zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Dziękuję :inlove:
    Nieróbstwo ci się należy za dobrze wykonaną robotę:)
    Ja też mam niskie ciśnienie, przed chwilą skończyłam ostatnią na dziś kawę i idę szukać podusi.
    Pobudka o 6-tej, Tośka będzie chciała sprawdzić, czy wszystkie drzewa w ogrodzie stoją -.-:(,
    nie mogę jej wytłumaczyć, że jutro sobota:mad:
     
  2. MYSZKA2005

    MYSZKA2005 Weteran forum

    no bo jest sie kim chwalic i pewnie z dumy malo nie peknie:):)
    i dobrze ze maluchy spokojniutkie i nieabsorbujace, przynajmniej jestes spokojna, ze z nimi wszystko ok. nawet, jezeli nie Ty musisz sie nimi zajmowac:):)
    -----
    oj kawa, mi przez ostatni tydzien jej brakowalo:( maszyna mi padla i musiala isc do naprawiacza od ekspresow.
    zadawalalam sie herbata, ale to nie to samo. ja okropny nalogowiec kawowy jestem.
    4-5 dziennie mimo mojego nadcisnienia, kawa to dla mnie napoj bogow, ale musi byc czarna i ani grama cukru czy mleka.

    ps.
    dzieki za itemik:)
     
  3. tigre

    tigre Fanatyk forum

    A ja kawę odstawiłam i na razie żyję - lekko nie jest...jeszcze papierochy zostały ;)
    Bry tak wogóle
    Nie ma to jak w domu - jednak szybko jakoś zleciał ten "więzienny czas" :)
    Zapisuj "Juniorowe" obserwacje i komentarze bo pewnie wiele się pojawi jeszcze ;)
    Moje bracie ponoć po kilku dniach chciało "do psiej budy" mnie eksmitować ;) (no darłam się podobno całkiem donośnie ale ja tam tego nie pamiętam;))
    "Poleniuchowałabym" sobie w domku ...tylko na dziecia następnego to za stara jestem .....i nikt mnie nie zmusi już do przechodzenia tego wszystkiego raz jeszcze! No mowy nie ma ;) Choć czasem trochę szkoda, że nieletnia jest jedynaczką no ale
    A ja znów nie wyrabiam - krążenie praca, szpital, szkoła, dom, koteł babciny- jednak nieco wyczerpujące te wycieczki
    Ile do świąt? Tam jakieś urlopy chyba mam ;)
     
  4. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Witam
    Jeśli chodzi o kawę to mierze sobie ciśnienie(zalecenie lekarza) i nie zauważyłam aby kawa na nie w jakimś stopniu wpływała.Dziękuje za itemik.
    Pozdrawiam
     
  5. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Dzięki Zuzka-u mnie dalej nie ma :(
     
  6. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A dlaczego akurat kawę rzuciłaś...?
    Kawa jest zdrowa 8)xD
    Osobiście bez kawy mam kłopoty z przypomnieniem sobie, jak się nazywam i co ja tu w ogóle robię -.-

    Taa... leniuchowanie z niemowlęciem (zwłaszcza takim trochę starszym od moich maluchów), no i później z roczniakiem, dwulatkiem itd, to jest moim zdaniem takie dość problematyczne leniuchowanie.
    Ja to już bym wolała do roboty chodzić (ech, tęsknię za robotą) -.-

    ***

    Juniorowe komentarze powiadasz...?
    O podróży do domu jakoś nie napisałam, ale teraz to już prehistoria, więc sobie (i wam) daruję.
    Ale komentarz wczorajszy to po prostu muszę zacytować xD

    Mianowicie junior aktywnie uczestniczy w życiu codziennym bliźniaków.
    I wczoraj wieczorkiem, po obserwacji procedury kąpieli, przybiegł do mnie bardzo zmartwiony zameldować o niepokojącej różnicy anatomicznej między braciszkiem a siostrzyczką.
    Teatralnym szeptem (czyli wrzeszcząc mi prosto w ucho) zawiadomił mnie, że Madison Sue jest wybrakowana 8)

