Czego wlaśnie słuchacie ♪♫

​

Masz trochę czasu dla mnie?
Wtedy żaśpiewam Ci piosenkę
O 99 balonach
Lecących w stronę horyzontu
Może myślisz o mnie ?
Wtedy zaśpiewam Ci piosenkę
O 99 balonach,
I o tym co to przyniosło

99 balonów
Lecących w stronę horyzontu
Wzięto za UFO z wszechświata.
Generał posłał za nimi
Eskadrę lotniczą
By wszczęła alarm,
Gdyby to okazało się prawdą,
A to tylko 99 balonów
Leciało w stronę horyzontu

99 odrzutowców
Każdy był wielkim wojownikiem
I uważał się za kapitana Kirka,
Byly rowniez wielkie fajerwerki.
Sąsiedzi nic nie rozumeli.
Poczuli się tak samo wciagnięci.
Wten padl strzal na horyzoncie,
strzal w 99 balonow.

99 ministrów wojny,
Zapałki i kanister z benzyną.
Uwazali sie za mądrych ludzi
Wywęszyli już tłustą zdobycz
Ta wojna i chęć władzy
Człowieku, kto by pomyślał
Że to tak daleko zajdzie,
Przez 99 balonów
Przez 99 balonów
99 balonów

99 lat wojny
Nie zostawiło miejsca dla zwycięzców.
Nie ma już ministrów wojny
Ani odrzutowców.
Dziś rozglądając się dookoła,
Widzę świat leżący w zgliszczach.
Złapałam zbłąkany balonik
Pomyślałam o Tobie
I pozwoliłam mu odfrunąć.

 

Ciekawi mnie jakie utwory muzyczne/zespoły wpłynęły na Wasze gusty muzyczne.

U mnie było tak:
8 klasa podstawówki, walkman firmy Kajtek, w środku kaseta zespołu Hey...

​

Później było już tylko mocniej i ciężej...

Zapraszam do muzycznej dyskusji

 

sluchale duzo 3 programu polskiego radia...az przyszedl rok 1984 i plyta powerslave....

​

po tym kawalku to juz byl totalny odlot w strone ciezkiego brzmienia....

​

 

W czasach szkolnych to ja niezbyt grzeczna byłam, a że ciężkiego brzmienia to tu nie brakuje, to zredukuje swoje typy do łagodniejszych.
Najdłużej to chyba ze mną łazili te chłopaki

Ależ to były piękne czasy ech
​

 

hmmm w sumie zaczęłam się zastanawiać.. I z czasów szkolnych tylko to się nadaje, bo za inne "kawałki" z tamtego czasu dostałabym co najmniej upomnienie

 

Co wpłynęło na mój gust muzyczny...? Były trzy kamienie milowe...

Pierwszy:
Mam coś z 10 lat czyli ok. 1980 r. odkrywam, że gdy do gniazda anteny takiego "sprzętu" moich rodziców

włoży się końcówki ostrzy nożyczek i trochę pokręci gałką, to można usłyszeć zupełnie inną muzykę, niż dostępna w PRL-owskich mediach. I że najlepiej robić to nocą, bo muzyki jest więcej i lepiej ją słychać... szumów jakoś mniej. Usłyszałam tam coś, co mnie zaczarowało. Jakiś czas później dowiedziałam się, że ta stacja to Radio Luxembourg, a muzyka to:


Drugi:
Pierwsze notowania LP Trójki i odkrywam Republikę:


Trzeci:
Tomek Beksiński przynosi do radia płytę mało znanego wtedy w Polsce zespołu. Wyraża się o niej tak dobrze, że z ciekawości nagrałam ją na kasetę mojego osobistego już wówczas RM Kasprzak (pewnie ok. 1985 r.). To było "October" U2 i to była ta magia

 

Moje początki to też Radio Luxemburg, choć parę lat wcześniej.
W 8 - 9 klasie ogólniaka królowali The Beatles, Rolling Stones, słuchani na przerwach z płyt odtwarzanych na Bambino.
Płyty były świeżutkie, dostarczane bezpośrednio z Londynu (!!) przez naszą Angielkę.
Potem odkryłam Santanę i Cohena





No i mój ukochany i zawsze aktualny utwór, który już swoje latka ma

 

O kurczę, u mnie było identycznie. Trójka (cudowne audycje Kaczkowskiego) oraz:



i


Ale u mnie jeszcze w sercu gra jazz i dlatego:

 

Ależ wspomnienia przywołaliście za sprawą postu Casino
Pierwsze odsłuchy z basem ... czyli radio Jubilat ...



z głośnikiem gramofonu Bambino w tapczanie ... żeby był ten bas
Wtedy królowała w pokoju muzyka Abby, Sweet, Slade, Smokie, BoneyM, Eruption, Garry Glitera, Susie Quatro i tego typu skarbów tamtych czasów.

