Opinie Świetlikowe święto - Dożynki 2019

Się chyba nie zrozumiałyśmy Nie pisałam o wrzucaniu do wora, startowaniu - mam mieszane uczucia, nie chcę się wypowiadać, nie jest to nikomu potrzebne.
Pisałam o krytykowaniu osób, które się wyłamały, jako powiedzmy pierwsze, a potem o przystąpiły do zabawy.

 

Nie absolutnie rezygnuj
grasz świetnie ,masz super wyniki w grze
i widać że przygotowałeś się pełną parą do Top i masz zasłużenie dobre miejsce
i co najważniejsze zawsze w eventach pomagasz swoimi wyliczeniami innym graczom
jesteś tu potrzebny
no i przecież bez farmy żyć nie potrafisz

Przykłady są szczególnie w wypowiedziach Modów

Ale dlaczego masz rezygnować z gry
bo Rysiek tak powiedział
przecież już BA wyraziła o tym zdanie ze nie powinno iść się za grupą ale mieć własne zdanie

wiele osób , w tym ja zawdzięcza Ci sporo dóbr farmerskich
pomagasz na GT po cichu nie szukając poklasku zdobyć to co inni szukają

grasz świetnie i co najważniejsze
masz tu grono Modów którzy zawsze obronią i staną murem
a jak trzeba to i namówią do działania
nie zapominaj że lubisz farmę

Zostajecie tu gdzie Wasze miejsca

odejść to tylko mnie pozostaje
tak marnie grającego farmera to ze świcą szukać

 

Pytam jak długo jeszcze będziecie to wałkować?
Było, minęło.
To byla moja decyzja.
Startowałam 5 razy w TOP, zawsze byłam w 500-ce..
Przewidywałam miliard na poz 500.
Pnącze za miliard mi nie pasowało, a błysku fleszy nie lubię.

 

Trzy sprawy, Olga.
Po pierwsze - składając deklarację nikt jeszcze tak naprawdę nic nie wiedział, wszyscy wiedzieli tylko, że nagrody słabe.
Jak się rozwinie sytuacja, ile ludzie będą mieli wypadajek itd - tego jeszcze nie wiedzieliście.
Deklaracja była mocno przedwczesna moim zdaniem. I na pewno niepotrzebnie została potraktowana jako nieodwołalne zobowiązanie.

Po drugie - ten motyw "zasygnalizowania firmie", że coś się farmerom w tych dożynkach nie podoba, jakoś szybko odszedł na dalszy plan, co zresztą było do przewidzenia - za mało było tych "sygnalizujących" i za szybko pospadali z listy. Taka manifestacja miałaby znacznie większy sens na masową skalę... i w określonych ramach czasowych, żeby każdy mógł się później pobawić w dożynki dla dożynek, nie dla nagród.

I po trzecie, choć pewnie nie będzie to przyjemne - nie łudźmy się, "zjednoczenie", które w ciągu paru godzin zmienia się w (znacznie bardziej masowy) wzajemny hejt, jest zjednoczeniem pozornym. Niczym więcej.

***

Oczywiście byłam tylko zewnętrznym obserwatorem... ale dzięki temu mogłam sobie pozwolić na maksymalny dostępny dla mnie obiektywizm.
To, co teraz piszę, też jest wynikiem tego obiektywnego spojrzenia na sprawę.

 

Ech dożynki sie skończyły a tu dalej kwasy i zgrzyty
Serio? Nie moge tylko zrozumieć dlaczego, przecież każdy podejmował decyzje co chce zrobić i sam o niej decydował. każdy ma prawo do własnej decyzji i własnego zdania i tak samo ma prawo do zmiany
Fakt zaczeło sie fajnie super, po przeczytaniu poradnika i stwierdzeniu ze BP sobie z nas kpiny robi padł pomysł aby to im pokazać w jakiś sposób, została utworzona grupa minimalistów, no fajnie zjednoczenie, radość wiele osób sie dopisywało. Ale przyszedł czas ze jednak niektórzy zdanie zmienili i stwierdzili ze jednak chcą brac udział przy wrzucaniu do wora i gdzieś na tej liście TOP pojawić. NO ok przeciez każdy ma prawo zmienic zdanie i czy potrzebne zgrzyty na te osoby? Po co i na co? A tym bardziej na osoby które w żaden sposób sie nie podpisywały pod minimalizmem.
Każdy miał prawo wyboru czy bierze udział w TOP czy nie, nikt nikogo nie zmuszał ani do minimalizmu ani do udziału w TOP.
Sama niestety albo stety zostałam z pełną stodołą i 4 miliardami sg na koncie i czy z tego powodu mam miec zal do kogoś, tylko do kogo? Chyba jak juz to tylko do BP i sama do siebie bo to był mój wybór mój świadomy.
Podejmujemy decyzje sami i chyba świadomie dlatego przestańmy wylewac żale na innych.

