panoramaogrodnicza

No właśnie zbieram te plusy dodatnie i plusy ujemne.


I coraz bardziej chcę ją mieć. Ten widok poprawia mi humor.

 

Ja wiele rzeczy robię "no bo tak" , ale całkiem mi z tym dobrze .
Wczoraj wnuczek się na mnie obraził ( 3 latka ma ) ciężko znosi przymusowe siedzenie w domu , bardzo się skarży , że na swoim ulubionym motorze nie może pojeździć , mają z nim niezły sajgon .

 

Węża odpędzaj, bo nie wiadomo co ze sobą niesie

 

oj tam co daje czy daje
armatki po to są by strzelały

gdyby nie niski stan florenów brała bym bez zastanowienia
może kiedyś znowu będzie oferta a może i tańsza


dobry

 

Ja za to w pośpiechu wczoraj zebrałam na baha bez dżemu i skończyłam dopiero dziś.
Ela mnie się to nie raz zdarzyło,ale dostaniesz 5

Ewa ja też nie słyszałam tego słowa.

A teraz pauza po tych zakupach... nigdy bym nie pomyślała że zakupy mogą tak stresować.
U nas dzielą produktami
2 kg cukru 1 drożdże 1 km mąki a o papierze zapomnij nic, chusteczek też.
Wszędzie robią ograniczenia w zakupach.
.

 

Jak za dawnych czasów , tylko kartek nie mamy .

 

zzizzieChodząca legenda forum
↑

Norbi...... czy to znaczy, że mam czytać i to z ogromną uwagą posty w zgaduli z ponad miesiąca ?
Bo chyba na dodatek nie wyślesz mnie na obce fora w poszukiwaniu bromaźli ..... jakoś nie brzmi mi to słowo "zagranicznie" , ale to równocześnie oznacza, że mój polski jest też ubogi

A do Twoich baterii dorzucę to:
>>link<<
Czy to już widzieliście?
Click to expand...​

Na śląskim forum, z września '14, jest coś o bromaźlach
Pozwolę sobie zacytować Szefa Wszystkich Szefów (z czasów sprzed nominacji... i haniebnego upadku oczywiście):

"dobra wyjasnie co to sa te slynne juz bromaźle..
tak faktycznie to slowo jest takim zartem slownym,w sumie nic nie oznacza a mozna go uzywac w roznych kontekstach np.....super impreza byla duzo jedzenia i picia bylo a na kolacje nie uwierzysz podano nawet bromaźle...
slowo jest juz malo uzywane w potocznej mowie i podejrzewam,ze niedlugo zniknie a wystepuje z tego co tu widze tylko w moich okolicach.."

EDIT: żeby nie było - gugielek mi to wyszukał

”Nie musisz bywać na tym forum, jest wiele innych” (TL_Mouse)
Po namyśle: święte słowa, Władzo Przenajwyższa. Gdziekolwiek, byle dalej od tych ruin.

======
Post jest z 17 stycznia 2015 r.
A teraz niech Norbi wyjaśnia szczegóły

 

Jagoda ,ja dziś w sklepie wielkopowierzchniowym nie dostałam drożdży, za to udało mi się nabyć mąki żytniej i orkiszowej na chleb na miesiąc.Skoro mamy piec w domu a moim domownikom jeszcze się nie przejadło,to piekę co trzeci dzieńZakwas ledwo nadąża ,teraz podzieliłam już na dwa słoiczki jeden rośnie drugi odpoczywa

 

A teraz niech Norbi wyjaśnia szczegóły
[/QUOTE]

Norbi mi napisał wyjaśnienie takie....

Bromażle - To jest rzecz ,której po prostu nie ma,a starzy Ślązacy tym słowem określali coś wyjątkowego ..coś ekstra

Ja ze śląska ale tego słowa nie znam,ale jak to zwykle bywa w językach regionalnych.... nawet sąsiad gada inna regionalną gwarą...
.

Ja znalazłam w necie jak zrobić samemu drożdże,bardzo proste i trzeba wypróbować
.

 

W parapetach ostatni siew,nauczona doświadczeniem Eli powstrzymałam się od oddania co do sztuki i pięć razy liczyłam czy starczy

 

Mówisz? To będę grzeczna i posłucham.

