zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. tigre

    tigre Fanatyk forum

    Tych zajęć do wyboru do koloru jest u nas - w sumie dobrze bo na świetlicy tak zwanej za wiele się nie dzieje ....panna się tam nudzi i tyle
    Konie moja młoda też chce :) co jakiś czas wpadamy do stadninki ale nie jako stałe zajęcie :)
    Te wszystkie tańce, piłki to ja raczej jako zabawę traktuję bo z typowych "zajęć" ma angielski i tu nie ma, że boli ale wiem, że ze wszystkim nie wyrobi bo jednak zmęczenie zrobi swoje....z drugiej strony toto ma siły jak herosi - po szkole taka godzinka czy dwie ganiania po placach zabaw czy na innych rowerach jej nie rusza ale (znów to ale) większość szkolnych dodatków kosztuje niestety.....
    Stanowcze nie powiedziałam na boks, naukę gry na czymś tam (już próbowała i nie szło ), karate (w przedszkolu było, wystarczy- drzwi mi kopniakami zamykała) coś tam jeszcze nawet nie pamiętam co....a gimnastyka artystyczna też chciała
    Taniec mi się podoba bo i ruchowy (tego panna potrzebuje) i przynajmniej kiedyś na dyskotekach ścian podpierać nie będzie- no i lubi występy a teraz ta piłka..... tylko co za dużo.....
    Zuza - to moje szczęście wybiera wszystko co ruchowe jest..... a energii to ona ma, fakt tylko boję się, żeby jednak tego ruchu nie za dużo....
    Głupota szkoły to nie jest - puki dzieć chce i mnie stać w miarè możliwości puszczę, na świetlicy za wiele się nie dzieje, dodatkowo po szkole nie zostaje bo wszystko max do 16 w ramach właśnie tych godzin świetlicowych
    Gorzej gdy po takiej szkole dziecia ciągają na milion dodatków, korepetycji i czego tam jeszcze się nie wymyśli
    Co nie zmienia faktu, że nie wiem co z nią zrobić i co wybrać bo chcenie wszystkiego do mnie nie przemawia- zwłaszcza, że pyta czy wypisać się da po kilku lekcjach jak jej się znudzi.....
     
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ale widać, że wybierała - jak to się mówi - z głową.
    Od początku drzemało w niej to artystyczne zacięcie :)
    No a wybór z końca podstawówki to jest zupełnie co innego, niż te chcenia z pierwszej klasy ;)

    No ale właśnie - zajęcia są przecież płatne, prawda...?
    I nie płaci się za godziny, tylko od razu z góry za semestr czy coś w tym stylu...?
    Znudzi się coś - dajmy na to - po dwóch tygodniach, ale kasy nie oddadzą.
    No ale - chciała przecież, a jak chce, to musi dostać ;)
    Ech.
    Uczciwie byłoby, gdyby dzieciakom zaoferowano te zajęcia najpierw na próbę - to naprawdę dość szybko można się zorientować, co człowiekowi (nawet tak małemu) pasuje, a co nie pasuje.

    Aha, jakoś mi ta twoja panna nie wygląda na osobę, która podpierałaby ściany na dyskotekach, bo na taniec nie chodziła.
    Na miłość boską, jak się czuje taniec i jak człowiek ma do tego zdrowie, to po co lekcje?!
    No, chyba że to już tak profesjonalnie, jako wstęp do kariery... ale w pierwszej klasie podstawówki? Litości xD
     
  3. Anhedrea

    Anhedrea Chodząca legenda forum

    Ja byłam bardzo konsekwentna w realizacji chcenia.
    Ten fortepian przeszedł jej po jakiś 3 miesiącach i nie zgodziłam się na rezygnację. Musiała przetrwać cały rok szkolny, bo w sumie zajęła komuś miejsce i pani od fortepianu byłaby stratna finansowo.
    A najlepsze jest to, ze dzisiaj gra sobie tak tylko ze słuchu prawie bez znajomości nut.
    Ma to po dziadku ( moim tacie). On miał tzw. słuch absolutny i grał prawie na wszystkim bez pobierania nauk.
    Także na trąbce i puzonie w zespole jazzowym.

