak dzisiaj pacjent jest w przychodni a za dwa dni słyszysz że zmarł. Dlatego ja wszystkich pytam i namawiam na szczepienie i mam w tym względzie spore sukcesy. Buziaki dla Ciebie i męża :)

    No tak smak i węch można stracić przy przeziębieniu i przy chorobach zatok innych nie znam i nie wnikam ale przy koronawirusie to szczególny objaw i trzeba zawsze być czujnym przy takich objawach :)
     
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No właśnie - będzie żył, jak mu się podoba... a później w szpitalu będzie błagał lekarzy, żeby go ratowali, bo on by tak sobie jeszcze trochę pożył.
    Nie wiem nawet, czy ten cały Cole Beasley ma kogoś bliskiego - pewnie ma, rodziców, jakąś dziewuchę (gwiazdy sportu zwykle to miewają)... ale nie jestem pewna, czy jego obchodzi ktokolwiek poza nim samym.
    "A jak się wam nie podoba, to się sami zaszczepcie" - no i wszystko jasne.
    Dzieci, z definicji bez szczepionkowej ochrony... ludzie z bardzo poważnymi przeciwwskazaniami do szczepienia... a co go to obchodzi.

    Swoją drogą super, że dałaś sobie spokój z tym sceptycyzmem - pomyśl, o ile spokojniej ci się teraz żyje.

    A wiem, wiem - ale ja byłam zupełnie zdrowa, tyle że bez węchu i smaku. Nawet kataru nie miałam, czyli zatkanego nosa.
    Przypomniało mi się to, bo ostatnio covid bezobjawowy bywa prawie bezobjawowy - czyli nic się nie dzieje, ale smak i węch na jakiś czas robią sobie wolne.
    No ale to były czasy nawet przed pierwszym SARSem... no nie odbieraj mi nadziei, że byłam prekursorem xD
    Miło jest być prekursorem, zawsze jakiś sukces 8)xD
     
  5. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Są jeszcze neurologiczne i chorobami płuc.
    Nie chciałam odbierać ale jak się przebywa często w placówkach ochrony zdrowia to co nieco się można dowiedzieć i sprawdzić w necie.
    Kurcze z tą moją wiedzą to powinnam lekarzem być.
     
  6. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Olga, to się bierz za studia8)
     
  7. Kleo

    Kleo Aktywny autor

    No tak tego nie brałam pod uwagę ale myślę że zaburzenia smaku i węchu to są późne objawy przy chorobach neurologicznych. Ale utrata węchu smaku objawy infekcii i do tego gorączka to już dla mnie pacjent wysokiego ryzyka a nie pacjent neurologiczny :)
     
  8. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Nie te lata już ,może z 20 lat temu.Niedługo emerytura.
    Teraz tak, ale jak Zuza napisała to było lata temu.
    Niektóre są zwiastunem choroby neurologicznej.
     
  9. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Za buziaki dziękujemy i w drugą stronę przesyłamy :inlove: Jeszcze jedną prośbę do ciebie bym miała ale to nie tutaj,tylko na twarzowym :)ale to już jutro,bo taki upał u mnie,ze lapek,weteran,nie wytrzymuje...:cry:
    Ja się nie znam ale węch mam słaby od lat-palenie to powoduje,niestety:( Na ale coś za coś :p
     
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Proszę mi tu nie wmawiać ciężkich chorób neurologicznych 8)xD
    Jestem tak ogólnie dokładnym przeciwieństwem hipochondryka, w każdym razie jeśli chodzi o moje własne zdrowie, skądinąd końskie.
    Po prostu mi zazdrościcie, że przez dwa dni nie miałam smaku ani węchu xD
    Poza tym byłam zdrowa, po dwóch dniach wszystko wróciło do normy, objawów ani zapalenia płuc, ani choroby neurologicznej nigdy nie miałam.
    Im bardziej mnie przekonujecie, że to mogła być jedna z miliona innych jednostek chorobowych, o jakich uczą studentów medycyny (z różnym skutkiem zresztą), tym bardziej wierzę, że to był koronawirus (no dobra, ten, który powoduje przeziębienia - mnie się trafiło takie bezobjawowe).

    A swoją drogą - upośledzenie węchu w związku z katarem to jest bułeczka z masełkiem w porównaniu z zerowym stanem bodźców... zwłaszcza tych smakowych.
    Niesamowite uczucie, jest czego zazdrościć 8)xD
    Tym bardziej teraz, kiedy wszyscy staramy się uniknąć takich objawów ;)
     
  11. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    A tu nikt nie wmawia i całe szczęście że jesteś zdrowa.
    Czy jest co zazdrościć to nie wiem, nie chciała bym się przekonać jak jest utracić węch i smak.
     
