gretag

A może wypadła ze "skrzyni ze skrzyniami"
Ta jest z dwóch pnączy.
Co prawda na liście możliwych nie ma tej z SG, ale może tabela jest nieaktualna.

 

Rychu jest taka galazka,daje skrzynke z sg.Bylem dzisiaj z Kora na powazkach,wspaniale swieckie porzegnanie,wyiatkowa expresyjna artystka,Twoj glos bedzie z nami.Greciu nie cofne,ale coraz wiecej nekrologii u Ciebie,ale taka gwiazda umiera raz na 67 latEdit:Czy jest to godny temat do dyskusjii w Twoim domku

 

Chłopie wiesz co? Zastanów się dwa razy zanim coś napiszesz bo piszesz jakbyś gotowanego nie jadł

 

niektóre misje w spółdzielni mają w nagrodach te skrzynki z SG ,więc może stamtąd masz
nie powiem jakie to misje ,bo nie pamiętam ,ale taka możliwośc istnieje

 

Uuuu, hop-hop - echo odpowiada mi...



Wszyscy za szkiełkami ganiają, jakby im doświadczeń z lampami było mało

 

Jeszcze całkiem się nam pokaleczą

 

Ta możliwość jest wg mnie najbardziej pewna. Coś mi się kojarzy,że jak otwierałam skrzynię to skrzynia wymieniła się na nową skrzynię i ta dała mi SG.

Istnieje taka możliwość. Ale zadając to pytanie, nie wykonywałam,żadnej misji. Tylko tyle co pnącze zebrałam a skrzynie następnie otwieram. Dziękuję za podpowiedź. Przyda się wiedza skąd SG się biorą w skrzyniach.


Miłego popołudnia wszystkim odwiedzającym życzę.

 

Zrobiłam tutaj wczoraj wpis ale po namyśle usunęłam. Nie dlatego, że napisałam coś do czego nie jestem przekonana. Po prostu nie uzgodniłam tego z Danielem, a nie wiem czy sobie życzy aby zabierać głos w jego sprawie.
Na naszym forum spotykamy różnych graczy, jednych lubimy bardzo, a innych ciut mniej. Jednych rozumiemy prawie bez słów, a innych trudno nam zrozumieć.
Szanujmy się jednak nawzajem i jak kogoś nie rozumiemy, nie atakujmy go bezlitośnie. Niektórzy z nas, nie potrafią obronić się sami.
Wątek Gretki jest moim zdaniem szczególny, tak jak szczególna jest gospodyni - wrażliwa, delikatna, otwarta na ludzi.
Bądźmy uprzejmi dla graczy, których chętnie gości w swoim "domku".

 

A co jeśli ktoś, ktokolwiek celowo wpada, tu czy gdziekolwiek na forum, żeby "sobie pożartować"?
Mnie zawsze intryguje dlaczego ignorowanie postów, które nam, każdemy z nas z osobna, nie podobają się, jest takie "trudne"
Choć też i wiem to! To naturalny, ludzki mechanizm.
A na Forumie łatwy do zrealizownia, odreagowania, zareagowania.
W realu, już by tak łatwo nie było

 

Bardzo mi przykro ale tego wzajemnego szacunku we wpisach tego konkretnego usera nie widzę. Nie wiem dlaczego tak jest i szczerze mówiąc wcale tego nie muszę wiedzieć.I tyle .

 

