Dyskusje

Wybacz, że posłużyłem się twoim postem i edytowałem go w celach doświadczalnych
Teraz w cytacie jest dobrze

Nie czuję się upoważniony do podania tej informacji

 

Wrr
Kolejny, który wykorzystuje jako przykład jak nie mojego nicka, to moje posty

Trudno, Zgredzia strata - jeśli kiedykolwiek zdarzy mi się o nim pisać, będę musiała tak opisowo
Różnie to może wyjść

 

Wpadł mi do głowy na tę okoliczność pomysł na konkurs.

Kto pierwszy napisze prawidłowo jaki ma nick Zgredek to przy najbliższym gt dostanie JC.

 

Zgredzio0

 

Niestety nieprawidłowo

 

Ponieważ już wiem, jak to się robi, osobiście nie wezmę udziału
No ale mogę dorzucić chomiczą do nagród.

Norbi, ale u ciebie jest 0, a ma być O

 

ZgredzioO

Edycja: poczytałam uważnie Wasze spostrzeżenia dotyczące wyłudzania pikseli.
Moim zdaniem najlepszy pomysł ma Casino.
Obawiam się, że balona nie będą zmieniać, za bardzo to skomplikowane. No chyba że przy przejsciu na nowy motor .

 

Zgredzi

 

Mamy zwycięzcę, brawo
Nagrodę wyślę przy najbliższej okazji.

 

Ja też

 

Dobry wieczór
Dyskusja nadal trwa, a ja na początek powiem tak:
W Nowym Roku życzę wam
zdrowia, miłości i szczęścia
Całą resztę można kupić, więc nie jest nic warta.
Pewnie większość farmerów myśli sobie gram, z farmerami uczciwymi.
Jednak życie w realu jak i na farmie podobne jest jeden drugiego może oszukać brak wewnętrznego sumienia.
Jeszcze się taki nie urodził, który by każdemu dogodził, ale na pewno znajdzie się taki który ........farmerów doprowadzi do białej gorączki.
Z ostrożności lepiej nie wysłać niż stracić.
Pozdrawiam

 

Po ilości osób, jakie wzięły udział w szybkim konkursie Casino wnioskuję, że jeszcze są farmerzy, którzy czytają ten wątek

A zagmie gratuluję. I choć ja piszę inaczej - najczęściej tak, jak Casino - to jej metoda też świetnie działa

 

Dziękuję .

Zupełnie przypadkiem się tu znalazłam .
Miałam chwilę wolnego i nadrabiałam dwutygodniowe zaległości na forum.
Akurat kończyłam czytać przemyślenia nt GT, jak Szeryf konkurs powiesił .
Nie pozostało nic innego, jak skorzystać z okazji.

 

Alicja51 - przeczytałam Twój post, zamieszczony troszkę niefortunnie w nieodpowiednim dziale, ale tu możemy spokojnie o tym podyskutować
Ja nie jestem tak długo na farmie ja Ty, ale mam nadzieję być tu jeszcze sporo, sporo czasu..i może właśnie dlatego, że w skrzynkach jest 1 szt kwiatka, 1 zwierzątko, 1 szt nawozu, owocu itd. itd. Bo gdyby było po 10 szt, po 30 szt albo nie daj matulu po 100 szt , to po miesiącu gry miałabym wszystkiego po czubek nosa, więc chyba straciłabym zainteresowanie grą i poszukała sobie innej, takiej w której zrobienie eventu byłoby nie lada wyzwaniem, a zdobycie nowego itemku po tygodniach prób i ciężkiej pracy byłoby sukcesem cieszącym serducho Jak coś przychodzi łatwo to jakoś tak mniej cieszy , mniej się to docenia, szybko się nudzi... no przynajmniej ja tak mam.
Nie wiem jak było na farmie 5 czy 10 lat temu, ale rozmawiałam tu z graczami, czytałam forum i z tych rozmów wyraźnie wynika, że teraz graczom jest o niebo łatwiej niż na początku istnienia tej gry.
Podsumowując; w/g mnie jest dobrze jak jest, niech nie będzie za dużo darmowych fantów bo komu będzie się chciało wtedy pracować ( czyt: grać ), niech eventy będą wymagające, bo łatwe są nudne, a przecież ja nie wchodzę na farmę, żeby się trochę ponudzić, ale żeby mieć frajdę z gry, żeby się sprawdzić czy podołam wyzwaniu, żeby się dobrze bawić , gdy w końcu udaje się dotrzeć do celu... Takie jest moje zdanie
A co o tym sądzą inni gracze ? i ci starzy i ci nowi ?

