blazers

Aż poleciałam do młyna zobaczyć.
Nie wiem, skąd wniosek, że nikomu z ekipy nie przeszkadzają. Ekipa nic z tym zrobić nie może poza zgłoszeniem wyżej. A co góra z tym zrobi, to już na to wpływu nie mamy.

W sumie ciekawie by było otrzymać z młyna gotowe zwierzątko i do tego nakarmione.
Może dlatego nakarmione, że ktoś w nie rzucił okiem i zjadły to oko

 

Tak z ciekawości:
Czy ekipa zgłasza takie babole sama od siebie, czy musi mieć podkładkę, tzn najpierw zgłoszenia na forum lub do PT?

 

coś w tym może być Po takich oczkach np

to one by były nawet lekko podtuczone
Takie gotowe z młyna to bym przygarniała bez mrugnięcia... okiem ​

 

Jeżeli coś wyłapiemy, to oczywiście zgłaszamy. Nie czekamy na zgłoszenie na forum. Musimy pamiętać, że reakcja niekoniecznie jest natychmiastowa, a czasem wręcz przeciwnie. Ten czas reakcji już od nas nie zależy.

 

Góra zrobi dokładnie to samo co z dziwolągiem "pomarajczowe tujlipany", czyli nic.
Trzeba przełknąć te i inne jezykowe zniewagi.


Dużo bardziej od nakarmionego ptaka w młynie zdziwił mnie fakt, że perliczka, która nie jest zwierzęciem egzotycznym, ma być hodowana w tropikach .
A co ja się jej na farmie naszukałam .

 

Trzy lata, rocznica, czas z krzaków się ruszyć, pogratulować i życzyć następnych lat pełnych dowcipu i humoru.
W prezencie torcik tabsowy, endorfinowy.

 

Taa też pognałam do młyna na farmie żeby zrobić tą nakarmioną a tu niet Włażę w wyspowy i tadam Ale po fokach na bahamie to mnie już chyba nic nie zdziwi

tort tabsowy.. muszę kawałek dziabną zaraz Dzięki Elu

 

Nie do końca się z Tobą zgodzę
Pamiętasz bulwę czarnego światła?

 

Przy okazji. Gratulacje i wszystkiego najlepszego, którzy dbają, żeby ten wątek trwał
Każdy z nas zostawił tutaj cząstkę siebie. Były chwile lepsze i gorsze, weselsze i smutniejsze. Były rozmowy spokojne, mniej spokojne i takie burzliwe. Najważniejsze, że nadal tutaj zaglądamy i ze sobą rozmawiamy

 

Dzięki Napisaliśmy tu kawał historii I mam nadzieję, że jeszcze sporo przed nami

hodowlany zaliczony, na koniec zrobiłam jeden jedyny miksik, bo węży mało miałam i akurat na taki się uzbierało



event uważam za udany

 

Niemniej jednak wraz z Oczekusiami coś się skończyło. Paru userów gdzieś tam się rozbiegło po forum,paru przesłało grać/pisać a rozmowy- cóż . Ważne,że w ogóle są. Miłej nocy. Zbiorę jutro

 

Oporna była owieczka, uparta, zamknięta na wiedzę ... ale jakoś udało się wyszkolić ...

​

Elfik do tablicy już zaproszony, może współpraca jeszcze lepiej się ułoży

 

Perliczka emigrantka i do tego nakarmiona
Moze jeszcze sobie spod kupra zbierze i do stodoły sie zapakuje

Nie świruj Aldona...wszyscy cie tu znają

 

W BP nawet perliczki w czepku.... znaczy z pomocnikami urodzone A jaka oszczędność na stajennym by była

gdzie Doktorek nie może tam Aldonę pośle

ładnie idzie teraz już będzie z górki

 

Ładnie idzie bo się trafiło +200% do zbiorów i jest mały zapas SN z zośką, dlatego jeszcze elfa chętnie bym wyrwał, ale ogólnie rzecz biorąc, to będzie z nimi trochę roboty Fajnie, lubię

 

Zgredek kiedyś pisał, że się nie wybiera na żadne dołączanie. W trakcie studiów miał krótką przygodę z tenisem stołowym, ale ten rozdział jest już dla niego zamknięty.

