panoramaogrodnicza

Wpadłem powiedzieć dobry wieczór Ela, miłego sobotniego wieczoru życzę i udanych wypieków bo pewnie coś tam działacie , pozdrawiam.

 

o wiankach zapomniałam, bałwany się same lepią, a ja zrobiłam farsz do pierogów i będę (wbrew moim przyzwyczajeniom, że wszystko się gotuje od rana Wigilię) za chwilę lepić pierogi i zamrożę takie nieugotowane... szkoda tylko, że zamrażarka nie jest z gumy, bo za jedną robotą można byłoby zrobić pierogów na kilka obiadów.... oczywiście z owocami.... a nie z kapuchą i grzybami, choć te też lubię
a ktoś z was robił kiedyś pierogi z kaszą jaglaną?

 

Dobry
u mnie od godziny deszcz pada a mogło być tak pięknie, gdyby było na minusie

Ja robiłam kiedyś z soczewicą - pycha

U mnie odpada raz robiliśmy z bratem dzień przed Wigilią i ... wszystko zjedliśmy
A robimy we dwójkę, bo jesteśmy największymi uszkowymi pożeraczami

 

lubię ale tylko z zieloną, inne mi jakoś nie pasują... zresztą kapusta z soczewicą tez musi być z zieloną, a do zupy z soczewicy daję czerwoną...

uszek to bym też wciągnęła więcej niż jestem w stanie ukleić, ale pierogi to już max. 20, więcej nie zjem, choćby były najlepsze.... a robię dużo więcej...
uszek w tym roku nie robię, bo nie robię barszczu....
jestem zaproszona na kolację, gdzie będzie zupa rybna a nie barszcz czy grzybowa

 

Tak patrzę
jeszcze dzień dobry nie powiedziałam a już wieczór
ale ten czas zaiwania

Dobry wieczór

Toż to tradycja trza kultywować

Wiem a Ty cwana
specjalnie tak zwlekałaś

Rzadko robię z innym farszem jak serem i jagodami

U mnie też

Jadłam jako dziecko no nastolatka
mama specjalnie zrobiła raz by spróbować czy to przejdzie
nie przeszło
smaczne ale nam brakowało mocy kurzego rosołu i już

Iza
no to się pakuję

 

jak mieszkałam na południu Polski to tez były pierogi z owocami albo z serem, czasem ruskie, wciąż takie same, ale jak z owocami bardzo lubię do dziś, to z serem nie jadam wcale bo mam alergię na mleko i przetwory...

od ponad 40 lat, czyli od czasu jak sama zaczęłam gotować, ani raz nie ugotowałam wywaru z mięsa czy z kości i nie zjadłam rosołu, dla mnie to jest trucizna, źle się po tym czuję i nie zamierzam jeść rosołu do końca zycia
rybną to powiedzmy, że zjem, ale wolę ryby w normalnej wersji
każdy dom ma swoje zwyczaje wigilijne i tu gdzie mieszkam zwykle jest zupa rybna na kolację wigilijną i ryby we wszelkich możliwych wersjach, oprócz karpia i śledzia po żydowsku.... to tylko w Galicji tak się robi rybę na słodko

idę kleić pierogi, bo ciasto już odpoczęło i czas na klejenie....

 

No pewnie,zapraszam.

 

Dzień dobry, dzisiaj mamy 22 grudnia, czyli pierwszy dzień zimy i mój ukochany Vivaldi.

 

Dzień dobry

 

Doberek .
Wszystkiego dobrego kochani

 

a kalosze masz?
bo taka ta zima że mi miasto zalał deszcz i można pływać

a Ty co? spod kołdry pod kocyk?
czytaj na głos położę się na podłodze skoro w kominku napaliłaś już

Tobie również Ewuś

Dobry

 

Piękne

moja piękniejsza
zima zima deszczyk pada
będzie ładny bałwan tego lata

Pod pierzynę bym wskoczyła ale mrozu ni ma

 

Dzień dobry Farmerzy, miłej niedzieli i udanych zakupów, jak ktoś upiekł sernik lub makowca to mogę podjechać z kawą

 

Pod jaką pierzynę , zapocisz się .
W kuchni już wszystko zrobiłaś ?

Hej , u mnie ciacha jutro wieczorkiem będą , zapraszam .

 

Jeszcze nie
na kartofelki czekam

wiem o co chodzi
świąteczne wypieki pichcenie będą jutro
a reszta z rana w wigilię

 

Mogę przyjść z psem?

 

Wypieki zostaną dostarczone jutro , reszta jak piszesz
---------------------------
Możesz , chociaż mąż ma uczulenie na pieski .

 

Na tego w sygnaturce też jest uczulony?

 

A nie wiem , on się nie interesuje grą .
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to , że mieliśmy 3 psy i było dobrze .

 

U mnie też pada, ale to już dobrze, parę stopni mniej i zamiast deszczu będzie śnieg.
Przez ten deszcz to z bałwanami kłopot, u mnie jeden kompletny stoi, a dwa bez głowy.

U mnie jeszcze nie ma, ale przyjeżdżaj to pomożesz.