    Ja nie odziedziczyłam takich zdolności ( słoń mi najprawdopodobniej nadepnął na ucho).
    I chyba tu mamy przykład przemiany pokoleń.
     
  4. tigre

    tigre Fanatyk forum

    Te tańce to jej pani w przedszkolu zaszczepiła :) panna przecież występowała na wrocławskim rynku kilka razy - jakieś tam konkursy z pucharami (puchar i medal rzecz święta ;) nawet taki wiecie- papierowy medal) więc zacięcie rozumiem, występy lubi, układy robili od maluchów i też lubi (teraz to jakieś hipy hopy czy inne połamańce ale z tego co widzę dostosowane do pierwszaka)
    Płatności miesięczne mamy i chyba zrezygnować można ale tu ja zgody nie bardzo na podmianki chcę dawać - nie będzie wymianek co miesiąc i chcę by panna zrozumiała jedną rzecz - wybory w życiu mają swoje konsekwencje - sama decydowała na początku, że tylko tańce i piłki już nie- ale to nie takie też łatwe powiedzieć jej nie :( i dylematy matczyne się robią.....
    Kurna na lekcje rysunku wyślę i powypisuję ze wszystkiego w końcu!
    Swoją drogą bez tych zajęć zimą to mi dom rozniesie.... latem wywalałam na dwór, naganiała się pół dnia i wyrabiałam
    Bosz skąd to energię ma.......

    Niektóre z zajęć mają takie próby ale wiesz - zazwyczaj są tak robione by dzieć chciał ;) ;) ;)
    O właśnie, chcę być konsekwentna w tej realizacji chcenia - z drugiej strony to początki więc może by chcenie dorzucić lub wymienić....z trzeciej stanowczość z czwartej kasa...... i tak się młyn zrobił co z tym zrobić ;) Muzycznie to tylko mój tata był uzdolniony - grał na wszystkim co mu w ręce dano Ja na gitarze dałam radę jedną melodyjkę opanować a i to nie całą ;) nieletnia też jakoś talentu nie ma do tego :) za to po mamie plastyczne rzeczy ogarnia bardzo dobrze :) więc rysujemy i lepimy w domu na potęgę..... do znudzenia...... ;)
     
    Ostatnie edytowanie: 19 października 2019
  5. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A ja nadal twierdzę, że sześć-siedem lat to nie jest wiek na wybieranie czegokolwiek ;)
    W każdym razie czegokolwiek z konsekwencjami finansowymi dla rodziców.
    Cóż, biznesowo prężne teraz te szkoły że hej - normalnie jak spółki z (nie)ograniczoną (nie)odpowiedzialnością.
    Może trochę szkoda, że nadal uczyć nie potrafią 8)xD


    EDIT: o rany jak tu pusto w nocy 8)xD

    Wracając na chwilę do zwierzaków, muszę wam kogoś przedstawić.
    Oto Tula:

    [​IMG]
    Tula przez osiem lat pilnowała pingwinów na maleńkiej Middle Island (uwaga dla Strażników tzw czystości (?!!) języka polskiego: nazwa własna) przy południowo-zachodnich wybrzeżach australijskiego stanu Victoria. Wyspa jest rezerwatem, a dzięki pracy Tuli i jej kolegów z psiego zespołu populacja pingwinów wzrosła z poniżej 10 do ponad 100 osobników.
    W tym tygodniu Tula przeszła na zasłużoną emeryturę, ale najpierw pomogła przeszkolić nowe pokolenie psich obrońców ginącej przyrody.
    Szacun dla Tuli :inlove:
     
    Ostatnie edytowanie: 20 października 2019
  6. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Bry.Zuzka,rekonwalescencja jakoś przebiega-głowa już nie boli,za to cała noga w siniakach-co oni tam ze mną robili?o_OWczoraj,w ramach wyrównywania poziomu krwi w krwi,napiłam się słodkiego winka i od razu mi lepiej się zrobiło xD
     
