Jeśli czujesz to rymujesz

Za śniadanie pięknie dziękuje
ale ja wcześniej się posilam
Mimo wszystko się poczęstuje
dlatego dziś obiadu nie ugotuje

Teraz praca jest w takich godzinach
że nie wiadomo kiedy tydzień pracy
się kończy..
a kiedy następny zaczyna

Kornik wypłatę zapewne dostała
w szał zakupowy wpadała,oszalała
Wszystko roztrwoni będzie płakała
na kurzej grzędzie będzie siedziała

Wadereczka słowa dotrzymała
w swojej kwaterze się zabukowała
Dantic tylko swa obecność od fajkowała
i także się gdzieś się schowała

To ja też nie będę już pisała

 

Tak mnie kusi,
aż mnie swędzi,
by zmalować
coś na grzędzie.
Dzień kosmiczny mnie ominął,
ale z góry ktoś mi kiwnął .
Kornik na zakupy poleciał
oby czas jej szybko zleciał.
Pokazać nam obiecała
na co kasę swą wydała.
A ja - typowa baba
na zakupy zawsze gotowa.

 

proszę ,proszę bardzo
jak o zakupach usłyszała
to na skrzydłach przyleciała.
I jeszcze coś w torbach ma
może coś nam kapnie, coś da
Już lepiej niech Cię nie swędzi
bo mod będzie zrzędził
Jak masz ochotę na malowanie
chodź możesz malować na ścianie

 

Jak to dobrze, że na grzędę
stary dobry skład powraca
zaraz zrobi się tu gwarno
rym za rymem to nie praca
więc mówicie, że zakupy?
centra, tłok i ludzi grupy?
nie przeszkadza mi to wcale
szukam dobrej kurtki z szalem
coś na zimę twarzowego
długiego i płaszczowego
do kontrastu z włosami
i w zgodzie z oczami
a jak zakupy i w sklepach godziny
to myślę, że na małe co nieco wstąpimy
kawa obowiązkowo
a może i jakieś danie
żeby mieć siły na towaru przebieranie
każdy ciuch z radością zmierzę
zakupowe ze mnie zwierzę
jednej rzeczy wszak nie trawię
to jest butów wybieranie...

 

W kiecach się zagrzebałam,
amoku wręcz dostałam.
Metki z cenami gdzieś pochowane,
ale nie obchodzi mnie to wcale.
Wszystkie są takie śliczne,
mąż mnie chyba dziś gwizdnie.
Na razie wybrałam pięć,
na nie właśnie mam chęć.
Małe co nieco, jak najbardziej,
może marcin nas na nie zgarnie

 

Wow, tyle kiecek a każda szałowa
od wybierania kręci się w głowach
jak bierzesz pięć, targuj się o rabat
albo choć dla mężczyzny krawat

no właśnie, ciekawe co u Marcina
czy już odpoczął po podniebnych wyczynach
czy na zakupy poleci z nami
doradzi, odradzi, wytrzyma pod przymierzalniami?
czy też oznajmi że zakupy - nein
on kupuje tylko online?

 

marcin buty ostatnio kupował,
ciekawe czy nosi czy schował.

O! do portfela już zagląda,
to jest jednak głowa mądra.
Ok_8 rację ma.
Ktoś dla męża krawat da.
Już ja tego dopilnuję,
jak tu jestem, nie daruje!