​

Kumple troszkę namieszali w głowie i zaszczepili coś cięższego ... Deep Purple, Black Sabbath, Led Zeppelin, Ufo, Bugdie, Uriah Heep, Mike Oldfield, Marillion i oczywiście Pink Floyd. Tego rodzaju muza wymagała poważniejszego sprzętu, więc w domu, ku rozpaczy sąsiadów zagościła Elizabeth HiFi ... ponieważ Meluzyna z Kleopatrą były niestety poza zasięgiem.

​

Minął jakiś czas i wtedy okazało się, że muzyka stanowi bardzo ważny element mojej codzienności. Mam może dystans do jazzu, rapu i hip hopu, ale cała, absolutnie cała reszta włącznie z klasyką, jest codziennie obok mnie i w zależności od nastroju zawsze coś brzęczy w tle, albo jest odsłuchiwane w głębokim skupieniu. Jest może pewnym ewenementem w tym wszystkim, że nigdy nie kupiłem, ani nie przesłuchałem od dechy do dechy żadnej z płyt takich grup jak Metallica, U2, czy Police. Mam wiele ulubionych kawałków, ale jako całość, nigdy mnie nie porwali. Może to jeszcze nie ten czas ...

Nie można w tej retrospekcji pominąć Jarra, Kitaro, Kraftwerku, czy Vangelisa.

​

Nie można również pominąć Piotra Kaczkowskiego, Marka Gaszyńskiego, czy Marka Niedźwiedzkiego, którzy z pewnością przyczynili się do ukształtowania muzycznego gustu, jeżeli w ogóle przy tak uniwersalnych i wszechstronnych upodobaniach, można mówić o ukształtowanym guście

 

Dobry wieczór wszystkim...przede wszystkim podziękowania dla Casino za taki wątek o inspiracji naszych gustów i kierunków muzycznych
Pierwsze poważniejsze zauroczenie muzyką to zapewne jeszcze w wersji kasety Hey i TSA i ukochana Republika (genialna wersja):

​

Jednocześnie dokopałam się do taśmy szpulowej w zakamarkach domu, a tam Black Sabbath i "Paranoid".
I tak rozpoczęła się moja podróż w brzmienia bliskie sercu po dzień dzisiejszy i jutrzejszy zdecydowanie, poniżej 7,5 minuty z innego świata - perełka jak cały album Purpendicular:

​

i coś co towarzyszy zawsze

i

​

nie zapominajmy o klasyce

​

 

Moje zainteresowania muzyczne mogę podzielić na okres przed i po Ericu Claptonie.
Tak do wczesnych lat 90-tych interesowałam się każdą muzyką, a zwłaszcza tą, którą można było tańczyć.
Aż do momentu jak zobaczyłam teledysk i usłyszałam Erica.

​

A Eric grał i śpiewał prawie ze wszystkimi światowymi muzykami. M.in. z Rolling Stones

​

I odtąd często słucham bluesa, mogę powiedzieć, że to mój ulubiony gatunek muzyczny.

​

Pomimo, że Eric był i jest najważniejszy, to chętnie słucham Boba Dylana czy Leonarda Cohena

​

A to ponadczasowy utwór, którego słowa są aktualne

​

Królowie świata żyją na szczycie
Mają najpiękniejszy widok lecz jest jeden problem
Nie wiedzą zupełnie co myśli się o nich na dole
Nie wiedzą, że tutaj my jesteśmy królami

Królowie Świata robią co chcą
Mimo że maja świat dookoła to są samotni
W swoich zamkach na górze, nudzą się
Podczas gdy na dole tańczymy całą noc

