blazers

a pozniej ci aktywni sie dziwia,ze malo osob aktywnych jest...

 

Przymusu nie było,ale była mowa o wpłacie i pozostaniu przy niej.Teraz mowa jest o czym innym a świat nas czyta.
Jak ja bym tak zmieniała decyzje w życiu to do tej pory bym w łóżku gniła.Czuje się zawiedziona i zniesmaczona.
Zresztą macie rozum i róbta co chceta.Nie potrzebnie tu zajrzałam.

 

witaj w klubie

 

Zobaczę jak już w ogóle coś wrzucę. Póki co badyl musi urosnąć

 

Nie mogę powiedzieć, że nie kusi, cały rok przygotowań do dożynek, (oraz ich intensyfikacja, po plotkach o zawężeniu do 500 pozycji za 1 miejsce), przypominają się emocje towarzyszące wspinaniu się po szczebelkach i nie dziwię się osobom, które mają ochotę jeszcze dorzucić, choćby dla skrzyneczek, ani nie mam im tego za złe, bo skłamałabym gdybym powiedziała, że mi to gdzieś z tyłu głowy nie chodziło. Pewnie gdybym się uparła, to zmieściłabym się w 500-tce, tylko jak sobie przypomnę czas oczekiwania na poradnik i wielkie rozczarowanie po jego przeczytaniu, to jeszcze mnie trzepie (tak, wiem, że to tylko gra, ale jednak).
BP robiło ankietę na temat TOP-u, były tam nie tylko głosy oddane na konkretna opcję, ale także argumenty i pomysły. Większość farmerów dość jasno wyraziła, jak ważne to dla nas "święto" i dlaczego. To nie jest event jak każdy inny, ale chyba o tym pisać nie muszę. Po przeczytaniu poradnika i ponownym jego przeczytaniu uznałam, że BP po prostu w paskudny sposób zakpiło z farmerów ale byłam przekonana, że po fali krytyki coś się zmieni, a tu zonk. Zamiast nagrody wynagradzającej całoroczną pracę farmerską mamy masę promocji i wyprzedaży. Nawóz to wisienka na torcie... Mimo, że TOP trochę kusi, to dalsze moje uczestnictwo oznaczałoby, że godzę się na to jak BP potraktowało farmerów, a ja nie chcę się na to zgodzić, ciągle mnie to złości i dlatego daruję sobie dalszą wTOPową zabawę. Doskonale zdaję sobie sprawę, że ta postawa i tak nic nie zmieni, a BP obrało już drogę i moją opinię ma w poważaniu, ale myślę, że jak już ten cyrk się skończy to z moją własną decyzję poczuję się lepiej

 

Ja zostaję na tym, co wrzuciłam i tyle.
1,380.000 i koniec kropka.

 

ja po wpłacie 1,38 dożynki uważam za zakończone

moim zdaniem stworzyliśmy solidarną grupę i zabawa miała polegać

właśnie na tym



.​

 

gdyby wejscia na liste byly powolne i jednostkowe to taki stan rzeczy mozna zrozumiec,ale w takiej sytuacji gdy uklad zawarty w czasie najwiekszego(najwazniejszego) eventu traci waznosc to pomijac to ,ze teraz mozna robic wszystko ..nie ma tutaj juz zadnej swietosci czy moralnosci

 

Trafiłeś w sedno lepiej bym tego nie ujeła to jest mój ostatni wpis w tym wątku.

 

Fotka na wieczną rzeczy pamiątkę.




Nie udało mi się złapać wszystkich, przepraszam.
Ja mam ostatni zbiór za 20 minut.

 

Ja też się trzymam postanowienia.... Nie robię wcale.

 

I tak fota jest dla mnie lepszą nagrodą, niż obecny zestaw proponowany przez BP
Pozwoliłam sobie zapisać na pamiątkę tej wTOPy

 

Norbi ale przecież ten ...krąg który nas tutaj złączył nie rozleciał się - jak w łańcuchu ,odpadły tylko słabsze ogniwa
tak więc...ta najświętsza świętość została - zaś co do moralności... nie bądźmy aż tak surowi, by oceniać

 

tez nie daje wiecej niz zdeklarowalam, chociaz w tej sytuacji to moglabym nic juz nie dac. nawet zlamanego cynamonu
ale umowa to umowa

towar moze troche sprzedam,a moze zostawie i jak beda w przyszlym roku dozynki to bedzie jak znalazl
a za te 1380000 to ile skrzynek dostaliscie? po jednej zlotej i srebrnej, czy tez losowosc rzadzi?
pozdrawiam i dzieki, mimo wszystko za zabawe

 

Tak masz racje zostalo tutaj jeszcze sporo osob....tylko,ze ja sie zastanawiam jak to sie bedzie dalej rozwijac,,im blizej do konca to odpryskow bedzie wiecej....

 

Bardzo dużo słów tutaj padło i pewnie jeszcze niejedno zostanie napisane.
Z ogromną radością dołączyłam do grupy i założyłam wdzianko nagrobkowe mając nadzieję,że nas tam będzie bardzo dużo i będzie nas widać.I było owszem przez jakieś chwile.Teraz nagrobkowy herb widnieje na liście w minimalistycznej liczbie kilku sztuk a ja chciałam by było inaczej. Pomyślałam tak jak Magda zasugerowała i wrzuciłam do wora ukręcone jesienne kawy z tego co wylatało podczas zbiorów bo uznałam,że szkoda by się to zmarnowało jak można zyskać za to trochę skrzynek,które lubię.Ponadto chcę nadal być widoczna z naszym herbem na tej liście i dorzucę kolejne kawy,soki,cynamony i trawy i tyle.

 

Doktorek sam z kosami siedzi... Smutne,że jednak się do akcji w swoim,bądź,co bądź,wątku nie dołączył...
Norbi,myślę ,że tych"odprysków",jak to ująłeś dużo nie będzie...

 

najgorsze dopiero nas czeka,,,jak zobaczysz ten czy inny nick na liscie z wplatami sugerujacymi,ze jednak nie sa to rzeczy eventowe....
a Doktorek juz dawno watek traktowal po macoszemu gdyby nie Benia..wiatr by tu dawno hulal...

 

ja cie smolę nie było mnie 3 godzinki a już nas wywalili poza listęale zacięta walka

 

Wcale tam już nie zaglądam-rybka mi,kto to cudowne pnącze zgarnie a kto nie