Opinie Poszukiwanie skarbów

Nie lepszy.
Gdyby te kijki szły podczas G&T, to chętnie bym się zamieniła.

 

Z piccolo wyrósł genialny wielozadaniowiec. Wg mnie całkiem OK.

 

No tak - tylko, nie w tym rzecz, kto jakimi środkami kończy ewent, lecz w tym, że wymogi ewentowe nawet w tej części podstawowej (zdobycie pnącza) coraz częściej przekraczają możliwości ,,przeciętnie zaangażowanego,, gracza - czyli takiego, który nie posiada całej polany nawozowców, armii jaśków, setek imprezowych wejściówek na koło itp. wspomagaczy , już o zakupie koszyczków nie wspominając.
Ty zużywając 2000 SN zrobiłeś ewent w całości (i nawet nie odczułeś tej ,,straty,, bo baobaby już ją ,,odrobiły,, ) zaś niektórym, przy poświęceniu podobnych ilości (a także poświęceniu czasu na systematyczne zbiory) nawet tej gałązki nie udało się zdobyć - nie dziwne więc, że są coraz bardziej zniechęceni.
Niby Firma stara nam się uatrakcyjniać tutaj zabawę, lecz to co serwują od jakiegoś czasu niewiele ma wspólnego z atrakcyjnością - ot jak choćby ostatnia ,,nowość,, ; PNS-y w koszyczkach do ,,zdobycia,, za realną gotówkę i żeby to jeszcze jako dodatkowa pula były dane, to spoko, niech tam nawet i 5000 w te koszyczki powtykają, ale zabrać z ewentu i ,,dać,, odpłatnie to już jest... dla mnie nie do przyjęcia
.Jak mają takie ,,atrakcje,, wymyślać, to lepiej niech popracują nad płynnością gry i naprawą błędów/niedogodności , których cały czas jest wiele

 

I w tym jest cała rzecz, by gra działała płynnie i bez zakłóceń, ale pomimo informacji, że coś poprawiono tak naprawdę to tylko mydlenie oczu. Dlatego od wprowadzenia bubla pod nazwą unity na kupuję niczego. Póki wystarczy kuponów gram, skończą się to ja opuszczę grę. Poprawią to przynajmniej pomocników kupię. Jaśków nie mam - owszem dopalacze tak, no i gałązki z pnącza, choć dużo ma "nie wiem dlaczego czarne dziury". W tym ewencie też będę chlapał nawozami bo zamierzam siać na super polach. Mam tym razem bonus 100 % do upraw, to rano go odpalę. Na 6 zasiewów potrzebuję 528 SN i SNZ plus rozsiew.

 

Generalnie nie opłaca się szarżować... i co mają powiedzieć gracze o niższym lvl w grze?...

 

Krótka eventówka czyli jeśli ktoś by chciał wiedzieć jak wyglądał ten event bez dopalaczy z dojściem do pnącza to właśnie tak jak powyżej
I zbierane było 4x dziennie a gdybym był w pracy i nie mógł zebrać to jeszcze o połowę mniej
Każdy wie jak to działa tu

 

Pewnie, ze rozumiem. Mam 2 drzewa z zielonymi kroplami. Owszem, gralam duuuzo wczesniej, ale zrobila mi sie okolo 5 letnia przerwa w grze. Gracze na gt pomogli i calkiem sporo juz nadrobilam. Teraz doszly jakies misje, gdzie te drzewa znowu mozna zdobyc.

Jednak nie o to mi chodzi. Nie kazdy dysponuje baobabami, nie kazdy ma takie mozliwosci. Dla ciebie to latwizna, ale tylko w twojego punktu widzenia. Dla innych to tylko marzenie. I jesli ktos ma zuzyc tyle dobr, czasami to 50 a czasami 80 % tego co ma, to sory, ale nie jest to "luzik".

