panoramaogrodnicza

Iza, najwidoczniej to jeszcze nie tym razem, ale jest postęp w porównaniu do ostatniego eventu . Zbyt często widzę jakąś głupią nazwę i zastanawiam się...boże co to było!, ale nie poddaje się, z każdym razem jest lepiej, ile dam radę to dam, świat się nie zawali, ale gram do końca.

 

Dzięki

 

A ja mam na odwrót - nie mam badyla, wypadajki mam a te plansze to tragedia... Wszystkie...

Dzień dobry czystoniebiańskie, ale chłodne.

 

Naucz się na jednej z F5 i nie raz nie dwa tylko do skutku i dopiero leć dalej.

 

Kasztanek, albo krokus bez kasztanka, to już wiadomo magia tkwi w zielonych kropelkach

Poza tym no jakoś lecą, na dzikiej sieję inne albo zboża (trzcina, płaskurka, len)- zauważyłam kolejny raz że mam więcej wypadajek ogólnie ze zbóż czy innych, niż z kwiatów, ale to są obserwacje na mojej dziwnej farmie - u mnie wszystko jest inaczej od zawsze
...
Kupiłam sobie świnkę do zupy, ale nadal ta przeklęta krowa truskawkowa zostaje - w oazie nie wyszła - ta krowa mi nie daje żyć od lat

 

Nie wiem czy Ci pomogę, ale proszę:

Spoiler: truskawkowa krowa

Uciekam na zakupy, miłego dnia wszystkim

 

a to czemu nie siejesz

e nie przesadzaj

akurat te obecne najlepsze
ucz się na F5 aż do skutku

No
jakoś lecą
nie wiem dokładnie ile jeszcze ale jakieś 3000 mi brakuje

świnka to na ruszt
do zupy nie pasuje

***
do potem
idę w las może nad wodę

słonce wyszło może cieplej niż rano

 

Jak skończyłam zupę to teraz na targu cały czas jest krowa,oczywiście mnie niepotrzebna
a kropelki załatwiłam sposobem Norbiego ,poszłam na całość niedźwiedziową w trakcie nublonów i zarobiłam 3500 farmarek,wykupujac całą paszę dla nich.Mam 99 tyś niedźwiedzi

 

Sieję, sieję, nazbierać nie mogę i chyba florenowce pa pa

 

Iza, to idealny start do miliona

 

Rysiu, raczej nic się nie zmieniło, kombajn odkąd pamiętam (czyli odkąd zaczęłam go używać to obserwować) działał w pewnej kolejności. Tylko najlepiej to było widać przy podlewaniu, albo sianiu na polach, które były rozstawiane w różnym czasie.
Wiem, że na farmie preferujesz robotę ręczną, ale jak się czasem bawisz kombajnem to zwróć uwagę, że jak np. masz w zbiorniku mniej wody niż potrzebujesz na podlanie wszystkich pól, to kombajnem najpierw podleje Ci te pola, które były ustawiane najdawniej. Jeśli pola były ustawiane kombajnem to leci od lewej do prawej, ale jeśli ustawiałeś ręcznie, albo ingerowałeś w ustawienie np. najpierw ustawiając część pól, potem kilka usuwałeś, żeby postawić coś innego, a następnie ponownie je dostawiałeś, ale bez ruszania pozostałych, to te "dostawiane" podleje Ci na końcu.

Identycznie zachowuje się przy sianiu. Jeśli np. na starcie eventu masz wcześniej ustawione małe pola, usuniesz jakąś ich część, żeby na to miejsce postawisz duże pola i nieopatrznie klikniesz, żeby siewnik Ci posiał eventówkę, to ona wyląduje, gdzieś na małych polach, tych, które system zapamiętał, że były postawione jako pierwsze.

Kilka miesięcy temu czytając pewną dyskusję (nie na naszym forum), doznałam olśnienia, że dokładnie tak samo jest przy zbiorach... Kombajn mimo, że wydaje się, że zbiera wszystko na raz, tak naprawdę tego błyskawicznego zbioru dokonuje w określonej kolejności, zaczynając od tego co było najwcześniej postawione. Wtedy wpadłam na pomysł reorganizacji wybiegu, na którym liczba itemów rosła w zastraszającym tempie, a niektóre z bonusami dawały wyraźnie większe PD (choćby takie biedronki czy fabryka).
Dlatego optymalne ustawienie wybiegu, to takie gdzie ustawiasz kombajnem, zaczynając od itemów, które dają procenty, ale nie dają PD. >>Tutaj<< to bardziej szczegółowo opisałam. Potem zbierając to tym samym kombajnem, zbierze on w tej samej kolejności w jakiej ustawiał. Czyli tak jak piszesz, kombajn zbiera tak jak budowniczy ustawia, oczywiście o ile po drodze, nie zakłóciłeś tego ustawienia jakimiś poprawkami "ręcznymi".