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    O tak, utrzymywanie stałego poziomu krwi w... hmm, krwi to sprawa podstawowej wagi dla każdego człowieka dbającego o zdrowie.
    Zazdroszczę ;)
     
  8. tigre

    tigre Fanatyk forum

    Ja chyba też uzupełnię poziom krwi we krwi......
    Zuza lecimy do Stanów :) najlepiej jutro bo "od szkoły jak się coś zaplanuje to można przerwę brać bo Ula brała" młoda studiuje mapę świata i czeka nas wycieczka a nawet kilka ;) jeszcze Kazachstan i Argentyna - mapa ma wyrysowane zwierzaki ;)
    Wiedzieliście, że Kazachstan to motyle? bo ja nie ;)
     
    Ostatnie edytowanie: 20 października 2019
  9. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No i super, akurat do przyszłego lata może się ta administracja spręży i wykona prezydencką decyzję o zniesieniu wiz ;)
    Ale ciekawa jestem, jakie to zwierzątka z Hameryki uwzględniono na tej mapie xD

    Może w ramach studzenia entuzjazmu (bo do lata kawał czasu) uświadom dziecięciu, że to nie jest tak, że komitet powitalny złożony ze zwierzątek z mapy czeka na lotnisku. Jak znam życie, większość takich okazów albo siedzi w rezerwatach, albo ugania się gdzieś po obszarach słabo dostępnych dla zwiedzających.
    U mnie można obejrzeć wszystkie (no, prawie wszystkie) stworzonka morskie z rekinem na czele (oraz popływać z delfinami)... przy odrobinie szczęścia zawrzeć znajomość z szopem, jeśli mu się uda śmietnik przewrócić... ewentualnie któregoś pająka przyuważyć z tych większych i niezalecanych... aha, motyle też są, choć to nie Kazachstan, a także od metra kolibrów, jeśli człowiek ma szybkie oko... no gdzieś tam niewątpliwie są bizony, ugrzecznione i uczesane ku uciesze gawiedzi... i w ogóle rozmaite menażerie (nie farmerskie, takie w stylu zoo)... zresztą wszystko zależy od wysokości na mapie.
    Przypominam, że Hameryka to też Alaska, białe misie i spółka xD

    Swoją drogą na jakiś skromny miesiąc to warto wziąć ten urlop od szkoły, jakbyście tu posiedziały tak ze trzy miechy w towarzystwie tej mojej szarańczy (póki co wnuczęta plus junior), do końca życia nie musiałabyś płacić za drogie (i totalnie nieskuteczne, wierz mi) lekcje angielskiego - panna nawijałaby tak, jakby się tu urodziła. Dzieciom to idzie błyskawicznie.
     
  10. tigre

    tigre Fanatyk forum

    Bizon moja droga bizon to był i bobry hihihi ale, że bobry u nas też można to bizon stał się obiektem porządania :)
    Zaraz potem do Grenlandii gonimy do pingwinów ;)
    Duszę się ze śmiechu ale wycieczka po mapie okazała się ciekawa i dla mnie, młoda wiedzy powiększonej sobie zażyczyła więc tablet ruszyl też na wycieczkę :)
    Wypisuje teraz kraje gdzie nie jedziemy (byś się mama nie musiała bać) tak więc Australię i Brazylię mi odpuszczono ;) pająki wyrysowali na tej mapie ;)
    Rozkminiamy też skąd kogut w Chinach..... ktoś coś?