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No jak to, diagnostyka leci aż furczy xD
    Utrata smaku (taka totalna, nie to, co się zdarza podczas katarku) to jest uczucie wyjątkowo idiotyczne - to było ponad ćwierć wieku temu, a ja nadal pamiętam, jak bardzo idiotyczne.
    Więc nawet pomijając obecną sytuację, zdecydowanie nikomu nie radzę ;)
     
  13. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    A mnie wczoraj kleszcz upierdzielił,do tej pory,chociaż wyjęty cały,mam czerwoną(dziś już mniej)otoczkę -.- I co ciekawe,to chyba Lusia wędrowniczka mi go przyniosła w prezencie-tak się odwdzięcza,paskuda?:p Co to za robale upierdliwe...-.-
     
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Kurcze, mam nadzieję, że nie taki z boreliozą.
    Nie wiem, jak w twoich okolicach, ale pod wawką w Zegrzu jest plaga zakażonych kleszczy, to nie są żarty i trzeba uważać.
    Tej twojej powsinodze bym kupiła u weta taką tabletkę na kleszcze, najpraktyczniejsza, bo krople na sierść trzeba ciągle powtarzać, a obroża droga i wcale nie tak znowu skuteczna.
    Zerknij u weta, ile taka tabletka kosztuje.
    Aha, to zaczerwienienie (czyli tzw rumień) średnio rokuje 8)
     
  15. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Przepraszam nie o to chodziło
     
    grakula16, ankagdw oraz zzizzie lubią to.
  16. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    To nie pierwszy mój kleszcz8) U nas tych jadowitych nie ma-no przynajmniej do tej pory...Ten rumień,to norma po ukłuciu.Zawsze drań trochę jadu wkłuje.Ale powiem wam,że widziałam na własne oczy,młodziutką dziewczynę,po boreliozie-dramat...Ruchy nie skoordynowane,była jak pijana [ciach] I tak myślałyśmy z koleżanką,dopóki jej mąż nam nie wyjaśnił-a byli 2 lata po ślubie...Coś strasznego...:cry:

    Ciachnęłam wykropkowane.
    MOD_Zła
     
    Ostatnio edytowane przez moderatora: 20 czerwca 2021
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Wiem przecież, żartowałam ;)
    Temat taki nerwowy w sumie, warto się czasem łagodnie ponabijać z bliźnich ;)

    Gosia, ja nic nie chcę mówić, ale jest na to szczepionka 8)
    I jeśli kot ci przynosi takie prezenty, to ja bym się poważnie zastanowiła nad tą opcją.

    Gadam sobie z ludźmi z psich fundacji - od ładnych paru lat nie było takiego wysypu kleszczy, jak w tym roku, ani tylu kleszczy zakażonych.
    Ten chłopak, o którym pisałam (ten, co to mu lekarz poradził "Chcecie żyć, to się nie szczepcie", na covid oczywiście), jakoś tak miesiąc temu wydłubał z jednego psa osiemnaście sztuk kleszczy po godzinnym pobycie w tym Zegrzu.

    Post edytowałam. Poprawiłam cytat jak w oryginale.
    MOD_Zła
     
    Ostatnio edytowane przez moderatora: 20 czerwca 2021
  18. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    W zeszłym roku było gorzej-co rusz jej wyłubywałam kleszcze z karku(ja nie miałam)-w tym roku tylko 2 + mój,na razie...
     
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ech no weź się zaszczep, po co ryzykować.


    EDIT: kurcze, to trójwymiarowość też jest zakazana?! o_O8)xDxDxD
     
    Ostatnie edytowanie: 20 czerwca 2021
  20. myszka212

    myszka212 Komisarz forum

    Głąb...hmm...trochę ostro...ale poniekąd go rozumiem...to tylko tyle na ten temat...xD
    Bardziej interesuje mnie temat piesków i kotków:). Moja 18-letnia Saba poszła za Tęczowy Most, zupełnie nieoczekiwanie, bo to była wizyta kontrolna i nagle okazało się, że muszę podjąć tę decyzję i wtedy pomyślałam, dlaczego? Nie ja jej dałam życie i nie mam prawa jej go odbierać:(. Płakałam i przepraszałam ją za to. Ale tego samego dnia pojechaliśmy po psa i to była właśnie Dżemma:D. Tym samym uzmysłowiłam sobie, że trzeba stracić pierwszego psa, żeby wiedzieć co się straciło:(. Mam też kocicę Tośkę - i tu zaskoczenie...nie dosyć, że absolutna komitywa z psami to jeszcze ze mną. Sama do mnie przychodzi, łazi po kompie, włazi na kolana i jest po prostu bardzo rodzinnaxD

    [​IMG]
    Zdarzyła mi się też taka historia...Znalazłam małego kociaka pod kołem Tira, oczywiście zabrałam od razu do vetki. Miała może 2 tygodnie, nie wiadomo co się wydarzyło. Tydzień czasu walczyłam o nią, codziennie kroplówki, karmiłam ją, nazwałam Tira, ale niestety...odeszła na moich rękach, przytulona do mnie...
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.