Tak jak napisałam ostatnio nie zwracałam uwagi ile z tego wybiegu "wyciągam". Na pewno nie jest to jakaś powalająca liczba, ale jak mawiają ziarnko do ziarnka... No a skoro jest w miarę prosty sposób na optymalizację to czemu nie skorzystać
Różni się to też w poszczególne dni, choćby ze względu na te wspomniane przeze mnie wyżej biedronki. No i obecnie mój wybieg niestety optymalnie ustawiony już nie jest, bo reorganizację robiłam parę miesięcy temu, a od tego czasu sporo itemów doszło i te ustawiam na razie jak leci. Ale jak pisałam w tym wcześniejszym poście, do którego odnośnik dałam wyżej... kiedyś znowu się wezmę... tylko muszę mieć wenę .


W kwestii eventu... u mnie idzie powoli. Z kołem już nawet nie rozmawiam, bo mi się repertuar inwektyw wyczerpał . Wyciągnęłam bonusy ze spiżarni i nadrabiam eventówkę. Gierki też powoli od wczorajszego wieczora pykam, ale po kilka - kilkanaście i przerwa, bo potem następuje zmęczenie materiału. Szkoda, że niedługo plansze zmienią, bo te co są teraz nawet jakoś mi tym razem idą.
Natomiast czytam, że sporo osób ma problem z "trafieniem"w przedmiot i na tym traci sporo czasu. Podpisuje się pod tym co chyba Iza pisała, żeby absolutnie nie klikać w jeden "uparty" przedmiot do skutku. Na tym traci się bardzo dużo czasu.
Jak coś nie weszło za pierwszym, max drugim razem, od razu płynnie trzeba przejść do kolejnego i do tego upartego wrócić. Często bywa tak, że próbując klikać parę razy z rzędu odruchowo trafiamy w to samo "nieczułe" miejsce. Tymczasem przesunięcie ręki w zupełnie inną część planszy sprawia, że wracając do uparciucha zwykle trafiamy już w nieco inne miejsce i tym samym jest większa szansa, że trafimy.
Dodatkowo... czasem nasz mózg płata nam figle i "uparciuch" wcale nie jest tym co mamy znaleźć, tylko zafiksowaliśmy się nie na tym co trzeba. Takie odjechanie w inne miejsce i na inny przedmiot czasem pomaga się "odfiksować"
Wiem, że ta porada jest z kategorii "łatwo powiedzieć, trudniej zrobić", bo i u mnie też ten odruch upartego klikania do skutku jest bardzo silny . Ale walczę z nim twardo i w sumie mam coraz lepsze efekty, więc i wyniki na planszach nie zawsze są maksymalne, ale jednak często ten maks jak na razie osiągam, a i poniżej 130 jeszcze nie zeszłam Dużo jeszcze przede mną, ale jakaś całkiem realna szansa na kolejne florenowce (jednego mam z TS-ów z prehistorycznych czasów) ciągle jest .

 

Jeśli uda mi się utrzymać moją średnią (134,99)



to jeszcze 75 gierek i będę mógł odhaczyć ten event i będą mi tylko o nim przypominać 2 florenowce

 

Z góry gratuluję, bo ja na nie nie mam szans Mam dopiero jakieś 5-6 tys. badyla chyba i nijak nie mogę się zmobilizować by robić gierki... Jak szukam, to patrzę na nazwy a potem dopiero na obrazek, bo jak robię na odwrót, to nie wiem co klikać... Chyba, żebym się patrzył w centrum ekranu i latał z tą myszką, którą dziś kupię, jak szalony


PS. Pomijam już fakt, że na 121 imprezówek nie wypadł żaden ciekawszy bonus, tylko same +1 albo mi do szczęścia niepotrzebne 100% PD

 

No i o to mi chodziło.
Ja różnicy w PD nie widzę, bo wg powyższego zdaje się, że zbieram ręcznie taką samą ścieżką jak kombajn.
Z tym ze ja odrobinkę szybciej.

A różnice w kolejności?
Ja muszę mieć ustawione itemy w jakimś szyku - czasowym i wizualnym.
Nie cierpię jak jeden item przesłania "smoczek" drugiego itemu.
Uwaga, chwalę się, mam tak:

I pewnie przy optymalnym ustawieniu kolejności zbioru, różnicy w PD bym nie odczuł, a być może nawet i nie zauważył.

 

Jak wiesz gdzie co leży, to czytając nazwę już tam kierujesz kursor, innej opcji nie widzę..

 

No niby tak, ale wiesz.. Po jednej literce nie zgadnę, czego szukać

 

Pisałem o czytaniu nazwy, a nie pierwszej literki, chyba w swoim wieku to potrafisz?

 

Tak, ale wiesz, czas płynie i trochę się go marnuje na czytanie nazwy, nieważne jak szybko to robisz

Hmm.. Myszkę postawić na podłodze czy kupić podkładkę i najpierw podkładkę położyć na podłodze...

 

Duze znaczenie ma rowniez kolejnosc pnaczowo-wybiegowa...

 

Wisisz mi paczkę pampersów...

A pewnie, chociażby dla skrócenia czasu wzrostu itemów.
Ja mam zawszę tę samą kolejność:
sloty/pnącza/wybieg
zresztą penie jak wszyscy.