    Cóż – wyjaśniłam juniorowi, że to wszystko przez to, że Madison Sue jest dziewczynką.
    Junior dogłębnie to przemyślał, aż brwi zmarszczył od wysiłku intelektualnego – i wreszcie wpadł na uspokajającą interpretację tej szokującej prawdy życiowej: Aha, to później jej to wyrośnie, tak…?
    Chwilowo na tym stanęło xD
    Jeśli mnie junior kiedyś spyta, dlaczego wprowadziłam go w błąd, najwyżej powiem, że miałam na myśli biust 8)xD

    ***

    A tak poza tym to dziś odwiedzą nas wnuczęta plus reszta rodziny.
    Szarańcza zamówiła czekoladowe tiramisu, które właśnie już się chłodzi w lodówce - trzy minuty pracy ręcznym mikserkiem to nawet z moją blizną można ogarnąć.

    Wieczorem, jeśli blizna nie zacznie się odgryzać za okrutne traktowanie, wybieramy się z chłopiną na plażę, przynajmniej trochę posiedzieć (jeśli nie pospacerować).
    Będzie nam towarzyszył Gordon, jemu też się coś należy od życia xD

    ***

    Ja tu zacznę częściej zaglądać, ale niech się te dożynki skończą.
    Ciśnie mi się na klawiaturę garstka komentarzy totalnie niepotrzebnych, więc lepiej siedzieć cicho 8)xD
     
  7. tigre

    tigre Fanatyk forum

    Oj znów się obśmiałam :) toż mogłaś mu powiedzieć, że dziewczynce nie wyrośnie ;)
    Przypomniałaś mi historię z przedszkola :)
    Nieletnia tak jakoś chyba w drugiej grupieodkryła różnice anatomiczne :) Jakiś kolega (też chyba 3 może 4 letni wtedy) rozbierał sie ciągle do golaska uciekał pani i ganiał po sali cytat " z gołą pupą" :)- natomiast poza gołą pupą nic nie mówiła więc nie domyśliliśmy się tego "wiekopomnego" odkrycia ;)
    Panie chyba coś tam wyjaśniały bo pewne informacje nieletnia jak się potem (przypadkowo) wydało pozyskała
    No i pewnego dnia nieletnia rysuje
    była na etapie rysowania ufoludków strachów i duszków (skok rozwojowy i wyobraźnia galopowała, te duszki występowały za oknem pod łóżkiem i gdzie tam tylko dały się upchać - no i oczywiście w radosnej twórczości kredkowej)
    przytargała blok zarysowany duszkami oczekując jak zwykle pochwał peanów i zadowolenia matczynego
    no to matka znając swoje miejsce chwali
    - śliczne duszki kochanie, jak ładnie narysowałas i takie inne tym razem, nawet trzy nóżki mają to takie trochę ufoludki chyba
    -mama! ( obruszone i z naciskiem na pierwsze ma)
    - naprawdę kochanie ślicznie rysujesz
    - ale mama! (już wkurzone tępotą rodzicielki)
    - no ale oco chodzi kochanie
    - no mama to nie są trzy nóżki! (obruszone dalszą głupotą matki)
    - yyyyyyyyy (no nie zakumałam kompletnie o co do hmmm chodzi?!)
    - mama to siusiak! nie wiedziałaś?!
    ....no nie wiedziałam, że ty już wiesz.....

    wytną coś? oby nie ;)
     
  8. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    xDxDxD
    No tak, w przedszkolu to już można coś zauważyć nawet jak się jest jedynaczką xDxDxD
    Swoją drogą wykazałaś się w oczach dziecia wyjątkowo słabą znajomością rzeczy 8)xD

    Junior nie miał dotąd do czynienia z osobami bez ubrania, dopiero bliźniętom mógł się przyjrzeć dokładniej. Zresztą myślę, że różnicę zauważył przypadkiem.
    Zabawne jest to, że przybiegł do mnie, nie do taty - chyba w jego pojęciu to ja póki co firmuję nowe rodzeństwo, więc pytania w temacie kieruje się do mnie.