W ktoryms tam evencie tez sobie poszalalam, bo chciclam miec pnacze, nawet wylotki dokupilam, tylko widzisz-nie o to chodzi w grze, by ciagle cos kupowac lub inwestowac. Zapewne pamietasz czasy, gdy eventy byly co jakis czas, super przygotowane, kazdy mogl skonczyc bez spiny a jak czasu braklo, bo zycie, to podganial SN czy Zosia.
Teraz bez tego ani rusz. Bez "cud rzeczy" ( pnacza, dobra wrzucane w sloty ) czesto tez. A jak nie masz SN, SNZ to kupujesz koszyk czy wylotki a to jest juz slabe i tyle.

Nie ma znaczenia poziom w grze. Wazne jest to, ze kazdy powinien moc dojsc, bez wielkich inwestycji, do polowy, czyli pnacza.
O to mi tylko chodzilo.

 

Witajcie
Wydaje mi się, że spora część graczy podczas wypełniania ankiety zaznaczyła, że poziom eventów jest zbyt łatwy, dlatego teraz mamy takie "kwiatki".
Mam 234 lvl w grze, kilka "baobabów" też; zajęłam któreś tam miejsce w dożynkach i nie uważam siebie za początkującego gracza, a to już drugi event (pierwszy ten w którym wszyscy jednak dostaliśmy pnącze w prezencie od BP...) którego nie zrobiłam do końca. Wcześniej udawało mi się to z palcem w nosie, mimo iż chodzę do pracy, często robiąc nadgodziny i nie ma tam takiej opcji żebym weszła przez te 9-11h na Farmę, ale zapasy wszelkich dopalaczy posiadam. Ostatnimi czasy te dopalacze zamiast przyrastać (baobaby, skrzynki, koło, misje, eventy, skleporama,...) to diametralnie zmniejszają się.
Po tym evencie zastanowię się następnym razem czy muszę wszystko robić od A do Z. Przez uzależnienie nawet nastawiałam budzik na noc...Muszę się ogarnąć i wrzucić na luz i przypomnieć sobie, że gra ma mi sprawiać przyjemność. Jak mogłam być poddenerwowana, że nie zdobędę tych wszystkich pikseli .

 

Jak dla mnie to te ewenty nie są trudne tylko strasznie d r o g i e .Koło u mnie nie chce dawać plusów do upraw.
"Baobabów" mam po kilka z każdego gatunku ale w wersji podstawowej lub xl / zatrzymałam wszystkie
jakie pociąg raczył przywieźć - akurat było to na początku mojej przygody z farmą i byłam
biedna jak mysz kościelna, nie stać było mojej farmy na wysyłanie niezliczoną ilość razy pociągu/.
Trochę długo trwa odrabianie zapasów i nie na każdy event wystarczy.
Dla mnie osobiście trudne to są eventy z gierkami gdzie trzeba zapamiętać plansze i szybko klikać lub dopasować
klocki i temu podobne- bo nie dowidzę a plansze są mało przejrzyste.
Jeśli chodzi o lvel w grze to ma tylko i wyłącznie wpływ na to jaką najdłużej rosnącą roślinę mamy do dyspozycji.
Obecnie mam wrażenie że ode mnie prawie nic nie zależy li tylko od wszechobecnej losowości.
Mam po prostu dość tej gry bo ile bym nie włożyła pracy w event to i tak dostanę to co zaplanowała dla mnie Firma-losowość.
Teraz zrobiłam tylko do pnącze bo nie miałam ochoty pozbywać się zapasów na "kota w worku" a nie na konkretną nagrodę.
Jak będę chciała kupić Ferrari to płacę określoną cenę i dostaję Ferrari a tutaj dostaję najczęściej starego rzęcha albo Malucha.
No cóż, nie wiem na ile jeszcze wystarczy mi samozaparcia żeby coś robić w grze tym bardziej że działa jak wszscy wiemy -źle.

 

Event już dawno za nami. Dziękujemy za opinie, temat zamykam i archiwizuję.