panoramaogrodnicza

Nie pomagasz

Tobie świetliki wyfrunęły?

 

Czekolady na razie nie mam,ale króliczki to i owszem mogę podarować...dlaczego te ruchome obrazki się nie ruszają ??

 

Wyfrunęły całkiem, ale i przyfrunęły, już prawie komplecik jest.

A u mnie się ruszają.



A z jakim rozszerzeniem zapisałaś?

 

Jak je dodaje to się ruszają a jak wkleję link i pośle to kaplica /500
Ja już dziś mam dość tak za chwilę będę wyglądać

 

a za co wymieniłaś? jeżeli to nie jest tajemnicą...
bo je jedne czerwone tiki dostałam, a z ofert nie zeszło mi nic... ale mój balon jest bardzo specyficzny...

 

Już wiem
Szukasz królika z ciemnej czekolady
gorzka czy mleczna wersja?
Ni mam żadnej ale obstawiam gorzką

 

To jeszcze ode mnie lecą

2 zeszły za małpią pomarańczę, 2 za czerwoną olchę, 1 za fasolody, 1 za leszczynę
ale i tak długo musiałam czekać z małpią i leszczyną - myślałam, że nie zejdzie, więc tym bardziej zdziwiły mnie ciut starsze drzewka

Z gifami robię tak:
prawy przycisk myszy -> otwórz grafikę w nowej karcie -> (wchodzę na tę kartę co się otworzyła) kopiuję adres/link -> wklejam na imgura (nie wiem czy na innych hostingach zadziała)

 

To ktoś mądry w te klocki może się wypowie.

Też nie mam, nawet nie wiedziałam, że takie cuda istnieją.
Łasuch jestem, próbowałabym po kolei.

Pięknie dziękuję.

 

Dziękuję pięknie za wyjaśnienie

Dziękuję Eluś pięknie, dziś już nic nie robię.Dziś powiem Wam już dobranoc,Dziękuję za miły dzień

 

Słuchaj i oglądaj ,bo z nauczycielskiej średnicy cała Polska się śmieje

 

Nie tylko ze średnicy.. Ja może nie będę komentować, bo rozumiem i jedną i drugą stronę. Jeśli to było na żywo, to się nie dziwię, że z nerwów gafę strzeliła, a jeśli nakręcane wcześniej, to gdzie "weryfikacja"? Książki mają korekty czy inne takie przed wydaniem, filmy chyba też mają jakąś weryfikację (?)

 

I dobrze obstawiasz, mówisz i mam.


Czary mary nie do wiary.

 

A ja nie bardzo Aniu
jakie nerwy
jaka weryfikacja
z zamkniętymi oczami i na pamięć w jednym paluszku taka wiedza
w końcu jest magistrem

no i nie może taki nauczyciel trząść się przed ''widzami '' czyli uczniami

egzaminy matura testy też są na żywo
też stres nerwy

uczeń ''strzelając gafę '' nie zaliczy , nie zda ,
cały rok pracy zmarnowane
nic go nie usprawiedliwi

o ja cie
smaczne

to co Elu kolekcja czekolad

 

Ja tylko jedno pytanko mam. Ile razy występowałaś przed kamerami?
Bo widzę, że specjalistów jest wielu. Ale ilu z nich, z Was stało kiedyś przed kamerą telewizyjną? Tak z marszu?
Może więcej osób występowało publicznie, ale podejrzewam, że też wśród speców wiele się takich nie znajdzie. Bo nie mówię tu o występie przed klasą, kolegami.
Wiemy, że trema i stres potrafi zjeść każdego, nawet w sytuacji, kiedy mamy wypowiedzieć się przed większą grupą słuchaczy, których znamy.
Ja z doświadczenia wiem, jak to jest, gdy masz wypowiedzieć swoją kwestię na scenie i masz pustkę w głowie, albo nagle w gardle Ci zasycha. Jak masz zatańczyć zwykłego walczyka i nie potrafisz do tych trzech zliczyć.
A kamera... No cóż. Z całego dnia szwędania się z ekipą TV po łąkach i lasach została zmontowana piętnastominutowa relacja. Kilkuminutowy filmik o chorągwi lekkozbrojnych był kręcony przez cały dzień.
Wiem tyle, że ta wiedza z jednego paluszka potrafi zrobić "puff"...
Ale w końcu ocenianie i dopiekanie innym z pozycji kibica siedzącego w fotelu najlepiej nam wychodzi

Jeżeli ktoś zawinił, to raczej osoby montujące program, sprawdzające, realizujące. Ale cały szlam wylał się na nauczycielki, które teraz boją się wyjść z domu, a nie wiadomo, czy nie potrzebują pomocy.