 

Wystarczyło tylko szepnąć zakupy
a one oszalały wpadły w trans
jakiś dziwny taniec dans
Płaszcze ,kiecki no i buty
potem ,torby ,czapki .boty
Biedny facet schował twarz
portfel pusto ot i to masz
Zona go solidnie oskubała
zapłacił za wszystko co tylko chciała
A ona mu za to tylko krawat dała

 

od przymierzania aż się spociłam
dobrze, że apaszki nie zgubiłam
mierząc kolejny płaszcz i szaliczek,
trochę mnie ciśnie prawy trzewiczek
ale to drobiazg, rzecz bez znaczenia
moc pięknych rzeczy do przymierzenia
a tamten butik za Orsayem
piękne kardigany wyprzedaje
zaraz tam lecę, słowo daję
płaszcz upatrzony mam, lecz przyznaję
okazje inne porównam jeszcze
by po zakupach nie czuć się leszczem

waderówek utknęła w przymierzalni z kieckami
stoi kolejka, niektórzy zgrzytają zębami
ale takie prawo klienta
zmierzyć co chce i niech każdy o tym pamięta
a jak dłuży się czekanie
można kupować na straganie

empatio, czy Ciebie zakupy nie kręcą?
ruchowe schody z ruchomą poręczą?
okazje, wyprzedaże i shopping
nie jest to dla Ciebie doping?

 

Prawdę wyznać tutaj muszę
Jeśli mi się coś podoba
to puki tego nie kupie
ze sklepu się nie ruszę.

Jednak rzadko tak bywa
ale w cale nie ukrywam.
Że jak każda kobieta
często mowie nie, to nie ta.

Może mi pani tamtą pokaż
potem do przymierzalni biegiem
A może jeszcze tą czerwoną
i tamtą zieloną ,przymierze

Jeszcze o stoisko z butami zahaczę
no i oczywiście torebki też zobaczę
Jakaś apaszka,jeszcze błyskotką
o a tu taka śliczna srebrna broszka

 

A co sie tutaj dziś dzieje
ja to z Wami osiwieje
na zakupy sie wybrały
o obiedzie zapomniały
Wracam z pracy tak zmęczony
a tu wszędzie te kartony
jakies paczki, torby, siaty,
do noszenia ktoś na raty.
Gdzies reklame taka widziałem
i sie bardzo z niej uśmiałem
ale tutaj w tym azylu
zakupoholików tylu
Ide do kuchni cos zrobię do jedzenia
bo juz nie zdzierże tego mierzenia.
Mężowie powinni Wam dać szlaban na kasiorę
to byście pomyślały w porę -
co tak naprawde potrzebuje
a co tylko z rozpędu kupuję!
Kobieta i pieniądzę to jest rzecz wiadoma
pusta kieszen męża - głowa nieświadoma
A tak wogóle z tego zdenerwowania
zapomniałem przywitania

 

Muszę spocząć, ja szalona
zakupami oszołomiona.
Przy tym jednak porachuję
co ja jeszcze pokupuję.
Kasy rachować nie będę,
to jest dla mnie całkiem zbędne.
Jutro policzę, porachuję, może!
niech mi wtedy opatrzność pomoże!
A marcinie,
mój ty panie!
Ty nie obiad szykuj,
tylko kolacje ugotuj.
No i oczywiście,
żeby pamiętać bardzo mgliście,
coś dla uczczenia zakupów
oraz słonych rachunków,
przyszykuj co niezbedne,
bo będą na to chętne.

 

Ty opatrzności na pomoc nie wołaj
tylko na swój rozum może sie powołaj
te wszystkie przeceny i wyprzedaże
to tylko dla kobiet mamienia miraże
rzecz to wiadoma jak w ten wir juz wpadniesz
kupujesz dopoty póki nie upadniesz
albo karta zabzyczy, ze kasy już nie ma
a wtedy cie dreczy przed mężem trema.
O dolo Ty męska ciężka niesłychanie
idę cos przekąsic bom jadł tylko sniadanie.

 

Ja się męża pytać nie muszę
gdyby żył sam by pozwolił
Nigdy na zakupach niczego nie bronił
sam mnie zachęcał i pod puchy robił

Na pieniądze jego się nie zapatrywałam
Ja zawsze na siebie zarabiałam
Bo u nas na Śląsku zwykle tak jest
że to mąż zarabia a żona w domu jest

Nawet dobrze że wówczas pracowałam
Jak do siebie ŚW Baśka go zabrała
to chociaż całego życia do góry nogami
mi nie po przewracała


Marcinku chętnie bym cię poczęstowała
ale dziś obiadu nie gotowałam
Ogromnego lenia miałam
Cały dzień z małymi przerwami w lesie przebywałam

 

Co mi po rozumie
kiedy czółenka sobie kupuję.
Tu się liczy estetyka,
tu się przyda stylistyka.
Dobry wyczucia smak,
to kobiecy jest znak.
I ja spod niego jestem
i na bakier ze stresem.

