pietruchin48

Boże.
Piotrze, ty tak serio...?
"Podszedłeś na chwilę"...?
Zero higieny, dużo ludzi - a wśród nich ty.
Fajnie.
Fakt, jak ma ta zaraza wygasnąć, jeśli ludziska stosują podwójne zasady.
Ech.

 

byle zdrówka tylko starczyło

A tak .
Pozamykali mi oba laski więc w ramach przespacerowania i niestety tytoniowego nałogu zrobiłem rundkę dookoła osiedla .
Ja się naprawdę boję tego wirusa i na wejście już na samo targowisko zabrakło mi odwagi a może zwyciężyła przerażona wyobraznia ale mówię tylko to co widziałem z zewnątrz . Stąd ta refleksja jak można pozbyc się tej epidemii z jednej strony zabraniając ludziom w odpowiednich odstępach od siebie wejścia do lasu i nie zamykajac takiego targowiska ?
Ale co ja tam wiem ...

 

Nałóg tytoniowy.
Choroba współistniejąca.
I co tam jeszcze.
Ale sobie idziesz popatrzeć i się pooburzać, że Wolumen otwarty.
Tyle że na teren targowiska nie dotarłeś... czyli jesteś ten rozsądny.
OK, spoko.

Nie wiem, komu podlega Wolumen, miastu czy dzielnicy.
Ale domyślam się, dlaczego zamyka się jak najmniej takich miejsc.
Hmm, jak by to ująć - brak podstawy prawnej.
Podobnie jak brak tejże podstawy u wejścia do lasu.

Ale... sprzedający rozpaczliwie usiłują zarobić, bo na pakiety ratunkowe nie mogą liczyć.
Kupujący - czy raczej zwiedzający - najwyraźniej mają trudności ze zrozumieniem sytuacji.
A ty - cóż, nuda i ciekawość?
No wiesz co.

Dobra, już się zamykam.

 

Jest też i to jeszcze niestety .
Nie udaję jak inni kogoś kim nie jestem .
Również mnie praca zmusza do tego bym dotarł do niej jadąc przez całe miasto z przesiadkami mając nieograniczony kontakt z obcymi ludzmi tak jak te osoby handlujące na targowisku . A tam z nakazanymi środkami ochrony jest mocno średnio .Podróż tramwajem czy autobusem w godzinach szczytu przez centrum tylko w rozmaitych wydaniach wiadomości wygląda bezpiecznie Taka nasza rzeczywistość . Nie każdy może sobie pozwolic na bycie w domu w tych jakże niebezpiecznych czasach .Też jak ci z bazaru rozpaczliwie próbuję zarobic i czy to z ciekawości czy lęku czy może jednak z rozsądku mając świadomość że ja sam mogę byc zagrożeniem dla innych nie wmieszałem się w tłum ludzi . No cóż dzis świat dzieli się na tych którzy w tej rzeczywistości zyc muszą i ci którym się wydaje że rozumują duzo rozsądniej czy mądrzej nie znając totalnie brutalnej dziś sytuacji .

 

gdyby była niebezpieczna to bym omijała ją szerokim łukiem, wszystko co może uchronić przed zrażeniem zostało wprowadzone duzo wcześniej niż rząd to nakazał,
Na szczęście popołudnia już skończyłam i nigdy więcej nie chcę, ja się po prostu nie nadaję do pracy w takich godzinach, wróciłam do swoich standardowych. Lepsze 10 godzin od rana niż 8 popołudniu

a u mnie by mogła też wyladowć?

wystawiłam na pola tylko itemy, bo na sianie i zbieranie czasu nie było, a itemy o wodę nie wołają

No ja Cię bardzo proszę nie kombinuje tylko bardzo pracowicie pracuje
no ale mnie rozgryzłaś,kombinowałam,kombinowałam i wykombinowałam .............cytrynówkę

u mnie też są, ale są osoby które czytać nie potrafią

 

Fajnie Cie widzieć całą i bezpieczną Marzenko

Miałem niedawno okazję przedegustować cytrynówkę . Bardzo pracochłonne jest jej przygotowanie ale efekt końcowy bardzo zadowalający i jesli uda się doczekać lepszych czasów z pewnością podejmę wyzwanie .
Masz jakiś konkretny przepis ?

 

Jasne już wysłałam.

 

ja jak to ja ,jeżeli chodzi o gotowanie i tym podobne rzeczy,eksperymentujei na oko sypię i leję robiłm w każdym bądź razie inaczej niż w necie pokazują
jakoś specjalnie pracochłonna nie była
no i nie wiem czy mogę na forum, bo tu dzieci , nieletnie i jeszcze same będą chciały zrobić, poślę bezpieczniej sówką jeśli chcesz mężowi smakuje

dziękuję, zaraz poczytam

 

Mam zaklęcie

Tylko jest jedno "ale"

Trzeba rozwiązać zagadkę

Zaklęcie trzeba odśpiewać więc należy znaleźć tytuł i tekst utworu.

Nie wolno grać w ciemno innych melodii przy zgadywaniu.
Należy podawać tylko tekst utworu we fragmencie i wykonawcę.

