blazers

Ech współczuje wam tych wiatrów i oby szybko sie to skonczyło

Myślę ze sie uda. Trochę czasu jeszcze zostało
----------------------------
A teraz zmykam sprawdzić czy kicia dobrze podusia nagrzał Dobranoc

 

Bry

No coś tam się skrobie do góry, ten pasek może się wyskrobie Cieplutka podusia to jest to W dodatku wypuścić rano nie chce

no to już wiadomo co robić ​

 

Bry

Ale marnie to idzie

NO z tym to różnie bywa, bo przeważnie tylko czeka az choc 1 oko sie otworzy i zaczepia aby wyruszyć w kierunku lodówki

Eeee mój codziennie obchodzi dzień kota
----------------------------------
Hmmm ciekawa sprawa
Tu nie gram ale sprawdzałam z ciekawości i jest tak
https://naforum.zapodaj.net/b701fd2e5dc1.png.html
a tak na moim aktywnym
https://naforum.zapodaj.net/4abf94d49448.png.html

 

no proszę. Te paski mnie zawsze zdumiewały Czary mary niedowiary. Jaka jest prawda? U mnie na moim jest tak jak na Twoim aktywnym Ciebie Hmmm bardzo ciekawa sprawa

tiaa nie chce wypuścić gdzie indziej tylko w wiadome miejsce

 

Norbi u Eli pokazał jeszcze lepszy pasek bo całly zielony

Tam too by mógł co kilka min puszczać

 

Może te paski mają coś wspólnego z paskami z pewnej telewizji tam też trudno załapać co jest prawdą, a co nie

 

Te paski to przerobią na podręcznik dla przyszłych ,,wybitnych" dziennikarzy w WSKSiM w Toruniu

 

ktoś w BP się chyba uczył od najlepszych Kiedyś naprawdę miałam skołowacenie jak na jednym programie coś mówią, a pstrykasz na inny i niby o tym samym a całkiem co innego I weź się tu się domyślaj

no coraz lepiej

no przecież kilka minut toż to już wieki całe i głód niemiłosierny

 

Ech i tak prawdy sie nie dowiemy

Taaa i w które widoki uwierzyć?

Taaa tylko on potrafi odejśc od miski jak ja coś w tym samym czasie jem, próbuje mnie objeść a jak juz zobaczy że nie mam nic to dalej idzie do miski

 

tiaa, to jedna z tych tajemnic, nigdy nie rozwiązanych BP zabierze do ją do grobu

uhm jedzeniowe perpetum mobile

paski kłamią, żadnemu nie wierzę już

 

NO niestety

Oszczędza swoje bo wie że jak juz w misce to i tak nikt mu nie zabierze a jak ja coś jem to zjem i tego nie bedzie i jak to tak jakby miał nie sprawdzić co i jak No a jak juz posmakuje to po co odejść jak jeszcze jest lepiej poczekać aż nie bedzie i bezpiecznie powrócić do miski

Ja juz też

Ale jak sie wpasował w tego laczka

 

Jak dzien kota to pokażę Wam swojego leniuszka

Dzień dobry

 

rudy uwielbiam rudzielce śliczny jaki ma pojazd

no wiedziałam, że telewizja kłamie

no a jak by Ci przyszło takiego złapać to nie ma opcji. Chcesz pociągnąć, a tu pyk okazuje się, że ta końcówka jest o ileś tam w dół, albo cyk a tu nad Tobą w górze, no koszmar

Tiaa a tak ciut wracając do listonoszy i paczek... Mój szwagier zamówił dla swojego brata i ojca jakąś część do samochodu. Adres do wysyłki był do niego bo tam niby nikt nie odbierze. No ok. Paczka przyszła. Listonosz doręczył siostrze do pracy, bo wiedział, że w domu może nikogo nie być. Siostra włożyła do swojego samochodu. Niedługo potem szwagier przyjechał do niej do pracy po coś i zabrał tą paczkę i włożył do swojego samochodu. W międzyczasie szwagier umawiał się z bratem i ojcem, że oni po nią przyjadą /ze Szawnego więc kawałek/. Tymczasem szwagier miał wizytę w Rzeszowie u lekarza i sobie pojechał..z paczką na tylnym siedzeniu No i jego brat z ojcem przyjechali a on w Rzeszowie z paczką Musieli sobie kilka h na niego poczekać A się umawiali na mniej więcej konkretną godzinę

 

NO tylko troszkę paczka sobie popodróżowała

 

Z tym pojazdem to cała historia. Jak przyjeżdża wnuczka w odwiedziny do babci to zabiera ze sobą wózek z lalkami. Nie wiem jak to się dzieje ale kot zaraz przywłaszcza sobie to legowisko ona go wozi, spiewa mu a on cierpliwie to wszystko znosi

Post edytowałam. Oddzieliłam Twoją wypowiedź od cytatu.
MOD_Zła

 

Dopiero go zobaczyłam No cudny jest

 

a jak myślicie? Zapełni się ten pasek na zielono czy nie? Bo już zwątpiłam po przejrzeniu kozetki w prawdziwość globala

 

Moja Młoda też tak kota w wózku woziła Jeździła do moich rodziców, kota do wózka i szli na spacer. Co dziwne, to kot z tego wózka nigdzie się nie wybierał, tylko dawał się wozić po osiedlu.

 

nio tak ociupinkę

na tą chwilę to zbytnio nie podskoczył, myślałam, że już do tej pory będzie 3 nagroda Pojęcia nie mam co on jeszcze odstawi Oby w odpowiednim momencie skoczył gdzie trzeba

EDIT
łoo, ale poszłooo, 3 nagroda wpadła i już trochę nad nią,widzę światełko w tunelu

za darmo go powożą to nie narzeka czasami zwierzaki są wyjątkowo cierpliwe do dzieci

to ja dziecięciem będąc miałam królika, takiego zwykłego, nie miniaturkę czy inne cudo. Od cioci dostałam, No i też sobie z nim spacerowałam po plantach na smyczy. W wózku też woziłam jak najbardziej i na ramieniu nosiłam Wyjątkowo dzielnie to znosił