Raszple 50+

Hejka Raszpelki

Jestem juz w domciu po malutkim wypadzie nad Biebrzę właśnie wróciłam z lasku ( byłam na malutkim rekonesansie )i siadam z kawką do obrabiania grzybków bedzie jutro sosik do obiadku

Lecę troszkę poczytać co tam u was słychać i w eventowym ( chyba uda mi sie jeszcze zdobyć pnącze ).

 

Witam niedzielnie, po nocnej ulewie i o chłodnym poranku Jak do tej pory w spółdzielni zrobiłam wszystkie zadania, koszulka na drzewko się kręci, ostatnia bawełna na polu i finito
Miłego i słonecznego dzionka wszystkim życzę i przy dobrej kawusi

 

I tego Ci z całego serca życzę .
Witam Wszystkich w słoneczną aczkolwiek rano chłodną niedzielę, tylko 9 st. C

Zostawiam co nieco do kawki....



Madziu u mnie nie padało nic a nic. dzięki za kawkę. Zmykam za pół godzinki jadę do Torunia w odwiedziny do cioci. mojej mamusi siostry, ma już 92 lata, ale trzyma się dobrze i jeszcze mieszka sama, bo ze wszystkim sobie radzi. Miłej niedzieli wszystkim życzę.

​

 

Witam serdecznie- weekend mamy bardzo piekny, ciepły i słoneczny
Trzeba tę pogodę wykorzystać- być może to już ostatnie takie dni tego lata

Ewent na farmie ukończony... na wyspie robie wybrane zadania...pod koniec będe robić wszystko jak leci by wykorzystać zebraną ewentówkę i wypadajki

Miłego niedzielnego wypoczynku w gronie rodzinnym

 

Dzień dobry

Ostatnią koszulkę szyję

 

A u mnie już od godziny pnącze odpalone

 

Witam cieplutko w nowym tygodniu, zapowiada się ładny słoneczny dzień, choć poranek już chłodniejszy...
Mam dzisiaj sporo spraw urzędowych do załatwienia, zatem zostawiam śniadanko i uciekam,życząc przyjemnego dzionka

 

Z tego co widzę to kocur herbatę podaje ale już przy śniadanku ulubiona kawka dzięki :*
Witam cieplutko, evencik historia, zrobiony od ręki i znów nuda
Miłego popołudnia życzę wszystkim....

 

Ławeczka coś pusta ostatnio- a za oknem ciągle piękna słoneczna pogoda ...
Dzień dobry wszystkim

To fakt Madziu- ten ewent na wyspie jakiś nudnawy... mogli otworzyć wszystkie misje, człowiek sobie by je zrobił i miał spokój... a tak czekaj na nie całą dobę

Zostawiam kawkę i lecę dalej- miłego dzionka życzę

 

Dzień dobry

Madziu - dla mnie ten event nie jest nudnawy, bo gdybym miał zrobić wszystkie misje jednego dnia, to bym musiał wiele SG wydać na targu, bo bym nie zdążył doprodukować Ale fakt.. To czekanie jest nudne

 

Witajcie kochani Tomku masz oczywiście rację, ja też produkuję, szczególnie zwierzęta do misji bo wszystko inne mam. Jak weszłam na mój targ to osiwieć można od tych cen, ludzie mają fantazję Wolę czegoś nie zrobić niż wydać ciężko zarobiony milion.

Miłego popołudnia życzę.....

 

Witam. Wczoraj byłam u ortopedy, zaproponował artroskopię tego kolana, które mi wymieniali w ubiegłym roku, żeby wyczyścić niby jakieś blizny wewnątrz, ale nie wzięłam skierowania, muszę się bardzo mocno zastanowić. kolano pobolewa jak wchodzę po schodach i schodzę, ale czy usuwanie jakiś blizn na to pomoże, hm...? Małżonek robił wyniki, CRP ładnie spadło a OB powoli do dołu tak, że miejmy nadzieję, że już idzie ku lepszemu. W poniedziałek ma jeszcze RTG płuc, a w środę z rezonansem kręgosłupa do chirurga. Ja muszę w poniedziałek zrobić wyniki bo niedługo wizyta u endokrynologa. Dzisiaj ugotowałam kociołek grochówki. Od jutra mam zamiar czyścić okna i prać firanki, u mamusi i u siebie, ale nie wiem czy mi się będzie chciało i może już pościągam moskitiery? Event do przodu, jeszcze jeden zasiew i eventówki dosyć i myślę, że jeden czegoś długorosnącego i wypadajek też wystarczy. Życzę wszystkim miłego popołudnia, a ja idę ogarnąć kuchnię po tym gotowaniu.