Jeśli padnie rozwiązanie, to dopiero wtedy utwór z zagadki zostanie zagrany i odśpiewany

Księga podaje podpowiedzi w obrazkach:

 

czy musze tłumaczyć moje skojarzenia?

Czerwone jabłuszkoPrzekrojone na trzy/krzyż
Czemu ty, dziewusko
Krzywo na mnie patrzysz?

Gęsi za wodą
Kaczki za wodą
Uciekaj dziewucho
Bo cię pobodą

​

 

Tego nie piszą w księdze
I oby nie, bo ja mam też skojarzenia

Tu nie o gęsi chodzi
uciekłabym ale to raczej nie to tempo

jabłuszka to do placka nie do piosenki

Ja to też kojarzę z "balonikami" - ale to tylko skojarzenie

 

ja to mam różne skojarzenia
a może to
Swoich łez nie chowaj do kapelusza,
trudno, najwyżej zginą.
Swoich snów nie pakuj gdzieś pod poduszki,
niech tam, niech sobie płyną.

Ale skryj głęboko do szczęścia klucz,
Ale wiedz, że nie masz niczego prócz
tej małej, złotej skrzynki i już, i już.

Swoich spraw nie chowaj przed sąsiadami,
trudno, najwyżej skradną.
Swoich drzwi przed ludźmi wciąż nie zatrzaskuj,
trudno, najwyżej wpadną.

Ale skryj…

Swoich wad nie chowaj przed kobietami,
trudno, najwyżej zgadną.
buntów swych nie hamuj, nie duś i nie taj,
trudno, masz duszę stadną.

ale mam dziś refleks pół godziny temu post napisała, a teraz się zorientowałam ze nie wstawiłam

 

Ale kojarzy mi się z angielskim piwem
Tylko jak kojarzyć tekst i tytuł gdy "ale" jest tylko jedno
Czy musze tlumaczyc też moje skojarzenia ?
Nawet gdybym chciał to nic mi się wiecej nie kojarzy
Ktoś liczy kalorie ktoś siedzi za murem a łabędzie jak statki na niebie
O loosie może Marzenka da radę

 

ta chyba jak całą cytrynówke wypiję

 

ja bym wolała by one sobie raczej sobie tralalala

Taa nie mam złotej skrzyni, mam z wikliny

Nie będę otwierać

A to mi się z gospodarzem tego domku kojarzy

zbłądziłaś zmień współrzędne

No jest takie ale wolę inne

Ja tej księgi nie pisałam, jakaś wiedźma pewnie
Może w innych czasach pisała a my możemy sobie dostosować do naszych

ano liczy albo liczył/a i zostało ...?
a nie zastanawiałam się że ktoś może tam siedzieć
Ale ja jak byłam piękna i młoda to siedziałam na murku a nie za

sama?

P.S. a te gęsi i łabędzie to sprawdźcie choćby na farmie do jakiej kategorii należą

 

podzielę się


Powiedz mi, kto dal im prawo walk
Gdy moje serce chce bic
Zyc dla ciebie caly czas
Powiedz mi dlaczego mam sie bac
Na bacznosc stawiac sny
Zapiac sie w brazowy pas

Musze juz isc, na rozkaz stawic sie
Na rozkaz spac I jesc
I odliczac kazdy dzien
Czekaj, napisze dlugi list
Ze zawsze tylko ty
Ze jeszcze tylko pare dni

Ref: Jeszcze dzien wyjde stad
Rzuce bagnet, rzuce bron
Przeskocze kazdy mur
Jeszcze dzien, wyjde stad
Przeskocze kazdy mur


a ptaki odleciały

 

To ja się poczęstuję

za wcześnie

nie dam się namówić na taką dietę

nie trzeba już

w sumie to odleciały ale nie o odlot chodzi

 

no to jeszcze takie coś znalazła

Wewnętrzny spokój jakoś ogarnął mój pokój i mnie
Stoję z boku, nie wychylam się, żyć się chce
W natłoku spraw trudno nam znaleźć czas na sen
Dlatego śnie na jawie odnajdując w tym jakiś sens
Ponad tym wszystkim,
Nie liczę godzin i lat
To nie jest wyścig
Chce latać jak ptak
Chce latać jak ptak
Unosić się niczym wiatr

chce latać jak ptak

Lecę i spadam góra i dół
Wstaje, upadam, obalam mur


Iść jeszcze nie idę ale jutro do późnego popołudnia będę w pracy

 

a może to

Wiosna przychodzi miłość odchodzi, łabędzi sznur
Nie pytaj mnie, nie pytaj mnie gdzie chłopak twój
Lata przeminą łabędzie odpłyną zostanie żal
A ty dziewczyno czekaj tam, czekaj tam.

Białe łabędzie niech płyną i płyną
Tu został po nich tylko żal
Białe łabędzie wiosną znowu przypłyną
A ty dziewczyno czekaj tam,czekaj tam.


dobry i dobranoc

nastroju na forum ni ma

 

a jakiego nastroju potrzebujesz?