    Ale zaimponowała mi logika rozumowania juniora - w jego świecie rzeczy brakujące (jak włosy czy zęby) wyrastają (albo odrastają) po jakimś czasie - wiele razy oglądał zdjęcia czy filmiki, gdzie wyraźnie widać, że kiedyś był osobnikiem bezzębnym i łysawym. A teraz proszę bardzo - wyrosły i zęby, i włosy. Już nie wspomnę o szczerbatych wnuczętach, którym też jakby te zęby na nowo rosną, junior jest spostrzegawczy i zauważa takie drobiazgi.
    Aha, gosposia też sobie ostatnio jakiś ząb wstawiła 8)
    No więc jeśli siostrzyczka na dziś czegoś nie ma, to wniosek może być tylko jeden - brakujący element wyrośnie później 8)xD

    Uważam, że całkiem nieźle sobie poradziłam z odpowiedzią, w każdym razie Marco (który zalegał obok na kanapie i usilnie starał się nie wybuchnąć śmiechem)... więc Marco był zachwycony... no, głównie juniorem oczywiście.
     
  9. tigre

    tigre Fanatyk forum

    Dzieciaki pod tym względem są nie do pobicia a ich tok rozumowania przebija wszystko :)
    Napradę zapisuj teraz ile wlezie bo pewnie sytuacji wymagających od Was nieskazitelnie poważnej miny z późniejszą szybką ewakuacją na inny teren by nie parskać śmiechem będzie coraz więcej :)
    A Junior ma pole do popisu teraz i świetne "eksponaty" do porównywania między nimi i siebie do nich ;) ;) ;) oj już widać, że będzie się działo :)
     
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Junior parę miesięcy temu został nauczony pojęcia private parts (po polsku części intymne).
    Jest tak ufny i tak kocha ludzi, że uznałam taką naukę za konieczność.
    Mianowicie private parts to są te okolice, których nie pokazuje się publicznie i którymi nie ma prawa się interesować nikt obcy.
    I tyle - myślę, że jeszcze trochę spokoju będzie z tymi częściami, bo nie robimy z tego sensacji ;)

    No ale jak już o tym mowa, to muszę jednak wrócić na chwilę do naszej podróży do domu sprzed trzech dni, bo podczas tej podróży junior też zabłysnął.

    Mianowicie po drodze do domu (z juniorem i bliźniakami poprzypinanymi pasami z tyłu) Marco zajechał pod pewną palmę, spodziewałam się, że tak zrobi, stary romantyk.
    Junior dostał odpowiedzialne zadanie: miał pilnować rodzeństwa, nie wrzeszcząc i możliwie nie wkładając palców do oczu/nosa/ust/uszu braciszka i siostrzyczki.
    Zdziwił się trochę, ale spoważniał i widać było, że jest dumny z zaufania, jakim go obdarzono jako starszego brata.
    A my wysiedliśmy z bryki, żeby Marco mógł mnie powitać na wolności... taka tradycja, zapoczątkowana przy okazji juniora.
    Wracamy po (dosłownie) trzech minutach, junior gapi się na nas szeroko otwartymi ślepiami i pyta: Poszliście się całować? Możecie tutaj, my nikomu nie powiemy.
    Swoją drogą miłe, że junior powiedział "my", już się poczuł członkiem zespołu.
    Za to Marco i ja poczuliśmy się jak para przestępców przyłapanych na gorącym uczynku 8)xD
     
  11. marzena5275

    marzena5275 Chodząca legenda forum

    Zuza gratuluje, niech zdrowo rosną:)
    Jak ja bym chciała takiego stworka a nawet dwa:)
     
  12. tigre

    tigre Fanatyk forum

    No Junior po prostu kochany jest :) a niemądrzy rodzice myśleli, że kapusia mają no - nieładnie Zuza ;) przecież cała 3 osobowa banda nic by nikomu nie wygadała ;) ;) ;)
    edit
    to pewnie za rok dwa ale już widzę wygłaszane przez niego mądrości do młodszego rodzeństwa co powinno się i jak robić a co jest zakazane :) oj to bywa niezłe :)
    Nieletnia te mądrości przekazuje maluchom słowo w słowo to co ja jej tłumaczyłam/ tłumaczę :) Junior ma lepiej - dwoje młodszaków non stop pod ręką :) :) :)
     
  13. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Akurat pocałunki nie powinny juniora za bardzo dziwić, sam wszystkich wokół obślinia ile może 8)xD
    Zbiło go z tropu to, że wysiedliśmy z samochodu - że niby chcieliśmy się schować czy co 8)xD

    Ale fakt, za te dwa lata czy ile tam będzie rodzeństwo rozstawiał po kątach - myślę, że łagodnie (niewiele w nim chyba agresji), ale za to bardzo stanowczo, stanowczy to junior jest od zawsze.
    Choć też nie do przesady, to nie jest na szczęście ten typ słodkiego maleństwa, które odstawia atak histerii, jak mu czegoś zabronić.
     
