zzizzie

[ciach]

Ostatnie zdanie i zdjęcie usunęłam, ponieważ nie jest to temat do żartów.
MOD_Zła

 

O rany
To jest coś, co kocham najbardziej na świecie - takie genialne, wredne, złośliwe i piekielnie inteligentne poczucie humoru
Na przekór wszystkiemu

Post edytowałam i ciachnęłam cytat, jak w oryginale.
MOD_Zła

 

Ja nie czerpię wiedzy ani z TVP ani z TVN- obie są jak to mówią "po jednych pieniądzach" tyle,że po różnych stronach.Obie robią pranie mózgów.

 

I znowu się z tobą zgadzam
Ale pamiętam jeszcze czasy, kiedy TVN stanowiło jakąś tam - niedoskonałą, ale jednak - alternatywę.
Hmm, dość odległe to były czasy.

Teraz to już tylko wiadomości agencyjne człowiekowi pozostają... i stare filmy sprzed kolejnych rewolucji, epidemii i innych klęsk żywiołowych.
A końcówkę serialu to może dadzą w październiku albo listopadzie, ech.
Oglądam 14. sezon od nowa

 

Dobry (chyba) wieczór.

Jak już weszłam, to się odezwę.

Gry planszowe - są takie, w które można grać godzinami. Z rozbudowanymi scenariuszami i zaawansowanymi grafikami. Niektóre wymagają specjalnych aplikacji. Ale z dzieciaczkami też się w nie nie pogra. Raczej z takimi już wyrośniętymi.

Z tym, że te gry do tanich nie należą i wypada mieć ich jednak tak kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt.

Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze i cieszycie się zdrowiem

 

O tych świetnych grach planszowych tylko słyszałam, za bardzo jestem przyspawana do kompa, żeby się przenieść na planszę
Ale właśnie dla dzieci to one raczej nie są.
Czyli na rodzinną kwarantannę są raczej średnie.
To samo dotyczy mojego ukochanego serialu
Na szczęście Marco i junior mają kolejkę

Myślę, że tutaj wszyscy zdrowi (Anka, bywasz tu w ogóle? Weź się kobito odezwij, martwię się o tę twoją POChP) i mam nadzieję, że światła wymiana zdań w tym wątku pomoże wszystkim w zachowaniu pełni zdrowia... także psychicznego

A zaglądaj tu często, Zła - no może niekoniecznie z tymi nożyczkami

 

No dawnych nic nie przebije, a obecne to jedynie na chwilę i dla celów humorystycznych głównie służą bądź szukaniu błędów.

Dopiero na jesieni?
Ja 11 sezon to już 3 razy widziałam jak nie pamiętałam gdzie zrobiłam przerwę wracałam do 11
Obecnie wpatruję się w 13
Nie wiem gdzie dojdę - widzę że mam czasu jeszcze troszkę
Syn mi rzucił propozycję: - ee mamo zacznij od początku, mówię Ci super jest - też ogląda, kolejny raz ale jedzie od początku i co chwila mnie pilnuje z pytaniem: gdzie jesteś na którym sezonie? i ponawia propozycję
To jest nieuleczalne, wracać będziemy jeszcze kilka lat

 

Ja wiem, że człowiek stara się w obecnej sytuacji wyluzować, zażartować itd. Ale niestety na tego typu żarty my musimy reagować, zgodnie z procedurami i zgłaszac to na policję, więc na przyszłość błagam o rozwagę przy takim czarnym humorze, za co ogromnie będziemy wszyscy wdzięczni... bo ani my ani zapewne wy nie chcecie znaleźc się w takiej sytuacji.

 

To bym prosiła jeszcze o usunięcie inkryminowanej ilustracji z mojej odpowiedzi

Rozumiem.
Choć czarny humor naprawdę pomaga.
No ale co robić, będziemy unikać.
Kurcze iluż to rzeczy trzeba unikać, żeby trwać na tym forum, ech.

 

o widzisz, ja lama...dzięki, usunięte

 

No dopiero na jesieni, ech.
Jak dobrze pójdzie.
Wprawdzie niejaki pan Trump upiera się, że od Wielkanocy ma być dobrze (bo jak nie to - ), ale wątpię, czy ktokolwiek z tej postprodukcji pofatyguje się przed latem, żeby dokończyć odcinki już nakręcone... oraz czy (wielodzietni w końcu) aktorzy odważą się wrócić na plan na te ostatnie dwa odcinki przed jesienią.
Ech.
Masz bardzo mądrego syna, przekaż mu ukłony ode mnie
Z braku produkcji bieżącej należy to oglądać na okrągło, sezonami.
Lepsze to niż nic
I pewnie, że fani tego konkretnego serialu są nieuleczalni... bo to jest baaardzo dobry serial

 

Ale sama zobacz, jaką tu mamy szkołę przetrwania i dyplomacji
Czasem wracam do swoich bardzo bardzo starych postów i jestem pełna podziwu dla ekipy, że ze mną wytrzymali. Dla siebie też za umiejętność balansowania na krawędzi. Nie wiem, czy bym teraz tak potrafiła.

Ja korzystając z chwili, kiedy życie zwolniło nadrabiam zaległości i zmniejszam moją "kupkę wstydu", czyli stertę książek do przeczytania.
Jak już czytanie zmęczy, to nadrabiam kolejne niedociągnięcia, czyli seriale. Teraz mam Lucyfera na oku

 

"Lucyfer" Mniam

 

ja nie zdążyłam

oj też lubię

 

A to też prawda z tą szkołą przetrwania... i dyplomacji
Ostatnio jakoś mniej człowiek idzie po bandzie, bo ogólna atmosfera się zrobiła znacznie milsza (chyba ukłony dla TeamLeaderki będą tu na miejscu), więc chyba mniej ludziom zależy na rozjuszeniu Władzy.

Lucyfer, hmm.
No dla mnie to Lucyfer jest tylko jeden, ten od Winchesterów
Gdyby był ten sam aktor, to bym oglądała

***

Mam łagodniejszą wersję czarnego humoru, może być...?

​

 

Taki apel

 

Podchodziłam do gościa ale mi coś w nim nie pasowało, chyba szukałam innego Lucka w nim i dlatego.

Otóż to, koniecznie w pierwotnym naczyniu, bo jak je zmieniał, to myślałam że "padnę "

 

Siostra weźmie przesunie te plany na sierpień... najwcześniej

Nie mów do mnie o innych naczynkach bo mi pod gardło podchodzi

 

Postaram się zapamiętać

 

Dobry
Od jutra kolejny sezon Domu z papieru. Są tu jacyś fani tego serialu?