 

empatio, rozumiem, czyli wszystko w normie
zakupy w tych czasach smakują wybornie
tyle w każdym sklepie pięknego towaru
nie to, co kiedyś, bieda, ciuchy z darów
masło solone i wyroby czekoladopodobne
na myśl o tym wszystkim w myślach odpalam bombę
dziś można przebierać i trzeba przebierać
a nie pierwsze lepsze towary wybierać
a potem w brodę pluć, bo tandeta
i po pierwszym praniu bluzka już nie ta

Marcin, ja jestem zosia samosia
w sklepach korzystam z własnego grosza
chociaż swą połówkę mam
z zarobków swoich korzystam
i tak mówiąc między nami
na zakupy chadzam sama lub z koleżankami
bo te męskie jęki, stęki
ile jeszcze, do anielki
nudzi mi się, chcę do domu
masz już taką, oddaj komuś
...to nie dla mnie, nie na me nerwy kochane
śmieszy mnie to, gdy mąż toczy pianę
albo człapie nieszczęśliwy i wzywa świętą Joannę
to już wolę w wolnej chwili
iść bez niego, nie patrzeć na zegarek
i wszyscy są szczęśliwi

edit:
No i proszę, nie ja jedna
nie pytam męża czy mi da czy nie da
otóż to, tak być powinno
gdy się jest zawodowo czynną

 

Rany Empatio w takiej kiecce po lesie
nie może to byc, wierzyc mi sie nie chce
Widzę, że TY zorganizowana
i przygotowana do wydawania...
Waderówek jeszcze nie ochłonęla
tak zakupami się przejeła
i wszystkie panie jak jeden mąż
wymigują się od mężowskiej kasy wciąż
A Tobie K_8 sie nie dziwuję
bo ja tez w zakupach sie nie lubuję
i wcale nie dziwię mężowi Twemu
że tak utyskuje po męskiemu
Bo generalnie zakupy to damska rzecz
a męska mądrą babe mieć

 

Kiecuszka przecież śliczna
co Ci się w niej nie podoba
Do lasu zupełnie gotowa
toż ja nie mówiłam
w jakim lesie byłam
Hej panie, dziewczyny
może prezent Marcinowi kupimy
Chłopak taki zmęczony
i ciężko cały dzień pracował
Mnie się jeszcze jakiś grosz uchował

Marcinku napij się kawy na razie
a ja pomyśle dla Ciebie o czekoladzie

PS
Czekolady dziś zabrakło
masz na pocieszenie auto

 

Oj tam! Oj tam!,
tu się kłopotam.
Marcin też kupować lubi,
tylko trochę się tu czubi.
Co to jest marcinie drogi?
Co w zakupach ciebie budzi?
Co emocje tu wyzwala?
Co energię szybko spala?
Że coś jest, jestem pewna,
bo taka już natura nasza.

 

Szczerze - nie rozumiem tego przymierzania
biegania, szukania, szału kupowania.
Mnie to męczy niewymownie.
Kilka bluzek, jakieś spodnie
czasem kieca od wesela.
Fatałaszków i tak za wiele.

Pewnie pójdę na zakupy, bo dokupić jakieś buty
bo biegowe zdzieram w rok
a zawody już o krok!
To potrzebni sa fachowcy
- bo sportowcy zawodowcy

Ciuchy biorę na lupmeksach
- kasa żadna, jakość niezła
Bardzo często mają metki,
to firmówki, nie badziewki!