 

Zuza jest w tym dużo racji ja jednak myślę że można było pomyśleć zanim podjęło się decyzje.Inne kraje też manifestowały.
Teraz jednak trzeba szukać wyjścia z tej niewygodnej dla wszystkich sytuacji.

 

ale o co tu chodzi? gram już dużo lat bez mała 10 zawsze uważnie czytam co inni mają do powiedzenia w kwestii farmy co robić i jak by odnieś jakiś sukces ,by coś zdobyć lub zakończyć nigdy natomiast nie zwracałam uwagi na słowa tego nie robię, nie opłaca się ,leżaczek itd, sama decydowałam i nie sugerowałam się opiniami w tej kwestii.Chyba doszłam do perfekcji bo nie zapytałam o co chodzi z tym minimalizmem .Do top-u weszłam z nadzieją na wygraną wysoką no i na liście byłam...pozdrawiam

 

Cóż - decyzje nieodwołalne powinny opierać się na wszystkich dostępnych informacjach. No i należy je podejmować na spokojnie.
Wtedy, kiedy (nie taka znowu wielka) grupa farmerów złożyła te deklaracje, informacji było malutko, a wszystkimi powodowało głównie oburzenie na marne nagrody.
Za to teraz wszyscy mają pretensję do wszystkich - obie strony równie bez sensu.
Dodatkowo wiele osób (z obu stron) zarobiło parę naprawdę bolesnych ciosów.

A to wszystko było do przewidzenia przecież.

 

A czego Ty chcesz tak naprawdę szukać?
Jakiej niewygodnej sytuacji?

Event zakończył się wczoraj i czas zakończyć tą dyskusję.

 

jest jedno zamknac watek ale jeszcze oficjalnie dozynki nie zostaly zamkniete to sie nie da
najlesze wyjscie to nie wdawac sie w dyskusje i dawac sie sprowokowac.

 

Wydaje mi się, że sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli. Zamiast cieszyć się z zajętych lokat na liście, ewentualnie pomarudzi na nagrody to wylewa się cały strumień hejtu, oskarżeń o zdradę, wymuszanie przeprosin, ocenianie zachowań i moralnych postaw. Do tego jeszcze wciąganie w to Modow, którzy nie mieli możliwości pobawić się w Top. Naprawdę ciężko to czytać. Skończmy to zanim padnie o jedno słowo za dużo!

 

Nie za bardzo rozumiem czego tu szukać? Niewygodna sytuacja jest obecnie przez tego typu wypowiedzi jw
Ale skoro chcesz szukać wyjścia to może proponuje kubeł zimnej wody dla wszystkich którzy nadal mają jakiś problem z dożynkami...
To co napisała Sekme, Gosia a przed chwilą Zuza, wszystko było fajnie dopóki "protest" był widoczny w topie. Potem nikt już go nie widział i w tym momencie naturalnym biegiem rzeczy jest jego rozwiązanie i podjęcie przez każdego suwerennej decyzji co robić dalej.
Nie dla wszystkich był sens sztywnego trzymania się wstępnych deklaracji powstałych zupełnie spontanicznie...poza tym deklaracji dotyczących jakiejś wirtualnej gierki...podejumując decyzję w jednej chwili nie zdajemy sobie sprawy jak rozwinie się sytuacja za kilka dni...można było zakładać np, że protest się rozszerzy na inne kraje i przysłowiowe 1,38 mln starczy na dolny pułap.
Dla mnie nie ma żadnego problemu czy ktoś wytrwał w swoim postanowieniu czy też chciał najzwyczajniej w świecie pobawić sie troche topem, poczuć tą adrenalinkę bo ona tu dużo frajdy daje

Myślę, że warto już stonować emocje i zacząć przygotowania na kolejny top

 

Event tak zakończył się wczoraj a hejty są nadal.

 

Czy aby na pewno? bo ja na forum widzę, zupełnie co innego.

