pietruchin48

Kozaki oszczędzam

No ba huczna a bez smalczyku i ogórasa to nie impreza
nie wiem jak Ty
ale ja przegryzać muszę

ach tort
dobry tort to marzenie

Ela robi ręcznie
to będzie palce lizać

 

siedzę u sąsiadki a tutaj zapomniałem wpaść
Wstyd, po prostu wstyd

No właśnie Irmina mogłaby wiedzieć co z Marzeną, ale też jej nie ma

 

Nie ma mnie, bo szukam wiązu
Jak go znajdę to wrócę

 

podobno w lesie go można spotkać
tylko się nie zgub po drodze

Tam, w zielonym gaju, za strumienia wodą
rosła brzózka młoda, a obok niej wiąz,
zachwycony brzózki cudowną urodą,
szeptał jej listkami czułe słowa wciąż.

Śpiewały im ptaki swe leśne piosenki,
gałązki przekornie wciąż zaplatał wiatr
wiązu przystojnego i tej brzózki pięknej,
nim przez las uleciał hen, w daleki świat.

Zazdrośnie patrzyły na nich inne brzozy,
zdumione niezwykłym zakochaniem tym
i wiąz się niejeden w zatroskaniu srożył,
- przecież taka miłość jest czymś bardzo złym!

Nie dla ciebie, brzózko, jest ten wiąz uroczy,
nie dla wiązu brzózka - z wyższych ona sfer,
ten niedobry amor miał zamknięte oczy,
zanim wysłał strzałę, nie popatrzył wpierw.

Ale one w sobie ciągle zakochane
rosły, a dokoła plotką szumiał las,
na tę wieczną bliskość przy sobie skazane,
- miłości tej nigdy im nie spełni czas.

Brzoza i wiąz autor- Pan Jan z Czerniewic, znany być nie chciał

Ja wiązu kilka owoców kupiłam na targu, drzewa nie widziałam jeszcze, może jak wyruszę na poszukiwania to też kiedyś znajdę

Dobry

 

Nie ma akceptacji , niezgoda jest na to
By miłość tych dwojga nie mogła się spełnić
Gorące i piękne skończyło się lato
Piękną zgrabną białą nagość ukazując w pełni
Więc z gałązek wiąz wiąże wiązanki cierpliwie
By z podmuchem wiatru okryć swą wybrankę
W pień chwyta woń brzózki zachłannie i chciwie
Marząc by płonącym konarem ogrzać swą kochankę
A wiązów w "moim" bielańskim lasku są tysiące a i brzózek nie brakuje więc wiem o czym potrafią szeptać do siebie

 

ach nostalgia mnie dopadła
a co drzew i miłości całkiem na czasie

 

Witam
Wpadłem do Sąsiadeczki z pytankiem z gatunku audiotele a tam święto od wczoraj więc cichusio zostawiłem skromne gratulki i czmychnąłem bo kudy tam miejsce na gupawe zagadki .
Ale tutaj zapytam moze przez przypadek zabłaka sie tu jakaś obeznana z tematem duszyczka
Mam milion jak zawsze skrzynek najrozmaitszych do otworzenia czy jest opcja że w jakichś jeszcze oprócz eventowych skrzynkach mogą byc te upiorne monety ?

 

Witaj Piotrze,
niestety w żadnych innych skrzyneczkach monety się nie pojawią, chyba, że nastąpi jakiś cud
Warto robić eventy towarzyszące, to zawsze kilka monet wpadnie,
Pozdrawiam i miłego dnia życzę

 

Z tego co mi się wydaje, to chyba nie. A milion skrzynek do otworzenia, to chyba nowy rekord

Dobry targowe

 

Na ten moment tylko z tych eventowych skrzyneczek, te milion innych to wiesz powoli otwieraj, ale uważaj by Ci nie "uciekły" np próby na koło nie otwieraj hurtem, jak masz tak dużo

Ale nie martw się będą kolejne eventy z monetami do zdobyciaklik

Dobry

 

Dziękuję za odpowiedź
W sumie to się tego spodziewałem niestety .
A skrzynek mam pewnie więcej niz milion . Zresztą kto jest moim sąsiadem bez problemu moze dostrzec jabłonki rosnące na potężnych pagórkach
Poczatkowo co jakiś czas zakopywałem pod nimi czasem jedną czasem dwie skrzyneczki .
Teraz to już istna fabryka skrzyń rozmaitych chwilami już nawet nie do konca zagrzebanych w ziemii z powodu ...... z powodu braku ziemii
Pewnie znowu nie dla mnie najfajniejsze nagrody z eventu ale w sumie to mnie i tak w tej gierce nigdzie nie spieszno
A jutro jeszcze wypad nad jesienne jezioro z milionami nitek babiego lata nad głową i fantastycznie jesiennym lasem z dumą przyglądającemu się własnemu bajecznemu odbiciu w lustrzanej tafli

 

Jest pięknie, kolorowo i jak się odbija od tafli jeziora to dodatkowo jest cudnie.
Masz rację trzeba korzystać z pięknej pogody i cieszyć oczy tak cudownymi barwami jesieni.

 

Ach Lwie aleś Ty przystojny i szarmancki no i ten cielęcy wzrok

co się przejmujesz skrzynkami
wypić podwójny toast trzeba było a nie uciekać

Przyjemnego wypadu nad jezioro

 

a ja wiązom wiążącym wiązanki mówię stanowcze nie
Nie dość, że można sobie język "połamać",
to uzależniać od wiatru, kogo czy którą okryje, ryzykowna to sprawa.
a takim płonącym konarem to można rzeczywiście nieźle ogrzać kochankę
Przypominam, że choć nam pięknie, to panuje susza. Okropna, bezlitosna susza.
I za tą suszę przyjdzie nam słono zapłacić

 

toz to dzisiaj robiłam piękne babie lato

 

A teraz popatrz......
Jeden liść to zbliżający sie koniec, bezapelacyjnie.
Drugi jeszcze "cieszy się" dobrą kondycją. Choć "paznokietki" mu już brązowieją.
Tak Kochani! Wszystko ma swoje, co najmniej, dwie strony.
Tylko wiosna nie!!!!!
Bo lato....., z nim to już różnie bywa!
Bo ani to chłop, ani baba

 

jesień jednak jest piękna bezapelacyjnie ten szelest lisci pod nogami a ten kolor drzew cudna natura przetrwać zime tez piekną byle do wiosny

 

pełna zgoda
a przede wszystkim.....

Tu i teraz.... w kazdym przypadku
Dzisiaj śleź, jutro węgorz Tłuściutki, wypasiony, uwędzony

 

fileta jadłam z morszczuka ale wegorza chetnie bym zgamlała a i szprotka tez moze byc jak Pietrucha soś złowi moze podeśle ale naprawde na tego mam smaczek

 

Same musimy złowić
Lew nie jada tego co złowi i przypuszczam, że nie podsyła
Ale mnie intryguje co jeszcze byś zgamlała, coś łatwiejszego do.....upolowania