 

Witam o pochmurnym aczkolwiek ciepłym poranku
Ewentówki i wypadajek na wyspie mam już komplet- zatem do końca robię już wszystkie zadania
Oazy pełne od rana- po 14 będą pierwsze kolorowańce a następnie powrzucam kolejne zwierzaki do oaz- tak aby Świat dzikich zwierząt dziś zakończyć i mieć z głowy

Życzę udanego dnia

 

Dzięki za kawkę, Ewuś
U mnie i cieplutko i słonecznie, toteż staram się maksymalnie taką cudną pogodę wykorzystać. Załatwiłam już opał na całą zimę (a było tego trochę), pomogłam przy jego wrzucaniu do piwnicy i nawet zdążyłam się jako tako zreanimować. Teraz korzystam, że jesień wreszcie ciepła i pogodna, i przeprowadzam rewolucję w ogrodzie. Czaiłam się na to już od kilku lat, ale tu u nas każda kolejna jesień do tej pory skłaniała raczej do zaszycia się pod kocykiem z gorącą herbatką, niż do łażenia po zimnym i mokrym ogrodzie

Alusia, ja też byłam taka cwana, moskitiery ściągnęłam no i niestety nalazło mi tego jęczącego paskudztwa (znaczy komarów) do chałupy. I gryzą po nocach, a w dzień się chyba pod łóżko chowają, bo ani jednego nie widać...
Miłego...

 

Dzień dobry

Gratuluję prawie końca zaćmienia. Ja niestety całości nie zrobię, bo nie mam tyle bananów (już do IX misji potrzebowałbym ponad setkę) Z hodowlanych też mam tylko psy, ale miałem jajka, owoce i trochę roślin, więc może 136 żab starczy a jak nie, to targ niestety i kupić jajka albo gotową paszę. Z pawiami jest lepiej. bo mógłbym zrobić 999 paszy jeszcze, ale czasu mi szkoda, więc nastawiłem wczoraj w okolicach 400-500. Mam nadzieję, że Pan V. da też BB w weekend Na razie wsadziłem wszystkie zwykłe pawie do oaz i jedną mieszankę czterech gatunków i 38 oaz psów (część zwykłe, potem 8 oaz tych z trzeciego poziomu i do końca dalmatyńczyki chyba, czyli te białe).

Ciesz się, że nie słyszysz czasami z samego rana w dzień ptaszka, który ciągle krzyczy wręcz

 

Dzieńdoberek Raszpelki

Dzień za dniem szybko leci, za szybko przez trzy dni chodziłam na grzybki bo akurat wysyp był i takie piekniusie "słoiczkowce" obrodziły więc grzechem by było zostawić ich w lesie 15 słoiczków w spiżarni już stoi i kończy się suszyć cała suszarka, myślę, że taki 3 litrowy słój będzie zapakowany po korek
Alusia nawet nie myśl o ściąganiu moskitiery ! te paskudy chyba czekały u mnie na ten "ruch" i teraz spania nie ma bzyczy toto i żre a ja spać nie mogę tylko poluję w nocy
Łapię kawkę i lecę do kuchni bo coś mi się kce tylko jeszcze nie wiem co

W takiego skrzeczącego to ja niedawno o 5-tej rano pomidorem z okna rzucałam bo tak się darł, że zaspać nie mogłam.

 

Wiem, co czujesz. Jak jestem u babci latem czasami, to mi nie daje spać nawet bzyczenie paskudnej muchy Ale jak już zasnę, to nic mnie nie obudzi (no chyba, że.. nie będę tu pisał co, bo to może być dziwne, ale rymuje się do słowa filozofia)

 

Kochana jaka jesień???? Mamy jeszcze upalne lato


Witajcie w ten słoneczny dzionek, ja chyba kolorowy sobie odpuszczę, nie mam żab a odwaliłam numer na wyspie
Naprodukowałam czerwonych pand a to chyba o zwykłe pandy chodzi w zadaniu Dobrze że tych normalnych mam ok 180 bo bym wyła z nerwów Co do komarów i ptaków, na mnie też się chyba uwzięły! O poranku jedne a wieczorem drugie!
Miłego i ciepłego dzionka życzę kochani......

 

O matko a już jedną sciągnęłam, ale chyba resztę zostawię. Zaczęłam czyścić okna, dopiero mam jedno, jeszcze 6 bo 4 u mnie i 3 u mamusi na dole, ale dzisiaj nie będę wszystkich pucować bo by mnie za bardzo połamało.

A tak w ogóle witam wszystkich. Do eventu tez mam już komplet roślinki i wypadajek. Byłam u ortopedy, powiedział, że potrzebna byłaby artroskopia tego wymienionego kolana, żeby niby usunąć jakieś wewnętrzne blizny, wzięłam tylko skierowanie na rehabilitacje, a nad
grzebaniem w kolanie muszę się bardzo mocno zastanowić, ale jeszcze chyba się nie zdecyduję, może jak bardziej zacznie dokuczać. Miłego popołudnia...

 

No niby kalendarzowo jeszcze lato, i niby upalne, a dzień już krótszy dramatycznie, ranki i wieczory chłodne, mgiełki się snują... A dziś zobaczyłam, że liście na drzewach zaczynają się przebarwiać, jeszcze tylko ciut, ale jednak. Nie żebym narzekała, późna wiosna i wczesna jesień to moje ulubione pory roku

Matko jedynąca, wyobraziłam sobie ciebie z tym pomidorem i się kawą oplułam. Trafiłaś chociaż?!