Opinie Mini Eventy - Temat do rozmów

No jest różnica, nie da się ukryć.
Ale nawozowce to jednak nie jest dobry przykład, bo to ulepszenie nie jest dostępne dla wszystkich.
Nie wiem, ile tych nawozowców stoi na farmach, ale jest tu dużo ludzi, którzy tego nie mają i raczej nie zdobędą. Tacy ludzie muszą za Zośkę płacić... a ona nadal nie jest tania, choć oczywiście teraz bardziej się opłaca.
Żeby nie było - wiadomo, że płacący mają lepiej/szybciej/więcej. Zawsze i wszędzie tak jest.
Dalej: wiadomo, że im wyższa kwota (rozsądnej) inwestycji, tym większe z tego profity.
Z tym, że tutaj jest mały myk - choć inwestorzy nadal płacą tyle samo, dysproporcja wzrasta dzięki zmienionym parametrom Zośki.
Ale co ja tam wiem

 

Nawet bez ulepszonej zośki, nawozowce zawsze powinny pracować. Ta ilość nawozów zawsze była adekwatna do zajmowanego miejsca.

 

Wyobraz sobie Zuzka taki post,,,kupuje co miesiac x zoski,,y sn..z turbo... jakby to ludzie potraktowali??? jak pisanie o darmowych duzych ilosciach jest przez pewna grupe osob nie mile widziane..
Zreszta co do aktualizacji zastosowali madry myk..zamiast obnizyc cene,,podniesli jej bonus

 

Ale dlaczego zdanie odrębne ?
Przecież to jest oczywiste i nie ma potrzeby o tym pisać, że korzystając z płatnych udogodnień w grze, można znacznie przyspieszyć postęp, skracać czas wyrastania, zwiększać wydajność zbiorów, łatwiej i szybciej wykonywać zadania - tak było, jest i będzie - każdy z grających zdaje sobie z tego sprawę.
Różnica polega na tym, że ten płacący skończy event w dobę, a ten drugi w 5, czy 6 dniu, ale efekt osiągną dokładnie taki sam, tylko okupią go różnymi nakładami czasu i pracy ... więc gdzie te niby dysproporcje ?
Jeżeli mamy do czynienia z dysproporcjami w grze, a mamy nie od czasu modernizacji zośki, tylko od dawna ... to one wynikają właśnie przede wszystkim z tego, że jeden gracz przeznacza na grę określony budżet miesięczny, a inny nie wyznacza go wcale ... jeden poświęca kilka godzin dziennie, a inny podchodzi do gry całkiem na luzie.

 

Taa... przypomniało mi się takie określenie, "polskie piekiełko".
Pasuje jak ulał, prawda...?
O tym, że myk mądry, to już pisałam

Wyjaśniłam to w poprzednim poście - wiadomo, że inwestor ma lepiej i nikomu nic do tego.
Tutaj po prostu za tę samą kasę inwestor ma jeszcze lepiej
Ale ja tu sobie tak tylko akademicko dyskutuję, jako wybitny teoretyk

 

Zapominasz o jednej waznej rzeczy,,czesc graczy jest zmuszona przyspieszyc robienie eventow,..pnacze dla zagrod odpuszcza ale tam gdzie bonus % juz nie...styl i cele w grze nie pozwalaja im na posiadanie wlasnych zasobow czegos tam..wiec pozostaje zakup i to robiony pod presja utraty wielu milionow pd ev tpd

 

Dzisiaj zaczyna się event, sypniesz wszystkim co tam masz, a ja nie sypnę niczym i co ?
Będziemy mieli dokładnie taką samą nagrodę, takie samo pnącze, z dokładnie takim samym bonusem ... tylko ja będę siał dwa dni dłużej i to jest jedyna dysproporcja, która nie powstała wczoraj.

A to nowość jest jakaś ?
Tydzień temu było inaczej ?
Zmiana polega na tym, że ten produkt, który gracz zmuszony jest kupić, bo ma inny styl i cele w grze, stał się teraz dużo wydajniejszy, a co za tym idzie jego zakup stał się bardziej opłacalny. Ta zmiana zmniejszyła dystans, a nie powiększyła go.

