panoramaogrodnicza

U mnie dzisiaj jak chciałem nastawić 2 ksylofony, to też zastrajkował, pasek doszedł do 100 i nic Na szczęście odświeżenie Unity na Chromium pomogło - zobaczymy na jak długo


Dzień dobry wszystkim

 

Oj tak, ja zawsze lubiłem wykonywać różne działania w pamięci, a mój chrześniak np. twierdzi: "Ale, po co, przecież można to dodać, pomnożyć na kalkulatorze". Ręce opadają. Fajnie, że młodzież teraz nie ma problemu z obsługą różnego sprzętu, ale czasem proste zadania, sprawiają, że ten sprzęt ich "odmóżdża"

A u mnie Elu, dzieje się to od środy, chyba za bardzo chwaliłem Unity w pracy , średnio co 10 minut zawiecha - forum wtedy też nie reaguje. Miałem dziś znowu to napisać w błędach, ale w końcu będzie, że spamuję, bo codziennie piszę o tym samym.

 

Weź mi nic nie mów Ja w któreś wakacje trenowałem z siostrą przyrodnią tabliczkę mnożenia czy tam nawet dodawanie itp., bo babcia mnie poprosiła. Wszystko ją rozpraszało, dosłownie wszystko... A mi jak wujek wpajał tabliczkę mnożenia, to poszło chyba jakoś łatwiej A już na pewno nie miałem problemu z dodawaniem Nawet straszenie analfabetyzmem i jego skutkami nie pomogło... Dlatego tym bardziej mam nadzieję, że jak poszła do szkoły, to ją tego porządnie nauczyli

 

Widzisz Tomek, Ty też ćwiczysz moja pamięć, zawsze, jak piszesz coś o siostrze, to zaznaczasz, że to siostra przyrodnia, ja już tego na pewno nie zapomnę, dzięki

 

Byłoby łatwiej, gdybyśmy znali jak oni te błędy w kolejności ustalają
i na które kupki odkładają;
może teraz poprawiają tło nieba a my z takimi błędami wyskakujemy

siostra, wujek - skup się na sobie - jak sam nie wpoisz czegokolwiek, to nawet młotek nie pomoże

 

Rodzona też nie ma pamięci, bo ostatnio np. się mnie pytała jak nazywa się jedna z bohaterek "Zemsty" (potrzebowała do krzyżówki), ale jednak z działaniami arytmetycznymi jeszcze sobie radzi A pierwiastki jej chwilowo do niczego niepotrzebne A jak będą, to pewnie zadzwoni do mnie albo do któregoś z krewnych

Wiem i dlatego staram się wpajać Nie mniej jednak nie przeczę, że różnego rodzaju sprzęty elektroniczne bardzo często niestety przeszkadzają a nie pomagają w nauce Chociaż... Z drugiej strony - jak przedstawiasz swoje argumenty, to masz jakiś pogląd czy kogokolwiek one przekonują, co jest bardzo przydatne do pisania rozprawki (i nie tylko) Oczywiście jest to inny styl literacki, ale jak połączysz te swoje argumenty z wiedzą i dobierzesz odpowiedni styl, to może nawet coś z tego wyjdzie A już na pewno pomaga w osłuchiwaniu się z językiem Pod warunkiem, że robimy to regularnie, z czym u mnie trudno

 

No w sumie racja, kolor nieba, natężenie słońca - to są ważne rzeczy, a ja wyskakuję z takimi bzdetami, jak zawieszanie się gry, czy kręcące się kwiatki, aż mi teraz głupio

I to jest efekt systemu nauczania.. Tomek, czy w dorosłym życiu napisałeś kiedyś jakąś rozprawkę (nie liczę tu np. matury)? Szkoła uczy pod egzaminy, rzadko zdarza się żeby było inaczej, a gdzie nauka samodzielności, kreatywności, umiejętności, które wykorzystamy w życiu codziennym?

 

Nie chodziło mi o pisanie rozprawki (nie mniej jednak prawdą jest, że niepotrzebnie o niej w takim razie wspominałem) a bardziej jego element składowy, czyli umiejętne przedstawienie swoich argumentów, a więc takie, żeby przekonać kogoś innego do swoich poglądów Oczywistym jest, że w dorosłym życiu nie będziemy pisać rozprawek (no, przynajmniej nie wszyscy) Niestety jednocześnie faktem jest, że wielu nauczycieli (również nie wszyscy) nie uczy samodzielności, kreatywności i wielu przydatnych na co dzień umiejętności Ale pewnie robi to 1% albo i mniej...

