pietruchin48

O właśnie
bata Ci pożyczyć

rano może się przyjdą zainspirowani i zdradzą nam swoje marzenia
a może boją się na głos aby nie zapeszyć

a '' chmurka'' to jak jazda na rowerze
nigdy się nie zapomina

 

Myślałem że juz mi nie będzie smakować
Może ktoś z nadzoru wywali tego posta i bardzo dobrze ale ta jak ja nazwałas chmurka w fajnym towarzystwie i okolicznościach jest mniamniunia
Co do marzeń to cichutko tylko szepnę że koniecznie trzeba je mieć a czasem warto sie nimi podzielić
Kolorowych Mili

 

normalnie gdzie schowałeś tego bicza, nie pisze się o wredocie ochydnej mniamunia, zaraz ci wszystkie połamię,

 

No , a najlepszym towarzystwem do tej chmurki kawa eh rozmarzyłam się
no ale to nie wróci ,chyba

 

ty to masz szczęście dobrze że wspomniałaś o kawce, więc prezencik poleciał

 

Raczej nie do spełnienia Aktorstwo bez żadnych przygotowań I znalezienie dziewczyny bez walki

 

Aktorstwo bez żadnych przygotowań?
Można, proszę:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Aktor_niezawodowy

Dziewczyna bez walki?
Można, musi być zing:



Powodzenia!

 

Się wtrącę na momencik.
Co do marzeń, to ja do tych moich dodałam takie jedno.
Ty akurat wiesz, jakie

Oczywiście biegasz z castingu na casting, przeglądasz ogłoszenia o poszukiwaniu statystów, tak...?
Bo wiesz, jeśli liczysz na to, że jakiś słynny reżyser wypatrzy cię przez okno, jak siedzisz i klepiesz posty na forum, to możesz się przeliczyć.
No, chyba że postanowiłeś zostać starym naturszczykiem

 

To chyba moja sprawa, co postanowiłem, prawda ??? Poza tym i tak nadal nie mogę się zdecydować na jakikolwiek zawód jak na razie, więc zapewne zostanę ekspedientem w jakiej biedrze albo ktoś mnie wypatrzy na ulicy jak śpiewam

Dzień dobry

 

Chmurka i kawa powiadacie?



Dzień dobry

 

Hm......
Ciekawe cóż to może być ?

Ja swoją listę wykaligrafowałem starannie i podkresliłem kilka z nich .
A że zabrakło mi kilku do 40 to dopisałem właśnie takie dwa sytuacyjne
Po pierwsze żeby Cyfrzak przez cały rok nie znalazł zadnego bata
Po drugie zobaczyć i usłyszeć Tomcia śpiewającego w biedronce przy układaniu marchewek i porów

 

hahahaha, dobre, to było świetne

 

Aż tak nie lubisz Biedronki?

Krasnalu - sorki.

 

Spoko.

Liczę na to, że kiedyś się spełni.. Ewentualnie jak wreszcie mnie przyjmą do pracy w kinie jako kasjer, bo na razie dyskryminują ze względu na wiek

 

A domyśl się

Moja lista siedzi gdzieś tam w chmurce (takiej komputerowej, nie dymnej), ręcznie to ja umiem się tylko podpisać (niewiele lepiej, niż trzema krzyżykami).
Dokumentów pisanych ręcznie nie tworzyłam od czasów szkolnych.

Co do śpiewania gdziekolwiek, to nie wiem, z jakich okolic Bielan jesteś, ale w moich okolicach jeszcze dwa lata temu śpiewał jakiś wyranżerowany specjalista od arii operowych. W środku nocy przychodził, siadał sobie na ławeczce i śpiewał. Nawet kurcze nie fałszował, choć chrypkę miał okropną.
Poza tym oczywiście był w stanie mocno wskazującym, więc niemuzykalni sąsiedzi regularnie wzywali jakąś umundurowaną formację paramilitarną i kolesia zabierano z ławeczki, a ostatnie tony arii ginęły w czeluściach radiowozu.
Ciekawa jestem, czy nadal odwiedza tę ławeczkę (stała niestety w bardzo niedużej odległości od mojego parterowego okna).
No w każdym razie odnoszę wrażenie, że śpiewanie publicznie to tylko tym artystom zagranicznym uchodzi (dopóki ich kanar z metra nie wygoni).
I obawiam się, że kierownictwo biedry też by nie przepadało za popisami wokalnymi wśród tych marchewek i porów

A to ty niepełnoletni znowu jesteś...?!
Pozazdrościć, jak Mel Gibson w Forever Young
Właśnie sprawdziłam sobie wymagania wiekowe w tych większych multikinach w twojej okolicy... dziwne, bo wszędzie 18 wystarczy.

 

No wiesz jak są śpiewający kelnerzy to może i sprzedawcy by się przyjęli.

 

To straszny pomysł był, ci śpiewający kelnerzy
Cały apetyt mi to odbierało
A śpiew w biedrze wśród palet z towarem - ta wizja się może w nocy przyśnić, brr

 

Piotrze , ale dlaczego 40 ?
Ja , ledwie dwa mam
Muszę nad taką listą marzeń popracować ale 40 ?

 

Od miliona lat mieszkam na owianym nie wiedzieć czemu zła sława bielańskim osiedlu Wrzeciono
Moje szczęście polega na tym że powstało ono jeszcze w czasach gdy do sąsiedniego budynku należało pokonac jeszcze duże podwórko z placykiem zabaw a nie jak teraz gdy osoby bez lęku wysokości po balkonach przechodzą całe osiedle
Dzięki tej przestrzeni niczym nie oświetlonej i pięknie zaciemnionej dodatkowo wielkimi drzewami nie brakuje wokalnych talentów o żadnej porze roku
Mało tego lat temu kilka opuścili padół starsi sąsiedzi mieszkający bezpośrednio pode mną i mniej więcej od roku zamieszkało tam dwóch , dwie , dwoje studentów . Jeszcze nie rozkminiłem tego do końca choć jedno z nich z racji zgrabnych nóg obstawiam że jest dziewczyną . O Święty jakie tam odchodzą wokalizy gdy towarzystwo powiększa się o kolegów , kolegów kolegów i ich kumpli !!! Do tego dołączają się już całkiem zaprawieni w bojach wściekli sąsiedzi wygrywający coraz zgrabniejsze rytmy tłukąc w rurki w kuchni , w grzejniki , ściany czy parapety I choć jak to określiła Zuza z okien widać nie tylko posterunek ale wręcz siedzibę dowództwa pewnej organizacji paramilitarnej koncerty te trwają czasem do białego rana

Kierownictwo "mojej" biedronki chyba jest muzykalne bo zatrudnia tylko osoby obdarzone śpiewająco melodyjnym akcentem więc jest szansa dla uzdolnionych wokalnie młodych ludzi

Ale są jeszcze miejsca gdzie nawet ludzie bez muzycznego wykształcenia za to z iskrą talentu mogą zostac zauważeni . To starówki wielkich miast . Piękne , czarodziejskie i pełne bogatych turystów .
Tam są knajpy gdzie zasiadają głodni lubiący "muzykę do kotleta " tam są miejsca gdzie do kapelusza z pewnością wpadnie więcej kasy niż w biedronce
Niegdyś dawno temu w Gdańsku grał na gitarze i śpiewał pewien młodzian z kolegą .
Obok stało pudełko z jakimś młodzieżowym sloganem .
Dobrzy byli .
Zaczęliśmy rozmawiać , wylądadowaliśmy w pubie . Tam znowu dali popis za zgodą właściciela
Za dwa czy trzy lata poznali go miłośnicy fajnej muzyki pewnie nie tylko w Polsce

Można
Może więc Tomku nie uprawiaj czarnowidztwa a ja obiecuję zabrać Cię do pubu kto wie może to przynosi farta
Reniu musi być 40 obowiązkowo !!!
Po to by marzenia mogły się spełniać zawsze , każdego dnia .
Nie tylko te najskrytsze głęboko chowane o których myslimy w kategorii niespełnialne .
Ale też te do realizacji których czasem potrzeba tylko troszkę dobrych chęci
Naprawdę namawiam do tworzenia takich list a przełom roku jest dobrym czasem bo za rok mozna zrobic pewne podsumowania i korekty

 

Przekonałeś mnie , zacznę myśleć o spisaniu tych marzeń , i postaram się wykrzesać w sobie chęci do spełnienia niektórych