Odrzucenie to sesja w witrynie ograniczona do jednej strony. Wysoki współczynnik odrzuceń dla farmerama.com nie jest niczym dziwnym. W końcu to gra przeglądarkowa i ludzie stosunkowo rzadko przechodzą z niej na inną stronę.

Weź mi nie mów nic na temat tłumaczeń, bo to co ostatecznie trafia na farmy to jest tylko ułamek tego, co wcześniej pojawia się na kontach testowych
Pamiętam, gdy zaczynałem swoją przygodę z Farmeramą. Gra zachwycała humorem i sposobem w jaki został przedstawiony w tekstach. Jak jest teraz, każdy widzi. Jakieś resztki humoru jeszcze się ostały, ale jakość tłumaczeń często kładzie go na łopatki

Jak wychwycimy przy robieniu poradnika, to zgłaszamy sami. Niestety nie wszystko jesteśmy w stanie wychwycić, a i nie wszystkie propozycje zmian są akceptowane.

W przypadku pomarajczowych tujlipanów nie można mówić o żadnej zniewadze językowej. Nazwa jest celowo napisana z błędem, jest jednak formą żartu. Pochodzi z pradawnych czasów, kiedy na farmie świętowaliśmy dni holenderskie. Jest to żart językowy pokazujący podobieństwa, a zarazem różnice między językiem niemieckim a niderlandzkim. Na niemieckich farmach te kwiaty nazywają się oranje tulpen zamiast orange tulpen. Również w angielskiej wersji nazywają się oranje tulips zamiast orange tulips. Innych wersji językowych nie sprawdzałem, ale sama z łatwością dasz radę to zrobić

 

Bernadko dalszych latek życzę dalszego humorku jak do tej pory nam tu pokazujesz fajnie sie was tu wszystkich podczytuje i samych % zyczę


dzień dobry

 

Bry


Obrabianie z telefonu to nie taka prosta sprawa nie widać ikonek, po 15 sobie posiałam, po półtorej godziny chce posiać, a tu jeszcze ponad 3h wzrostu. Okazało się, że nie zatrybiła ikona SN. Ale chociaż rozsiałam. Hodowlanego nie zrobiłam, bo w pracy ciężko w BB było by się bawić, poczekam do weekendu.

 

W innych krajach żart ograniczył się do przymiotnika, który po prostu zostawiono w języku flamandzkim. U nas poszli o krok dalej, bo nie wiadomo po co dorzucili j w tulipanie. A mogło być tak ładnie i prosto, gdyby ten kwiatek nazywał się tulipan oranje.
Tak, tak, wiem, czepiam się dla samego czepiania , przyzwyczaiłam się .

Oczekusie pod koniec też ledwo przędły, pewnie formuła się wyczerpała.
Po kozetce widać, że wcale nie jest łatwo utrzymać czytelników.
Na szczęście nowi przychodzą i oby dalej tak było .



Doktor niech sobie za dużych zasług nie przypisuje. Co prawda kozetkę otworzył i na początku nawet próbował leczyć (z różnym skutkiem ), ale od dwóch lat (jak nie dłużej) ten wózek ciągnie Benia i to właśnie Jej się należą największe podziękowania i słowa uznania.
Benia, przyznaj się, podwyżkę jakąś dostałaś, albo premię za lata pracy?

 

Bry

Dzięki Danusiu Na szczęście barek Doktora w % zasobny zawsze można wpaść na jakiś Może się kołu udzielą i sypnie

Pięknie mi dziś słońce świeci ​

Zwierzaki się szkolą pilnie drugi semestr zaliczają właśnie
​

Dzięki Magda Premia... premią to Wy jesteście, jak jesteście ale Doktor też pamięta i na niedawnym g&t była premia miał gest

No malutkie te ikonki, mam małe palce ale i tak czasem się nie trafi, albo trafi w co inne i posieje np. pszenicę zamiast eventówki /tak sobie zrobiłam niedawno i dopiero po kilku h jak już wróciłam do domu to zobaczyłam Ale dobrze, że udało się chociaż rozsiać Hodowlany na spokojnie w weekend zrobisz, niech Ci skaczą zwierzaki jak szalone