gretag

Wywalilo mnie z farmy
Greciu mroczny jutro wiec bede robic
Jestem bardzo zmeczona musze troche odpoczac Greciu bede za godzinke dobrze.

 

To ja biegnę gorące kanapki zrobić. Obiad był cienki i jesteśmy głodni jak wilki..hahah

 

Greciu, podrzuć nam ich trochę

 

Hmmm, dobre pytanie Powodów jest kilka:
- Miecio ciągle czegoś się domaga (menda w szafie nie chce siedzieć)
- przezorny, zawsze ubezpieczony (nigdy nie wiadomo co wymyślą, więc trzeba mieś jakąś gotówkę pod ręką)
- wyzwanie (coś trzeba robić na farmie, samo sianie jest nudne, to można ustawić sobie cel zarobienia określonej ilości SG)
- satysfakcja (oczywiście z osiągniętego wyzwania)

Pewnie znalazłoby się więcej powodów, ale to tak na szybko

No właśnie widzę Nie będę kłamać, że nie wygnałam myszy do oazy, bo wygnałam No i już ładnie harcują

Nawet bym się nie pogniewała

 

Zgredzio ... ta gra wyznacza nam bardzo często nowe zadania wymagające pracy i zaangażowania. Mobilizuje nas do wysiewów liczących dziesiątki tysięcy roślin, bo taki jest wymóg gwarantujący nagrodę za pracę. Obliguje do utrzymania pełnej kontroli nad wszystkim co zostaje nam zaproponowane, bo nigdy nie wiadomo, kiedy owa propozycja okaże się być niezbędną do wykonania kolejnego kroku ... ale to nie znaczy, że to wszystko uśpiło naszą inicjatywę w kreowaniu własnych zadań
Jestem przekonany, że każdy z nas wyznacza sobie jakieś kolejne progi do pokonania, jakiś cel, który na dzisiaj nie jest w zasięgu, ale jego osiągnięcie jutro - da nam satysfakcję i motywację do jeszcze odważniejszych zamierzeń ...
To może być komplet różowych zagród i warsztatów, może być imponująca kolekcja unikatowych itemów, Bahama w sandałach XXL od dechy do dechy, albo pełny zestaw uszlachetnień do wszystkich możliwych roślin - mamy w tym zakresie wolny wybór, z całkowitą biernością na hamaku włacznie
Ten miliard sianogroszy, czy kolejna okrągła cyfra poziomu, to również są progi, których pokonanie może dostarczać radochy.
Mam dokładnie tak jak Ty - nigdy nie miałem potrzeby obracać setkami milionów, aby wykonać wyznaczone zadania, albo realizować zamierzenia ... ale kiedy ten miliard wreszcie pokazał się na liczniku, to miałem takie swoje małe święto, naznaczone donośnym- Jupiiiiii !!! Kolejne dwa wysokie progi mam przed sobą - 500 poziom Bahamy (jest szansa) i Cerber trafiony na kole we wszystkie trzy łby (marne szanse). Zgredzio ... ani ten miliard, ani ten poziom, ani tym bardziej ta sieść niemiła, nie są niezbędne do gry i do dobrej zabawy - to tylko maleńkie dopełnienie tego wszystkiego co sprawia, że kolejny rok loguję się do gry z przyjemością

 

Proszę bardzo

 

dziękuję

 

Wszyscy w krzakach siedzą, nikt nie pisze to ja na film idę.


Wrócę później

 

na jaki film ???

 

Greciu co za pysznosci tez sie poczestuje
troszeczke odpoczelam ale ciagle za malo
Dzis zmykam szybko do lulandi a po takich tostach bede spala i tyla

 

Reniu, no ile można spać, no ile.. ..w końcu Ci wątroba zgnije

 

Greciu 2 letni wnuczek potrafi wykonczyc nawet sarne naprawde padam zawsze po jego wyjsciuale uwielbiam tego grzmota i nie potrafie odmowic mu zadnego spaceru, czy nawet skakania po brzuchu
Greciu wybacz ale dzis dlugo nie posiedze, zasypiam na siedzoco ide troche TV poogladac i z pewnoscia juz nie wroce.Dobranoc do jutra

 

prędzej mi potrafię spać ponad 15 godzin

mam to samo z 5-letnią siostrą przyrodnią jak jestem u babci a jeszcze dziadek potrafi narzekać, że w ogólebóle się nią nie opjekuję. Raz próbowałem ją nauczyć w grę na CD i stwierdziłem, że nie jest do tego stworzona. Ale albo biega, albo ciągle siedzi przed telewizorem w sumie lub bawi się. Dobranoc.