 

za żadne pieniądze do takiego programu bym się nie zgłosiła
w ogóle nie zgodziła na udział

 

Ano właśnie. Ty byś się nie zgłosiła. Czyli nie wiesz, jak to jest. Ale krytykujesz innych. Jednak, żeby wiedzieć, jak to jest to trzeba spróbować.
Pytanie, czy te panie się zgłosiły. Może dostały po prostu info, że mają iść i zrobić program?
Nam pozostaje tylko wykazać się empatią. Ale łatwiej wyśmiać, wyszydzić. Bo przecież prawo tego nie zabrania

 

Tysiące lekcji już przeprowadziłam, ale w momencie gdy przychodzi dyrekcja na lekcję, nawet jeśli mam lekcję "sprawdzoną na placu boju" w innych klasach, to i tak nogi z waty, w gardle sucho i tylko uczniowie widzą, że moje zachowanie jest inne. Ba! Przychodzi najlepsza koleżanka z pracy dosłownie na 3 minuty, ma zrobić zdjęcie na stronę i sobie pójść, mówiła wcześniej, że noga z matmy i mogę opowiadać głupoty a i tak nie wyłapie, ale mimo wszystko się człowiek denerwuje.


Ja teraz nagrywam filmiki, też to była dla mnie nowość, tylko słychać mój głos i widać to, co piszę po ekranie komputera, ale przy pierwszych dziesięciu głos mi drży jak nie wiem. Głupoty czasem gadam, ale mam czas na przycięcie/wycięcie, bo np. dobrze piszę, ale źle mówię. Zrobienie 20 minutowego filmiku trwa 2 godziny albo i dłużej.

Widać, że te lekcje są robione na chybcika, ale też nie mają żadnych specjalnych pomocy. Pani tłumaczy średnicę i ma kawałek kartki. Nie mogli jej dać czegoś efektywniejszego? Animacji jak odcinek(średnica) się obraca i powstaje koło?

Żartobliwie, choć dużo w tym prawdy: nauczyciel to jedyny zawód, który z domu wynosi do pracy

Myślę, że pani też była postawiona w takiej sytuacji. Tylko biała tablica, mazak i działaj.

Ale uczeń uczy się tego rodzaju stresu poprzez egzaminy próbne. Wiadomo, na prawdziwym jest większy stres, ale pewne mechanizmy odtwarza samoczynnie po tylu powtórzeniach jakie zrobił w ciągu całego roku. Goni go czas, ale powtarza się im jak mantrę: skończyłeś? Sprawdź wszystkie zadania.

Myślę, że nie bardzo miały wybór.
Gdy dyrektor każe, to nie masz wyboru, a gdy przyjdzie kuratorium, a co dopiero ministerstwo to dopiero nie masz nic do gadania.



Ogólnie to tak skojarzyło mi się

Spoiler: rys.

Tu błąd jest celowy, ale chodzi mi o puentę

 

No właśnie - musimy pogadać...

 

ło matulu jak Ty to zrobiłaś?! też chcę

Z tego co czytałam - paniom kazano i tyle - trochę to mi ich szkoda ale coś takiego w eter iść nie powinno bo po prostu wstyd
Ponoć na żywo to nie było więc tym bardziej
Przed widownią jakąkolwiek łatwo nie jest i takim moim osobistym zdaniem jeśli nie czuły się na siłach to raz - odmawiam kategorycznie
dwa jeśli nie na żywo to sama bym st o razy oglądała przed emisją i na spokojnie wyłapała co nie tak.... nie wierzę, że nie pozwolono by im tego sprawdzić
Więc pań szkoda ale może jednak mogły trochę bardziej dopilnować....no sama nie wiem...
Najbardziej jednak powiesiłabym za co nieco realizatorów tego "przesięwzięcia" bo ewidentnie na wariackich papierach to wszystko
Ja jednak nieletniej sama tłumaczę.....
Teraz lecimy z symetrią a co - Aniu w której to klasie właściwie jest? bo panna na librusie wyczytała konkurs dla starszaków a że fotograficzny z matmy (tak właśnie) to ona chce.....
Ubawiłam się strasznie przy tłumaczeniu jej bo zaraz po moich wyjaśnieniach przekładała sobie wszystko na swoje nie zawsze w tym logika była

 

Pojawia się zamaskowana gdzieś w 1-3 ale to na zasadzie robimy kleksa z atramentu i zginamy kartkę.
Ale tak z nazwaniem symetrii to w 5-6 jest osiowa symetria. Ja bym się lustrem pobawiła ale ze mnie marny fotograf


Głupie pytanie:
czy ktoś ma pożyczyć któryś z itemów z tego eventu? Oddam przed końcem G&T