 

Ech te powtarzające się hiobowe wieści o sąsiadach rzucających grę
To chyba zawsze tak było, w każdym razie od początku mojej gry, czyli od 2014.

Nie wiem, czy liczę się jako gracz stary, czy nowy... ale za moich czasów nastąpiła naprawdę bardzo poważna zmiana.
To jest już zupełnie inna gra, niż to, w co ja weszłam pięć lat temu - a jeśli ktoś tego nie zauważył, to ja bym się bardzo chętnie dowiedziała czegoś więcej o stylu gry autorki tego postu, którego nie ma jak tu zacytować, a biegać po zamkniętych pytaniach ogólnych to mi się nie chce.
Większość argumentów (a tak naprawdę: pretensji) zgłoszonych przez tę autorkę można bez większego trudu zbić kontrargumentami... no ale naprawdę warto by wiedzieć, czym się ta konkretna farmerka zajmowała od 2010 do dziś.
Tylko kołem i kalendarzami?

 

Widze że się tu niektórym od nadmiaru darmochy w pupach poprzewracało !

 

Nic dodać nic ująć... podpisuję się wszystkimi kończynami bo w życiu już tak jest, że co łatwo przychodzi jakoś mniej cieszy. Moja ostatnia żona, gdy o nią zabiegałem powiedziała: "nie angażuj się tak dziadku" i wtedy dostałem takiego kopa, że po miesiącu był ślub i jesteśmy razem od 21 lat.
:
;

 

Pamiętam jak dziś... Zaczęłam grać w Farmeramę w październiku 2012 r. (to już ponad 7 lat). W sumie byłam już weteranką różnych podobnych gier, w tym próbowałam Farmy na samym początku jej istnienia, ale zalewane pola i nieodwracalność usunięcia zagród z pola skutecznie mnie zniechęciły... I jak już tak znów zaczęłam grać, jedną z pierwszych rzeczy było wertowanie forum w poszukiwaniu informacji o zmianach (szczególnie mnie interesowało, czy Twórcy zwiększyli trwałość zagród i czy zapanowali nad nawałnicami).
Tymczasem lektura forum dała mi do myślenia...
Wynikało z niej, że właśnie zaczęłam grać w grę definitywnie chylącą się ku upadkowi (Farma się kończy), nudną, monotonną, na którą Twórcy nie mają żadnego pomysłu i tylko wyciągają kasę od Graczy To wszystko było okraszone wspominkami, jaka to kiedyś było fajnie - eventy ciekawe, nagrody dobre i ci źli Twórcy wszystko zepsuli (nie pamiętam czy roztkliwiano się nad urokami bajor, w jakie zamieniały się pola po deszczu)...
Poważnie się wtedy zawahałam, czy nie poszukać innej gry... Skoro dni Farmeramy były już policzone... Postanowiłam jednak zostać i dać jej szansę. Podobała mi się grafika - taka kolorowa i żywa, mnogość różnych funkcji, zabawne animacje Zresztą nie chciało mi się wtedy już szukać niczego innego. I dobrze zrobiłam, że zostałam Gra stopniowo się zmieniała, rozwijała, a ja z nią W międzyczasie wypróbowałam sporo innych gier, Farma jednak zawsze się obroniła jako nr 1. Może właśnie dzięki temu, że próbowałam też innych gierek doceniam Farmę? A może jest najbliższa mojemu temperamentowi? A może się starzeję i nie mam już ochoty na zmiany? Nieważne, grunt, że dłubanie na Farmie wciąż mnie relaksuje

 

Co to znaczy trwałość zagród i zalewanie pól? Zagrody się niszczyły jak długo stały? a na farmie był deszcz?

 

Tak było... Tylko najstarsi farmerzy to pamiętają Wracał człowiek z pracy, włączał farmę, chciał zebrać pola a tu nagle deszcz zaczynał padać. I zanim zdążyło się zebrać to pole za polem piękne dojrzałe rośliny zamieniały się w bajorka... A zagrody były jednorazowego użytku. Czyli jeśli wykosztowałeś się na - przykładowo - 20 koziarni, żeby zrobić kawałek misji "Arka Noego", to chcąc je usunąć z łąki, musiałeś je bezpowrotnie skasować. Gdy po jakimś czasie były znów potrzebne - trzeba było kupować. A wtedy nie był to taki tani interes jak obecnie...