Opinie Tajemniczy staw

Jeśli to kogoś jakoś pocieszy... jedziemy na tym samym mało perłowym wózku... niby zabrakło niewiele, a jednak tak dużo...



Coś ewidentnie nie zagrało i BP jest tego w pełni świadome. Jakie wyciągną z tego wnioski? Trudno wyrokować, ale wiemy, że jest to u nich w tej chwili gorący temat, bo nie tak to miało wyglądać.

W zasadzie miałam na tym zakończyć ten post, ale nasz niezawodny Rysio swoim nawiązaniem do ankiety, jak zwykle sprowokował mnie do tego, żeby jednak popełnić parę zdań więcej
Lekturę owych kilku... dziesięciu albo i więcej dodatkowych zdań polecam jedynie wytrwałym, bo jak zwykle trochę będę przynudzać. Z tego też powodu, jak to w moim przypadku często bywa, w paru z owych zdań celowo używam przejaskrawień pewnych sytuacji, ale dla tych zdeterminowanych, którzy zdecydują się już te nudy czytać, chcę przedstawić problem możliwie plastycznie i obrazowo

Po pierwsze, czy zastanawialiście się kiedyś jaki jest cykl produkcyjny gry? Ankieta zakończyła się niewiele ponad miesiąc temu. Czy to dużo? Z punktu widzenia gracza, który niecierpliwie czeka na efekty może i tak, z punktu widzenia gry i jej tworzenia, to zaledwie chwila.
Żeby nie było... nigdy nie pracowałam w BP i absolutnie nie znam dokładnego "rozkładu jazdy" po jakim poruszają się twórcy gry, ale nawet na podstawie własnych obserwacji i szczątkowej wiedzy jaką posiadam, wiem, że to co mamy w grze teraz planowane było miesiąc, dwa, a czasem i kilka miesięcy wcześniej.
Oczywiście pewne szczegóły do ostatniej chwili ulegają zmianie, ale to już bardziej kosmetyka czy sytuacje wymuszone jakimś nagłym problemem technicznym, aniżeli przebudowa planów od podstaw. Na takie rewolucyjne zmiany trzeba poczekać.

Zakładając, że ankiety wskazały wyraźnie na jakieś preferencje graczy w danym obszarze, to po pierwsze, twórcy musieli najpierw poczekać na zebranie wszystkich wyników, następnie poddać je wnikliwej analizie, wyciągnąć wnioski i zastanowić się jak je w przyszłości przełożyć na grę.
Przy dobrych wiatrach, myślę, że jakiś widocznych efektów wyników z ankiety (o ile oczywiście dała ona jakieś wyraźnie wskazania) można się spodziewać za jakieś 2-3 miesiące, a być może i to wariant optymistyczny (pamiętam, że kiedyś jak pojawiał się jakiś przekaz, który dość mocno przewijał się w opiniach przekazywanych do Centrali, to jego efekty zaczynało być widać nawet po pół roku).

Po drugie, celowo dość mocno podkreślam kwestię tego czy ankieta dała wyraźne wskazania w jakiś obszarach. Obstawiam, że takie się znajdą (myślę, że takim pewniakiem są kwestie techniczne powiązane z płynnością działania gry i koniecznością naprawienia błędów), ale czy na pewno będą to wszystkie te kwestie, na które każdy z nas indywidualnie liczy? Tu bym już takiej pewności nie miała.

Opinie wyrażane na forum są ważne i na ich podstawie przekazujemy informacje do BP, ale wcale nie musi być tak, że to co przewija się najczęściej w postach ostatecznie okaże się zdaniem większości (trzeba pamiętać, że na forum piszą niektórzy, milcząca większość na forum wcale się nie udziela albo robi to sporadycznie - oni mogą myśleć tak samo, ale mogą też myśleć zupełnie inaczej).

Do tego trzeba pamiętać, że decyduje społeczność międzynarodowa, a tu nie raz widziałam, że opinie między różnymi krajami bywały skrajnie różne. To może spowodować, że nie będzie "zdecydowanego zwycięzcy" w jakimś obszarze, o który pytano w ankiecie i tym samym BP będzie dalej musiało lawirować między różnymi oczekiwaniami różnych grup graczy, co zwykle daje ten efekt, że jak jest tak jak chcieliśmy, to jest to dla nas "oczywista oczywistość", ale jak jest inaczej niż chcieliśmy (czyli tak jak de facto chcieli inni), to płacz i zgrzytanie zębów, że robią nam na przekór (na pewno celowo i na pewno złośliwie).

