zzizzie

Discussion in 'Archiwum - pozostałe działy' started by zzizzie, Oct 27, 2018.

Dear forum reader,

if you’d like to actively participate on the forum by joining discussions or starting your own threads or topics, please log into the game first. If you do not have a game account, you will need to register for one. We look forward to your next visit! CLICK HERE
Thread Status:
Not open for further replies.
  1. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A ja lubię jogurtowce ;)
    Bo to ciasto to jest jogurtowiec - jogurtowce są wilgotne :inlove:
    Ale się nie upieram, egoistycznie upiekę, zeżrę i przepisu nie spolszczę 8)xD


    Hmm, to może ciasto zwane Tres Leches, czyli po hiszpańsku "trzy mleka"...?

    [​IMG]
    Bardzo wilgotne, bo nasączone jak jasne brzydkie słowo 8)xD
    Postanowiłam wypróbować te Tres Leches, nie od Rosemary zresztą, bo jak o nim wspomniałam, to się gosposia prawie rozpłynęła w zachwytach.
    Jeśli wyjdzie średnie, będzie komu upchać w prezencie8)
     
  2. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Hmmm...
    Pierwszy raz widzę to ciacho, jak wypróbujesz to poproszę przepis, wygląda smakowicie.
    Może komuś ten jogurtowiec by odpowiadał, nie bądź taka i powieś przepisik.
     
  3. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    To na razie ja tak w obronie jogurtowca.
    Po pierwsze wcale nie jest suchy...
    ... ale najbardziej to on się broni tym, że ciasto się robi w parę minut, piecze bez problemów (i bez wyrastania) - no i wychodzi takie coś do kawy/herbaty np na babski podwieczorek (zamiast ciasteczek z pudełka pieczołowicie układanych na talerzyku).
    Takie niezobowiązujące nie za słodkie coś, malutka domowa przyjemność niewielkim kosztem przygotowana.
    Tzw comfort food (patrz Nigella), czyli źródło zadowolenia z nutką tęsknoty za dzieciństwem.
    Jogurtowiec ma głęboki sens w życiu codziennym i nikt mi nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne 8)
    Czy jak to tam szło xDxDxD

    ***

    Uprzedzam, że jeśli do jutra nikt tu nic nie napisze, będę musiała edytować ten post.
    Na takie okrucieństwo to ja chyba nie zasługuję 8)


    PS. Tres Leches następne w kolejce po jogurtowcu, jutro wieczorem to machnę, żeby w razie czego gosposia mogła to w piątek zabrać do domu dla swojej licznej rodziny (najbardziej... hmm... aktywna córka, siedemnastolatka, właśnie powiła swoje trzecie dziecię, tatuś też jest trzeci zresztą).
     
  4. agniecha$

    agniecha$ Chodząca legenda forum

    No właśnie zzizzie powieś przepis nie bądź taka :p

    w najbliższych dniach przetestuję ale ciasto owsiane
    uwielbiam takie chrupiące słodkie przekąski

    zobaczymy czy mi się uda , bo piekarnik mam nijaki taki
    bo kto zeżre najwięcej to wiem :oops:xD

    Dzień dobry :)
     
  5. Kasialka

    Kasialka Generał forum

    Uwielbiam jogurtowce :)

    Dzisiaj Tłusty Czwartek? Ja od poniedziałku zwalczam wirusa, więc nawet nie mam ochoty na pączka...
     
  6. alekar

    alekar Chodząca legenda forum

    A czy wiecie że pochodzenie naszego tłustego czwartku sięga czasów pogaństwa ?
    Rzymianie obchodzili raz w roku tzw. tłusty dzień, w którym świętowali odejście zimy i witali wiosnę.
    W tym dniu jedzono tłuste potrawy, głównie mięsa, popijano winem i zagryzano pączkami przygotowywanymi z ciasta chlebowego i nadziewanymi słoniną.
    W Polsce zwyczaj jedzenia słodkich pączków pojawił się w XVI wieku.
    Były inne niż teraz – w środku miały ukryty mały orzeszek lub migdał.
    Ten, kto trafił na taki pączek, miał cieszyć się dostatkiem i powodzeniem.

    To taka ciekawostka... już zmykam.
     
  7. bona53

    bona53 Generał forum

    Hahaha sie kulam , zdolne to 17 letnie dziewcze...
     
    zzizzie, Kasialka and kropelka04 like this.
  8. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Dzięki za posty xDxDxD

    O, ciasto owsiane :inlove:
    Jeśli wyjdzie, to ja koniecznie poproszę o przepisik :inlove:
    Kocham wszystko co owsiane, ciasteczka, muffinki, krajanki (przekładane czymś krówkowym albo jabłkowym, mniam)... a ciasta nigdy nie robiłam.
    Ono będzie z rodzynkami, z orzechami, z czekoladą, czy takie solo...?