    Nauczyciel z niemieckiego kiedyś nam wyliczał, że takie dwa czy trzy tygodnie odpowiada semestrowi w szkole....
    Myślisz, że wytrzymałabyś moją nieletnią dłużej niż kilka dni....tak ze dwa....? Znając ją i trochę Ciebie miałabyś pannę uwieszoną z milionem tematów do przedyskutowania...... a ja bym się krztusiła kawą co kilka minut ;)
    Ogórkową zapodaję zaraz - komuś nalewać? ;)
     
  11. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Bo ja wiem, pingwiny to chyba są i na Alasce 8)xD
    Hmm, dlaczego odpuszczacie Australię...? o_O
    Takich torbaczy, jak tam, to nigdzie nie znajdziecie 8)
    Dosłownie zresztą xD
    Kogut w Chinach to może jakiś drób ozdobny, taki w spodniach na przykład xD
    No, albo nie wiedzieli, co upchać w te Chiny... a tam sporo ciekawych zwierzaków mieszka, jak tak poszukać ;)

    Oj tam, pannę by się wrzuciło do basenu w towarzystwie wnucząt i niech wnuczęta odpowiadają na pytania 8)xD
    Wnuczęta by akurat miały wolne, towarzycho by się zagospodarowało przy pomocy rozmaitych niań i innych opiekunek... spoko bym wytrzymała, przewijać nie trzeba, więc luzik.


    EDIT: ogórkową o tej porze...? Ech no nie dam rady xD

    EDIT 2: Chiny to oczywiście panda :)
    Seczuański ośrodek hodowli pand w ramach ratowania gatunku.
    Tak pamiętałam, że panda najlepiej pasuje...
    ... zerknijcie na filmik:

     
    Ostatnie edytowanie: 20 października 2019
    Kasialka, olgs3, tigre i dalsza osoba lubią to.
  12. tigre

    tigre Fanatyk forum

    No i dzięki - doszły Chiny do listy.....
    Idziemy liście zbierać - obiad zniknięty, małżon ogarnie [ciach] no bałagan kuchenny o ile mu opuścimy teren....dla mnie rewelacja- gotować to jeszcze mogę ale sprzątać po mojej wizycie w kuchni już mniej ;)
    A i wypytano mnie kto Ty jesteś :) Zaskoczenie największe gdzie jesteś :) :) i nie o celę chodziło ....
    Junior jako towarzysz owszem "ja lubię młodsze dzieci wiesz" ale bliźniaki ...."przy takich maluchach to trzeba być cicho i nie można tyle fisiować" - kilka koleżanek ma bobasy małe w domu ;) ;) ;) A i emotka pirat to reeeeeweeeeeelacja xD
    edit Te pandiochy cudne są ...

    Wykropkowane słówko, które jest nieodpowiednie na forum usunęłam.
    MOD_Zła
     
    Ostatnio edytowane przez moderatora: 20 października 2019
  13. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Bliźniaki nie wchodzą w grę, sama takich nie lubię 8)xD

    Ale wnuczęta, czyli dwaj siostrzeńcy i jedna siostrzenica juniora (ech te patchworkowe rodziny) to całkiem odpowiednie wiekowo są - jeśli mi się coś nie pomyliło, mają teraz jakieś 7 - 9 - 11 lat, czyli za rok będzie... hmm... no chyba o rok więcej xD

    ***

    No co, ten ośrodek dla pand to jest przecież sama radocha (i zwiedzać można).
    Filmików z Mei, czyli tą konkretną opiekunką, jest sporo na YT, miłego oglądania xD

    Post edytowałam. Poprawiłam cytat, jak w oryginale.
    MOD_Zła
     
    Ostatnio edytowane przez moderatora: 20 października 2019
  14. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Uff..., rodzinna imprezka ku czci odhaczona, czas na odpoczynek;)
    Jeszcze tylko małe ogarnięcie kuchni - duże było wczoraj, i zajmuję pozycję horyzontalną:p
     
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Kuczcie to rzecz straszna, współczuję.
    Ale i tak kuczcie rodzinne to bułeczka z masełkiem w porównaniu z kuczciami urzędowymi 8)
    Choć pewnie fizycznie się człek mniej męczy podczas tych oficjalnych kuczci z prelegentami (czy jak to się zwało).
    Pamiętam, że moja mama miała alergię na wszelkie uczelniane kuczcie i zawsze zapadała na ciężkie przeziębienie, jak się kuczcia szykowała.