Padł tu przykład eventów na jednej łące. Część osób faktycznie woli jak jest dostępna większa powierzchnia do siania, ale czy na pewno jest to zdanie większości? Jest wiele osób, które bardzo cieszą się właśnie z eventów "jednołąkowych", bo wtedy reszta farmy może być wykorzystane pod inne cele, np. pod kątem sezonu, misji itp. Których jest więcej? Nie podejmuje się oceniać na podstawie postów na forum. Jak pogodzić sprzeczne oczekiwania każdej z grup? Chyba tylko poprzez mieszanie jednej i drugiej wersji, co też ma swoje minusy, bo powoduje narzekania tych co nie lubią przemeblowań na farmie.
Podobnym przykładem jest zresztą kwestia tego czy lepsze są rośliny eventowe dłużej czy krócej rosnące. Nie wiem czy pamiętacie, ale Zgredek swego czasu nawet swoją ankietę na ten temat przeprowadził i było trochę jak z tymi łąkami, jedni wolą krótkie, bo lepiej można wykorzystać bonusy, inni wolą długie, bo nie trzeba siedzieć na farmie z zegarkiem w ręku, szczególnie, że nie każdy może.

Nie wiem jakie są wyniki ankiety, nie wiem czy BP je ujawni (raczej wątpię), ale poczucie, że jak wypełnię ankietę, to wkrótce potem będzie tak jak mi się marzy (nawet jeśli paru znajomych marzy o tym samym co ja), jest z założenia błędne.

Takie ankiety mogą wskazać jakiś ogólny kierunek, ale w wielu szczegółach nie dadzą odpowiedzi na tyle jednoznacznych, aby pozwoliły one wyznaczyć jakiś stały sposób działania. Do tego trzeba pamiętać, że nie wszystkie oczekiwania nawet te dość powszechne da się tak łatwo spełnić. Od dawna zwracamy uwagę w opiniach do BP, że gracze nie lubią losowości. Ale właśnie ta jakże często wykorzystywana losowość ma za zadanie sprawić, aby pewne elementy gry były rzadkie i szczególnie pożądane. Żeby były tym króliczkiem, za którym gonimy.

Co nie zmienia faktu, że w przypadku Tajemniczego stawu nie tak to miało wyglądać. Króliczek dla stanowczo zbyt wielu okazał się nie do dogonienia mimo, że tu akurat zakładano, że każdy kto włoży minimum wysiłku bez problemu go złapie. Coś nie wyszło i BP ma teraz temat do przepracowania. Miejmy nadzieje, że odrobią lekcję i w przyszłości będzie już tylko lepiej... dużo lepiej

 

Dziś złowiłam 12 pereł z trzech ostatnich skrzyń... z czego 6 pereł złowionych w ostatnim strzale, z jakichś najcieńszych rybek, które cudem dopełniły mi pasek. Nie wierzę do końca w losowość - raczej na ostatniej prostej ktoś odkręcił kurek, żeby zmniejszyć naszą frustrację...

 

Komu odkręcili, to odkręcili, u mnie całe 6 sztuk mimo zaangażowania i łowienia, ostatni raz robiłam losówkę ((

 

Nie jesteś sama, u mnie perły były dalej nieosiągalne, szkoda było mojego czasu i pilnowania zbierania kuponów.

 

współczuję wszystkim,którym się nie udało,,to nie tak miało być,,ech

 

zawsze istnieje szansa na naprawienie problemu, wystarczy skrypt który wyliczy ile razy były łowione ryby (żeby uniknąć oszust) przez graczy i jeśli z wyliczeń wyniknie że rzetelnie łowili i same np. skrzynki czy punkty dostawali gracze to tym samym skryptem może dać
(dopisać ) to pnącze, nie twierdze że to najlepsze rozwiązanie ale zawsze to coś co mogło by naprawić taki błąd a gracze na pewno byli by wdzięczni .

 

Dziękuję, ale połączanie nie było konieczne. W pierwszym wyraziłam swoją opinię o evencie. A kolejnym chciałam nawiązać do czyjegoś komentarza. I tak wiem że duże litery to krzyk (dlatego napisałam tylko jedno słowo taką wielkością) i tak właśnie chciałam napisać żeby podkreślić jaki głupi to był event. Miesiąc ciężkiej pracy poszedł na marne.

 

Pnącza nie mam, pereł też okrągłe 0.

Podsumuję to najkrócej jak się da - wszystkim nie dogodzisz. Amen.

Owszem. Ale uwierz mi, że napisanie skryptu, procedury, funkcji czy nawet programu jest o wiele trudniejsze niż Ci się wydaje. A już zwłaszcza, kiedy gra została przepisana na inny silnik i musisz się niejako uczyć programowania od nowa, bo jednak trochę inaczej tworzy się programy na Unity a inaczej na Flash. Nie zapomnijmy też, że potem trzeba to wklepać do kodu strony w odpowiednie miejsce itp. Piszę to jako student matematyki, mający od dwóch lat do czynienia z językiem programowania C# i od pół roku z bazami danych (które wbrew pozorom też są bardzo rozbudowanym narzędziem).