 

Zmniejszyla? ale jak? super pole wczesniej max 21 a teraz 23...czyli za ta sama ilosc szmalu wiecej roslinek

 

No fajnie, panowie, ale obaj rozmawiacie z pozycji inwestorów.
Ja usiłowałam przemycić punkt widzenia ludzi nie inwestujących w grę.
Podkręcenie Zośki zwiększa dysproporcje między inwestorami a tymi, którzy nie inwestują.
Myślę, że z tym się zgodzicie.
Macie czas do namysłu, bo idę spać

 

Alez ja o niczym innym nie pisze jak o zwiekszeniu dysproporcji,,,zrodlo zoski nie ma tutaj zadnego znaczenia dla posiadaczy bedzie latwiej i to w wielu kwestiach

 

witam tak sobie Was czytam i miałam się nie wtrącać, ale 3 grosze z punktu widzenia zwykłego gracza nie inwestora jednak postanowiłam wtrącić bo mam raptem 3 drzewka nawozowe każde z innej mańkiod czasu do czasu kupię po 300 florów jak mi zaproponują w pakiecie za 20 zylaz reguły kupuję za nie kombajn po promocji ew. drzewka u doktorka bo niedrogo bynajmniej ja tak uważam zośkę super zośkę i turbo zośkę zdobywam w misjach i eventach i jakoś się to kula już kilka lat czasem mam szczęście ale sporadycznie coś tam wykręcić na kole jakiś bonus i wtedy te siewne lecą prędzej co nie zmienia faktu że i tak eventy kończę sporo przed czasem ale może z tej prostej przyczyny że zbyt wiele czasu poświęcam tej grze bo mogę czy lubię Pewnie że jeśli nakupię koszyczków to w jeden dzień skończę tylko po co? a wiem żeby reszcie graczy ogłosić dobrą nowinę, że gałązka już odpalonaale cieszy mnie fakt że ulepszono zośkęco i tak nie ma wpływu na moje inwestycje w tej grze pozdrawiam serdecznie zwłaszcza zzizzie jasiek panoszy się na farmie

 

Jeżeli ktoś nie dokonuje zakupów w grze ... przepraszam, ale nie znajduję uzasadnienia, dla używania w tej grze określenia inwestor lub inwestycja w żadnym ze znanych mi znaczeń ... więc jeżeli ktoś nie płaci za oferowane bonusy w grze, to nie płaci i ma świadomość, że zawsze będzie krok do tyłu za tym, który sobie kupił. To jest oczywiste i nie trzeba podkręcać zośki, żeby taką dysproporcję wykazać.
Przecież jak mam 45 super paszy z eventów i misji, a sąsiad sobie kupił 2 x po 800 na wyprzedaży - to nie będę analizował jakie dysproporcje między nami powstały, bo po co ?
Jeżeli sąsiad ma 100 drzew nawozowych i 50.000 zośki w stodole, to robi mi różnicę, że on teraz będzie miał 60.000 ?
Jaką mi to robi różnicę ?
Żadną.
Dla mnie liczy się fakt, że zośka od wczoraj będzie dawała mi 2 roślinki więcej z super pola i 2 owoce więcej z drzewa.
Stała się dla mnie na tyle atrakcyjnym wspomagaczem, ze rozważę jej zakup przy wyprzedaży.
Nigdy tego nie robiłem, ale tym razem rozważę, a w zasadzie już wiem, że kupię.
Jeżeli kupię, a takich jak ja będzie z pewnością wielu, to zmniejszy się dystans między nami, a tymi, którzy dotychczas mieli tej zośki pod dostatkiem.
No, tak czy nie ?
Więc reasumując, to posunięcie BP przyczyni się do zmniejszenia dystansu między graczami, bo zwiększy się ilość osób, które swoje zasiewy, lasy i sady podleją zośką.

Tak właśnie bym myślał, gdybym nie miał odpowiedniej ilości drzew nawozowych na polach i odpowiedniej ilości zapasów nawozów w stodole.

