blazers

uwielbiałam Na dvd mam kilka płyt Ten duet jak by się z remontem rozprawił to... nie wiem czy by było co zbierać

ciężko ukryć taką zbrodnię

Jeszcze alternatywa spacerowa

​

 

Można np. tak

 

Dobrze że to tylko odkurzacz a nie nowa rasa psa

Hmmm tylko coś głodne nie były

 

ale to na odwrót powinno być Kaczki nam powinny chleb rzucać

taki stary prl-owski to by można pod jamnika podciągnąć jeszcze pamiętam, normalnie darł tak, że ciężko było od podłogi odessać

 

Ponieważ nie lubię odkurzaczy, to swój odkurzacz nazwałam Azor. Już wiem, że to nie był wcale taki głupi pomysł

 

To mega żarłacze były
Nie trzeba było ustawiać siły ssania - była mega od włączenia

Bry

 

Coś w ten deseń?
Obstawiam lewy dolny róg:

 

O tak taki to do jamnika może być przypisany

Hahaha to teraz z Azorem na spacer mozesz wyjść

Ta a teraz mało który takie moce ma

Pamiętam ten z pierwszego zdjęcia a pierwszy po nim juz z tych troche lepszych to taki jak na 4

 

Zecia, normalnie skąd Ty wiedziałaś, że odkurzacz-pupil się może tak przydać

O tak Nie do zdarcia były i siłę wsysania lepszą niż czarna dziura

te teraz to tamtym do pięt nie dorastają Niby cuda na kiju teraz mają, takie funkcje siakie, ale i tak wymiękają przy staruszkach

lewy górny tylko mój był zielony

wykapany jamnik jak nic Aż się prosi, żeby na spacer wyjść

Misję rano skończyłam, ostatnie skrzynki rozpakowane, była jedna totalna rekordzistka, coś koło 50 razy musiałam klikać

 

U mnie w domu był identyczne jak ten z foty

Tylko skąd teraz takie jamniki?

Gratki Ja jeszcze dłubie jak zwykle

 

Te skrzynki pacykarza to chyba po to żeby ćwiczyć cierpliwość... ja misje teraz skończyłam


Bry

 

Bry

Oj to fakt cierpliwości trzeba mieć i to nie mało

 

Bry

​

no właśnie ciężko Gdzieś tam może jeszcze na zakurzonych strychach, albo w piwnicach można znaleźć i biedne tam czekają, żeby wyjść

Dzięki A to ostatnie skrzynki jeszcze przed Tobą

przy tej ostatniej za pięćdziesiątym razem już mi lekko nerwowo palec skakał

 

No po tak długim zamknięciu na strychu czy gdzieś tam to teraz spacer za spacerem obowiązkowy aby to nadrobić

A no rano z nimi walczyłam

 

no i to co najmniej tak z 20 razy na początek Wyposzczone bidulki

no współczuję Ale masz już przynajmniej za sobą

 

Przypuszczam ze po tych spacerach nawet on by zastrajkował

Oj tak

 

podwozie by było na pewno do wymiany

Leśniczówka-bliźniak. Leśniczyna pyta męża:
- Czemu nasz sąsiad tak klnie?
- Normalne – albo pies mu uciekł, albo żona wróciła…

 

Hmmm tylko skąd teraz części nowe jak wszystko prawie zamknięte

Ciekawe co gorsze

 

Bry
Jak u Was pogoda? U mnie lato. W tej chwili mam 20 stopni. Sezon na grila czas zacząć

 

U mnie też piękna pogoda, ech aż szkoda