    Fakt, pączek do wirusa nie pasuje :(
    W dawnych czasach, kiedy jeszcze wierzyłam w wirusy, przy okazji wirusa pożerałam wyłącznie takie słone, pieprzne, no w ogóle pikantne.
    Ale przestałam wierzyć w te wirusy i proszę - unikają mnie. Polecam ten sposób ;)
    Aha, w witaminy też nie wierzę, widział ktoś kiedyś witaminę...? Bo ja nie 8)

    Skądinąd trzymam kciuki za wygraną walkę z tym paskudztwem, które cię dopadło :)

    Po pierwsze - nie zmykaj :)
    Jeszcze parę ciekawostek by się zdało, kocham takie ciekawostki :inlove:

    Hmm, ciasto chlebowe nadziewane słoniną.
    Brzmi dość dziwnie ;)
    W ogóle ciekawe, co oni tam jadali... są jakieś przekazy w stareńkiej literaturze, niezbyt smakowicie brzmią te propozycje :wuerg:xD


    O, wszystkie córki gosposi są zdolne... ale ta jedna jest wręcz wybitna.
    Najstarsza, bodajże 23 lata, no może 24 - rozwódka, dwójka dzieci, z tym że drugie z obecnym narzeczonym.
    Druga w kolejności - jedno dziecko z narzeczonym, który zwiał, trwają poszukiwania następnego.
    Trzecia - dwoje dzieci, każde z innym narzeczonym, narzeczony od tego ostatniego jeszcze aktualny.
    Czwarta czyli ta wybitna - no cóż, trójka dzieci, pierwszy tatuś programowo nieznany, bo panienka była wtedy jeszcze kryminalna (poniżej 14), drugi tatuś pomieszkał ze trzy miesiące i sobie poszedł, obecny tatuś właśnie się mości wśród tych samotnych matek.
    A najmłodsza córka to tylko patrzeć, kiedy sobie znajdzie narzeczonego.
    Gosposia ma domek, taką drewnianą ruderkę - i tam to wszystko mieszka, częściowo z narzeczonymi (rotacja jak widać spora).
    Praktyczne, bo wszystkie dzieci są jakoś tam zaopiekowane.
    A tak poza tym to każde dziecko jest skarbem, więc gosposia chyba się nawet nie za bardzo złości za te kolejne ciąże.
    Nie pytam, bo nie wypada - no i wolę nie wiedzieć xD
    W każdym razie Marco - jak to Marco - na wieść o szczęśliwym pojawieniu się kolejnego potomka natychmiast zakupił jakąś taką przerośniętą wyprawkę, którą przekazaliśmy gosposi dla wybitnej córki i najnowszego noworodka.
    Wszystkie dzieci, które pojawiły się w tej rodzinie od czasów, kiedy gosposia zaczęła u nas pracować, dostawały takie wyprawki.
    Zastanawiam się, jaki to ma wpływ na tamtejszy przyrost naturalny 8)xD

    ***

    Jogurtowiec - sympatyczny, baaardzo wilgotny... no po prostu zwykły jogurtowiec.
    Ale w sumie odradzam, bo sobie uświadomiłam, jakie są te dostępne w PL mandarynki.
    Tutaj są słodkie i aromatyczne, autorka przepisu Rosemary też takich użyła we Włoszech... ale te polskie to jest niestety na ogół substandard - chyba lepiej byłoby upiec zwykły jogurtowiec pomarańczowy, pomarańcze (i cytryny) to bodajże jedyne cytrusy w PL, które mają choć trochę takiego prawdziwego aromatu.

    ***

    Ciasto Tres Leches, nasączone różnymi odmianami mleka (razem 0,75 litra, bagatelka), czeka na konsumpcję.
    Jak ocenię, napiszę czy warto.

    ***

    Królowa Karnawału, hmm.
    Nowoorleański Mardi Gras, Dean w rajtuzkach (oraz w windzie w normalnym stroju)... ech xD
    Ale odmówiłam współpracy z Mardi Gras w tym roku, nie lubię przesadnie masowych spędów.
    Farmerskiej Królowej też nie lubię... choć kiedyś to była super sprawa, nie...? ;)
     
  9. agniecha$

    agniecha$ Chodząca legenda forum

    xD
    Leżę

    zzizzie ale to musi wyjść, bo to ciasto będzie testowane z Twojego przepisu owsiane ;)xD
    już prawie że rok tak za mną chodzi
    czas na zmianę xD

    stresa mam lekko ale chyba tego się nie da popsuć
    chociaż przez ''głupi ''elektryczny piekarnik mogę coś sknocić :oops::cry:

    jak zdążę zrobić focie przed jego zeżarciem ;) to wkleję nawet zakalca

    Dobry :)
     