    ***

    Wysłałam chłopinę na zakupy. Po zapas gaci. Z opakowaniem po poprzednich gaciach, tak na wzór - nic mi nie urosło w gaciowych rejonach, co stwierdzam z satysfakcją.
    Jak widać, szykuję się na dalszy ciąg odsiadki (odleżki).
    I za co mi doliczyli te tygodnie, ja się pytam?!
    Przecież nie za próbę ucieczki... choć nie powiem, kilka razy byłam o krok 8)xD
     
  16. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Ten tydzień to nagroda za to, że się grzecznie stosujesz do poleceń i i nic się nie dzieje :)
    I gdzie byś uciekła, żeby było bezpiecznie? ;):p

    ***
    Te kuczcie urzędowe to faktycznie nuuuda, szczególnie jak jest dużo chętnych do wygłaszania "własnego " zdania.
    Tym razem trochę sobie ułatwiłam zadanie, obiad na wychodne, a w domku słodkie i wytrawne:p
    Chętnych do wygłaszania czegokolwiek prawie brak, nie licząc Starszej, której zawsze coś nie pasuje, a to zupa za zimna, a to za długo się czeka...:oops:
     
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No stosuję się, a mam wyjście...?
    Najlepszy jest prysznic w pozycji siedzącej, ech, czuję się jak na geriatrii.

    Gdzie bym uciekła...?
    No przecież cały plan ucieczki miałam opracowany ze szczegółami poprzednim razem 8)
    Zapamiętałam 8)

    ***

    A z drugiej strony to nawet praktyczne, jak jedna osoba narzeka - innym wtedy nie wypada też narzekać i wszyscy są szczęśliwi (podejrzewam, że Starsza Pani też, chyba sobie lubi tak ponarzekać podczas kuczci... swoją drogą też czasem mam ochotę na coś takiego, ech żeby tak dożyć do wieku, w którym już można bezkarnie narzekać).
     
  18. tigre

    tigre Fanatyk forum

    No nie wiem - najlepiej to się narzeka w kolejkach u lekarzy - ostatnio trochę biegałam po różnych takich to wiem - tam takie specjalne miejscówki i grupy wsparcia powstają ;) a i licytacje na choroby i leki mają w programie jak również wymiany metod dostania się do specjalistów wszelakiej maści nawet tych nie potrzebnych
    Podsłuchałam coś w tym stylu:
    -Pani ja się już na następny rok do kogoś tam (nie pamiętam o co chodziło) zarejestrowałam- takie kolejki!
    - A co, choruje Pani? To może prywatnie wcześniej
    - A nie, teraz to nie potrzebuję ale bo to wiem czy wtedy nie trzeba będzie a jak takie kolejki to się wpisałam

    Kuczcie mnie rozłożyły na łopatki - no ryczę :) :) :)
     
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Słyszałam o poczekalniowej podkulturze, brr.
    Zawsze sobie myślałam, jak to dobrze, że nie choruję... i że firma daje pakiet medyczny.
    Mam alergię na NFZ i okolice 8)
    Ale z drugiej strony w sumie to rozumiem takie zapisywanie się na zapas - przy tak długich terminach są duże szanse, że specjalista coś tam znajdzie.
    No i jakoś tak rozumiem walory towarzyskie tych kolejek dla osób starszych i samotnych.

    A kuczcia to takie słówko, którego używała moja mama, nie wiem skąd wzięte.
    Ale pamiętam, że trochę to potrwało, zanim zrozumiałam, że to nie jest prawdziwe słowo... no i skąd się wzięło xD

    Wywaliłam chłopinę na zbity ryj, ile można.
    Więc teraz grzecznie idę spać i obudzę się zapewne za jakieś cztery godzinki, ech.
    Kurcze żeby tak medale za grzeczność dawali, to bym już była obwieszona jak generał Armii Czerwonej.
     
  20. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Miłych snów :inlove:
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.