panoramaogrodnicza

Dzień doberek

Powiedz kto' a wystosuję groźby karalne.To nie Białoruś

 

Rozmawiałam z panią psycholog , a mam taką , jak mąż zachorował to mi bardzo pomogła i nadal to robi .
To są biedni , zagubieni ludzie . w życiu im nie wyszło , więc zazdroszczą wszystkiego i starają się za wszelką cenę poniżyć innych , trzeba im współczuć .

 

Nie należę do żadnego "klubu" i mam pozamiatane
Jak nie należysz nigdzie to ciągle próbują przekonywać, zaczepiać - prawie jak na
Śródmieściu, gdy do metra biegnę
Lepiej żyć w nieświadomości.

Zawsze współczułam ale jest ich tak dużo wszędzie, że limit zaczyna się załączać chwilami.
W dodatku w realu ludzie też są coraz gorsi, obecnie codziennie jestem świadkiem awantur bo bez maski, bo z maską, bo za blisko, bo kolejka, bo słońce świeci, bo tęcza wyszła albo wręcz przeciwnie deszcz pada ech ... masakra.

 

O to widzę znaczny postęp w korzystaniu z dobrodziejstw Warszawy i z tego należy się
cieszyć ,resztę można rzeczywiście pozamiatać i zapomnieć

Niestety psychika niektórym wysiada po zbyt długiej izolacji ,człowiek to istota stadna i tego nie powinno się zmieniać ,a szpitale nie wyrabiają

 

To prawda , ludzie się zmienili , tylko nie wiem dlaczego .
Zamiast się wspierać to warczą . Ja to mam gdzieś , niezmiennie się uśmiecham , nawet do chamów .
Czasami uciekam , żeby odreagować , ale to błąd , trzeba stawiać czoła i pokazywać , że można inaczej , po ludzku .
Wiem trudno z wszystkimi walczyć , ale chowanie się nic nie zmieni .
A teraz w tym trudnym czasie jest jeszcze gorzej , tylko , że jak ludzie są wredni , to nie znaczy , że ja też taka będę , nigdy w życiu .

 

Jest coś i na to:

Spoiler: tekst

Znowu w życiu mi nie wyszło
Uciec pragnę w wielki sen
Na dno tamtej mej doliny
Gdzie sprzed dni dogonić dzień
W tamten czas lub jego cień

Znowu obłok ten różowy
Pod nim dom
i tamta sień
Wszystko w białej tej dolinie
Gdzie sprzed dni doganiam dzień
Jeszcze głębiej zapaść w sen

Późno, późno, późno jest
Sam wiem że zbyt późno jest
By zaczynać wszystko znów

Późno, późno, późno..
Sam wiem że zbyt późno jest
By zaczynać wszystko znów

Znowu szarych dni pagóry
Znów codziennych rzeczy las

Wolę swoją snów dolinę
Obok której płynie czas
Szuka jej kto był tu raz

Ha, nie wiedziałem że to cover:
"To polski tekst do utworu Billa Withersa „Ain't No Sunshine.”
Oryginał:

Spoiler: text

Ain't no sunshine when she's gone
It's not warm when she's away.
Ain't no sunshine when she's gone
And she's always gone too long anytime she goes away.

Wonder this time where she's gone,
Wonder if she's gone to stay
Ain't no sunshine when she's gone
And this house just ain't no home anytime she goes away.

And I know, I know, I know, I know, I know,
I know, I know, I know, I know, I know, I know, I know,
I know, I know, I know, I know, I know, I know,
I know, I know, I know, I know, I know, I know, I know, I know

Hey, I ought to leave the young thing alone,
But ain't no sunshine when she's gone,
ain't no sunshine when she's gone, only darkness everyday.
Ain't no sunshine when she's gone,
And this house just ain't no home anytime she goes away.

Anytime she goes away.
Anytime she goes away.

Spoiler: tekst

Nie ma słońca, kiedy nie ma jej.
Nie ma ciepła, kiedy ona jest daleko.
Nie ma słońca, kiedy nie ma jej,
I za każdym gdy odchodzi, odchodzi na zbyt długo.

Zastanawiam się, dokąd tym razem odeszła.
Zastanawiam się, czy zostanie.
Nie ma słońca, kiedy nie ma jej,
I to mieszkanie nie jest domem za każdym razem, gdy nie ma jej.

