Mazowieckie

uwaga
uwaga

stolik zarezerwowany przez Zagme, na hasło Magda

koniec ogłoszenia

 

dziękuję za spotkanie, do następnego, pozdrawiam

 

Oszczędnie w słowach,było wspaniale nic dodać nic ująć

 

Spotkanie było wczoraj, a dzisiaj już czekamy na następne.
Farmerzy to bardzo fajni ludzie, kilka godzin minęło jak z bicza strzelił, późno się zrobiło, czas było wracać do domu, a tematów do obgadania zostało na kilka następnych. Kto nie był nich żałuje.
Dziękuję.

 

Dziękuję wszystkim za spotkanie, było nadzwyczaj wesoło .
Na oporność gryki miałam komu się poużalać i wiecie co? Wczoraj po powrocie do chaty wpadła miłość .
To jest dowód na to, że takie posiadówki są konieczne .
Do następnego!

 

Starość ma jednak swoje dobre strony Można na przykład od nowa poznać tych których już sie dawniej poznało
Super poznać niektórych po raz pierwszy Fajnie poznać prawdziwych zapaleńców naszej gry Posłuchac bardziej i mniej niewiarygodnych ploteczek z jej okolic . Bardzo dziekuję za tak miło spędzone popołudnie , za łosia , łakocie i świetny nastrój .
Oby do nastepnego

 

Oj dzieje się, dzieje w tym okresie przedświątecznym. Wczoraj Brooklyn w Warszawie, a dziś Złe poprawiny w M1 w Czeladzi

 

Dzięki za super spotkanie To kiedy następne? Trzeba już planować, żeby dać szansę nieobecnym (przynajmniej tym usprawiedliwionym), żeby na kolejny raz się załapali

Ty to umiesz imprezować

 

Mówiłem: jedź ze mną
Nie pojechałaś, a Złą aż pokręciło

 

No wiesz... tak z zaskoczenia? Nie spakowana byłam

 

ale wam zazdroszczę ... nie wiedziałam a i tak bym teraz nie mogła polecieć może na kolejne spotkanie braci

farmerskiej się załapie ...

 

Trzeba było mówić, to bym pomógł w pakowaniu

 

Gosiaaaa....
Spakowałaś się już, czy jechać i Cię spakować?

 

To jedziemy po Gosię
Spotykamy się w sobotę 22.02.2020. o godz. 14 tam gdzie zawsze Brooklyn Restaurant & Bar, Al. Jana Pawła II 18, Warszawa
A potem...

 

Też pytanie! No przecież wiesz, że ja się nigdy nie potrafię spakować

I bardzo słuszne podejście do tematu

 

Tylko żeby później nie było nieporozumień: "po Gosię", nie "do Gosi"

 

"U Gosi" to nawet nie ma miejsca, wszystko przejęła "futrzasta ekspansja"

 

Oswobodzimy Cię - a przynajmniej spróbujemy

 

a moze pomiedzy 13 a 15 marca w hali arena gliwice spotkanie przy okazji polish open w tenisie stolowym...

 

Proponowałem Gosi, że ją zabierzemy ze sobą i przechowamy 3 tygodnie do połowy marca, ale miała jakieś obiekcje