Nie jestem pewna o kogo chodzi i nie interesuje mnie to.
Ale! Zawsze jest jakieś ale Ale jest motorem postępu u niepostępu
Jest tu ktoś, kogo polubiłam, a kto "alergicznie" wręcz reaguje na pewnego, znanego forumowicza.
Jedna osoba jest z Venus, a druga z Marsa
Ja też jestem Venusjanką, tym bardziej z przykrością odbierałam posty, nieprzyjemne posty, na pograniczu grzeczności,
bo przemawiały one jednoznacznie......."nie jesteś tu mile widziany" ze strony istoty z mojej planety.
Marsjanie są inni, ów Forumowy Marsjanin niczego niestosownego nie napisał. Nikogo nie obrażał.
Ja oczywiscie nie pakowałabym się tam, gdzie mnie nie chcą.
Ale Marsjanin ma prawo myśleć inaczej, szczególnie, że net, to przestrzeń otwarta. Tu!
Krótko ujmując, wydaje mi się, że na tolerancję, szeroko rozumianą, net jest większym wyzwaniem niż życie.
Choć z drugiej strony.....jeśli ludzi się ogólnie lubi, a szczególnie....szanuje, niezależnie od wszystkiego, pod warunkiem, że nie wyrządzają oni komuś szkody, krzywdy, itd, to nie ma znaczenia czy pisze się w necie czy stoi się w taśiemcowej kolejce na Polskiej Poczcie
I jeszcze krócej
Czy to z Venus czy z Marsa...jakoś na Ziemi musimy współistnieć.
I w pikselowej, 0-1 rzeczywistości też.
W przeciwnym wypadku trzeba będzie ...jajo o jajo, jak w Seksmisji
A mamuty to tylko w muzeum
Tak! Dokładnie uważm, że kobiety mają większe szanse i możliwości, w razie czego, na przetrwanie
I żaden wirus nam nie straszny. Na wirus reagujemy, ewentualnym, bólem głowy.
Przejściowym i niegroźnym
Sorrki za taką moją refleksję, jeśli komuś ona przeszkadzała lub śmieszyła

 

Dzień dobry
Event ukończony
Wszystko w biegu bo goście w domu..

Trochę ciekawostek..
1.Chińska policja dość często używa gęsi zamiast psów. Ptaki te nie tylko doskonale widzą, ale też są dość agresywne.
2. Niektórzy chińscy producenci żywności zostali przyłapani na robieniu tofu ze ścieków i marynowaniu mięsa w kozim moczu.
3. W 2000 roku w Chinach zabroniono kupowania i posiadania zagranicznych konsol do gier. Zakaz uchylono w 2014 roku.
4. Co roku w Chinach zjada się 4 miliony kotów.
5. W Szanghaju pobito rekord świata w długości zakorkowania ruchu ulicznego. Korek miał 90 km długości i trwał aż 12 dni.
6. W mieście Dunin za przysmak uznaje się jajka gotowane w moczu chłopców-prawiczków.
To tyle na dziś bo czasu brak..

Pozdrowienia dla Wszystkich zostawiam

 

Doznałam lekkiego wstrząsu po tych rewelacjach szczególnie nr 4 mi się nie spodobał . Nr 1 - dość ciekawy

 

Skoro wprowadzasz nas w azjatyckie klimaty, to nie sposób pominąć ich "przysłowia", "mądrości" wielowiekowe,
A tych jest mnóstwo.
Kilka przykładów
- Aby umiłować pokój, trzeba być głuchym, ślepym i niemym.
- Ani drogi do nieba, ani bramy do ziemi.
- Bezużyteczną rzeczą jest uczyć się, lecz nie myśleć, a niebezpieczną myśleć, a nie uczyć się niczego.
- Błąd leży w pośpiechu - to lubię i znam z doświadczenia
i na wesoło, ale życiowo
- Brzydka kobieta jest skarbem w domu, ale na ucztach króluje piękna.
Maja tego masę



Grafika nr 2 wraz z komentarzem zostały usunięte.
BA_Czerwona

 

Dla mnie nr 6 jest dość hmmm kontrowersyjny

 

Dobry wieczór

Jeszcze jedną chińską mądrość do tego zestawu dołożę ...

"To co drugiemu z serca podarujesz, w trójnasób będzie Tobie oddane"

69 czynności, które wyliczył Chińczyk, to doskonała okazja aby sprawdzić czy i jak to działa ...

Pewnie, że masz rację Sookie, bo przecież nie ma brzydkich kobiet

 

Mnie raczej chodziło o te gotowane jajka...

 

Upał, upał, nic nie trybię jakoś ... chyba trzeba się piwem schłodzić

 

Niestety ,ale 2 dorównuje 6.
Ciekawe jak oni rozpoznają tych prawiczków ? Chyba, że chodzi o małe dzieci .
Co do 3 to wcale im się nie dziwię, przecież musieli wypchnąć z magazynów swoje "produkty".

 

W sensie moich? Mam nadzieję, że nie, bo ostatnio staram się być grzeczny

Dobranoc zdziwione i tajemnicze