  14. tigre

    tigre Fanatyk forum

    Ja miałam też dużo szczęścia, że nasza panna nie wymuszała nigdy nic takim zachowaniem :) hmmmm w sklepie cwańsza była ;)
    "mama zobac jaki ślicny konik - chciałabyś takiego mieć? "
    Czasem chciałam, czasem nie chciaam takiego mieć - ale nawet jak nie chciałam akceptowała fakt braku zachwytu ;)

    Junior może nie tyle rozstawiał będzie co przyjmie rolę mentora/opiekuna/autorytetu ( czyli dokładnie taką jaką Ty i Marco macie z jego punktu widzenia - i przejmie z dokładnymi cytatami "z Was" .....co nie znaczy, że sam do tych cytatów zawsze się stosować będzie - wiedza przekazana to można robić co tam tylko....)
    Wiele razy to zjawisko u dzieci obserwowałam - tych bardziej ogarniętych i opiekuńczych z tendencją do zarządzania otoczeniem - a że Junior mocno rezolutny jest a i opiekuńczy i przejęty to bym się zjawiska spodziewała :) ale słuchacze muszą nie o podrosnąć :)
     
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Dzięki :inlove:
    Długo myślałam nad odpowiedzią, bo ja to właściwie nie jestem zbyt wielką fanką dzieci, zwłaszcza tych najmłodszych.
    Wielodzietność to raczej taki prezent dla chłopiny (wiem, brzmi to co najmniej dziwacznie).
    A ja - tak szczerze mówiąc to głównie się o nich wszystkich boję.
    Życie mnie nauczyło (w kilku wrednych lekcjach), że najlepiej nie mieć nikogo, wtedy się człowiek nie boi.
    Ech.

    No mam nadzieję, że junior będzie takim modelowym starszym bratem, nie despotą ;)
    Ale to jest w ogóle zaskakująco przyzwoity mały człowiek, jak się tak zastanowić.
    Oby już taki został.


    Trzeba było jednak coś napisać, pewnie by ludzie przeczytali i choć chwilkę pomyśleli nad tym, co robią.
    Efekty były do przewidzenia w parę sekund.
    A teraz to ja mam dobrą radę dla wszystkich: dajcie sobie spokój z tym "na złość babci odmrożę uszy", wrzucajcie towar do dożynek, cieszcie się nickiem na liście (bo pewnie raczej nie nagrodami)... ale na miłość boską zapamiętajcie to przykre doświadczenie.
    Są takie środowiska na necie, w których po prostu nie warto dołączać do jakichkolwiek grup formowanych ad hoc.
    To forum wcale nie jest takie przyjazne, ciepłe i kochane.
    I warto o tym pamiętać.

    ***

    Idę spać - z ogromną satysfakcją zarwaliśmy pół nocy, siedząc na plaży.
    A co, młodzi rodzice też mają prawo do własnego życia, nie...? 8)xD
     
  16. marzena5275

    marzena5275 Chodząca legenda forum

    strach o rodzinę , dzieci to coś całkiem normalnego, też się boję,
    w moim życiu też były takie momenty,gdy myślałam po co mi to wszystko, takie siedzenie na bombie,w strachu że ona znowu zaraz wybuchnie i płacz zostanie
    nie bez powodu ciążę miałam leżącą, ale to nie temat na forum, ważne że bomba nie wybuchła i wszystko się skończyło szczęśliwie, teraz pozostał tylko strach połączony z ogromną miłością i dumą
     
  17. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Witam wieczorowo.Zuza,palnij mnie w ten siwy łeb,jeśli mi kiedyś,znowu,pomysł dołączenia do jakiejś kompaniji znowu przyjdzie 8) Stara a głupia i się nabrać dałam ...:( Znowu...Nic to,widać człowiek się do śmierci uczy-.- Już mi przeszło ale rano chciałam farmę zamknąć na 4 spusty.Ale was nie opuszczę,chyba,że kiedyś kłódkę na moje wpisy zobaczę...
     