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A takie to wyjdzie na pewno, wiele razy już to robiłam - tylko pamiętaj nie przepiecz, bo stwardnieje za bardzo.
    Trudno się do tego przyzwyczaić, wiem - ale takie wypieki powinny być półsurowe, dojdą podczas stygnięcia ;)

    Jak już się oswoisz z tym przepisem, to radzę przełożyć tę krajankę taką domowej roboty masą krówkową - to jest dopiero niebo w gębie :inlove:

    Hmm, a dlaczego leżysz...? o_O
    Skrócona historia rodziny gosposi tak cię powaliła...?
    Ja już przywykłam, ale przyznaję - to robi wrażenie 8)xD
     
  11. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Mało czasu miałam,bo i królowa i mruczka i chory teść...Teraz tylko królowa i mruczka od 11:12 :(
     
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    O kurcze.
    Jeśli to jest to, co ja myślę, to naprawdę bardzo mi przykro :(
    Jak się wszyscy trzymacie?
     
    gosiagosia60 likes this.
  13. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Gosia, Zuzka mnie ubiegła, przykro :(
     
    gosiagosia60 likes this.
  14. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    No mi też przykro,dzięki...Ja już przywykłam,więc spoko....Gorzej z mężem i jego rodzeństwem,bo to ich pierwszy raz...Ojciec spokojnie odszedł,więc to też pociecha i dla nas i dla niego..
     
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    To o teściu pisałaś, że nie chciał umierać, prawda?
    Ech :(
    No ale naprawdę szczęście w nieszczęściu, że z tych rozmaitych scenariuszy umierania jemu trafił się taki łagodny.

    A twój mąż i jego rodzeństwo... po pierwszym szoku i tej początkowej żałobie poczują ulgę: to, co się musiało stać, już się stało.
    Można przestać się bać.
    Brzmi to może dziwnie i trochę bezdusznie, ale tak to już jest - sama o tym na pewno wiesz, prawda?

    Przytulamy was wszystkich i jesteśmy z wami, choć tylko wirtualnie.
    Zaglądaj tu jak najczęściej, może się na coś przyda ta gromadka tutejszych bywalców :)
     
  16. MYSZKA2005

    MYSZKA2005 Weteran forum

    Gosia,
    przykro i wspolczuje Wam bardzo.
     
    gosiagosia60 likes this.
  17. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Zuzka, zajrzyj do Piotra:music:, wiedziałam że Marco wygra :inlove:;)
     
    AnnDżelina, zzizzie and MYSZKA2005 like this.
  18. agniecha$

    agniecha$ Chodząca legenda forum

    zzizzie
    trochę tak niezręcznie w chwili zadumy :)

    ale wielkie brawa się należą
    klipu na przekór wszystkiemu nie dałaś ale wygrałaś [​IMG] znaczy Twój typ walentynkowy ;)
    A największym walentynkowym muzycznym amorkiem ;)xD jest grakulka16
    Brawo :D



    Dobry wieczór
    i już uciekam i gosiagosia60 przepraszam że tak no :sleepy:
     
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ależ wcale nie niezręcznie - myślimy, pamiętamy... ale życie toczy się dalej i Gosia dobrze to wie.

    Klipu nie dałam, bo akurat trwała wielka dysputa o tych klipach, a ja nie lubię występować w roli złośliwej małpy... tzn owszem lubię, ale nie w taki oczywisty i ostentacyjny sposób.
    A poza tym - już o tym napisałam u Piotra - dla mnie baaardzo liczy się tekst tego zwycięskiego kawałka, więc zacytowałam z tłumaczeniem fragment refrenu, który mnie zawsze najbardziej bierze.
    Sam kawałek nietrudno było znaleźć, jak się kto postarał ;)

    Typ Małgosi - czyli Leonard Cohen - to też jedna z moich ukochanych piosenek o miłości (ach ten głos, no normalnie układa człowieka w pozycji zasadniczej, nie...?)... ale tu z kolei tekst jest trochę za smutny... tańcz ze mną po miłości kres (jak to ktoś elegancko spolszczył).
    Jaki kres ja się pytam, jaki kres... w walentynki miłość ma trwać wiecznie (choćby nawet dwa dni później miało już być po niej) ;)
     
  20. agniecha$

    agniecha$ Chodząca legenda forum

    Aj a może to chodzi że ma tańczyć ta miłość aż po kres :)
    bo w tekście jest początek środek i koniec życia czyli można to tak kojarzyć młodość dojrzałość starość

    no mniej więcej tak to sobie tłumaczę
    a języka nie znam :oops: to się tylko posiłkuję tłumaczeniem w necie
    no ale ja romantyk to wiesz głupoty mogę pisać xD
     
Thread Status:
Not open for further replies.