Gorzej: na liście było ponad 80 osób i najgorsze jest to, że wzajemnie na siebie nagonkę robią.
I jak to teraz wygląda ?
Mało tego, wyobraź sobie że osobom, które na to patrzą też przyjemnie nie jest.

Agniecha a czy to nie jest tak, że sami to poczucie winy w sobie mają? bo na forum nie widziałam, nigdzie takiej sytuacji.

I czemu stracili najbardziej? Bo trzymali się swojego postanowienia i żałują? czy stracili zaufanie do innych? - bo to dwie różne kwestie.

Jeszcze jedno: rozmawiałaś z osobami które wystartowały? czytałaś ich wszystkie wpisy dokładnie? - masz pojęcie jak się czują?

Stoisz po 1 stronie nie wysłuchując drugiej, ja patrze na to wszystko i jest mi tak przykro, że przestanę chyba na forum zaglądać przez jakiś czas.

Piszesz o starcie by zaistnieć - nie wrzucaj wszystkich do jednego wora - nie będę się na ten temat rozpisywać, bo wielokrotnie się wypowiadałam w tej kwestii, powiem tylko że nie wyobrażam sobie Dożynek bez pewnych osób, które były zawsze i wiem jakie mają do nich podejście.

Przykre to wszystko.

 

Ok
zrozumiałam

Już Ryśkowy post to jak dobry i potrzebny kubeł zimnej wody
nie chcę żeby ktokolwiek przeze mnie czuł się źle obwiniał czy co gorsze rezygnował z gry
Przepraszam

 

Już na spokojnie.
Szczerze byłem rozczarowany nagrodą główną, patrząc na wcześniejsze dożynki.
Liczyłem na spory dopalacz PD, bo zdobywanie każdego poziomu to teraz miesiące.
Zastanawiałem się nad florenami, bo te mógłbym zamienić na trzy sowie jaja i dwa wrony, i w ten sposób trochę podgonić z punktami.
Ten TOP był wyjątkowy pod względem ilości miliardowych wsadów (555!), a pod koniec ewentu przelicznik SG do wsadu przekraczał 7.
Bardzo, bardzo drogo.
Zarobiłem sobie trochę sianogroszy i teraz na spokojnie wydam je dokończenie misji w spółdzielni.
Ania1713 udostępniła wyszukiwarkę, czeka na mnie w sumie 1274 FL.
Te florki z TOP-u będę miał znacznie taniej w spółdzielni, a nadwyżki SG zainwestuję w towar na następne dożynki.
Podejrzewam jeszcze wyższy poziom, ale dzięki radom doświadczonych graczy wrócę jeszcze silniejszy.

Gratulacje dla wszystkich, którzy osiągnęli swoje cele w tych dożynkach.

 

Nie przesadzaj.
Pierwsze koty za płoty, za rok pójdzie Ci znacznie lepiej.
I zawsze na forum znajdzie sie ktoś, kto doradzi, jak najlepiej się przygotować, by zakończyć topik z sukcesem .

A do Ryśka, to tak trochę z przekorą było. Raczej, żeby się ogarnął, niż cokolwiek innego .

Modzi nie wytykają tego, że ktoś został na minimalnej wpłacie, tylko raczej to, że niektóre z tych osób początkowo miały pretensje do tych wyłamujących się.




Do wszystkich tu zaglądających i piszących: bardzo mi przykro, że tak to się wszystko potoczyło.
Nie było moim zamiarem dzielić graczy.

 

Mimo, że wyszło, jak wyszło, to ja Ci bardzo dziękuję za pomysł. Bardzo. Był świetny. Może nie przegadaliśmy go tak, jak powinniśmy, ale trudno. Każdy swoją lekcję odrobił. Jeszcze raz dzięki.

 

Zagma - to, jak się potoczyło, to już było zupełnie poza twoją kontrolą.
Natomiast twój minimalistyczny pomysł był absolutnie genialny.
Niniejszym chylę czoła

 

Witam
Ja jestem ten zły ale to już napisałem podczas trwania dożynek w innym wątku bo to przwidzialem będąc już sporo czasu w grze oraz na forum. Nigdy i nigdzie nie śmiałem się z osób, które pozostały przy minimum a jest mi to zarzucane. Na drugi raz zastanowię się z 7 razy czy warto tutaj na forumie coś napisać, cokolwiek. Pomożesz, podpowiedź jest źle, nie pomożesz, nie podpowiedź też niedobrze. Dziękuję za uwagę