panoramaogrodnicza

Nie będę stał, bo teraz na Bahamie rozkładam hamaczek

 

Ale na farmie będziesz tyrał, to hamak dla mnie

 

i Ty też Anka
razem macie cel by na podest wznieść się

 

Ja to swój podest już nawet przeskoczyłam
Miało być do 100 a tam do 200 i basta, reszta to zwiedzanie jest

 

A to już wiem dlaczego mi sie częściej nie chce niż chce
już tak 18 raz zwiedzam

 

Na jednej z bocznych farm bawilem sie dzisiaj w szklarnii....

SN mam tam wlasna......

i chyba na rozach zbije majatek...

 

ładne te róże masz

moje całkiem inaczej wyglądają

 

nowa odmiana beda sie fajnie sprzedawac

 

Dzień dobry

Pochmurny jak mój nastrój dzisiaj

 

Dzień dobry wszystkim, miłego dnia

 

to koniecznie trzeba go rozjaśnić
zjedz rogala

rozchmurz buzie

dzień dobry ​

 

Z takim rogalikiem od razu lepiej,buzia w banana

Mam perspektywę koczowania w domu do końca kwietnia z możliwością przedłużenia,chyba sfiksuję

 

Kawa, rogalik, słoneczko, niezbędny zestaw żeby się do Was uśmiechnąć.
Dzień dobry.

W tym wszystkim to lepsza taka perspektywa niż codzienne drżenie, czy wchodzisz do domu sama czy z nieproszonym gościem.
Gorzej z tym fiksowaniem, trzeba wykombinować metody ewsparcia.

 

Witam

Załapie się dziś na tą kawę,tak szybko wypija że boje się żeby mnie nie ochlapał.Udało sie wiec i rogalem nie pogardzę chociaż już jestem po śniadaniu.
U nas też zakaz dalej i w gazecie duży napis ..Zostań w domu na święta

Wpis Eli
W tym wszystkim to lepsza taka perspektywa niż codzienne drżenie, czy wchodzisz do domu sama czy z nieproszonym gościem.
Gorzej z tym fiksowaniem, trzeba wykombinować metody ewsparcia.[/QUOTE/]

Masz racje Ela,wolę męża w domu niż inną zarazę (śmiech)

No i nabroiło mi się. Miłego dnia i dużo humoru

 

Pomóc Ci?

 

Nie dzięki piękne,tylko coś mi się nie tak wkleiło Ale u mnie wszystko ok A z tym mężem to zażartowałam ....o 11.00 idę po kumplować się z muzyką.
Słonko świeci ale chłodno ...a od niedzieli ma być 22 stopnie i dalej ciepło

 

Ja stosuję metody dezynfekcji przed drzwiami ,buty,ręce i ubranie spryskuję denaturatem przed wejściem,mężowska kurtka zalatuje jakby pracował w destylarni

 

Doberek .
Spokojnego , miłego dnia wszystkim życzę .

 

Dziękuje babciu i wzajemnie

 

O tym wklejaniu myślałam.
Dałaś "odpowiedz", a potem wycięłaś część mojej wypowiedzi, ale powinnaś zostawić nawiasowy początek.

Też mam denaturat w spryskiwaczu do wierzchniego ubrania i butów, ale ...... ten koszmarny zapach.....i świadomość, że to cuchnie pirydyna powoduje, że wszystko wędruje na balkon do całkowitego wyparowania. Szczęśliwie wychodzę bardzo rzadko, ostatni raz w sklepie byłam 11 marca.

Co u Ciebie? Jak tam ewent?