Opinie Świetlikowe święto - Dożynki 2019

oczywiście że moje ...

 

Ech, ludzie.
A przecież trzeba było na samym początku przypomnieć sobie, jaka to jest (dla wszystkich) fajna zabawa, te dożynki.
O tę zabawę chodzi najbardziej, o rywalizację... tak naprawdę nagrody są mniej ważne, prawda...?
A tu jak zwykle - zaczęło się od oburzenia...
... no i niesmak pozostał.

Gratulacje dla wszystkich - dla tych, co wytrwali przy wpłacie minimalnej i dla tych, co zmienili zdanie.
Ci drudzy mieli jednak więcej frajdy, tak mi się w każdym razie wydaje.
Chyba na przyszłość lepiej byłoby darować sobie to oburzenie na wejściu, od razu by się zrobiło fajniej.

 

Eh grupy czy bez grupy

sama kibicowałam za udział w TOP
nie rozumiałam tego sprzeciwu
tych argumentów

tym bardziej że każdy farmer szczególnie doświadczony z dużym stażem nie widzi siebie poza top
to jest święto farmera i ma wielkie znaczenie sam udział niż nagroda

ale gdy utworzyła się grupa minimalistów
siłą rzeczy mocno im kibicowałam
bo stanowili farmerską jedność mieli dobry niepodważalny cel przeciwko zagraniom BP
no i to zaufanie farmera do farmera

bezcenne

no ale że krowa nie zmienia zdania
gracze się wyłamali
no bo kto by chciał być taką krową nie

ale tu najważniejsze jest nasze zdanie do końca
aby być w zgodzie z własnym sumieniem przekonaniami

no nic stało się
ale już wiem komu mogę zaufać

 

A ja w ogóle nie rozumiem o co tak naprawdę te pretensje i wymówki? Czasami bywa przecież tak, że pod wpływem emocji człowiek podejmie jakąś decyzję bez głębszego zastanowienia, zwłaszcza kiedy widzi większą grupę osób, które myślą podobnie. Tak też było na początku Dożynek, wielu Graczy było rozczarowanych nagrodami, padł pomysł, że wrzucą minimum bo to wystarczy aby zdobyć najlepsze ulepszenie i tak też zrobili. Jednak później sytuacja się zmieniła, każdy po swojemu i na spokojnie przemyślał swoją decyzję, i jeden pozostał przy pierwotnej a inny zmienił i postanowił jednak spróbować znaleźć się na liście TOP. Ja nie widzę w tym nic złego, każdy przecież miał czas na zastanowienie się i zmianę decyzji (można było też zmienić taką decyzję wspólnie w większej grupie), szczególnie jeśli przygotowywał zapasy przez cały rok Ja w każdym bądź razie z tej lekcji wyciągnęłam dla siebie wniosek, może się kiedyś przyda - nie składać bez zastanowienia żadnych deklaracji

 

Może i jest nawet o tym zapis w regulaminie gry jak byk
Ale to "może" nie oznacza że 'musi"

A czy ktokolwiek jest idealny?

Skąd takie oburzenie?

Gdyby nawet cała społeczność graczy nie wzięła udziału, myślisz że byłoby lepiej?
Zlikwidowaliby Top a czy tego chcieliśmy gdy nas BP w ankiecie pytał?

W Dożynkach a w zasadzie w Top odkąd sięgnąć pamięcią, nagrody były mega ważne, a jednak drugorzędne.
Liczyła się nie tylko rywalizacja czy "pokazanie się", czy sprawdzian własnej strategii grania ale obecność graczy, z różnych stron świata i wspólna zabawa.
W końcu to gra tak? Ma dawać rozrywkę, odskocznie od realu i satysfakcję.
Każdy gra jak chce a bynajmniej powinien, bo jeśli robi się coś wbrew sobie to rośnie frustracja.

Dokładnie;

 

Mleko się rozlało i czasu nie odwrócimy... Pewnie jakaś nauczka na przyszłość z tego wypłynie...
Może gdyby Dożynki trwały dzień, dwa dłużej, udałoby się mocniej stonować emocje i więcej Graczy wzięłoby udział w TOP? Chyba brakło tego czasu...

 

Pomysł był świetny, to wrzucanie odliczonego minimum - jego Autorce należą się gratulacje.
Gorzej zaczęło się robić wtedy, kiedy pomysł zmienił się w akcję.
I wreszcie nawet ten walor integracyjny akcji poszedł się czesać, kiedy się ludzie połapali w realiach.
Szkoda.
Rzeczywiście warto się zastanowić nad możliwymi konsekwencjami własnych decyzji podejmowanych pod wpływem chwilowych nastrojów.

