gretag

Pratchett powiadasz?? Dawno go nie czytałem.. Ale nie wiem, czy którykolwiek jego utwór przebije "Kolor magii"

 

To poczatek serii - czytałeś dalsze? Niania Ogg jest nie do pobicia Śmierć z jego próbami zrozumienia ludzi - rewelacyjny a tłumaczenia Cholewy pobijaja wszystko - generalnie Cholewa jest chyba jednym z najlepszych tłumaczy bo gdzie się na niego nie natknę zawsze jest świetnie oddany sens i niuanse ksiażki

 

witam przyjechałam saidam do kompa i dziabnął mnie komar oj swedzi swedzi

 

O .A ja przyjechałam godz temu,nic mnie nie dziabnęło za to ja i owszem. Przez ostatnich kilka dni po pobieżnym przeczytaniu poradnika (1 raz i średnio dokładnie) siałam te jakieś tam roślinki. Dzisiaj póki co mam (wzorem eventowego) 12-12-11-11.Nie powiem,żeby ten event zmuszał do strategicznego myślenia ale to i dobrze.

 

to swietnie4.6. 8,11 ja mam tylko tyle moze to nie jest tak zle a moze całkiem zle

 

Chyba nie tak źle. Ja wyjeżdżając na tygodniowy urlop nie zabierałam lapka(to byłaby w mojej sytuacji głupota) a na smartfonie granie jest jak dla mnie takie sobie. Więc tylko pobieżnie przeczytałam FAQ a potem siałam to co tam akurat do wysiewania było. Na szczęście twrórcy nie wymagali od graczy gimnastyki umysłowej . Dasz spoko radę jeszcze jest czas

 

tez byłam na tygodniowym odpoczynkiem i jakie zdziwieniem moim było ewent ,miałam tylko tel a z niego nie wiele mogłam zrobic teraz nadrabiam ale czy sie uda nie wiem do lapika nie mialam dostępu w górach było to nie mozliwe brak zasiegu no to pocieszyłaś mnie

 

Dzień dobry
Widzę,że kończą się urlopy i wracacie do pracy i na forum

 

juz nie spie kawusi chetnie sie napije i rogaliczkiem sie poczestuje co dobre szybko sie kończy

dzień dobry

 

Zieeeeeewwwwww rogaliki wyjedzone? Dobrze, że choć trochę kawy zostało to łyknę sobie
Bry
Ja też chcę jeszcze urlop....... o tym lipcowym już zapomniałam
...i o pełni też zapomniałam echhhhhh

 

Jak zmęczę wreszcie Chmielewską, to może sobie tę książkę przeczytam Jest może jakiś pdf?

PS. Kiedyś, dawno temu, czytałem "Był sobie pies". Nie przeczytałem całej książki, bo ryczałem na niej jak bóbr. To samo jest z literaturą wojenną u mnie.

O pełni to i ja zapomniałem. Wczoraj grill od 14 do 20, ale jeszcze trzeba pociągiem wrócić do Warszawy, potem pójść do Rossmana choćby po papier, poczekać na tramwaj, pójść do drugiego sklepu po psią karmę, dojść do domu.. I już było po 22, więc Renza mi zamknęli tuż przed nosem. Dzisiaj spałem do 12, więc w sumie zostało mi 10 godzin pełni. Ale i tak bym nie wyhodował przecież na raz 66 kocich elfów A jako, że nie lubię po ciemku w pociągu korzystać z telefonu *wracaliśmy w nocy a ktoś musi monitorować trasę* to zebrałem tylko tulipany kombajnem, posiałem kolejne, pograłem chwilę w grę na telefonie i potem patrzyłem na te nazwy stacji na peronach (gdzieś tak od Zagościńca).

 

dzień dobry
wyjrzałam z krzaków na chwilę bo widzę że rozmowa o książkach.
do moich ulubionych należą:
"Sklepik z marzeniami" Kinga - horror
"Król szczurów" Clavella - wojenny
"Jeździec miedziany" P. Simons - też wojenny ale z historią miłosna w tle - jest i ciąg dalszy ale ta pierwsza najbardziej mi się podobała

czytałam bardzo dawno temu książkę "Cienia dla Leokadii" H. Rozwadowskiej - utkwiła we mnie na całe życie. chętnie bym ją przeczytała ponownie ale trudno ją dostać

 

Króla Szczurów mam i czytałam strasznie stare wydanie mamy w domku - bardzo dobra ksiażka, Ja chyba musze jakoś sobie to w końcu w katalogi czy coś bo u mnie można bibliotekę zakładać...i nawet nie do końca wiem, co mam...wszędzie się te ksiażki walaja i nieletnia już też zaczynamy zarażać rośnie trzecie pokolenie maniaków bo i moi i małżona rodzice też mole ksiażkowe tylko miejsca brakuje a jakoś nie umiem się pozbyć ksiażek... Niby biblioteka zamiast kupować ale.... gdzieś coś się zawsze upoluje i hmmmmm
Niedawno Musierowicz mi w łapki trafiła...no z sentymentu choćby musiałam....

 

Bry. ..

Z pewną taką nieśmiałością wtrącę się ... Jeśli ktoś jeszcze nie czytał, to nieodmiennie polecam pozycję autorstwa Johna Fowlesa " Mag"
Nie pożałujecie. Zapewniam.

 

Hihihi mam też polecam

 

Dobry wieczór,
rozmowy o książkach to i ja dorzucę coś od siebie
Lubie głównie kryminały, a szczególnie te napisane przez Harlana Cobena - kiedyś przez przypadek wpadł mi w rękę "W głębi lasu" i od tego się zaczęło, później to już samo poszło, musiałem przeczytać wszystkie

 

oooo kochani jesteście tyle tytułów padło muszę wszystko sobie gdzieś zapisać i skoczyć do mojej biblioteki jak nie to niedaleko mam drugą więc cosik może znajdę

książek nie kupuję bo mam micro mieszkanko 37m2 jest nas czworo miejsca brak ale odkładamy skrzętnie grosiki i mam nadzieję, że za 3 max 4 lata kupimy domek ewentualnie mieszkanie. Ehhhh taka biblioteczka w sypialni oszalała bym ze szczęścia

 

Też jestem fanem Cobena "W głębi lasu" była moją pierwszą książką przeczytaną tego autora. Znakomicie się ją czyta.
Polecam serial, który powstał na podstawie pomysłu Harlana Cobena "Safe". Ogląda się z zapartym tchem, tak samo jak czyta jego książki

 

Ja niestety jestem takim typem mola, który parę razy czyta tę samą książkę a i tak nic z niej nie pamięta

 

Podejrzewam, że jakość tłumaczenia wynika z tego, ze Piotr Cholewa robi to, co kocha. Poza tym głowę ma pełną fantastycznych pomysłów i niesamowite poczucie humoru. Jet to ten rodzaj człowieka, że jak go spotykasz, to od razu masz lepszy humor i buzia Ci się śmieje od ucha do ucha