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ależ nic takiego się nie stało.
    Zwykłe polskie piekiełko (jedyny kocioł, do którego żaden diabeł nie musi widłami dopychać niedoszłych uciekinierów – sami smażeni w smole załatwiają to we własnym zakresie)… w dodatku nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz.

    Ktoś rzucił fajny pomysł – niestety oparty na bardzo słabych i chwiejnych podstawach (coś jak ta biedna podmywana Wenecja).
    Ktoś to sformalizował... ktoś się w to za bardzo zaangażował (troszkę bezmyślnie)... ktoś wypatrzył okazję do ożywienia wątku... wątek owszem ożywił się w sposób typowy dla tego forum (i nie tylko tego, to w ogóle są typowe mechanizmy - przykro mi, jeśli komuś odbieram poczucie wyjątkowości)... no a teraz mamy całe stado kóz pracowicie skaczących na pochyłe drzewa.

    Ale dość o tym, przeczytałam apel, żeby na ten temat pisać tylko we wspomnianym wątku...
    … i choć apele mające nabijać traffic (czyli liczbę odsłon i postów) w jakimkolwiek wątku mnie nie ruszają…
    … to jednak uważam, że im ciszej nad tą trumienką (zawierającą zryw zjednoczeniowy czy jak to nazwać), tym lepiej.

    Za ostro napisałam…?
    A to proszę wyciąć, zbanować – czemu nie.
    Za prawdę zawsze milej jest wylecieć.

    ***
    A tutaj kłódki na twoje posty nikt nigdy nie założy – nie te klimaty po prostu ;)
    Stąd się nikogo nie wygania, co najwyżej łagodną perswazję się stosuje – ale ciebie to nie dotyczy przecież.
    Farmy nie zamykaj, bo jak zamkniesz, to już tu nie wleziesz… tzn owszem wleziesz, ale nic nie napiszesz.
    Takie lizanie cukierka przez papierek to żadna frajda (że się tak niezbyt skromnie wyrażę 8)xD).

    ***

    Poznajcie Papę Smurfa (ten większy i starszy) i Narwala.
    Narwal jest jedynym na świecie psem z ogonem wyrastającym z czoła. Póki co Narwal nie macha jeszcze tym ogonem, ale pracuje nad tym.
    Obaj panowie zostali znalezieni na ulicy, gdzie razem próbowali przetrwać.
    Filmik o Narwalu (pisownia oryginalna: Narwhal) można znaleźć na YT... a dlaczego "Narwal", to można sobie sprawdzić na wiki.

    [​IMG]

    Kolejka chętnych rośnie - któż by nie chciał adoptować takiego Narwala, nie...? ;)
    Zresztą najlepiej w pakiecie, Papa Smurf też cudny :inlove:
     
  19. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Narwala poznałam już wcześniej, przedstawiła go tvn24 kilka dni temu:inlove:
    O Papie Smurfie nawet się nie zająknęli, albo nie usłyszałam:p
    Słodki jest, a machać ogonkiem chyba nie będzie, nie ma tam kostek i odpowiednich mięśni
     
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No nie żartuj, TVN mnie ubiegł...?! o_O
    Straszne :cry:xD

    Papa Smurf niby nieistotny, nie ma żadnych nadprogramowych części ciała - ale jest śliczny, no i mnie zawsze wzruszają takie przyjaźnie bezdomnych psich nieszczęśników, panowie razem szukają czegoś do zjedzenia, kryjówki, osłony przed deszczem czy mrozem. Przyjaźnie na dobre i złe.
    Ech, nawet pod tym względem pies potrafi być lepszy od człowieka.

    Machanie ogonkiem rzeczywiście nie wchodzi w grę - ogonek to jest taka sobie narośl, tyle że z kształtu wypisz-wymaluj ogon właśnie. Ale tam, gdzie przeczytałam o Narwalu, wspomniano, że pracuje nad tym machaniem... a to tak fajnie brzmi ;)
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.