panoramaogrodnicza

oczywiście że nie pamiętałam, ale Ewa już mi przysłała i wysłałam przepis

 

czytaj uważnie, to nie abc nie ma dostępu do maila, tylko ona nie ma maila xBabciEwy, więc hasło nie ma nic do rzeczy

 

ale gdybym pamięta hasło do mojego maila na serwer (mailowy) to można byłoby tam znaleźć maile stare, a ja nie pamiętałam

 

da sie to odzyskac..

 

Mąż będzie zachwycony , bo bardzo lubi ostre potrawy .

 

przypominam o niepodawaniu swoich haseł osobom trzecim ze względów bezpieczeństwa

 

Dziękuję

 

wiem, że można praktycznie wszystko odzyskać, ale ja obsługuję komputer po swojemu i bez informatyków

haseł nikomu nie podaję, nie martw się

Ewa, trudno to nazwać potrawą, bardzo ostra pasta, której bez "przykrycia" na kanapce trudno do buzi włożyć, ale z pomidorkiem na wierzchu jest zjadalna

 

numer konta i tajny kod dostępu do swojej prywatnej wyspy relaksacyjnej też lepiej zachować dla siebie

 

jak zakladalas maila,,mozna go bylo polaczyc z nr tel ev podac zastepczy adres...poczytaj na wp

 

jak zwał tak zwał , ważne , że ostra .

 

można było, ale nie podałam, weszłam na swoją pocztę, coś tam odtworzyłam już, nie ma się czym martwić

bym powiedziała, że to jest najostrzejsza rzecz jaką jem, ale tylko jak zaczyna mnie brać przeziębienie

 

chcesz ostre to polecam paprykarz szczeciński mega doskonały

 

paprykarz szczeciński to przy adżice jest super łagodny.....
lubię taki zrobiony w domu paprykarz z rybkami.... pychota ale to tylko jedna moja koleżanka taki dobry robi, musze wziąć przepis od niej

===================
czy też tak macie, że co wyniesiecie na targ, to znika jak kamfora, a w zbiorniku z SG jest coraz więcej i więcej.... od czwartku to już na czysto (a codziennie robię zakupy za 9-12 mln SG) przybyło 165 mln SG

 

ogólnie targ oszalał i niedługo wpadnie tam FBI na kontrolę pewnie albo na zakupy kto to wie, a propo FBI - Fajny biały indyk

 

nie jadamy takich specjałów , więc wierzę Ci na słowo.

 

Mam swoją teorię ,że userzy oszczędzają własne zasoby przed dożynkami i wolą kupić na targu.

 

Z tymi hasłami to ciężka sprawa, ja staram się ćwiczyć własną pamięć, a nie komputera.

Paprykarz szczeciński kojarzy mi się z obozami żeglarskimi, gdzie był dość częstym gościem, nie pamiętam, żeby był zbyt ostry. A próbowałeś wasabi?

Jak nie muszę to nie sprzedaję, no ale wczoraj i dzisiaj z tym kolczochem to była gratka. Najśmieszniejsze jest to, że gdyby Norbi nie napisał w ewentowym, że kolejka za kolczochem stoi to ja bym nie wpadła na to, że ktoś może potrzebować i że targ się tak rozbuja. No i przez kilka godzin zarobiłam więcej niż dużo.
U mnie hitem jest też anakonda i pochodne, czyli kury, króliki, pasza i o dziwo bez anomalii, czyli 4000, 10000, 40000, 60000.
Podpowiedz, co teraz sprzedajesz?

 

Figus w papierku

 

pobiłam swój rekord, ostatni poziom na farmie zrobiłam w 38,5 godziny, to wychodzi 15,5 mln PD na dobę, ale wydatnie się do tego przyczynił event, misje które akurat pokończyłam i plus 200% PD

wystawiłam pilotowo jakieś melony i ananasy i mimo, że dałam naprawdę wysoką cena to melony zniknęły, anakondy wstawiłam po 123 tys. ze dwa dni temu, dziś są tańsze i nie da się tak drogo wstawić a moje i tak się sprzedały (niedużo ich wystawiłam, ale zawsze coś SG skapnęło)
z owocami tylko ostrożnie postępuję, bo rosną długo a oprócz owoców sandałowca, pitomby, goji i moringi nie mam jakichś większych zapasów
kolczocha sprzedałam absolutnie do końca - zostały mi 4 rośliny a miałam ponad 50tys. (z czerwonego koszyczka oczywiście, bo ja na wypadajki zasadniczo nic nie sieję, bo same lecą)