panoramaogrodnicza

Dziękuję
Oj tak, ciekawe jak w tym roku będzie wyglądać Wszystkich Świętych.. Czy ludzie ruszą na cmentarze 1.11 czy może bardziej to rozłożą w czasie? Tym bardziej, że 1.11 wypada w niedzielę.. Dystans społeczny zastosować to będzie ciężko..

 

My nie będziemy się narażać , Pójdziemy tydzień przed i tydzień po . Zresztą często odwiedzamy groby mojego taty i teściów , więc nie są zaniedbane .

 

U mnie w rodzinie też dba się o groby przez cały rok, ale niektórzy pamiętają o tym tylko 1.11, no cóż okaże się jak będzie w tym roku..

 

Wiesz różnie to bywa , niektórzy daleko mieszkają , a nie stać ich , żeby kogoś wynająć . My mamy dosyć blisko na cmentarz , więc nie ma problemu .

 

Prawda, ale tak jak pisałaś Ewo, można to zrobić tydzień wcześniej, tydzień później, nie trzeba się pchać, zwłaszcza w tym roku. Mi osobiście wydaje się, że 1.11 ma już trochę inne znaczenie niż kilkanaście lat wcześniej, jest to dzień kiedy spotkamy się z rodziną i mamy chwilę, żeby porozmawiać, a zaduma już nie taka jak przed laty...

 

Nie mogę męża i mamy narażać , a z rodziną w każdej chwili możemy się spotkać .

 

Widzę, że Ewa zaprasza do hacjendy na swoich wyspach.
Wreszcie nazbierałam komplet kluczy, poukładałam klocki i ewentówki grzecznie rosną.
Po robocie, teraz mogę się spokojnie kawy napić.
Dzień dobry.

 

Ja rodziców mam blisko,ale babcie i pradzidków i rodzeństwo babci w sumie 25 grobów w różnych częściach na najwiekszym warszawskim cmentarzu i nie bardzo sobie wyobrażam pokonac tłum ludzi 1 listopada,chyba zacznę ich odwiedzać w połowie pażdziernika

 

Uciekam do kuchni, jeszcze raz dobrej niedzieli

 

Chciałabym , ale mnie nie stać .

 

Ale wirtualna ładna.

Dobrze, że przypomniałaś, co prawda już o tym myślałam, kiedy się wybrać, ale to faktycznie trzeba się zebrać wcześniej, bo potem mogą być tłumy.

O i w niedzielę wypada, no to ja już wiem, że na pewno nie będę ryzykować, pojadę wcześniej, tylko muszę kupić długo palące znicze.

 

Kochana Ewciu, dzięki za kawkę i śniadanko - przydadzą się

I doberek.

Z tego, co widzę na warszawkich ulicach, w komunikacji miejskiej i niektórych restauracjach, to ludzie nie zachowują dystansu społecznego i/lub nie noszą maseczek. No, ale się nie dziwię, bo chyba wszyscy mamy już dość tej pandemii..


PS. W mojej rodzinie to tak średnio się spotykamy z rodziną 1.11, ale czasem tak, zazwyczaj przypadkiem. Ewentualnie umawia się na 2.11 z jakimś członkiem rodziny, który ma samochód, czymś on nas częstuje, gadamy, a potem na groby.


Iza - ja mieszkam przy Powązkach Wojskowych (tu gdzie pochowano Pawła Królikowskiego), także dość często odwiedzam jego grób i Grób Nieznacznego Żołnierza, w sierpniu z mamą i jej uczniami też czasem patrona ich szkoły (nie pamiętam nazwy, ale miał 2 imiona i 1 nazwisko).

 

Dobry

Co do Wszystkich Świętych
jadę 1 .11
różnicy nie widzę czy to tłok wirusa w autobusie ,w markecie czy na cmentarzu
***
Prywatne gabinet i nie tylko odporne na wirusa
ciekawe jaki patent mają

szelest banknotów odstrasza

ja to ja mogę tam kropnąć w kalendarz ale

ile nie wyleczonych z jednego , drugiego łapie następne
odporność wysiada
zaraża innych nie zdając sobie z tego sprawy
nawet już nie wie czy to objawy czy tylko zły dzień

aż się boję jak to wyjdzie z czasem
a potem napiszą umarł bo miał wirusa
e chyba przez te pogodę mnie tak wzięło

***
Trzymajcie kciuki będę grać
ale to za ok 2 godzinki

 

My teraz mamy elektryczne , tylko baterie wymieniamy co jakiś czas .

 

Wojtek, u mnie takie ceny. Niestety, bo nie mam tego "wróbelka"



Ale jeszcze wczoraj były po 1,2 mln za sztukę.

 

Musiałam kupić do sezonu trzy sztukiWłaśnie po 1,5 mln

 

U mnie też targ do bani , za taką cenę się nie opłaca wystawiać .

 

[QUOTE="xBabciaEwa, post: 2268613, member: 3406
U mnie też targ do bani , za taką cenę się nie opłaca wystawiać .[/QUOTE]
U nas Ewa s tacy co czekaja az ktos wywinduje cene a pozniej obnizaja.

 

Do bani ten nasz targ .

 

Dobrze, że mogłaś kupić, na moim targu szaro. A darmozjady wołają o gekony i mordosójki.