 

A tu co,konto zawiesili,czekacie na energetyczny restart,duchowa panika pelniowa,implozja.Na przystanku spotykaja sie dwaj koledzy.-jak ci sie wiedzie?ozeniles sie wreszcie?-jeszcze nie-to na co czekasz?-na autobus.Edit:A czy krolowa taksowek z Toronto Goska,to jeszcze wychodzi z krzaczorow,czy tak sie zaabsorbowala skracaniem czasu przejazdu z punktu A do B,ze ma nas w nosie?

 

Bry

Jak sobie przypomnę siostrzeńca w tym wieku..... mały struś pędziwiatr Niezmordowany był. Pojęcia nie mam,skąd dzieci biorą tyle energii Ale to są tacy kochani męczyciele, że im wszystko im wybaczasz

 

Dzień dobry

Nic się nie dzieje. Piękna pogoda to trzeba korzystać ze słońca. Właśnie sobie głowę przegrzałam i trochę boli.

Moje dzieci były raczej grzeczne , dopiero wchodząc w dorosłość jeden dawał w kość.
Do mojej znajomej przyjeżdża wnuczek, tak raz na pół roku i nawiedza mnie z nim codziennie to po ich wyjściu normalnie chora jestem.Chłopiec siedzi tylko jak je i śpi. Ma 4 lata. Nie ma żadnych zahamowań, biega, rzuca tym co mu w rękę wpadnie, kopie. Nie potrafi płakać, on wyje, tupie i śmieje się jednocześnie. Staram się podawać na stół co mam lepszego żeby choć chwilę był spokój. Lekarz stwierdził,że to normalne u takich dzieci. Żeby dużo dziecku tłumaczyć ale kiedy jak on nikogo nie słucha. Podziwiam opiekunów w jego przedszkolu. Muszą mieć cierpliwość.

 

To faktycznie daje popalić. Młody aż taki nie był. Potrafił też i rzucić czymś nawet kopnąć jak coś mu ewidentnie nie pasowało ale i w samochodzikach godzinami też potrafił siedzieć. To taki rządziciel był, ale właśnie w przedszkolu i ogólnie u kogoś to zupełnie inny był. Wstydził się. Diabełka to miał pod skórą, do dziś mu trochę zostało

 

Bry wieczorowe

 

Dobry wieczor wszystkim

Moj wnuczek jest bardzo grzeczny ale babcia nie chce byc babcia ktora sadza dziecko przed komputerem czy telewizja, raczej staram sie byc wychowawczynia poczatku zycia, wiec takie rzeczy jak modelina, plastelina, kretki, sa naszymi pomocami do zabawy, przy tym rowniez poznaje kolory, slowa ktore pieszczotliwie lamiac wymawia.Bajke pol godziny ogladamy razem ale taka ktora uczy, wnuczek juz wie ze jak pali sie ogien musi przyjechac straz pozarna, a jak nozke zlamie musi przyjechac pan doktor Wiecie co? kocham byc babcia
Greciu uwazam ze jezeli dziecko jest nieznosne, szczegolnie takie male to gdzies lezy blad wychowawczy rodzicow, zadno dziecko nie rodzi sie zle, to my dorosli pokazujemy zlo, akceptujemy, tolerujemy.Wiadomo ze dzieci o wiekszym temperamencie potrzebuja tez wiecej troski, ale dorosli powinni znalezc czas na to.

 

Witam ponownie

Wnuczek grzeczny jak jego babcia
Reniu, dzieci lubią jak się opowiada lub czyta im bajki. Mój młodszy nie odpuścił żadnego wieczoru..Czasem byłam zmęczona i miałam dość opowiadania więc mu mówiłam,że już więcej bajek nie z nam, a on na to..to wymyśl coś mamo..hahaha..
Robisz mroczny event? Ja zaczęłam ale mam lenia i nie wiem czy skończę..Wstaje rano a już słońce mnie woła więc idę..
W stronę słońca..