zzizzie

Zrób sobie ciepłą kąpiel, może przejdzie, miałaś tak już kiedyś?

 

Pojedyncze tak a nigdy prawie wszystkich i pije dużo ,cały czas sucho w ustach. Gorączki nie mam.

 

Poczekałabym do rana, jak nie przejdzie to skonsultuj z lekarzem, bóle mięśni teoretycznie mogą wystąpić po szczepieniu, możesz wziąć apap

 

Jest teraz lepiej, a że mam ograniczone czucie to pewnie był ból mięśni którego nie czułam.

 

Plus nerwy
Jak się człowiek naczyta o tych skutkach ubocznych, to po szczepieniu zaczyna się tak wsłuchiwać we własny nieszczęsny organizm w poszukiwaniu odpowiednich objawów.
I wcale nie trzeba do tego być hipochondrykiem
Ja własny organizm najczęściej ignoruję, co mi będzie podskakiwał (ale też zdrowa jestem na ogół wręcz nieprzyzwoicie) - a jednak zwłaszcza po drugiej dawce mojego Pfizera przez chyba dwa dni wypatrywałam przynajmniej jakiejś solidniejszej gorączki.
Tak to jest, jak się dorosłemu poda nowy specyfik
Ale fajnie, że już jest lepiej

 

Jedynie czego się bałam to tego wstrząsu anafilaktycznego.
Szukać nie szukałam lekarz zalecił by pilnować i jakby co to zaraz miałam dzwonić. Cieszę że w końcu zaszczepili ,miałam przesunięty termin bo we wcześniejszym mieli tylko Astrę na którą lekarz nie wyraził zgody.

 

Dobrze, że już jesteś zaszczepiona i jest lepiej.
Jest też światełko w tunelu dla dzieci i młodzieży, chyba niedługo będą mogły być szczepione, na razie trwają testy

 

Pełne szczepienie będzie 2 czerwca.
Z miesiąc i pewnie ich będą szczepić.

 

Hejka. Żyję - melduję bo dawno się nie pokazywałam na forum

Dzisiaj ruszyły zapisy na mój rocznik. Termin mam na 19 maja -Pfizer. Jest ok. Myślałam, że będzie gorzej z terminem a tu niespodzianka terminy i rodzaje szczepionek do wyboru.

 

No i bardzo dobrze, tych szczepionek jest coraz więcej, oby dalej szło sprawnie do przodu.

 

Trochę te szczepienia przyspieszyły. Wczoraj zapisałam starszego syna , a dziś był juz szczepiony. Drugą dawkę ma na 1 czerwca.
Ja drugą mam 4 maja.
Młodszy syn zapisał sie w pracy.

 

Cieszę się,ze wszystko jest oki-ten wstrząs,jakby miał byś,to po paru minutach,widziałam kiedyś takie coś po penicylinie u jednej babki,nie ciekawie to wygladało...
No i się cieszę,ze brać farmerska już prawie poszczepiona Ja mam drugą dawkę na 20 maja ale coś poszeptują,ze być może po Pfizerze jeszcze trzecia?

 

Nie tylko po Pfizerze,, prawdopodobnie trzeba będzie się doszczepiać co 9 - 12 miesięcy, to trochę tak jak ze szczepionką na grypę,

 

O tym doszczepianiu Pfizerem to mówią dlatego, że Pfizer jako jedyny regularnie publikuje raporty z badań.
A w nich pisze uczciwie, że póki co szczepionka wystarcza na... ileś tam miesięcy, tyle, ile upłynęło od początku testów na ludziach.
No bo nie napisze, że wystarczy do końca życia, bo i skąd ma to wiedzieć.
Więc pewnie doszczepianie będzie, zresztą nie tylko Pfizerem.

Chciałam wam przedstawić pewną kaczkę.
Gatunek to dobrze znana krzyżówka.
Ta konkretna kaczka (kaczor właściwie) to najwyższy przedstawiciel tego gatunku w historii, w każdym razie od czasu, kiedy zaczęto te ptaszyska ważyć i mierzyć na potrzeby jakichś naukowych badań czy statystyk.
Jak się solidnie wyprostuje, ma około metra wzrostu.
Nazywa się Long Boi (przykład poczucia humoru brytyjskich studentów) i mieszka na campusie Uniwersytetu w Yorku.

​

To nie jest photoshop.
Nie są to również trzy kaczuszki jedna na drugiej w trenczu ani pingwin w kostiumie kaczki.
Po prostu uniwersytecki mutant

 

Taka pieczona kaczuszka... tfu... kaczorek chyba nie byłaby zbyt smaczna
Na pewno łykowata

 

Hmm.
Sugerujesz, że tylko malusie kaczusie są mniam...?
Polemizowałabym

***

Filmik przytargałam.
Wychodzi cudo o dość nieoczekiwanym pysznym smaku - ani zdrowe, ani lekkie, ani jakieś tam.
Za to pycha.
Instrukcję dodam na żądanie

​

 

Hej wszystkim ale przede wszystkim Olga-jak się czujesz?Wszystko jest oki?

 

Witaj Gosia nie bardzo psycha siada i trochę jestem zagubiona.
Wszystko przez brak kontaktu z terapeutą i ludzmi.

 

Jeśli istnieje choćby drobna szansa, że my tutaj zdołamy jakoś pomóc, pisz.
Wiesz, że potrafimy się skupić na ważnych sprawach

 

Sama nie potrafię się skupić i co za tym idzie ciężko się wypowiadać.
A było tak dobrze