 

No ja jeszcze na takim poziomie rozwoju nie jestem i zupełnie tego nie żałuję.

 

A przeglądarka ma znaczenie ?

 

Przecież napisałem to pół żartem, pół serio, Ela Po prostu staram się znajdować plusy

Kto ich tam wie

 

Nie ma.
Na koncie testowym gdzie jest link, to mam na wszystkich przeglądarkach.
Na koncie głównym, gdzie linku nie ma, to też na wszystkich brak.

 

Wyjdź z gry zamknij przeglądarkę i spróbuj ponownie
nie czyść za często ciastek

wystarczy mieć dobre mocne argumenty i same się obronią

No to ja nie mam tego linku czyli jestem w innej '' bazie ''

 

A już myślałam, że Ty o zbiorach matematycznych mówisz i myślę jakie zbiory możesz liczyć
Co do liczenia w pamięci, to niestety prawda... Ba! Są nawet tacy co na kalkulatorze nie potrafią
ale w kl.4 wprowadza się liczenie w pamięci przez większe liczby i muszę powiedzieć, że te klasy które miałam od początku od czwartej klasy, to liczą w pamięci, bo ja też tego wymagam na lekcji ( na kartkówkach/sprawdzianach nie ). Teraz są w szóstej i nawet ci słabsi liczą w pamięci typu 126*5

Niestety, żeby uczeń umiał, to nauczyciel po pierwsze musi umieć liczyć w pamięci (nie wszyscy potrafią ) no i musi tego wymagać.

Święta prawda. Na maturze można mieć kalkulator i wszyscy go używają, a na studiach robi się trudniejsze obliczenia i wykładowca cię wyśmieje jak zapytasz o kalkulator (nie tylko na matematyce, na wszystkich politechnicznych kierunkach też) i ten szok "obliczeniowy" jest wtedy ogromny plus dochodzą całkiem nowe tematy, więc tym bardziej jest trudniej.

 

Tomek nie pogrążaj się.

Ale okazuje się, że w tej samej bazie można mieć i z linkiem i bez.

Uważam, że trzeba bardzo dobrze liczyć w pamięci, żeby móc dobrze liczyć na kalkulatorze.

 

Robię zakupy to w pamięci obliczam ile powinnam zapłacić ,kasjerki dziwią sie ,że wiem ile

 

Ja tylko wyraziłem swoje zdanie, które jest dziwne - to fakt. Ale ja ogólnie mam skomplikowaną naturę...

 

Ja czasem w starszych klasach robiąc jakieś zadanie pozwalam, ale po to, żeby im pokazać, że osoby liczące w pamięci są szybsze i skuteczniejsze niż ci na kalkulatorze, bo tu źle przyciśnie i zaś musi od nowa liczyć

Dokładnie i wiesz kiedy ktoś przypadkiem (lub nie) cyknie coś podwójnie


Co do rozprawek, to wiele osób po szkole w dalszym ciągu nie potrafi argumentować. I potem pisanie podań, wniosków różnego rodzaju (gdzie musisz odpowiednio uargumentować dlaczego chcesz to i to ) jest dla nich niewykonalne. Rodzina przychodzi do mnie a ja się wściekam, bo jestem matematykiem, a nie humanistą napisać, napiszę, ale nie jest to moje ulubione zajęcie.

W szkole brakuje właśnie powiązania tej wiedzy z życiem codziennym. A z drugiej strony nikt tego nauczycielom nie mówi jak mają to zrobić. Szkolenia mówią, że mamy tak robić, bo wtedy się najlepiej zapamiętuje. Ale jak, co, z czym i dlaczego to znajdź sobie sam.
Ja nie mam z tym problemów, bo mnie się różne ciekawostki trzymają, więc bardzo często im wplatam inne dziedziny albo przykłady z życia codziennego. Nawet ostatnio po mojej dygresji jedna dziewczyna aż się zapytała czy muszę ciągle mówić o innych przedmiotach

 

A propos liczenia.
BP liczy, że skorzystam z ich super oferty z 72% obniżką na zakup super pakietu, który mi oferuje, ale BP chyba nie uważało na lekcjach i może się przeliczyć

 

Wystwiłam 9 potencjalnych wielkich drzew z pakietu farmera,ciekawa jestem co urośnie

Aniu ,bo im pokazujesz, że można urozmaicić lekcje ,nie tylko suche cyferki tylko pokazać ,że matematyka jest królową nauk