I wiem, wiem, wiem (...)

Hej, powinienem porzucić tę świeżą jeszcze kwestię,
Lecz nie ma słońca, kiedy nie ma jej.
Nie ma słońca, gdy jej nie ma, tylko ciemność każdego dnia.
Nie ma słońca, kiedy nie ma jej,
I to mieszkanie nie jest domem za każdym razem, kiedy nie ma jej.

Zawsze kiedy nie ma jej,
Zawsze kiedy nie ma jej,
Zawsze kiedy nie ma jej,
Zawsze kiedy nie ma jej...

 

Jesień mimo,że słoneczna i piękna pyknie nam w tym roku wysypem sfrustrowanych ,biednych ludzi,którym tak jak napisał Rysio nie wyszło w życiu i nie moga tego zaakceptować

 

Mi też nie wszystko w życiu wyszło , ale nikogo nie oskarżam , mogę mieć tylko do siebie pretensje , że postąpiłam tak , a nie inaczej .
Ale wyciągam wnioski i co mogę to poprawiam i mimo wszystko jestem szczęśliwa i wszystkim bez wyjątku tego życzę .

 

Użyj tych
https://emots.yetihehe.com/

wystarczy skopiować samą ikonkę


===

Jak coś nie wyjdzie, to najlepiej potraktować to jako lekcję na przyszłość. A nie znaczy, że nie warto próbować dalej.
Nikt z nas nie nauczył się chodzić przy pierwszym kroku, tylko padł na pupę nieraz, ale wstawał i próbował dalej aż się nauczył. Mam wrażenie, że coraz częściej ludzie się poddają - raz nie wyjdzie i hasta la vista (do widzenia?).

 

oo te z gadulca emotki są najlepsze po dziś dzień na wszystko, jaka miła stronka - Dzięki
Szkoda że niektóre nie nadają się na to forum byłoby weselej

 

Życie nie raz ,nie dwa dawało po tyłku,ale zawsze wychodziłam z tych prób zwycięsko ,bo chciałam coś zmienić ,teraz ,zabierają swoje zabawki z piasku i idą w siną dal

Ania świetne pierwszy raz widzę

 

zabawki to pikuś, są już przenośne piaskownice zamykane nawet

Moje zabawki, moja piaskownica

 

Smutne wieści.

"Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 20 sierpnia - po wielu latach zmagań z chorobą - odszedł we śnie mój tata Piotr Szczepanik" - przekazała Jagoda Maria Szczepanik.

Ku pamięci:

 

Smutne

 

Smutne , ale jego piosenki z nami zostaną .

 

Witam
Tak czytam co tutaj piszecie i mi się wierzyć nie chce że ludki w taki sposób dają upust swojej złości, zazdrości, czy jak to tam nazwać. Normalnie w głowie się nie mieści. I to widzę że nie pierwsza osoba już została tak zsowkowana

 

To okropne co piszesz, ostatnio to chyba coraz częstsze zajęcie co niektórych. Starszą Cię, że gdzieś zgłoszą?
Ja to bym sama taką osóbkę zgłosiła.
Myślę, że nie można dawać przyzwolenia na takie zachowania, przychodzimy tutaj pobawić się, rozerwać, zapomnieć o trudach dnia codziennego, a nie żeby denerwować się nieakceptowalnymi zachowaniami.

Smutno, kilka dni temu Demarczyk, teraz Szczepanik, odchodzą, pozostaną z nami w ponadczasowych piosenkach.

 

Też tak uważam

A faktycznie są takie

Niestety... a dzieciaki to widzą i każde niepowodzenie traktują jak koniec świata.

Trochę to przykre, bo piaskownica też spełnia ważną funkcję społeczną. Człowiek uczy się dzielić, ale też uczy się walczyć o swoje jeśli druga strona przesadza. Tzn. nie twierdzę że ta indywidualna to samo zło ale raczej nieumiejętnie "poprowadzona" przez dorosłych sprawi, że dziecko nabierze przekonania "jak ci się nie podoba, to wypad" i przez to nie nauczy sobie radzić w problemami.


Chyba mi szkoły brakuje, skoro takie rozważania snuję

 

Mądre rozważania i bardzo na czasie .