[Ref.]
My przeżywamy życie kochając się
Dzień w dzień, noc w noc
Po cóż żyć na ziemi
Gdy mamy żyć na klęczkach??
Wiemy, że czas jest jak wiatr
Ważne jest tylko by żyć
Nie dbamy o moralność
Wiemy dobrze, że nie robimy nic złego

Królowie świata boją się wszystkiego
Gdyż nie potrafią odróżnić psów od wilków
Robią pułapki w które kiedyś sami wpadną
Chronią się przed wszystkimi, nawet przed miłością

Królowie świata walczą ze sobą
Bo jest miejsce ale nie ma dla dwóch
A my na dole ich wojny nie mamy zamiaru toczyć
Nawet nie wiemy po co to wszystko
To są gry królów

[Ref.]
My przeżywamy życie kochając się
Dzień w dzień, noc w noc
Po cóż żyć na ziemi
Gdy mamy żyć na klęczkach??
Wiemy, że czas jest jak wiatr
Ważne jest tylko by żyć
Nie dbamy o moralność
Wiemy dobrze, że nie robimy nic złego.

​

 

Spoiler: text

We'll meet again
Don't know where
Don't know when
But I know we'll meet again
Some sunny day
Keep smiling through
Just like you always do
'Till the blue skies
Drive the dark clouds far away

So, will you please say hello
To the folks that I know
Tell them I won't be long
They'll be happy to know
That as you saw me go
I was singing this song

We'll meet again
Don't know where
Don't know when
But I know we'll meet again
Some sunny day

Spoiler: tekst

Jeszcze się spotkamy
Nie wiem gdzie
Nie wiem kiedy
Ale wiem że jeszcze się spotkamy
Pewnego słonecznego dnia
Wciąż uśmiecham się
Tak jak ty to zawsze robisz
Aż błękitne niebo
Odpędzi ciemne chmury daleko stąd

I proszę przywitaj się
Z krewnymi, których znam
Powiedz im że niedługo wrócę
Ucieszą się wiedząc
Że gdy widziałeś jak odchodziłam
Śpiewałam tą piosenkę

Jeszcze się spotkamy
Nie wiem gdzie
Nie wiem kiedy
Ale wiem że jeszcze się spotkamy
Pewnego słonecznego dnia

Spoiler: text

Does anybody here remember Vera Lynn?
Remember how she said that we would meet again
Some sunny day
Vera! Vera!
What has become of you?
Does anybody else in here feel the way I do?

Spoiler: tekst

Czy ktoś tutaj pamięta Verę Lynn?
Pamiętacie jak powiedziała, że
Spotkamy się znowu
Pewnego słonecznego dnia?
Vera! Vera!
Co się z tobą stało?
Czy ktoś tutaj
Czuje się tak jak ja?

 

Cudowne lata 80. Powstanie takich zespołów jak Lombard, Republika, Lady Pank. Grają również Kombi, Perfekt. Przyjemnie się ich słuchało i słucha do tej pory. Królują Boney M, Smokie, Bee Gees, Eruption, Kool and the Gang, Ottowan, Demis Roussos, Vangelis, Jean Michael Jarre, Pink Floyd. Muzyka włoska również dominuje na parkietach dyskotek. Niezapomniany Drupi, Ricchi e Poweri, Pupo, Savage, Koto Cotugno i wielu innych wykonawców tamtych wspaniałych muzycznych lat

 

na koniec tygodnia...

​

 

Dawniej radio brzęczało niemalże w każdym domu i czy się chciało czy nie, byliśmy bogatsi w muzyczne doznania

I nie ważne że jedno w domu pogłaszało, inne się denerwowało i każdy miał inne ulubione kawałki, były takie które 'zatrzymywały chwile" nas wszystkich, bynajmniej u mnie.

A z tym: no kto nie nucił że " lubi Chopina"


Jedno z ulubionych kicu kicu dyskotekowych



No i Sandra była też z nami przez lata - u mnie prócz kaset w komplecie, to na ścianach z chłopakami wisiała



Było tego muzycznego dużo dużo więcej ...ach

 

Premiera

​

 

​

 

Naszło mnie , a co mi tam G&T

​

i jeszcze to mi się bardzo podoba (wiem było już )

​

 

przed snem......

​

 

Na dobry początek dnia: