panoramaogrodnicza

Temat na forum 'Kto jest kim - gracze' rozpoczęty przez użytkownika panoramaogrodnicza, 21 maja 2016.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum


    No to odpowiem.
    Ależ oczywiście, że zarówno te różne dys-, jak i ADHD istnieją i stanowią utrapienie dla wielu dzieci i ich rodziców (no i później także dla dorosłych dys-).
    I wszyscy tutaj (a w każdym razie na pewno ja) traktujemy to bardzo poważnie.

    Ale:
    sama przyznajesz, że te "papiery" można kupić.
    Do tego sama przyznajesz, że przez taką nieuczciwość psychologów coraz mniej ludzi wierzy w te dziwne przypadłości.

    Ja miałam do czynienia z bardzo inteligentnymi dzieciakami, którym się po prostu nie chciało skupiać na rzeczach mniej zajmujących... a które przy okazji miały rodziców na tyle zamożnych, że skłonnych do płacenia za moją (organizowaną do spółki z koleżanką) "szkołę prawa"... oraz za "odciążające" zaświadczenia.
    Dodatkowo było to w czasach, kiedy handelek zaświadczeniami kwitł już w najlepsze.
    Mam nadzieję, że trochę oduczyłam te dzieci machania papierkiem przy każdej okazji... prawie wszystkie pokończyły już studia, czasem pisujemy do siebie... i jakoś śladów tej rzekomej dys- nie zauważam, a wątpię, czy ktoś im sprawdza to co piszą.

    Tym prawdziwym dys- na pewno żyje się teraz trudniej właśnie przez te cudze kupowane zaświadczenia...
    ... ale nie jest to naszą winą.
    To, że napisałam o dość powszechnej nieuczciwości, nie znaczy, że "nie wierzę" w istnienie dys-. To zresztą nie jest kwestia wiary, to są fakty, a z potwierdzonymi faktami nie zwykłam wojować.
    Tyle że kolejnym faktem jest dostępność zaświadczeń za kasę.
    I co ja na to mogę.

    Przykro mi, że odebrałaś to wszystko tak personalnie - niestety rozmawiając wśród nieznajomych nie można z góry przewidzieć, że ktoś poczuje się czymś dotknięty.

    ***

    A co do "kakałka" - można tak mówić w gronie rodzinnym, mnie tam wszystko jedno.
    Używanie tego słowa na piśmie mnie osobiście bardzo razi.
    I znowu - co ja na to mogę.

    Cytowany post edytowałam zgodnie z oryginałem.
    MOD_Marion
     
    Ostatnio edytowane przez moderatora: 3 grudnia 2018
  2. marciaaa84

    marciaaa84 Książę forum

    Ja pisalam o ADD akurat, Ty mi o ADHD (ktore tez niestety istnieje- jak widze obie to uznajemy za fakt)..uznalas,ze zjadlam literke, pomylilam sie- nie. Jako osoba inteligentna powinnas wiedziec, ze Twoje posty sa odbierane przez rozna publicznosc... jestes odpowiedzialna za to, ze nie wszyscy 'chwyca' i beda mysleli, ze wszelkie dysfunkcje sa wymyslem psychologow i rodzicow w celu nabijania jednym kasy i zapewnienia swietego spokoju drugim.

    Skoro jedni jedza marchew a inni marchewke- to chyba mozna pic kakao i kakalko. Tak jak Ty podobno Zuzanna jestes a tu po wsi Zzizzie Cie wolaja ;)
     
    aisunel, agucha31 oraz brzustinka lubią to.
  3. alekar

    alekar Chodząca legenda forum

    Widzę, że dotknęła Cię wypowiedź Tomka osobiście, ale to nie jest powód, aby nas obrażać.

    Twoja wypowiedź jest niegrzeczna.
    Ja wypowiadam się tylko na takie tematy, które dobrze znam i wiele osób bywających na forum również.

    Co do wszystkich dys- to zgadzam się z Zzizzie, dzieci i rodzice bardzo często to wykorzystują, dzieci, aby nie obciążać sie nauką, przecież jest tyle ciekawszych zajęć, a rodzice, aby pomóc dzieciom... załatwimy zaświadczenie i nie ma już problemu w szkole.

    Cierpią na tym inni z prawdziwymi dys- tu zgadzam się z Tobą.

    Kiedyś nie wiedziano o tym i nie było taryfy ulgowej, a mimo to, wielu ludzi dotkniętych dys- osiągnęło w życiu bardzo dużo, są znanymi naukowcami, politykami, artystami...

    Np. znani dyslektycy... Wolfgang Amadeusz Mozart, Ludwig van Bethoveen, John Lennon, Leonardo da Vinci, George Washington, Isaac Newton, Aleksander Bell, Winston Churchill, Nelson Rockefeller, Walt Disney, itd.
    Czy oni wszyscy mieli ulgową naukę w szkole i na studiach ?
    Nie sądzę.

    Cytowany post edytowałam zgodnie z oryginałem
    MOD_Marion
     
    Ostatnio edytowane przez moderatora: 3 grudnia 2018
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Nie nie, nie uznałam, że zjadłaś literkę - sama się rozpędziłam dodając to "H" jakoś tak z automatu, bo jednak częściej się słyszy o Attention Deficit Hyperactivity Disorder (zespole nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi), niż o samym Attention Deficit Disorder (zespole zaburzeń koncentracji - wiki dodaje, że koncentracji uwagi, moim zdaniem to zbędne).

    Nie neguję istnienia jakichkolwiek problemów typu dys-, ADD, ADHD (i tak dalej - w sumie to sporo jest tych dysfunkcji niestety), bo nikt przy zdrowych zmysłach by tego nie negował.
    Ale niestety tak się składa, że handel zaświadczeniami również istnieje - a ja akurat spotkałam się z dziećmi na lewych papierach i o tym właśnie napisałam w kontekście szerszej dyskusji.

    Wiem, że jestem tu czytana... wiem, że przez bardzo różną publiczność... wiem, że czasem (no, dość często) piszę trochę za trudno dla części tej publiczności.
    Ale cóż - zakładam (owszem, dla własnej wygody), że moi Czytelnicy jednak zrozumieją to, co chcę im przekazać.
    Gdybym nie poczyniła takiego założenia, musiałabym ograniczać się do - powiedzmy - "doberek - loffciam - papatki"... a taka odmiana interakcji z bliźnimi na necie średnio mi leży.
    Czyli musiałabym po prostu przestać pisać, co i tak pewnego pięknego dnia wreszcie uczynię - więc może lepiej wcześniej niż później.

    Natomiast niestety nie wyobrażam sobie, że mogłabym oglądać pod światło każde słowo (z wyjątkiem spójników) sprawdzając, czy przypadkiem w tej zbiorowości nie znajdzie się ktoś, kto je zrozumie niezgodnie z moimi intencjami.
    To już rzeczywiście lepiej byłoby się zamknąć na dobre.

    W sumie to fajnie, że się odezwałaś - dzięki temu może powstać taki oto disclaimer, czyli zastrzeżenie: jeśli piszę o konkretnej sytuacji, konkretnej grupie ludzi itd, to moje słowa odnoszą się tylko i wyłącznie do tej właśnie sytuacji/grupy. Jeśli chcę to zgeneralizować, informuję o tym Czytelników.


    I znowu co do kakałka: można sobie pić nawet kakałeczko (ewentualnie kakalątko, kakałunio, kakałusio, kakałcio...) i to już naprawdę wyłącznie mój problem, że ja słowa kakao nigdy nie zdrabniam.
    Można sobie to pić i nawijać o tym codziennie od 9 do 17 (albo w innych godzinach) - ale jak ja widzę napisane "kakałko", to mi moja niesłodzona kawa z mlekiem podchodzi pod gardło.
    Cóż, pewnie i o tym nie powinnam pisać, bo ktoś może mnie źle zrozumieć.


    A co do zzizzie, to litera Z ma w moim życiu wielkie znaczenie - jestem Zuzanna Zofia, nazwisko panieńskie zaczynało mi się na Z i nazwisko po pierwszym mężu też.
    No więc dwa razy po dwa Z - stąd zzizzie.
    Z tym to nawet mój obecny chłopina nie wygrał.
     
  5. marciaaa84

    marciaaa84 Książę forum

    @alekar Nie, wypowiedz Tomka mnie raczej smuci niz dotyka.
    Moja wypowiedz nie byla niegrzeczna, byla szczera.

    @zzizzie no wlasnie...z wiki wzielas. Z wiki. Jak to sie ma do prawdziwego zycia?

    Wiec powtarzam jeszcze raz i ostatni, konczac dyskusje z mojej strony- nie masz o czyms pojecia, nie pisz. To dziala prawie tak jak- piles, nie jedz.

    Temat wyczerpany.
    Milego poniedzialku wszystkim. :)
     
    krasnoludek10 i brzustinka lubią to.
  6. alekar

    alekar Chodząca legenda forum

    To nie było niegrzeczne ?
    Przeczytaj uważnie to, co napisałaś... a zresztą...
    Faktycznie, to już poniedziałek ;)

    Cytowany post edytowałam zgodnie z oryginałem
    MOD_Marion
     
    Ostatnio edytowane przez moderatora: 3 grudnia 2018
  7. BA_Marion

    BA_Marion Board Administrator Team Farmerama PL

    Dzień dobry :)
    Widzę, że poruszaliście nocą trudny problem. Jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że nie dotknął on żadnej z bliskich mi osób - mam tu na myśli zarówno rodzinę, jak i przyjaciół, tak więc mogłabym się wypowiadać wyłącznie z pozycji laika.
    marciaaa84, musisz zdawać sobie sprawę z tego, że w takiej sytuacji jak ja jest wiele osób. Czasem bazują one na rozmaitych obiegowych opiniach, wiedzy niekoniecznie profesjonalnej. Zachowaj proszę zrozumienie dla tego stanu rzeczy i staraj się przedstawić swój punkt widzenia bez używania sformułowań, którymi rozmówcy słusznie mogą poczuć się urażeni.
     
  8. antonina-farmerska

    antonina-farmerska Chodząca legenda forum

    Poniedziłekowo, deszczowo,zimno i grudniowo przywitam zacne grono;)
     
  9. alekar

    alekar Chodząca legenda forum

    Witam ciepło w grudniowy dzień :)
    Zgodnie z tradycją "męczę" event, czekam na ostatnie 12 obiektywów i nareszcie zajmę się sesją fotograficzną.
     
  10. kalinamala

    kalinamala Fanatyk forum

    Witam w poniedziałkowe popołudnie :)
    No aż nie wiem co napisać w związku z zaistniałą sytuacją bo wiele słów na usta się ciśnie, ale...

    Wszyscy tutaj tak zakładamy a jednak bardzo rzadko zostaje właściwie zrozumiane, to co chcemy przekazać - ilu czytających tyle różnych interpretacji - w sumie jest to jak najbardziej naturalne. Dla mnie osobiście ..problemem,, nie jest zrozumienie a odniesienie - w jaki sposób inni odniosą się do tego co piszę -tudzież w jaki sposób mnie ,,wypada,, odnieść się do tego co piszą inni.

    U mnie suchutko i nie aż tak zimno, chociaż za ciepło też nie, a grudniowo to chyba dopiero wtedy, gdy za oknem będzie biało :)
    albo gdy już będzie choinka ubrana stała w pokoju :D


    Ojej - to moja Zosia jakaś wybrakowana bo daje mi ledwie 1/10 tego co u Ciebie - no ale stoi w farmowym OO
    - chyba w wyspowym daje więcej :music:
    Ja wymęczyłam i... i teraz nie bardzo mam co robić :p
    no niby jest co, ale chyba wolę robić to co ,,muszę,, niżeli to co ,,mogę,,
    to już chyba podchodzi pod uzależnienie... od ewentów :D:cry:xD
    Miłego dnia wszystkim :)
     
  11. ania1713

    ania1713 Chodząca legenda forum

    O dysach mogłabym się wypowiadać, bo mam z nimi styczność. Teraz większość (niesłusznie) posiadających, traktuje to jako papierek uprawniający do nieuczenia. ( I chyba o tych mówiła nauczycielka Tomka ) Tu mogłabym zrobić cały wykład, ale się powstrzymam ;)
    I to, że ktoś ma dys wcale nie znaczy, że jest głupi. U mnie w szkole paradoksem jest, że chłopak (dysortografik) wygrywa wszystkie konkursy ortograficzne :p Można? Można. Zna zasady i reguły, pewnie musi się parę razy zastanowić zanim napisze.


    Niestety działa to też w drugą stronę, jeśli rodzic się uprze, że dziecko jest "normalne", to poradnia napisze, że mieści się w szeroko rozumianej normie. A nastolatek (!) nie potrafi dodać 1+2 (1+1 potrafi i to tyle jeśli chodzi o dodawanie).

    To tak jakbym poszła do sądu i powiedziała, że chcę by sprawa skończyła się tak i siak, bo ja tak chcę...


    Tyle w temacie i zmieniam temat ;)
    Dzwoniłam dziś do mojej fryzjerki. Myślę sobie: zaklepię sobie termin sporo przed czasem, bo potem nigdy nie pasuje i ... wolny termin dopiero w styczniu o_O Zwariowali ...


    Ela, jak gardziołko? ;)
     
    Ostatnie edytowanie: 3 grudnia 2018
  12. alekar

    alekar Chodząca legenda forum

    Witam ciemnym i mokrym popołudniem :)
    Obiektywy już oddane i pstrykam sobie fotki :) 20 zdjęć już jest, resztę zrobię powolutku czołgając się w stronę gazeli:p
    Dziękuję Wszystkim ofiarodawcom :inlove:
    Masz rację, dlatego staram się ważyć swoje słowa i nie pisać postów pod wpływem emocji, chociaż nieraz jest to bardzo trudne.
     
  13. MOD_Elena

    MOD_Elena Guest

    A ja idę jutro :Dmachnę sobie grzywkę po 17 latach :pchyba zwariowałam xD:cry:
    I pewnie ciachnie się i na długości - znowu :p

    Ela mam nadzieję, że wygrzewa się w łóżeczku -.-

    Dobry:)
     
  14. ania1713

    ania1713 Chodząca legenda forum

    A jaka grzywka? Wiesz już czy się zdajesz na łaskę fryzjera? :p
    W ogóle fryzjer to dla mnie takie mini spa :inlove: uwielbiam, zwłaszcza jak mi głowę myje, normalnie masaż pierwsza klasa :D
    Ja chyba do niej za niedługo dołączę - tzn. w osobnym łóżku xD Ale czasem to mi wystarczy w jeden dzień iść szybciej spać i rano jak nowa ;)
     
