Jeśli czujesz to rymujesz

Internet mi wczoraj padł,
bo to złośliwy dziad.
Śniadanie widzę kontynentalne,
dla europejczyka nigdy nie banalne.
Dobrze jest coś przekąsić,
co ktoś uczynny sporządził.
Ja już walizki pakuję
i do drogi się szykuję.

 

Jeśli myślał by kto
że Marcin strachliwy
to bardzo by się pomylił
Jednak za to to śniadanie
To kawkę dla Ciebie zostawię

Marcinie wczoraj tort ci dałam
jak coś z niego zostało
to nałóż sobie do kawy
Był taki duży
nie nadaje się do podroży

Waderka już się pakuje
Może i ja też się przygotuje
i co nie co spakuje
Będzie tego mało
by do plecaka się schowało

 

Może ktoś zrobi kanapki,
marcn do gotowania chwatki.
Jakieś przekąski też zabiorę,
a na farmie jagody zbiorę.
Jeśli gdzieś spotkamy sówkę
znajomym wyślemy pocztówkę.
Na końcowe odliczanie zdążymy wrócić
i 20 000 na miejsce wrzucić.

 

Ten pomysł mi się podoba
idę sówkę przygotować
Kanapek nie robię
odradzam też Tobie
Kupimy coś sobie
po co kłopot mieć na głowie

Widziałaś co Marcin ze sobą zabiera
jakoś z tym trzeba będzie się pozbierać
Jak to wszystko za pakować ,po układać
Przecież do auta nie da tego się w pakować
Nie ma chyba co się oglądać
tylko wynająć poganiacza i wielbłąda

 

Marcin przezorny,
lecz to kłopot ogromny.
Nawet smok nam odmówi
gdy marcin na grzbiet mu to wrzuci.
A wielbłąda masz?
Poganiacza jakiegoś znasz?
U mnie na stanie tylko słonie,
może je do pomocy nakłonię.

 

dzień doberek z rańca
wita się Dańcia
za śniadanko wam dziekuje
i do podróży się szykuje
w moim wierszu nic brzydkiego nie było
jedno malutkie słowo sie pojawło

 

Się pojawiło
i się zniknęło.
Sprawy więc nie ma,
podróż nas czeka.

 

Mam na stanie 3 wielbłądy
zmieszczą ładunek ogromny
Z poganiaczem problem mam
Może Marcin ,lub dantic
pomogą w jakiś sposób nam
To Marcina wina że taki kłopot mamy
więc na jego barkach to zostawiamy
A my się za bawimy i pośpiewamy

Danticku kobietko kochana
nie zamartwiaj się od rana
My z waderką kłopot mamy
może we trzy z nim się uporamy
a na pocieszenie danticzka
niech będzie ta herbatka śliczna

 

no więc w drogę moje panie
auto czeka już przy bramie
zapakować to co trzeba
raz i dwa zaśpiewamy sialala
bedzie głośno i wesoło
niech sie ludzie patrza wokoło
my kłopotów już nie mamy
trzeba wsiadać już ruszamy

 

Są wielbłądy, są i słonie,
wszystkie dobrze nakarmione.
Marcin będzie je poganiał
i o bezpieczeństwo starał.
A my w aucie zasiądziemy,
do łez sobie pobeczemy!

 

Dobrze ja już pędzę ja już gonie
przed złem zawsze was obronie
Bramę wam już otworzyłam
wielbłądy z zagrody wygoniłam
Fotkę naszą też zrobiłam
Zaraz wam pokaże wam
zgadnijcie którą jestem ja

 

ale z ciebie fajna babka
ta 16 sto latka
zawsze uśmiech masz
komu dziś go dasz ?

 

No na pewno ta z laptopem
i z laseczką długą trochę
co ją trzymasz miedzy nogami.
Nikt ci kiecy nie poplami!
Dantic koło ciebie siedzi
i w zadumie rymy kleci.
Choć malutka, przgarbiona,
to kobita z niej morowa.
Lecz jak marcin to zobaczy,
to ucieknie gdzie diabeł szlaki znaczy
Trzeba lecieć po miksturę do kornika,
bo mi w oczy zagląda panika.
Może z haloweenowej nocy coś jeszcze zostało,
dużo się tego nie brało.

 

Nie mam nikogo specjalnego
uśmiechem obdarowanego
Kilka lat temu męża pochowałam
jakoś nikogo sobie nie przygruchałam
Nie było czasu ani ochoty
z synami było zachodu i roboty
Teraz już podrośli
i do szkół sobie poszli
Ja jestem młoda wdowa
za mąż pójść gotowa

A wracając do tematu podroży
żeby nie być gołosłowny
oto są nasz wielbłądy



Waderówka sie pomyliła
danticka lepiej trafiła..

 

No to kto z laską siedzi?
Nad laptopem się biedzi?

 

juz wiem to przecież waderówek
co szukała mrówek
jeszcze ciągle zamyślona
pisze wiersze ona
laptopa wykończyła
i się tym zmęczyła

 

A ja pozwolę sobie przypomnieć, że to nie jest zabawa w rymowanie zdań i nie można ograniczać się do dwuwiersza, co zaczęliście czynić... Zatem proszę bardziej rozwijać swoje rymy...

 

Patrz! Ja sama siebie nie poznałam,
trochę się zakłopotałam.
Co to się porobiło,
w 1 noc tak nam przybyło.
A gdzie kornik się podziewa
gdy pomocy jest potrzeba?

 

Jejku sama siebie nie poznajesz
czy tylko tak udajesz?
Jak nie ty to może korniczek
co gdzieś w kącie zajada pierniczek
bo daniticzek to ta co pisać rozkazuje
i humor do wszystkiego dopasuje
Tylko nie becz moja mała
tak mikstura na Ciebie podziałała

 

Jeśli tam korniczek jest,
to z miksturą koniec, bęc!
To dopiero mamy kłopot,
nie pomoże żaden robot!
Czy to zjawisko jest odwracalne,
a jego skutki nienamacalne?