 

Myślę, że oprócz zasobów stodoły na zmianę zdania miała też ewentówka, kawusia z młyna, wypadajki - dawały dosyć znaczne skoki na liście TOP. Dodanie produktów ze stodoły wręcz się "prosiło". I chyba dlatego niektórzy "załapali" się do 3000. A podobno "tylko krowa nie zmienia zdania" . Wszystkim uczestnikom gratuluję i zachęcam do zabawy za rok.

 

No bardzo bym chciała by zmienił
na bardzo bardzo niekorzystne nagrody
bo musi by załagodzić spór

Anka nie zaczynaj
dobrze wiesz o co mi chodzi


Od teraz w ankiecie będę za likwidacją top
wyłamię się
mogę przecież

i nie ważnie że lubię ten dożynkowy event nawet teraz gdy bida piszczy aż strach
ważne że postąpię jak inni gracze i każdy uważa że jest ok

 

No wolno Ci, tylko zadaj sobie pytanie czy będziesz się wtedy czuła z tym lepiej?
W sytuacji o której piszesz, to będzie Twoja decyzja a nie innych graczy
to coś w rodzaju: "na złość odmrożę sobie uszy"

 

Na pewno warto się zastanowić a nawet trzeba pomyśleć przed faktem a nie po, ale na szczęście tutaj decyzja była odwracalna bez jakichś tragicznych konsekwencji i kto był przygotowany do Dożynek po przemyśleniu mógł tę decyzję w trakcie trwania eventu zmienić, czemu nie? Co innego w realnym życiu ale tutaj nikomu się przecież krzywda nie stała, a poza tym to przecież u nas już tak jest, że po ukazaniu się poradnika są hamaki, "nie robię", itp... ale później jednak Gracze zmieniają zdanie, eventy kończą czasami nawet jako pierwsi i są zadowoleni

 

Moja no oczywiście moja

tak samo jak decyzję którzy podjęli gracze są ich decyzjami

myślisz że na złość się wyłamali
komu na złość sobie ? e bardziej pasuje że innym

 

O tak, hamakowe deklaracje na starcie praktycznie każdego eventu są bardzo zabawne
No ale dożynki to nie jest zwykły event
Po prostu tak mi się wydaje, że trzeba było jakoś ograniczyć czasowo ten minimalizm - pierwsza doba, dwie doby... coś w tym stylu.
Decyzja owszem była odwracalna do ostatniej chwili - ale nie każdy lubi (i potrafi) zmagać się z masowym hejtem.
A to już jest mniej zabawny aspekt tej sprawy.

No nic, pozostaje mieć nadzieję, że coś tam ludzie zapamiętają z tej sytuacji.

 

A czasem jest tak, że się zastanawia i podejmuje decyzję po przemyśleniu.

Czasu było dużo i na zastanowienie się i na decyzję, każdy podjął taką jaką chciał.
Teraz mam takie wrażenie, że macie pretensję do tych co pozostali przy swoim zdaniu.
Myślę, że nie ma potrzeby dolewać oliwy do ognia.

 

Czytam i lekko nie dowierzam ...ludzie o co ten rwetes i bicie piany ...to jest tylko gra z zasadami które akceptujemy i z całkowitym dobrowolnym uczestnictwem ...pasuje mi to gram, nie pasuje to nie ma obowiązku w tym uczestniczyć.Walnijcie meliske i luz.Pozdrawiam .

 

Najbardziej przykre jest to, że kilka osób publicznie naskakiwało na osoby, które zdanie zmieniły, aby po kilku godzinach samemu oddać się przyjemnej zabawie. Nigdzie na forum nie widziałam przeprosin.
Co do reszty się nie wypowiadam, bo czuję niesmak wobec całości.

 

Ja tam nie mam żadnych pretensji ani o nagrody, ani oto że ostatnie 50 mln z powodu zawieszenia się kompa wróciło do stodoły i zamiast w TOP 1000 wylądowałem w setce po 1000. Ale "widziały gały co brały" i wcale nie żałuję, przynajmniej jeden dzień gra wyzwoliła adrenalinę. A efekty - coż to, rzecz względna - nie rozpaczam, że mogłem inaczej. Tak chciałem i tak mam. Gratuluję wszystkim którzy brali udział bez względu na miejsce zajęte w ostatecznym rozrachunku. Bez was nie byłoby zabawy.

 

Nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi, ja w decyzje innych nie mam zamiaru ingerować, można zachęcać lub odwrotnie, ale decyzje są indywidualne i każdy ma do tego nie tylko prawo ale i własne zdanie czy przekonanie.

A "nagonka" na dane osoby jest zwyczajnie nie w porządku.

Jest mi przykro z powodu niejednej decyzji ale pozostaje mi się z tym pogodzić.

 

https://board-pl.farmerama.com/index.php?threads/panoramaogrodnicza.34905/page-3752#post-2095523
..czy moze cos wiecej mam zrobic????

 

Przepraszam Ewciu, jakoś się zagalopowałam o świcie