zzizzie

luz,blues

 

W niebie same dziury.....

​

No i dalej nie wiem, tępa jestem

 

Pewnie jest. Zuzka ja problemu z zakupami nie mam. Nie muszę nikogo prosić . Mam w domu tyle produktów , że nawet chleba mi nie potrzeba bo sobie sama upiekę chleb czy bułki. Zapas wszystkiego mam spory z wiosny tzn rzeczy typu mąka, ryż , cukier, drożdże no i ten najważniejszy papier toaletowy Pozatym udało mi się zrobić duze zakupy tuz przed tym jak się chłopina rozłożył.(stracił własnie węch ) Moim jedynym problemem są teraz spacery z psami. Nawet nie spacery a wyjscie 3x dziennie na dół przed blok zeby mogły się załatwić.

 

Jak by na to nie patrzeć jest to problem, szczególnie w mieście, jak nie masz kogoś zaprzyjaźnionego, to gorzej , poszukaj na necie wolontariuszy, może się ktoś trafi.

 

No tak.
Próbowałaś się gdzieś ogłaszać, na jakichś lokalnych grupach czy portalach?
Rozmaite psie fundacje też mają takie działy ogłoszeń jak widzę.

Znalazłam bardzo pocieszającą info na poważnej stronie prowadzonej przez wydział medyczny poważnego uniwersytetu.
Okazuje się, że pacjenci, u których wystąpi utrata węchu/smaku, rzadziej trafiają do szpitala i pod respirator - utrata węchu i/lub smaku wskazuje na lżejszą postać choroby.
Ta strona jest naprawdę godna zaufania.
Więc nie martw się bardziej niż musisz - będzie dobrze

 

Póki co jeszcze się nikt nie odezwał jak napisałam.
Wiesz Gosia gdybym była może większą egoistką to bym z tymi psiakami sama wychodziła bo do tej pory nikt mi o żadnej kwarantannie nie oznajmił tak de facto.
Tzn sprawy mają się tak:
Dzisiaj rano Łukasz wklepał swoj kod na stronce z wynikami , zobaczył ze plus i zadzwonił do swojej lekarki. Pani doktor oczywiście potwierdziła, że to korona , zalecenia , pierdoły i poinformowała , że zgłasza go do sanepidu itp . Dopytał ja o tą kwarantannę. Powiedziała , że jak się stan nie pogorszy to on będzie miał do 19.11 a reszta domowników do 26.11 I nie pytajcie mnie jaki to ma sens bo ja się sensu w tym nie dopatrzyłam. ok jedziemy dalej tym dyliżansem a mianowicie skąd sanepid, lekarz tudzież ktokolwiek inny ma wiedzieć kto jest tym domownikiem hęę? Liczą na uczciwość ? a haa/no no Pani doktor powiedziała, że można zgłosić te osoby albo sanepid tak do paru dni zadzwoni i zapyta... serio??? No więc próbujemy zgłosić online: zakłada chłopina profil zaufany....jedna próba, nic zero meila ok czekamy, mija sporo czasu ponawiamy , mija czas jest meil , logujemy bezskutecznie, drugi raz nic, wysylamy zgłoszenie o ponowne hasło mija czas dostajemy nowe nie włazi , drugi raz nie włazi. Chlop sie poirytował rzucił parę !@#$% w kierunku www i tyle go widzieli. Mówię ok chory to nerwowy -ja się na zaloguję na swoje konto i może z mojego będzie ok. Zalogowałam . (za pierwszym razem aczkolwiek z 2 miesiące temu jak się rejestrowałam miałam podobne cyrki jak chlopina) Próbuję na wszelkie możliwe sposoby zgłosić siebie i dzieci no nie ma opcji bo albo zgłaszam ze mam covid (a nie wiem czy mam) albo zgłaszam w imieniu osoby, która ma ale tylko tą osobę bez współmieszkańców a przecież chłop zgłoszony a chodzi o nas tylko . Po paru próbach wylogowałam się i przytaknęłam chłopinie , że sami nas znajdą a jak nie to zadzwonię do mojej pani doktor i poproszę aby zgłosiła mnie i dzieciaki i juz. Gdyby nie pracodawca , który wymaga tego potwierdzenia to bym w duszy miała ich frasobliwość. Tak więc oficjalnie nie mam ani ja ani dzieci zakazu wychodzenia z domu. Fajnie co?

