panoramaogrodnicza

Akurat takie znalazłam w lodówce, ale jak mogę wybierać to zdecydowanie czerwony lager.

Dzięki, też wbijam sobie w łepetynę, żeby nie zapomnieć.

Nie jesteś sama, u mnie szansa na skończenie jest, ale to zapowiada się dopiero na jutro i to na ostatnie minuty ewentu.
Dziękuję pięknie za rzepy.
Dzień dobry.

 

no tak. Tylko, że do ministra to mi jednak daleko. A innych pomysłów brak.

Dzień dobry

 

Doberek,zimno mokro i do domu daleko,kto pozwolił wyłączyć słońce o prądzie nie wspomnę .U mnie zaczęły już grzać kaloryfery.

 

Bardziej chodziło mi o to, że w tym momencie możesz nie być zadowolony z tego jak się sprawy potoczyły, wybrać(mniej lub bardziej z własnej woli) coś, co wydaje się gorsze, ale w efekcie w przyszłości będziesz się cieszył z tego, że wyszło tak a nie inaczej.

 

Uhuhu, ja też byłam w LO na profilu humanistycznym Nie żałuję, ale nie żałuję też mojego "nawrócenia" na matematykę
Oszalałabym, gdybym została polonistką...

Witam
zimno, wieje, leje, a uczniowie dalej przychodzą w krótkich spodenkach i bez kurtek
oj, przejdzie fala przeziębień przez szkołę, przejdzie...

 

Witam, wczorajszy dzień i dzisiaj do teraz bez netu dalej 8 gier do pnącza
Brakuje eventówki, zobaczymy, czy zdążę wysiać, jeśli nie to trudno.

 

A mi nawet przez myśl przechodziło zostać polonistą Ale co mi przez ten łeb nie przełaziło Chyba tylko piosenkarz, tancerz, policjant i strażak

Co do ubioru - ja zawsze przychodziłem w długich portkach, nawet w lecie

 

Co słychać? Jak tam ewencik idzie? Agniecha, co u Ciebie?

 

u mnie super, alchemik za 150 gwiazdek zrobiony, teraz czekam na sprzedaż bananów żeby dokupić 3 masła orzechowego i poziomek 3 alchemika będzie

 

Dobry wieczór

Wiecie co
jesień jakiegoś focha strzeliła tak myślę no

Słychać wiatr evencik nie idzie on się czołga w zwolnionym tempie u mnie zimno i deszczowo

Kiepsko z wypadajkami
ale ja to wiedziałam i wiem na co się godziłam porwałam się z motyką na słońce
raczej końca nie będzie

Pełnia a ja jakoś tak obok pełni ostatnio coś nie umiem się z nią zgrać

 

posiałem oplatającą trawę będzie dla kociaków

 

zapomniałam zjeść chutneya

 

Nie załamuj się, też mam więcej ewentówki niż wypadajek.
Jutro będę wypadajki z cebulu lepiła, teraz to dumam ile mam jeszcze ewentowki dosiać i jak czarować, żeby system wytrzymał.

 

a ile masz teraz roślin z tymi co masz posiane? i jaką średnią z rzutów masz do tej pory? i ile masz punktów zdobyte?

 

super no jednak to nie będzie takie hop siup mandragora się skończyła zostało tylko 37 a potrzebuję 35 360 hehehe
to może lepiej zajmę się produkcją produktów i handlem na targu, a za zarobione SG kupię zwoje

____


o już wiem, wyprodukuję dżemiki z dyni i posprzedaję na targu 40 tysi za jednego dżemik = zwój jabłka są dynia w czerwonym koszyczku około 22 tysiaki i za nie jest 1,5 dżemiku

 

robienie wszystkiego samemu to jest jeden z droższych sposobów na grę.... najlepiej drogo sprzedać to co się zrobiło/posiało/uhodowało/kupiło w czerwonym koszyku a tanio kupić to co jest potrzebne
przez 10 dni w czasie których było "zaciemnienie" zarobiłam na czysto 480 mln i sprzedałam tylko rośliny, troszkę produktów i 1/4 moich anakond ( i codziennie kupując to co mi jest potrzebne i cały czerwony koszyczek a teraz to ok. 15 mln SG)

 

Średnia 21,11, 5 wypadajek i 1909 roślin, no i posiane na 544 polach, no i brakuje mi 272 pkt.

 

o to była telepatyczna myśl, dziękuję, bananów tony sobie rosną, 2 zagrody małpek sobie są wystawione, paszy całe tony, a taka małpka z drugiego poziomu za 45 000 można pyknąć, sp jeszcze jest około 80, zresztą młyn ostro działa no fakt bo jak czekać na produkty to za szybko się nie zarobi

 

a ile masz punktów? w eventowym pisałaś, że 1454 - czy to jest aktualne?

 

Nie to nie aktualne, teraz mam 1520 pkt.