 

Pomijając problem, kupić czy nie kupić , chciałem zauważyć, że ja mam kilkadziesiąt sztuk tej zośki i nawet nie wiem skąd sie wzięły; może na kole wylosowałem a może z misji, których już kilka zrobiłem. Teraz mam takie obawy, że o zośkę "nie wiadomo skąd", już nie będzie tak łatwo jak dotychczas. Szykować kase?

 

Renzo 'załatwiony' czyli inaczej mówiąc, cała najniższa półka sprzątnięta!
Lubię ten event, bo te nagrody dostaje się w sumie za nic a tu SN, i Zośka, i TPD, i SP do zgarnięcia

A ja nowego nawozu nie zamierzam kupować. Jeśli w ogóle to już tylko kombajn, najlepiej za jakieś wygrane fl, ale mam jeszcze sporo kuponów i stale jakieś dochodzą, więc na długo mi go wystarczy. No i za farmarki można dokupić.

 

No właśnie co z tym renzo .Ostatnio wybrałam nagrody z górnej półki i nie mam nowych.

 

I nie będzie dopóki nowe się nie pokażą bo tylko raz można dostać nagrodę z górnej półki

 

No dobra, więc jeszcze jeden ostatni raz - w sumie sama nie wiem po co, zaczyna mnie to już nudzić.
Ale widocznie utraciłam zdolność dostatecznie jasnego wyrażania myśli i w efekcie nadal nie rozumiesz, o czym ja piszę.

Najpierw o tym "inwestorze" - co kto woli. Osobiście piszę o "inwestorach", ponieważ jest to określenie znacznie krótsze i prostsze od proponowanego przez ciebie "osoba dokonująca zakupów w grze". Kiedy piszę na forum, staram się wyrazić myśli szybko i możliwie zwięźle, nie cyzeluję postów, stąd ten "inwestor" - skądinąd może tobie on tutaj nie pasuje w żadnym ze znanych ci znaczeń, za to doskonale pasuje w co najmniej kilku językach znanych z kolei mnie, a przy tym nie jest słowem zakazanym. Dodatkowo mam wrażenie, że wszyscy bez trudu rozumieją, co ten "inwestor" znaczy w moich postach. Ty zresztą również, prawda?
Ale niech ci będzie - zastąpię "inwestora" zalecanym przez ciebie terminem "osoba dokonująca...", a żeby było prościej, posłużę się skrótem ODZWG (przeciwieństwo takiej osoby oznaczę z kolei ONDZWG).

W twoim wywodzie każde zdanie, każde słowo, wręcz każdy znak interpunkcyjny jest całkowicie zgodny z prawdą i słuszny, wręcz jedynie słuszny.
Tylko taka drobniutka kwestia, której postanowiłeś nie rozumieć:
Owszem, jeśli dotychczasowa ONDZWG znęcona lepszymi parametrami Zośki kupi tę Zośkę, dołączając tym samym do grupy ODZWG, to z czasem (i z kolejnymi zakupami) dystans między taką byłą ONDZWG a posiadaczami Zośki z tych samych lub innych źródeł może ulegnie lekkiemu zmniejszeniu (choć wcale nie musi to nastąpić).
Święte słowa.
Ale ja pisałam o dystansie między grupą solidnych, pewnych (albo i tych dopiero co nawróconych) ODZWG a grupą zdecydowanych, niewzruszonych ONDZWG, którzy nie kupią, bo nie chcą albo dlatego, że im się zakup w budżecie nie zmieści.
W tym przypadku dystans wzrośnie, i to bardzo - ponieważ ODZWG wydając tyle samo będą mogli nieco bardziej podkręcić zbiory.
Naprawdę jeszcze jaśniej to ja już nie potrafię - więc tyle z mojej strony.

 

Dzięki za info.

 

Czy monety zdobyte w grach w wesołym miasteczku Renzo przechodzą na kolejną wizytę ?

 

Tak. Niewykorzystane wejściówki również.