A i jeszcze jedno jak Łukasz został skierowany na testy i zapytał jak mamy funkcjonować do otrzymania wyniku to pani doktor stwierdzila, ze najlepiej żeby on siedział w domu to oczywiste, dzieciaki maja nauczanie zdalne wiec tez sa w domu a ja jak mam możliwość to też zaleca ograniczyć wyjścia z domu I nie pytajcie ile razy w ciągu ostatnich dwóch tygodni miałam minę mniej więcej taką i taką i jeszcze facepalm ale takiej owieczki z facepalmem nie ma na tutejszym forum(a powinna)

 

To wszystko jest [pokręcone], fakt, musisz się zgłosić, żeby dostać L-4, jakby nie to, to sanepid też by miał dużo mniej zgłoszeń i nieprzeciążoną linię, bo nikt dobrowolnie by się do nich nie zgłaszał.
Z tym smakiem i węchem, to chyba się potwierdza z moich obserwacji

Ech te kropki. Wykropkowany wulgaryzm podmieniłam na łagodniejsze określenie.
MOD_Zła

 

Od końca: Droga Pani Moderator, było zmienić na "posolone"
I jak jak mam tutaj przepisy wklepywać, ja się pytam


Małgosiu, ja nie chcę wiedzieć, skąd masz te obserwacje

 

Zuzia słuchaj Ty masz jakiś namiar na nowe odcinki SPN bo nigdzie znaleźć nie mogę a przydałoby się coś pooglądać bo ileż można siać sałatę

 

Jesteś inteligentna i wierzę, że dasz radę. Bo kto, jak nie Ty.
Kropek w nadmiarze tylko nie używaj.

 

Nowe czyli które?
Obecny sezon w całości czy tylko kilka ostatnich?

A dzięki, fakt, IQ mam nieco powyżej ostrygi (36 w teście niewerbalnym, ja nadrabiam werbalnym ).
Dam radę spoko, ale pomyślałam, że fajnie by wyglądała taka zmiana
Ja używam tylko trzech kropek przed znakiem zapytania.
To chyba niczego nie sugeruje...?

 

Tylko te odcinki co weszły po wakacjach

 

Aha, 16, 16 i 17.
Mogę ci wstawić skądś na chmurkę jeśli masz miejsce na dysku
Ale bez napisów

 

Odpowiedź na pierwsze pytanie: jak najczęściej, z nudów coś nowego upichcę
Co do drugiego, to się słyszy tu i ówdzie właśnie o takich objawach, ale najczęściej są to przypadki "nieszpitalne".
Nie są to przypadki z mojego najbliższego otoczenia.

 

Uff to mi ulżyło.
W sprawie tego drugiego pytania.
W sprawie pierwszego, to jeśli będę ciągle pisać "doprawić pieprzem", to mi się klawiatura zużyje i niezrównany styl pisarski ucierpi

 

miejsca na dysku mam sporo

 

Zamiast tego możesz napisać skrótem "dopieprz" do smaku

 

Taa, ja napiszę "dopieprz", a Władza mi za to dosoli

To zaraz sówką link poleci

 

Bry

Ech przykro mi ale oby szybko doszedł do Ciebie i obyś choć TY miała jednak mimo wszystko negatywny

To możliwe ze wy juz po

Ech no tylko jakoś strasznie dużo ich i to na całym świecie

Ech no tego co z tym pomysłem wyskoczył to bym chyba sama gdzieś do klaty wsadziła

 

Dziękuję bardzo jutro sobie pościągam i zrobię sobie wieczór z SPN