 

Z pozostałych pereł wykupiłam przynętę Premium i luksusową, niestety nie były to romantyczne przynęty, otrzymałam jakieś skrzynki z rybami i PD. Nie powinnam jednak narzekać, bo pereł miałam w nadmiarze ale czytając posty graczy w całości się z nimi zgadzam. Starania, włożony wysiłek, czas poświęcony nie najbliższym ale grze, powinny dać oczekiwany efekt. Sam fakt, że jedni mieli pereł w nadmiarze, a inni zero lub zbyt mało na odpalenie pnącza jest nie fajne i nie ma znaczenia czy pnącze jest ekstra czy byle jakie. Trudno uwierzyć, że to zaistniało. Brzydkie posunięcie ze strony BP

 

Hmm.
Mam niejasne wrażenie, że napisanie takiego skryptu to banał dla profesjonalisty, który nie musi się od nowa uczyć czegokolwiek

Pewnie coś takiego zrobią - w każdym razie zdecydowanie powinni.
Zaliczyli bodajże największą wpadkę ostatnich lat, ech.

 

Dla profesjonalisty tak, ale niestety muszę stwierdzić, że programistów BP bym profesjonalistami nie nazwał. Wg mnie takie osoby powinny rozwiązywać błędy wręcz ekspresowo. Jak jest? Chyba wszyscy wiemy...

 

Już po evencie, więc może nas za OT nie wykopią.
Widać, że jesteś studentem zgłębiającym tajniki absolutnego programistycznego przedszkola.
Naprawdę sądzisz, że w tak rozbudowanej grze, jak farma, wszystkie błędy da się naprawić "ekspresowo"...?
Oj pomyśl jeszcze raz - najlepiej po kolejnych dziesięciu latach interakcji z C#.

 

Zdaję sobie sprawę, że najprawdopodobniej nie da, ale wg mnie mieli bardzo dużo czasu, aby przepisać grę na nowy silnik bez błędów albo z minimalną ich ilością. Zwłaszcza, że były testy. Tylko tyle i aż tyle. A już w ogóle marzeniem by było, gdyby ta minimalna ilość błędów była prozaicznie łatwa do rozwiązania. Aczkolwiek z drugiej strony wiem jak ciężko jest się za to zabrać, ponieważ kiedyś sam chciałem stworzyć podobną grę, lecz zabrakło mi chęci i do tej pory ich nie odzyskałem. Dodatkowo, człowiek ma okropną skłonność do utrudniania sobie najprostszych problemów w życiu. Poza tym wiem jak ciężko jest napisać program w jakimkolwiek języku programowania, ale nie po to uczyli się go tyle lat, aby teraz się co sekundę mylić. Zwłaszcza, że jest to gra na skalę światową a nie dla pojedynczego klienta.

 

Ech co prawda należę do grona którym z perłami sie udało, choć też miałam chwile zwątpienia jak przez długi czas 6 wisiało ale współczuje tym którzy jednak nie mieli tego szczęścia i mimo swojej pracy ich nie zdobyli. nie tak powinno to być, zdobycie pnącza nie powinno być zależne od losowości tylko od naszej pracy. Mam nadzieje ze BP pokarze twarz i jakoś z tego wybrnie tak aby Ci którzy pracowali nad zdobyciem pnącza jednak je otrzymali

 

Tomek, Ty chyba żartujesz. Jak się jest programistą, to zna się podstawowe zasady programowania.
A język programowania każdy już programista, przyswaja się można by powiedzieć w mig.

 

I u mnie brak pnącza pereł okrągłe zero ....to jest skandal ......

 

Rozumiem ,że gra była testowana przez modów pod kątem "wypadalności" pereł na kontach testowych?
Czy w zwiazku z tym może mi ktoś z Was wyjasnić jakie były wyniki i czy przed eventem żadne z Was nie zgłosiło tego problemu?
Albo zgłosiło tylko centrala nie usłuchała?

 

No to po zakończeniu głupiego eksperymentu z wkurzaniem graczy mile widziany byłby komunikacik:
"Wszystkim którzy się napracowali i zrobili wszystkie kolejne etapy a przez złośliwość programisty nie złapali pereł w ramach rekompensaty skryptem pnącze dodamy."
Oczywiście jak zwykle nie przyznają się do błędu i rekompensaty nie będzie.
Część graczy odpadła ze względów technicznych, sporo po modernizacjach systemu zniechęciły błędy, część jeszcze gra z przyzwyczajenia ale powoli nawet tych najwierniejszych zniechęcą

 

Myślę że "zawiedzeni" to bardzo delikatne stwierdzenie. Gram w tą grę od 10 lat i nie pamiętam, żeby kiedyś event, który trwa miesiąc!!!! tak mnie zwłaszcza że wykonałam sumiennie wszystkie zadania.

 

Mam to i to.
Tak na zachętę chyba, skrzynię romantyczności i potem piccolo miałem 17 kwietnia. Z piccolo - kwieciste melodie.
Na pnączu mi specjalnie nie zależało, bo nagroda pocieszenia przewyższała wartością całą tą gałązkę, ale łowiłem dalej.
I robiłem ewenty towarzyszące by zwiększyć swoje szanse.
Do wczoraj 12 pereł.
Dziś rano udało mi się w dwóch ostatnich łowieniach trafić marliny i tu wyskoczyły perły do pnącza.
A i tak uważam ewent za skopany w założeniach od początku do końca.