    Ostatnie edytowanie: 3 grudnia 2018
  15. MOD_Elena

    MOD_Elena Guest

    Mialam długą, miałam cieniowaną, na bok i nie miałam jej wcale, teraz mam wrażenie że gdzie nie spojrzę wyglądają wszyscy tak samo xD, no to ja nie mogę :p
    Wiem jaką machnę sobie prostą na czoło, którą trzeba układać a znając swoje lenistwo , nie będę jej układać xD pewnie z czasem znowu skończy gdzieś na boku :pale se ciachnę i odmienię - i po co ja zapuszczałam xD.
    Za każdym razem jak ścinałam, sobie tak mówiłam i zapuszczałam - teraz chyba zwyczajnie znowu jestem znudzona widokiem w lustrze ;).
    W tamtym roku ciachnęłam połowę włosów na długości, miałam zapuszczać ale już mnie męczy mycie:cry:a raczej płukanie, kto ma długie włosy ten wie zapewne o czym pisze.
    I tak wiecznie je wiążę, zaplatam a grzywka szła za ucho albo upinałam - no bez sensu.
    Teraz ścinać też bez sensu niby, bo założę czapkę i lepiej jej nie zdejmować xD ale zdecydowałam się, idę :p
    A może w razie "w" ta czapka na głowie, się jeszcze bardziej przyda xD:cry:

    A grzywka zmienia wszystko ;)

    Podobno są ludzie z grzywką i bez ;), to ja przez lata byłam praktycznie bez, to teraz odmienię sobie;)
    Nie wiem co z tego wyjdzie okaże się jutro :cry:
     
  16. ania1713

    ania1713 Chodząca legenda forum

    Miałam praktycznie całe życie. Takie prawie do pupy. No i przyszły któregoś lata takie upały, że nawet jak je spięłam do góry, to i tak mnie to w kark grzało (mam gęste), że tak z dnia na dzień postanowiłam - ścinam. Ścięłam na baaardzo krótko, takie trochę więcej niż za uszy. Zmiana była ogromna, ale na plus. Nawet mama mnie nie poznała xD Teraz już nie zamierzam wracać do długich... Przynajmniej na razie nie :p

    Ale nie macie pojęcia ile ludzi miało do mnie pretensje, że ścięłam włosy o_O Mówili, że lepiej mi w krótkich, ale opierniczali, że ścięłam. Dopiero się zamykali jak mówiłam, że włosy oddałam do fundacji (nie wiem czy mogę podać nazwę) - robią peruki, dla chorych na raka. Strasznie mnie to irytowało. W końcu to moje włosy, a nie dobro publiczne :p

    To pochwal się jutro jak wyszło :)
     
  17. MOD_Elena

    MOD_Elena Guest

    Gęste to zawsze ładnie wyglądają, często moim zdaniem są wręcz stworzone do krótszych fryzur, ja niestety mam cienkie i proste :cry:
    Niektórzy oddają, inni biorą do domu na pamiątkę xD ja jak idę do fryzjera to tam zostawiam i moment są zamiatane z podłogi ;)
     
  18. ania1713

    ania1713 Chodząca legenda forum

    Oni mają wymagania, by warkocze były i później dopiero ścinanie, więc pół godziny zeszło na plecenie warkoczy xD Trzeba było też gumki dać w odpowiednie miejsca, by się nie rozwaliły. Pomijając ten jeden jedyny raz, to też włosy zostawiam na podłodze :p Na pamiątkę to mam zdjęcia, ale przyznam się, że jestem ciekawa jakby wyglądała peruka z moich włosów. No niestety tego już nie zobaczę


    Basiu, Baaaaaasiu, gdzie jesteś? Torcik przynoszę z życzeniami :D
    [​IMG]
     
  19. alekar

    alekar Chodząca legenda forum

    Event końcę jako ostatnia, jak zwykle... a co ? ;)
    Gazele są na wyspie, a ja mam przesyt eventów, siania itp.
    Zamykam farmęi idę do reala.
     
  20. MOD_Elena

    MOD_Elena Guest

    Do peruki, tak naprawdę potrzeba często więcej włosów, aniżeli z 1 głowy, swojego czasu się interesowałam tym tematem.
    Sporo odpada, podczas badań ;)
    Mnie to nie dotyczy bo wielokrotnie malowałam włosy, ale wiele lat wstecz patrząc to, gdybym wiedziała i były takie akcje - oddałabym.
    Ale obecnie wiele salonów wspiera program i fryzjerki wiedzą jakie włosy się nadają i proponują i klient ma wybór.
    Mnie to proponują ciachanie i już :p