Strzelają i to ładnie strzelają. To biorę.

O widzę, że humor dopisuje.

A wiadomo, może wszystko przed nami.

W sumie nie wiadomo jak długo to potrwa i do jakich obostrzeń dojdziemy. Jeszcze teraz funkcjonują ezakupy, tyle, że w niektórych firmach są majowe terminy dostaw.
Ktoś próbował piec chleb z kaszy jaglanej i gryczanej, co to podobno rośnie bez drożdży?

Dawaj ten przepis, może się przydać.

Po to napisałam, żebyście uważali.

 

Ja z gryczanej piekłam,rzeczywiście rośnie bez drożdży tylko kasza musi być biała niepalona

 

Proszę bardzo

Jeśli masz jakieś umiejętności, proces przygotowania tego produktu jest bardzo prosty. Składniki są dostępne w każdym sklepie spożywczym. Będziesz potrzebował:

• piwo, najlepiej świeże i pełne życia;
• mąka;
• cukier
• ciepła przegotowana woda.

Jeśli wszystko, czego potrzebujesz, jest gotowe, weź emaliowaną patelnię i wlej do niej szklankę ciepłej wody.

1. Dodaj identyczną ilość mąki do wody, dokładnie wymieszaj ręcznie lub za pomocą miksera. Upewnij się, że nie ma grudek.
2. Przykryj mieszaninę folią spożywczą i utrzymuj ciepło przez około 7 godzin.
3. Po wymaganym czasie otwórz masę, dodaj do niej szklankę piwa i łyżkę cukru.
4. Doprowadzić mieszaninę ponownie do jednolitości, przykryć folią i wrócić do ciepłego miejsca.

Pozostaje czekać dzień, przenieść powstałe drożdże do małego pojemnika i umieścić w lodówce. Produkt może być używany.
.

A może stać i pół roku

 

A to ciekawe. Hmm tylko czy ja mam piwo pełne życia.

 

Gryczany chlebek

500g kaszy gryczanej niepalonej
2 łyżeczki soli
700ml wody

Kaszę opłukać,przesypać do miski i zalać woda,odstawić na noc(min 8 godzin).Rano przemieszać i uzupełnić wodę tak ,żeby ziarna były cały czas przykryte,odstawić na cały dzień.Kleistą kaszę zmiksować w blenderze ,dodać sól.Przełożyć do keksówki i przykryć ściereczką,żeby miała ciepło do wyrośnięcia,zostaw na noc.Rano ciasto powinno wypełnić całą formę i utworzyć niewielki brzuszek.Piec w piekarniku 200 stopni przez 55 minut.


ograniczyc spożycie masła do jednej kostki na bochenek

 

Dzięki. Przygotowanie trochę trwa, więc trochę tych dzikich drożdży się namnoży. Przepis ciekawy, jak mi się skończą drożdże to na pewno wypróbuję.
Ciekawe kiedy dostaniemy kalendarz ewentowy na kwiecień?

 

Dzień dobry.
Kalendarz w zgaduli..ale post ciągle edytowany to nie widać nowego wpisu..

Ja szukam postu Misiowego bo kiedyś dawał receptę na zakwas do chleba..
Drożdże mam ale chcemy zacząć piec z zakwasem.

 

Widziałam Greciu, za wieści dziękuję.

Wydaje mi się, że to nie Łukasz tylko Zosia dała przepis:

A Łukasz dodał:

 

Dziękuję Ci bardzo i Zosi również. Tego mi było trzeba
Robię zakwas ..albo i nie robię bo akurat mąki żytniej typu 2000 nie mam na stanie..
Czy inna mąka może być?

 

Może być - pszenna razowa.
Taka z pełnego przemiału.
Bardzo fajny i szczegółowy opis robienia zakwasu ukazuje się w odcinkach na blogu kulinarnym pewnej Kanadyjki mieszkającej we Włoszech.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany, wklepię ten przepis - ale za dwa dni chyba, bo te odcinki jeszcze trwają

Co do chleba na zakwasie, dla mnie jest zbyt monotonny... no i niezbyt lekkostrawny.
Wolę wariacje na temat drożdży - które oczywiście można kupić, jak się wie, gdzie