blazers

kupione dobrze, ze przypomniałeś

Dyrektor do sprzątaczki:
– Pani Jadziu gdzie się podział kurz z mojego biurka?
– No starłam… a czemu Pan dyrektor się pyta?
– Miałem na nim zapisane ważne telefony!

 

No z jednej strony to dobrze bo po tym jak sie darli podczas skrzynkowego to lepiej ze ten ich nie rusza

No i po premii za czystość dla pani sprzątaczki

 

Dobry wieczór
Zapraszam do zgaduli bo post mi się wydłuża...

 

no dokładnie kasy sporo na skrzynkowego wyciągnęli to teraz odetchnęłam, ze ten ich nie ruszył Jajko ich za to ruszyło i nie odpuścili

no pani nie przewidział, że szef sobie zrobił na biurku kurzową książkę telefoniczną

No może dziś jeszcze się uda 3 wyścig skończyć

o, idę zerknąć

 

No to lecę

No ja jeszcze próbuje ze swoimi negocjować

Taaaa dokładnie Ale widzisz nawet kurz na notatki sie przydaje

 

Weź coś zjedz, bo nam się wykończysz.

 

Właśnie jem późną kolacje przy komputerze. Cały dzień w rozjazdach a teraz dopiero jedzenie Jak Ty wszystko wiesz o ludziach..hahah
Jasnowidz czy co..

 

Ale wiesz o tym, że jedzenie o tak późnej porze jest niezdrowe? (pyta Zła, która sama właśnie kolację wcina) Znam to z doświadczenia, bo też tak miewam.
Smacznego

 

No to witam w klubie, właśnie też wróciłam z kuchni i zasiadłam przy kolacji

 

no weźcie, no, bo właśnie zmierzałam do lodówki po coś na ząb
znaczy, że pora sama się wybrała i kolacja właśnie teraz jest przeznaczona

no i nawet kurz może być pożyteczny

 

Widocznie wychodzi na to ze prawdziwy farmer jest tak zapracowany ze wcześniej niema czasu

Hmmmm, racze wole tego nie testować

 

Zwykle jem kolację tak około 17-ej ale czasem są wyjątki, takie jak dziś
Kiedyś, dawno temu, jadałam różnie. Raz obudziłam się o 1-ej w nocy , doszłam do wniosku,że jestem głodna i chce mi się kaszy gryczanej. Wstałam, nastawiałam kaszę i troszkę cebulki z boczuciem w patelni.. Mąż śmiał się z tego z rok,że ja kolacje robię po północy żeby domownicy nie widzieli ile jem ..hahah

 

NO tu to wygrałaś

 

Zawsze byłam chuda a jadałam ile chciałam, co chciałam i kiedy chciałam. Widocznie takiej rasy jestem..haha

 

NO chuda to też od zawsze jestem, choć w nocy racze nie podjadam ale to nie dlatego ze pilnuje wagi tylko dlatego ze racze mi sie nie chce juz po nocy jeść

 

Teraz to tak z rozsądku nie jadam w nocy ale często mam ochotę coś przekąsić..

 

Hmmm przypuszczam ze jak bym miała takie chęci to by wygrały one a nie rozsądek

 

Mam problemy ze spaniem i jak coś zjem wieczorem to jest jeszcze gorzej. Dlatego staram się nie ulegać pokusom,..chyba,że goście itd..

 

Zawsze można postawić ze 2 lustra i sobie wmówić ze sie ma gości

 

O tym nie pomyślałam..
Masz dobre pomysły Agusiu