panoramaogrodnicza

A pewnie haha - a tą wodę to wsadzę do zamrażarki i będę rzucać woreczkami
niby toto w kapsułkach, a ja cała mokra już jestem
Ty to pewnie przez te okulary

 

No sądziłem, że jak u mnie upał to u innych także i fajnie pomóc im i trochę ich schłodzić , a nie kazać dźwigać takie ciężkie skrzynki z narzędziami

 

No to dajesz Ann
Podobno idzie zrobić na leżąco

Moje tyż nie
krechy przynajmniej nie ciachną

 

o mięśnie też trzeba dbać

No ja na leżąco wśród kwiatków, czołgam się po smoka, kicham ale się uparłam

 

Jak uzbierasz więcej wody, to w baniak ją i też mięśnie można ćwiczyć

 

No widzisz drogę znasz
ja błądzę ale ''gdzieś '' dojdę i '' coś '' drapnę
jeśli w ogóle bo ilości zniechęcają

 

za dużo nie będzie, bo dużo potrzeba ale powinno jej trochę wyparować z fiołka

nie żartuj, na skróty się czołgam
wybieram sobie opcyjki i nagrody
potem coś innego wymyślę

 

Mówisz, że alergii dostanę?
Zastanawiam się czy w ogóle będzie sens podbijać te ceny. Tam na targu jakoś się nie zapuszczałam - jeszcze

Te naręcza kwiatów mogą być cięższe niż takie narzędzia
Oczyma wyobraźni widzę Cię tachającą ogrooooooomny bukiet tego fiołka, taki co to ledwo możesz rękami objąć

No chyba, że tylko wylegujesz się na fiołkowej łące a jakiś przystojny ogrodnik dba o wszystko za Ciebie

 

Sama tacham nie ma ogrodnika. Na szczęście uwielbiam kwiaty, wiec nawet mnie ich widok nie nudzi.
A na targu na fiołku mam cały czas szaro więc nie ma że boli, trzeba siać.
Pozostałe 200+ w granicach minimum 2900 na targu za sztukę

 

Jest taka opcja , ale na wszelki wypadek można przeplatać sianie fiołka lnem, żółtym groszkiem czy co tam jeszcze innego potrzeba

No jak ceny są już na odpowiednim "poziomie" to można sporo dorobić do stanu konta

O, i w ten sposób Ann zadbałaby przy okazji o mięśnie

 

Właśnie zobaczyłam te ilości roślin w tej misji i ... już wiem czemu nazywa się Niezapominajka
ciężko zapomnieć o takiej misji, zwłaszcza jak szmat czasu potrzeba, by ją skończyć

 

i ręce do ziemi
Taczki pełne kwiatów są jeszcze dostępne ale tam chwasty są a nie kwiaty
Wóz by się przydał z woźnicą najlepiej

Tu z nazwą trafili idealnie - ja nie wiem czy ją będę kończyć, nawet już nie pamiętam kiedy zaczęłam

 

O nie, w to mnie nie wkręcisz
Ja mogę co najwyżej jakąś limuzyna pośmigać, tam też się wepchnie jakieś kwiaty

 

Ja Ci poupycham mają dojechać świeże i niepołamane - kilka kursów więcej zrobisz , oj tam

 

Hmm... Wolisz Miśka-woźnicę, który pogoni konia tak, że przez ten pęd/wiatr mało co z kwiatów zostanie czy wolisz Miśka ujarzmiającego konie pod maską, gdzie kwiaty będę trochę "upchnięte" ?

 

Kurcza jeden i drugi fajny
Ten pierwszy zbierałby kwiaty potem, te które zgubił i przyniósłby mi je ułożone w pięknym bukiecie - no wynagrodziłabym taką opcję.
a ten drugi to upchnie kwiaty i zwieje ze wsi tą limuzyną do miasta i nie będzie ani kwiatów, ani miska a tym bardziej limuzyny

 

E co tam kwiaty
wolę tego Miśka woźnice
który pogoni konia

nie mogę no nie mogę

 

Nie zaczęłam jeszcze, ale teraz dobrze mi z pomarańczowym fiołkiem idzie, więc kto wie, kto wie.

Kto by nie wolał.

 

oo to daj mi trochę jak Ci tak dobrze idzie
Jeszcze kilka bukiecików i z misia smok wylezie

kiedyś się doczekam

 

W takiej limuzynie jest klima, to będą świeżutkie

Ale jak zbierał, że niby zeskoczyć z wozu, zebrać, poprowadzić konia, zeskoczyć, poprowadzić, zebrać??
No tak się nie da, koń ucieknie i kto będzie ciągnął ten wóz?? No chętnych nie będzie